Magdalena
-
Postów
2 274 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Magdalena
-
Może przez okno wyrzć tułów potem pozbierasz cały kram
-
Wyjdź proszę na słońce, ów promień waży kosmiczny gram
-
Przerażona wyobraźnia schowała tam mnie w pościel obrazów, muślin i krabów
-
postawa zachęceniem ciemnogranatowym kolorem znaczy słowa czyjaś ręka i nic się nie zdarzy bo nie ma spacerów do innych miast żałuję baśni, mojego zielonkawego życia w którym nic się nie zdarzy co z baśni zostało a jednak wyrywam z otępień ciało moje ze słów nic się nie zdarzy i idę doliną odwag bo nie ma jednej odwagi potem idę dolinami bo niemy krajobraz pierwszą, drugą i trzecią mówi do mnie postaw
-
Czy ona tu w ogóle była? Ach, była z nożem i okiem zapamiętałym
-
ketokocur
-
ostatecznie tuczy
-
chciało marzyć samolubnie wąchać wonie wstrętne dłoni suchych chciało się położyć nudnie nie pracować ale być pracą holi hola hu
-
Ma Anno, myślisz że surowa ryba zaraz zmieni jego i świat cały?
-
Z owsianki, rzecz jasna, opary zrobił się z tego nagle mały
-
Farby kupowały chyba podeśle namiary
-
oglądać go będą dwie pary z oczyma zwanymi ładnie gały
-
Tak się spieniły te Boże dary że pod sufit radośnie bielą strzelały
-
zawsze
-
lina odpowiada
-
Byłam w pogo z Panem od gitary raz, niech tańczą inni i ich mary
-
kolor malinowy
-
nie otwieram, niech szczelnie mokną zaplątane kłótnie i glany
-
raczej przed trwanie
-
Tak zasady naginamy względem tego jak wygląda luz
-
Szary kisiel mówi na to niebo mówię na to kisiel szary wymieszany z popiołem idzie palmowa niedziela oleiście znaczy mi tydzień jak długa jest smycz czy dość już zapomniałam liturgię elementów zbieranych na kolanach szary szary kisiel oj dana oj dana