Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

marekg

Użytkownicy
  • Postów

    499
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez marekg

  1. marekg

    jesień

    skoro jesteś to podaj mi rękę przytulamy się w słowach pod wiatr chłodny wieczór gaśnie na skrzydłach motyla
  2. marekg

    kiedy milczę

    na pustej plaży chłodny wieczór w porzuconych muszlach dogasa dzień wędrowcy grają w ciuciubabkę wiatr skacze na skakance między nami klęczy rozpalony ogień gdzieś za horyzontem jest granica zrozumienia kilka słów i ugryzłem się w język
  3. marekg

    kantstrasse

    składamy się z sennej warstwy noc przybędzie za chwilę w lustrze Berlin wdech i wydech księżyc obraca się w zachwycie za twoim ciałem mokną kolory lata w słowach pod wiatr szukamy odłamków rozbitego nieba
  4. marekg

    pierwsza godzina

    po drugiej stronie okna noc niezapisana w sobotniej przestrzeni niebieskie ptaki wzbijają się w niebo mówisz coś przez sen siedzę przytulony do twojego wiersza
  5. marekg

    pa Ryż

    trzeszczący łańcuch i dwa gumowe pedały Bonjour Paris jazz na początek z przepoconym shirtem po obłokach oniemienia w tęczowym koszyku chat noir i wiadomość dobre wino kup kotku co nie drapiesz w francuskie noce przeciwnie do tego rudego spryciarza i koniecznie teraz musi padać deszcz velib zostaw przy stacji Blanche twoja płochliwa- Ryża cnotka wieczorem z ulic grzechu uciekniemy do konfesjonału nocnych wyznań gardząc niesmakiem pa -Ryża
  6. marekg

    j.Sajno

    po drugiej stronie brzegu świat ma kolor wczesnego poranka ze słońcem i kawą ci do twarzy teraz szukamy ciszy na skraju jeziora samotna plaża zanurzamy się w głębiny swoich myśli
  7. są sny w kolorach kołysanki pomaluj mnie jeszcze dziś śpimy przy otwartej nocy w kilku oknach mruczy kot w neurotycznej przestrzeni wędrują samotne gwiazdy i resztki gasnącego dnia nad łóżkiem niedokończone niebo i kolejna faza księżyca
  8. marekg

    niezapisane wersy

    wędrujemy wzdłuż siebie pod wiatr jeszcze kilka kroków kilka słów skrawek drogi mieni się w odcieniu późnego lata za nami senne liście przed nami senne liście w niezapisane noce dokucza nam neuropatyczny ból lewej strony wiersza
  9. jeszcze jedna noc to nie powód do wstydu przekwitamy zgodnie z kalendarzem nago za oknem miasto tuli się do neonów stosownie do wieku pada deszcz w ciemności mokną ciała niebieskie
  10. marekg

    TLK Rybak

    pusty peron siedzę samotnie na okładce nocy ten z Olsztyna przybędzie za chwilę w moich wierszach pociągi jeżdżą punktualnie w strofach między stacjami gasną mijane miasta nie sięgam tam gdzie wzrok nie sięga kartkuję puste przedziały szukając konduktora na końcu zdania
  11. marekg

    trzy wiersze

    * * * palce na klawiaturze fortepian na jeziorze zatapiamy się w butelce schłodzon Ego Chopina * * * jest kobieta za oknem ósmego marca plaża niepokój ptaki * * * kartka i otwarta walizka mówi ci o ucieczce kolejnego wiersza
  12. marekg

    wpis: morze

    wczesny sierpień przytulamy się w bezkresie morze uwalnia brzeg w skrawku słońca wschód napotkany grzesznik mydli nam oczy jesteśmy jak te kotki przed chwilą zrodzone mimo to zaczynamy marzyć
  13. marekg

    noc

    właśnie szukamy gwiazd niebo dzieli się na drobne skrawki marzeń księżyc wypadł ci z ręki w słowach dalekowidza nie zastąpi tamtego rozumiem cię w pełni
  14. kiedy ujada deszcz tęsknię za parasolem kruczy dzień brnie środkiem kałuży w chłodnym kolorze niedziela kwiaty w kalendarzu zakwitną na czerwono wszystko w swoim czasie mruczą ciepłe filiżanki w kociej kawiarni pierwsze koty za płoty
  15. marekg

    spa cerowanie

    dziś wędrowaliśmy przez kolejny lipiec plik po pliku las tłumaczył na swój język nasze słowa zmieniliśmy kolor chabrów na okazalszy dzień bez chmur w bardziej nasycony błękit jaki jest kot każdy widzi wiele zależy od wciśnij enter
  16. marekg

    miasto B.

    w ukropie miasta zimne szklanki kostki lodu ułożę w ustach taki Rubik kolory ustalimy jutro powiedz to raz wiersze w walizce przeliczą każde słowo w pustej przestrzeni rymowanka kot czarny jak godzina przechodzi przez wersy
  17. kiedy kwitnie lato nasze sformatowane ciała siedzą na łąkach szczęścia kwiaty domalujemy później będą w ciepłych odcieniach intymnej miłości wśród fal powietrza błądzą zaspane koty w hermetycznym zielsku konie polne zasłaniam ręką niebo nim zgaśnie słońce adoptujemy nasze pragnienia z umiarem
  18. marekg

    wier ….sz

    w nierozbudzonej ciszy nagie wiersze uczepione jaskółki z papieru odfruwają w nicość ktoś podziurawił niebo na początku była kropka i wers okaleczony w błękicie nasze siwe słowa wiatr targa za włosy
  19. marekg

    burza

    na schodach zaprószona samotność w końcu wiersz otworzy drzwi ma muskuły i dwie kobiece dłonie siedzę na kartce papieru porażony piorunem niespokojnej nocy
  20. marekg

    zimny piach

    zrymowana twarz pojawiła się na nocnym muralu w objęciach kobiet zachmurzyło się niebo siedzieliśmy na jednej kropli padał deszcz na pofalowanej plaży smażyły się ryby w kilku wersach
  21. marekg

    * * *

    @sam Dzięki-poprawione
  22. marekg

    * * *

    list napiszę we śnie dobiorę kolor oczu i subtelny rodzaj łez potem domaluję puentę z mrugnięciem porzuconej rzęsy w tym spoconym świecie trzymam się za czoło i ranę głęboką w kształcie uśmiechu poczętego kata słowo wojna odmieniamy przez wszystkie pory roku
  23. Dziękuje za wszystkie komentarze .Pozdrawiam serdecznie
  24. w okruchach chabrowego wieczoru obudziły się się pierwsze gwiazdy namalowane niebo odsłoniło twarz kopuły cerkwi rozpromieniły się złocistą ciszą Jagiellońską przebiegł mozaikowy kot za kwadrans odjedzie ostatni pociąg jak zawsze spóźniony o jeden wiersz czytamy czas jest godzina ta sama i nieobowiązkowa za oknem spocony świat biegnie w przeciwnym kierunku
  25. marekg

    czwarty

    nie pytaj już o nic dziwne przeczucia chodzą w naszych butach wstajemy samotnie pod wiatr lewą nogą w oknie czwartek wycięty skwer i kamień na kamieniu skrzydła ptaków szukają obłoków zawieruszyłem się w prognozie pogody
×
×
  • Dodaj nową pozycję...