Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

duszka

Mecenasi
  • Postów

    4 215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez duszka

  1. gdy świat gaśnie a ja zginam się tuż nad przepaścią gdzieś we mnie zapala się światło jesienią tak bardzo widzę .
  2. ...ale poczwarki na pewno bliższej przeobrażeniu się w motyla.., wystarczy przecież poddać się czasowi, albo ładniej - strumienowi życia :) @Ilona Rutkowska miło mi, że zajrzałaś i dziekuję Ci za głos :)
  3. "Ciężar błekitu" to chyba tęsknota za nim, to niemożność dosięgnięcia go, choć się wie i widzi, że jest.., to wewnętrzna ciemność, choć na zewnątrz świat tonie w blasku słońca. Tak ja to przeżywałam kiedyś i czasem jeszcze przeżywam i tak przemawia do mnie Twój wiersz. Serdecznie Cie pozdrawiam, Czarku. .
  4. Dwie pierwsze zwrotki zachwyciły mnie... Sa pełne obrazującej fantazji, przez co pozwaliły mi zobaczyć zjawiska natury jakby oczyma dziecka. Trzecia zwrotka, choc też piekna, to jednak otrzeźwiła mnie znowu swoim realizmem i logiką i nie wiem czy nie wolałabym jej z tego powodu pominąć... Ale to tylko moje subjektywne wrażenie, WarszawiAnko. Pozdrawiam :)
  5. @Liryk i @iwonaroma dziekuje Wam za serduszka i pozdrawiam :) :) Oby się powiodło, miła WarszawiAnko, i wykluł się z niego w nocy piękny, kolorowy motyl. Te jesienne tez potrafia być piękne :) Dziekuję Ci za odpowiedź i serduszko :)
  6. ... i niezależnej od tego, jakie było przeżyte wczoraj. Dopóki zyjemy, każdej nocy rodzi się z niego dla nas nowe dzisiaj... Dziękuję Ci za miłą odpowiedź i pozdrawiam :) ... i tak mi sie to rozpoznanie spodobało, że aż napisałam wiersz ;) Ciesze sie, że pozwolił Ci to odczuć, Iwono. :) Pozdrawiam. Jak pięknie rozpoznałaś i "rozwinęłaś" tą miniaturkę, tetu! Sprawiłaś mi tym wielka radość - dziękuję :) I serdecznie pozdrawiam.
  7. znów z wczoraj wykluło się dzisiaj we śnie bezszelestnie z motylimi skrzydłami choć jesień .
  8. Tak, ona chyba budzi nas głębiej i przez to uwrażliwia na prawdę... Piękny i niezwykły wiersz, Waldemarze. Pozdrawiam :)
  9. Cieszę się i również Tobie dziękuję - że mnie naprowadzasz na takie myśli :)
  10. A może celem życia jest własnie to zniknięcie w świetle.., tak jakby było ono przez nie przyciagane... W ten sposób możnaby nazwać spełniajace się życie "wychodzeniem z cienia", codziennie, po trochu, lub też nagle - wypływając z jego głębi, która nas długo więziła... Piękna myśl i przesłanie, bo daje odczuć życie jako ciągłe uwalnianie się, rozwój i wzrost, a conajmniej pragnienie ich. Pozdrawiam :)
  11. Tymi dwoma słowami rzuciłaś światło na moją miniaturkę, Marlett, aż mi (i jej) się błogo zrobiło :) Dziękuję Ci za to i za serduszko oraz pozdrawiam!
  12. Mamy problem z prawdą.., z tą, że "odpłynęliśmy"- nie tylko, żeby ją rozpoznać, ale też, by jej się nie bać... A jest ona zawsze tak blisko, zawsze obecna, podąża za nami w każdej chwili i wszędzie. I właśnie ten lęk utrudnia jej rozpoznanie, zmusza do ucieczki, "bajeczek" i "pudrowania". Do bycia człowiekiem, do bycia prawdziwym sobą potrzebna jest odwaga. I do takiego wiersza. Dziękuję Ci za niego, Wojciechu, i pozdrawiam. :)
  13. @pomaranczowy.kot miło mi i pozdrawiam serdecznie :)
  14. Jesli wyciszymy myśli, które wiążą nas z konkretnym bólem lub pieknem - nabieramy do nich dystansu, bo zaczynamy odczuwać pełnię rzeczywistości, w której wszystko jest jednością, nagle jesteśmy jej wewnętrznie świadomi... Ten dystans do kokretnych odczuć zagłębia nas z drugiej strony w pełni rzeczywistości, której juz nie wartościujemy (myśli, słowa), lecz tylko ją czujemy - zjednoczeni z nią... To ulga, wolność, pokój... To trudne do opisania w słowach i chyba mi się niezupełnie udało, lecz wierzę, że ten, kto zna ten stan, zrozumie moją miniaturkę, a dokładniej - poczuje ją :)
  15. Pieknie i trafnie oddałeś delikatność i łagodność marzeń, które odrózniaja je od niepokjących nas pragnień i targających nami żądzy... Subtelny, kojący wiersz :) Pozdrawiam.
  16. Tak, ale są w ciszy, a więc nie w naszych myślach i słowach, które nas w sobie zamykają i odcinaja od (odczuwania) pełni... W ciszy wszystko JEST, tylko JEST, nic wiecej... Jacek wytłumaczył to chyba lepiej :) Pozdrawiam. . Dziękuję, Jacku, cieszy mnie bardzo, że rozumiesz, albo może - wyczuwasz to przesłanie, które jest bardziej między słowami, niż w nich. :) Pozdrawiam :)
  17. od bólu się na chwilę odsunąć od piękna w ciszy jest wszystko .
  18. Mam trudności z wyczytaniem przesłania Twojego wiersza... I przeszkadza mi w tym sformułowanie "porażone naszą miłością", które jest niezgodne w moim odczuciu z dalszą treścią wiersza, sugerującą ulotność i niedoskonałość tej miłości... Gdy czytam drugą zwrotkę bez tego fragmentu czyli po prostu: "Niektóre gasły, inne - trwały na straży - bez słów" ...wtedy wiersz staje się dla mnie spójny oraz wiarygodny i - podoba mi się. :) Pozdrawiam :)
  19. Ta wersja jest według mnie bardziej spójna, i dlatego podoba mi się bardziej. W obu znajduję ujęty w wyraziste obrazy intensywny, udzielający sie nastrój sytuacji. Lecz mam pewien pomysł - usunąć w tekście wyjaśnienia i komentarze podmitu lirycznego i pozwolić samym obrazom działac i mówić. Zaznczę pogrubionymi literami, co wtedy by pozostało: w tle gra jakiś coldplay lubię dym a ty przecież wiesz że czasem muszę do niego uciec. robimy zdjęcia starym zenitem przypadkowy kadr uśmiech migawka - ulotny wyrok chwili po prostu lubię mieć coś stałego czego nikt mi nie zabierze nawet kiedy zniknie - jak horyzont jest juz późno - mówisz a ja wiem ze to dopiero początek zbieraliśmy jagody mamy fioletowe języki i palce na zewnątrz noc ciągnie pasma mgły jak sieci pajęczyn które miałaś we włosach. ściągasz ubranie nie wstydzisz się moich rak - często tylko je miałaś na sobie Co Ty na to? Pozdrawiam :)
  20. Przepiekny w tej sięgającej głębokiej prawdy prostocie... Jedynie słowo "słowa" wydaje mi się odrobinę niepasujące... Może po prostu: "wyrastamy ja i ty"..? Bo cisza jest jakby tą "czystą pierwotną substancją", czy "czystą prawdą", z której wyrastaja czyste formy życia, czyste ja i ty... Pozdrawiam :)
  21. duszka

