Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 747
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. Dobry wiersz, a właściwie jego obie wersje. To, że peelce tak się zdarzyło, to nihil novi, bo wszyscy są równi, ale tych interesujących facetów nie jest wielu i stąd właśnie oni staja się obiektem uczuć niejednej babki, a że przeważnie są zajęci, to tak wychodzi, jak w wierszu. Takie zdanie wyczytałem niedawno w dyskusji o Tinderze, ale myślę, że tak było zawsze i jest nadal. Pozdrawiam ze znanego Ci miejsca.
  2. Smutny wiersz o rozbieżności oczekiwań z rzeczywistością. Szczęścia chwile to niemało, mogło ich nie być, i warto za nie dziękować. Pozdrawiam serdecznie
  3. Podoba mi się surrealistyczny klimat. Swoją drogą Japonii bliżej do twojego opisu. Pozdrawiam.
  4. No tak, jak strach, to w piach:). Pozdrawiam
  5. @JWF I jak ma się nie zakręcić w głowie:). Pozdrawiam
  6. @Berenika97 To takie drugie dno, do którego szybko się dokopałaś:). Pozdrowionka. @Annna2 Właśnie, on nam uświadomił, że się kręcimy jak szaleni. Pozdrawiam i dzięki za wpis. @Migrena Dzięki:).
  7. @wierszyki Średniówka w pierwszym wersie, ale nie umiałem tego zmienić. Co do puenty, lubię skracać, bo każda dodatkowa głoska rozcieńcza przekaz. Mogło być "kiedy", ale kosztem właśnie przekazu. Pozdrawiam i dzięki za obecność.
  8. Piękny, refleksyjny sonet. Pozdrawiam
  9. Dokoła Słońca wraz z Ziemią, wokół jej osi chcąc nie chcąc, sam, jak każdy, też się kręcisz nawet, jeśli nie masz chęci. Dlatego nie dziw się sobie, że ci się kręci w głowie.
  10. Ładnie i tak miło. Kołdra i materac to najbardziej niedocenione przedmioty w naszym życiu. Odpowiadają w dużej mierze za jakość wypoczynku i snu, a ludzie nie chcą zapłacić 100 złotych więcej za coś lepszego, chociaż to wydatek na bardzo długo i się męczą latami. Pozdrawiam
  11. W komentarzu do wiersza o korporacjach napisałeś, że ludzie na taśmach maja znacznie gorzej i to jest rozwinięcie tej myśli, z którą zresztą sią zgadzam. Przed wejściem do świata korpo (o którym napisałem zresztą książkę "Korpomisie") pracowałem w fabryce w produkcji w systemie czterobrygadowym, więc mogę porównać. Taśma jest gorsza, a dziewczyny, schodzące z nocnej zmiany wyglądały jak własne matki. Pozdrawiam
  12. Nie słyszałem, a dzięki wierszowi zapoznałem się z bohaterem wiersza. Smutek bije z postaci w realu i z Twojego wiersza, tak jak z rosyjskiej literatury. Mój rusycysta mawiał, że jeśli w niej jest śmiech, to przez łzy, jak u Gogola. Nie znam dzieł peela, może są inne, bo korzenie miał nierosyjskie, a i ostatnie lata w Stanach. Pozdrawiam
  13. Tak Robercie, zdarzają się, bo pracując w sprzedaży znają rynek, produkty i wchodzą z tańszymi zamiennikami, przeważnie chińskimi, albo też uruchamiają lokalną produkcję, bywa, że lepszą, bardziej innowacyjną. Pozdrawiam
  14. Pracowałem całe lata w korporacjach. Są różne o różnych kulturach, także i takie, jakie opisałeś, ale też inne, bardziej lajtowe. A co mamy, jak nie korpo? Alternatywą są firmy rodzinne, gdzie człowiek spoza rodziny ma niewielkie szanse na awans, państwowe, czy prywatno - państwowe, w tym urzędy, w których człowiek bez koneksji z aktualnie rządzącą partią ma podobnie. Można też mieć własną działalność, ale restrykcje. niejasne przepisy, w tym fiskalne, kilkadziesiąt instytucji kontrolujących, no i wszelakie podatki i parapodatki, jak ZUS, zniechęcają śmiałków. Wracając do korpo, jednak poziom płac powyżej średniej, a wypłaty zawsze o czasie. Stąd na jedno miejsce aplikują setki kandydatów. Dodam, w temacie ubioru, dawniej tak było, czyli garnitur, teraz raczej w bankach, gdzie indziej to tzw. business casual, czyli dżinsy i marynarka, a jeśli nie ma spotkań z klientami, to może być też sweter. W temacie napisałem "Korponiebo". Pozdrawiam
  15. 4 fajne części, tworzące jeszcze fajniejszą całość. Pozdrawiam z podobaniem dla Twojego wiersza.
