Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    11 146
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. Ciekawe rozważania, a co do karmy, wierzę w nią i mam na to przykłady z własnego życia. Pozdrawiam.
  2. Wiersz mi się podoba, ale przekaz niekoniecznie. Pozdr.
  3. Oczywiście, udane randkowanie może prowadzić do różnych form relacji, myślę, że obecnie w większości do związków partnerskich, ale nieudane do żadnej. Pozdrawiam.
  4. Jak komuś dokucza samotność, chce poznać kogoś, z kim można się zaprzyjaźnić, a dalej stworzyć jak to ładnie po angielsku "romantic relationship" bez którego trudno być szczęśliwym. Z każdym rokiem trudniej, ale nadzieja umiera ostatnia. Pozdrawiam serdecznie.
  5. A już dawno mistrz Schopenhauer napisał, że najpierw gonimy za ulotnymi przyjemnościami, a z czasem staramy się unikać kłopotów, które tym kolejnym otwarciem mogą się zjawić. Pozdrawiam z niedaleka.
  6. @Rafael Marius Tak, to o tych utraconych umiejętnościach. Poza tym jedni maja do tego zdolności, innym jest pod górkę, a z bagażem nienajlepszych doświadczeń, jeszcze trudniej. Pozdrawiam.
  7. Nie, ludzie, którzy byli powiedzmy kilkanaście lat w związkach, które się rozpadły, nie wiedzą, jak się zachować na randkach, bo przez lata tego nie robiły, czują się zagubione, zatraciły zdolność odczytywania sygnałów drugiej strony. To ich twierdzenia, przytoczone przez autora, nie mające z nim nic wspólnego. Pozdrawiam Może przez ciągłą obecność w necie, ale to o ludziach, którzy byli całe lata w związkach, wyszły z nich, myśląc, że będą randkować i szybko kogoś znajdą, tymczasem same przyznają, że zatraciły tę zdolność i umiejętność a spotykanie nowych ludzi wcale fajne nie jest.
  8. @Berenika97 Jest Nadzieja, wiary jakby mniej, a bez miłości to jednak gorzej. Dzieki za wpis. M @Migrena Dokładnie tak, jak piszesz. Pozdrawiam
  9. Kiedyś umiałam, lecz zapomniałam, jak to się robi, i nie wychodzi. bo on chce tego, a ja tamtego, i nie wiem po co, może samotność ciągle mi każe, żeby z kimś razem, choć powiem szczerze, że już nie wierzę. bo jestem na tak, ale nie wiem jak. Refleksja inspirowana wieloma wypowiedziami i dyskusjami w necie.
  10. Ważne jak i kiedy się zaczyna, jak za wcześnie, nie dojrzało, za późno - jeszcze gorzej, bo czasu nie cofniesz. Tak jest w ogródku i w życiu. Teraz to się nazywa dobrym timingiem. Pozdrawiam serdecznie
  11. @Migrena Podaj jakiś adres na priv to ci wyślę z dedykacją.
  12. Przecież zgadzam się, że Gierek był najlepszy, niemniej jednak sam system grzęzł w swojej niewydolności, a statystyki miały dowodzić, że jest lepiej, niż było. Ot 200 milionów ton węgla. Paliłem tym węglem i z każdym rokiem było coraz więcej szlamu, aż do 30%, bo tak się robiło plany. Co do równości, to nomenklatura miała wszystko, mieszkania, samochody od ręki, a ci wyżej konta gdzieś tam w górach. jak to działało jest w mojej książce "Korpomisie". Mogę Ci ja wysłać, jak chcesz. Sekretarz PZPR był jak król u siebie, ot taki towarzysz w Warszawie kazał zlikwidować tramwaje do Wilanowa, bo "mu huczały" i tak się stało, po czym z triumfem ogłoszono, że będą autobusy i będzie nowocześniej. teraz za miliony zbudowano nowa linię. Jedno trzeba przyznać, że towarzysze się z tym nigdy nie obnosili. Co do prywatyzacji, pamiętaj, że była to pierwsza taka operacja w historii i nikt nie wiedział, jak tego dokonać. Co byś proponował dla FSO, które produkowało 70 tysięcy samochodów, przy których pracowało 40 tysięcy ludzi? Zaorać? Byłem świadkiem i uczestnikiem, podobnie jak Robert, tej transformacji. To była pionierska operacja wprowadzenia kapitalizmu bez kapitału. Pozdrawiam
  13. Czy sprawiedliwość społeczna oznacza: czy się stoi, czy się leży, trzy tysiące się należy? W nowym systemie dramat, bo takiego, co niewiele robił się wywalało. Co do Gierka i najlepszego okresu, oczywiście, że był wielki postęp, w porównaniu do Gomułki, a zwłaszcza Bieruta.
  14. W pięknej formie wiersz inny, niż Twoje dotychczasowe. Przeskok z czasów budowy kamiennego kręgu do ciemności dzisiaj z perspektywą końca wszystkiego. Może, gdyby druidzi nie odeszli, a kamienie były w centrum wiary, wszystko potoczyłoby się inaczej, ale tego przecież nie wiemy. Pozdrawiam
  15. Dzika, atawistyczna namiętność zabiera w nadprzestrzeń i nie zważa na to, co dookoła, co świetnie opisałeś. Kto sam nie przeżył, nie rozumie i nie wierzy. Pozdrawiam.
  16. Nie wiedziałem, że dziecku, gotowemu do porodu można to zrobić. Smutne. Pozdrawiam.
  17. Masz swój niepowtarzalny styl, można mu się poddać, albo nie, podobnie jak hipnozie. Pozdrawiam
  18. Oryginalne, przyznam. Pozdrawiam
  19. Pomysły przeważnie wpadają niechcący, więc u Ciebie też tak jest. Pozdro
  20. Ładnie napisane o tym, co często wraca, a chciałoby się, żeby jeszcze częściej:). Pozdrawiam
  21. Zwyczajność z kimś niezwyczajnym tak ma. Pozdrawiam
  22. @Rafael Marius Powiadam wam, że taka będzie radość w niebie nad jednym grzesznikiem pokutującym, więcej niż nad dziewięćdziesiąt i dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują pokuty. (Ewangelia Łukasza). @Wiechu J. K. Dzięki za miłe słowa. Pozdrawiam @Alicja_Wysocka a jak jeszcze grają ich przystojni, sympatyczni aktorzy, to nie tylko Ty:). Pozdrawiam
  23. @Maciek.J Dzięki Maćku, co do ironii, to akurat tutaj niekoniecznie, porównaj nieskazitelnego Skrzetuskiego z mającym sporo za uszami Kmicicem. Pozdrawiam @Waldemar_Talar_Talar Dzięki Waldku. Życiowe, jak Twoje. Pozdrawiam
  24. No właśnie, też tak myślę, a to określenie pizzy bez sera bardzo mi się podoba. Znasz już jednego z bohaterów i wiesz, że spełnia warunek nieidealności:). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...