-
Postów
689 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez marekg
-
w pewnej godzinie miasto zmienia kształt zamienia brzeg płoną fontanny łuszczą się chmury lubię twój parasol w kolorze malowanego nieba liturgię deszczu sączoną w wieczornym świetle dziś klęczymy na zimnym moście jak w niedzielę nie każdą i nie ostatnią na sen zagłaskałem kota więcej grzechów nie pamiętam kajam się nagi pod ścianą deszczu
-
w tym śnie droga miała kocie łby a kot błękitne oczy uwielbiam sny czarno- białe i poranki w barwnych rekonstrukcjach dnia poprzedniego w dużym skrócie budzę się na pomarszczonym cieniu kołdry między mruczącymi memami
-
jeszcze jedna noc to nie powód do wstydu przekwitamy zgodnie z kalendarzem nago za oknem miasto tuli się do neonów stosownie do wieku pada deszcz w ciemności mokną ciała niebieskie
-
@marekg i to kolorowe. w niedzielę latały nad kwiatami .
-
skoro jesteś to podaj mi rękę przytulamy się w słowach pod wiatr chłodny wieczór gaśnie na skrzydłach motyla
-
dziś wędrowaliśmy pustymi ścieżkami las tłumaczył na swój język nasze słowa wiatr przeganiał zbędne metafory na wymęczonym niebie surowe chmury zakryły świeżo namalowane słońce potem powstał wieczór w kolorze herbaty mrugamy do siebie przez napełnione szklanki
-
w mglisty poranek samotna ogarnięta lękiem skryła się w moich dłoniach biała jaskółka z papieru
-
kiedy układasz poranek między mną a tobą przytula się ciepła kawa ucho do ucha z uśmiechem filiżanki w puzzlach horyzontu brakuje kilku wierzb brzegu Narwi i skrawka starej studni słońce otwiera zaspane okna w pikselowych kolorach żubry Leona przysiadły na parapecie
-
wybudziłaś mnie z moich wierszy był kot zwinięty w poranek i wersy owinięte kołdrą mniejsza z tym w słonecznej przestrzeni chodzimy po zwrotkach ułożonych dzień wcześniej
-
@Hiala Pozdrawiam . @corival a może dzięki temu przeczytałaś ? wierzę , że co ma nastąpić zawsze nastąpi. Pozdrawiam z dziś dekorowanego blaskiem słońca ,zacisznego Podlasia .
-
w lesie nie ma zbytecznej zieleni brakuje tylko kilka wersów promieni słońca świat wędruje po drugiej stronie rzeki przez most turkoczą kolory aut we wszystkie odcienie prędkości cisza ukryta w zaroślach prawego brzegu przytula rozrzucone wiersze przysiedliśmy na skraju kartki cień odlatujących wspomnień spłoszył nasze słowa
- 7 odpowiedzi
-
12
-
obrazy nie potrafią milczeć rozkołysały morze potem były schody rytmicznie w dół stand up szatniarki ubrałem się w marzenia reszta wydała się zbędna aż ciasna od słów za drzwiami martwa cisza nóż piękny jak kobieta tnie wzrokiem
-
@Nata_Kruk Brawo ! Dziękuje zz opinię !
-
@Dagmara Gądek Zgadzam się i taki był zamysł .Wersy nie niosą nadziei , nie opisują dokładnie wrażliwego tematu , nie staram się ani uwrażliwiać ani oceniać ani użalać . Kocham klimaty śródziemnomorskie , uwielbiam wyspy , kolory ....jak większość z nas Wędrujemy , bawimy się na plażach , przechodzimy jak obcy -obok .... Dziękuje pięknie za komentarz !
-
psy szczekały wiernie i zapobiegliwie zimny wiatr oddzielał morze kolejna łódź odbiła od zapomnianego brzegu ktoś powiedział że to wielki cmentarz a ktoś że Śródziemne
-
wiatr jak skalpel tnie niebo we wszystkie strony marzeń na wirtualnej plaży układam ryby w odwrotnej kolejności do greckiego alfabetu filigranowe kobiety falują brzegiem morza uwikłane w błękit
-
tulisz się do moich wierszy z przyzwyczajenia zaglądasz w zbłąkane oczy jak w zegarku nadchodzi jesień życia
-
wypisz wymaluj dziewczynka z konewką podlewa moje kwiaty znamy się tylko z widzenia
-
z zeszytu wypływają białe łódki gniotę ostatnią kartkę to był mój Titanic noc jak narkotyk wciąga mnie w oniryczne sny tonę w objęciach
-
@befana_di_campi autor bardzo dobrze zna krakowską ulicę -Krupnicza . Pod numerem 22 znajduje się słynny Dom Literatów a niedaleko klimatyczny Ogród Józefa Mehoffera. Pozdrawiam
-
@befana_di_campi oczywiście ! tematem jest uliczka podlaskiego miasteczka
-
przez całą noc pada deszcz grzechocze rdzawa rynna w śpiących oknach moknie świat w pustej restauracji kelner poddaje mi się ostatnim kieliszkiem wódki
-
@Stary_Kredens Dziękuję ! Z ponurym wyrazem twarzy stwierdzam że w lodowce.... też są niestety zwierzęta .Nie rozwijam wątku . Pozdrawiam z sennego Podlasia .
-
po każdej stronie palca jest ten sam kierunek wiatru powietrze pachnie wunderbaumem senny las pojawia się w odmalowanej formie dnia zieleń dorasta na talerzu potem karmi dzikie usta wszystko jest tak krótkotrwałe szum lodówki przeciska się przez ściany śnił mi się dom w którym kochały się tylko zwierzęta przebiegłem dyskretnie przez sen na czworaka koty zamieniły się w pluszaki a tego im nikt nie zabroni
-
@Stary_Kredens Dziękuję za komentarz . Nie była zamysłem promocja archi , tyko zaistniała czasowo- scenka obyczajowo dzielnicowa . Pozdrawiam serdecznie !