    Okno

    ...i jeśli ten haiku do niego pasuje (i odwrotnie), to ciesze się :) Pozdrawiam, Wędrowcu :) . Ale piękny, natchniony komentarz.., mam nadzieje, że troszeczkę za sprawą tego haiku :) Sprawił mi dużą radość - serdecznie dziękuję Ci za niego, Artbook, i pozdrawiam :) . @Wędrowiec.1984 i @Artbook Dziękuję Wam również za serduszka :) :) . Co prawda nie do mnie ta wzmianka, ale odpowiem na nią: Właśnie tej personifikacji chciałam uniknąć, bo to był deszcz, jedynie deszcz, po prostu, "najczystszy" deszcz... Ten czysto zmysłowy, naturalistyczny (bez fantazji i asocjacji) odbiór był piekny i pełen głębi łączacej mnie z Wszechświatem.
  22. duszka

    Okno

    ...ale to był, szmer, wyraźnie i zdecydowanie szmer, cudowny szmer a nie szept, WarszawiAnko :) Dziękuję i pozdrawiam :) . A ja wolę szmer, tylko ten jednostajny, cichy szmer kropli na liściach drzew i gdybym napisała "szept" - skłamałabym :) Dziękuję i również pozdrawiam :) . Powiem szczerze, że przyjemniej byłoby mi przeczytać choćby mini krótką odpowiedź zamiast cyfry... Pozdrawiam, Konradzie.
  23. otwarte okno napełniam uszy szmerem mokrego nieba .
  24. Tak, wkradło Ci sie do tekstu trochę za duzo tych "małych słówek", ale łatwo się ich pozbyć lub zamienic na inne słowa. Mam wrażenie, jakbyś pisał bardzo odważnie "na żywo", prosto z serca, nie bacząc na wtrącanie się krytycznego myślenia. Przez to jest Twój wiersz w moim odczyciu przekonujący i autentyczny i to jest najważniejsze. :) Co Ty na to, żeby zacząc tak: życie jest poezją ma wszystko to co lubimy świerszcze (bez "ma") tęczę zaćmienia i Bogów (zamiast "ma") ... itd Sprawiłeś mi znowu radość tym wierszem, Waldemarze :) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...