-
Postów
1 671 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Lahaj
-
II. a jednak leciałem przeleciałem przez tuziny ciał podnosząc na chwilę powieki z sympatii do diabła nie znajdując satysfakcji na żadnej z planet wiem jak komicznie to brzmi pewien że prowadzę tę grę miałem wielkie ambicje będąc w istocie marnej jakości chińską podróbką człowieka mogłem przestać przestać mogłem nie mogłem nie przestałem leciałem
-
miłość jest passe? [I]
Lahaj odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Milosc do coca-coli już w ogóle... Pozdro -
I. pływałem w oceanie wrażeń z pasją odkrywania skrajności dławiłem (się) kłamstwem perwersyjnie sadystycznie powszednie rosło we mnie bez przeszkód zło nienazwane permisywnie oswojone słodko-gorzkie i wyrosło wydało makiaweliczne owoce od ich smaku zakręciło mi światem zgniotło duszę jak puszkę po coca-coli wypitej wcześniej w wyrobionym odruchu zupełnie bez znaczenia a jednak
-
piękne i ważne pytanie potwór płacze najbardziej szczerze a poeci często kłamią
-
w życiu miałem wszystko pod kontrolą
Lahaj odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc dokładnie tak -
@Nel X masz rację jednakże znając zadania działów prawnych i księgowych medialnych korporacji nie sądzę, ze ten pomysł coś może zmienić. Ale sygnał jest. Do mnie szczerze mówiąc najciekawsze informacje płyną z paru podcastów w których w ogóle nie ma reklam a autorzy żyją z donacji.
-
@valeria zaraz dając ci serce przeprowadzę na Tobie egzorcyzmy. Rozluźnij się :-)
-
@valeria 666 reputacji? No nie:) nie ty!
-
dość szybko zaskakująco szybko nauczyłem się zasad mimikry podnosiłem brwi słysząc niusa ze zrozumieniem kiwałem głową wysłuchując emocjonalnych rozterek rozmówcy chodziłem do przedszkola szkoły w końcu pracy prąd w ścianie woda w kranie kupowałem proszki z reklam do prania i na smutek co tydzień jak wszyscy wierzyłem ale pewnego dnia miałem dość wsiadłem na konia i odjechałem na zachód słońce świeciło mi w oczy rzucając za mną długi cień za horyzontem czekało nieznane i było godnym kompanem podróży przez jakiś czas nie bez trudu udało mi się usamodzielnić pokonałem strach walka jednak była na tyle wyrównana że straciłem zapał do dalszej podróży usiadłem rozpaliłem ognisko patrząc w płomień i korzystając z jego ciepła zamyśliłem się wciąż tam jestem
-
Ja się również podpiszę. Strach nie trwa wiecznie. Zawsze minąć musi, takie pocieszenie. Pozdro
-
w życiu miałem wszystko pod kontrolą
Lahaj odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję panie Ropuchu tez jestem ciekaw. Pozdro -
w życiu miałem wszystko pod kontrolą
Lahaj odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc czyli nie jest tak jak w pętli M. Hlasko ze wygłaszają długie kwestie na temat swoich motywacji ;) wiersz jest raczej o powrocie z drogi uśpienia i poznawczej indolencji wywołanym przez osobisty dramat. Pijany statek to przesadne skupianie się na sobie które uniemożliwia wgląd, czyni życie snem. Gdy sen się nagle kończy widzimy ze nie jesteśmy jednak w statku, który w miarę bezpiecznie płynie a w rozpadającej się krypie ale przynajmniej bez łusek na oczach i blizej rzeczywistosci. -
w życiu miałem wszystko pod kontrolą
Lahaj odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 więcej nie znaczy lepiej nie znaczy pełniej. Sztuką jest nasycić się do tego stopnia żeby nie poczuć się przejedzonym. A dziś wyścig zdaje się nie mieć dostępnej mety. -
w życiu miałem wszystko pod kontrolą
Lahaj odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za wizytę :-) cóż z tego ze zostajesz z tylu jak mawiają Rosjanie wolniej jedziesz dalej zajedziesz. A np sport to zdrowie podobno straciło aktualność w latach 50-tych ubiegłego wieku. A taka wspinaczka na ośmiotysięczniki i dyskusja o tym czy z tlenem czy bez, to dopiero Himalaje głupoty. Pozdro -
@Gerber dobre
-
w życiu miałem wszystko pod kontrolą
Lahaj odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława cieszę się ze wiersz łapnął w twoim odczuciu i taki kontekst interpretacyjny. Bo uzależnionym można być od wielu rzeczy. Łupina w moim rozumieniu jest odarciem ze złudzeń tych wszystkich warstw które okrywają jądro naszego jestestwa wszystkie szmery bajery ego, tego tu i teraz, otworzeniem się na prawdziwe przeciwności losu. -
w życiu miałem wszystko pod kontrolą
Lahaj opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nic mnie tak nie śmieszy jak to zdanie z reklamy jednak gdy przestaję przestaję się śmiać dostrzegam w nim pewne oznaki heroizmu próbę stabilizacji i przywiązania do stanów przejściowych bo życie to cud jakże ulotny cud nie szanuję stymulacji z chęci balansowania na linie to przesadne skupienie na własnym przebodźcowaniu zamienia się w uzależnienie — statek pijany miałem dom i rodzinę przepiękną kochającą żonę i mądrą córeczkę miałem firmę zarabiałem całkiem dobrze w egzystencjalną głębię nie zaglądałem wcale lub dla intelektualnego kaprysu z dnia na dzień utraciłem utraciłem wszystko z pijanego statku stałem się małą łupinką nabierającą wody na bezkresnym sztormowym akwenie może gdzieś dopłynę? -
tylko błagam nie mów do mnie truskawko
Lahaj odpowiedział(a) na w kropki bordo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@w kropki bordo nawet ssak z pogranicza może nie być w nastroju:) -
raz przeżyłem załamanie pogody nie wystarczyło ducha od wtedy ubieram na cebulę moje twoje jego warstwice osobowości pieczołowicie modeluję przed obliczem pana pani wtedy trochę mniej rani welt ale nie wyjeżdżam z warszawy co tydzień nie mam zwierząt
-
3
-
@Kamala mylisz się
- 3 odpowiedzi
-
- polska
- nastolatka
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jeśli mi się udało to się cieszę Witam serdecznie i dużo twórczych pomysłów i krytycznego spojrzenia życzę. Pozdro Rzeczywistosc hmmm czy nie odbieramy jej wówczas intensywniej może w takiej hiperboli nawet ale rozumiem twój trop ... chyba :-) dziękuje za miłe słowa i wizytę pozdro @Dag gdybym miał boskie moce zlikwidował bym przede wszystkim cierpienie. To jest moim zdaniem koronny dowód na to ze boga niet.
-
@[email protected] mój tato ma się dobrze ale nikt nie jest wieczny kolegi tata ma się nie najlepiej. mój-twój brzmi jak płot. W tym sensie to nie ma znaczenia. @w kropki bordo dzięki ze pochyliłas się nad moim tekstem. Ostatnio jestem w mniej lirycznym nastroju. Winię białą panią za oknem. Walczę z nią i sił mi brak. Wiosna kiedyś nadejdzie a z nią jeszcze więcej pracy;-) pozdro
-
Ja wolę na dach :-)
-
@w kropki bordo ja Cię rozumiem, nikt nie lubi schodzić do studni.
-
@w kropki bordo u mnie wszystko jest kreacją ale jakie to ma znaczenie