  16. Przeczytałem kilka razy, ale nie udało mi się zrozumieć przesłania, może dlatego, że bardzo słabo znam filozofię pana N. Chyba jedyne, co mnie z nim łączy to Wagner. Co do miłości, to ta burza może być, jak to burza, niebezpieczna, co odczuwałem intuicyjnie już jako młody człowiek, dlatego nie uwodziłem dziewczyn for fun i to się bardzo sprawdziło, bo z ich strony nic złego mnie nie spotkało, a dobrego całkiem sporo:). Pozdrawiam
  17. Nie da się unieważnić dzieł kultury. Politycy (nad)używają ich w swoich niecnych celach, ale ich autorom nic do tego, podobnie, jak wynalazca topora nie jest odpowiedzialny za ścinanie nim głów. Co do muzyki, w szczególności jest własnością słuchaczy, a to, że Hitler uwielbiał Wagnera, nie znaczy, że Wagner przestał być jednym z najwybitniejszych kompozytorów w historii muzyki. Pozdrawiam,
  18. @Alicja_Wysocka Taki był właśnie zamysł treść przerażająca przy skocznej muzyce. Trochę jak pierwsza piosenka z filmu Kabaret. Dzięki za (taki) wpis i pozdrawiam. M.
  19. @Nata_Kruk Dzięki wielkie. Pozdrawiam serdecznie. M. @Naram-sin Tak, zgadzam się, co do złożoności zjawiska, ale w wierszyku o tym, co mnie naszło niedawno, mianowicie, że chodzi tu o dowartościowanie, co wiemy, ale nie tylko, bo jest także odmianę sadyzmu. Czy ktoś hejtuje polityka, sportowca (najwięcej hejtu obecnie na R. Lewandowskiego, dawniej na Krychowiaka, Kubicę), osobę znaną, czy, jak słusznie piszesz, kogoś z lokalnej grupy hejtowanie, obrażanie sprawia sprawcy przyjemność i jest formą darmowej rozrywki, a przykrość, czy nawet cierpienie wywołuje sadystyczną gratyfikację, bo bez niej nikt by tego nie robił. Dlatego też proponuję nowe hasło: hejter = sadysta. Co do lotów wierszyka, pewnie masz rację, powstał na spontanie, a jednak na ważny dla bardzo wielu temat. Dzięki za koment i pozdrawiam.
  20. Lubię happy endy. Gratuluję peelowi.
  21. Dobre, a w temacie to W filmie "Zakochani w Rzymie" pytany celebryta, z czego jest znany, odpowiada, że z tego, że jest znany:). Pozdrawiam
  22. @Maciek.J Maćku, hejter ma przyjemność w czynieniu przykrości, obrażaniu, więc dla mnie jest to rodzaj sadyzmu. Sadyzm to przecież to samo. Pozdrawiam @Berenika97 Tutaj chodzi o jawną przyjemność z dowalania tym, którym się udało, bo to boli. Weźmy sport, najbardziej hejtowaną osobą jest Robert Lewandowski, bo sławny, bogaty i odniósł niewiarygodne sukcesy. Pozdrawiam serdecznie
  23. Wyznanie szczere jestem hejterem wierzcie mi, że mam od rana sam fun nic tak nie bawi jak przykrość sprawić temu co znany i podziwiany ma kasę, sławę, a ja zabawę jak go opluję wtedy się czuję bosko wspaniale szczęśliwy trwale. Nie ma niczego równie fajnego jak dopierdolić i że to boli.
  24. Marek.zak1

    O urodzie

    @Klip Ujął mnie klimat, bo niby wszystko w poprawności, ale to obracanie ma takie też trochę inne znaczenie i to dodało bardzo:). Pozdrawiam
  25. Polecam w temacie angielska komedię: Śmierć na pogrzebie. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...