-
Postów
1 695 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez tetu
-
Czytałam Kobruś;) Dziękuję Ci za tak miłe i ciepłe słowa. To jest niezwykle mobilizujące;) Dziękuję raz jeszcze. Odściskuję:D
-
No poleciała:D "zapijam prochy" w tej formie ten wers kompletnie mi nie leży Luule. Ok dopiszę rozpuszczonymi i się przyjrzę. Skoro jest tu zgrzyt to trza coś zrobić. Dziękuję Wam.
-
Tu jest, że Peelka wspólnie z kimś przezywa napad migreny i czytelnie to napisałaś, stad mój wniosek. Justyś, myślę, że powinnaś go przeanalizować jeszcze raz;) zwłaszcza pierwszą cząstkę, ale szanuję i rozumiem, że każdy wyczytuje coś innego. Dziękuję za ponowny wgląd, a wywodzić się zawsze można, nic w tym złego;) Ta strofa to bardziej wspomnienia peelki, czy jednoznaczne ze wspólnym przeżywaniem migreny? Hm? Pozdrawiam Justyno.
-
Deonix, nie ma sprawy, nic się przecież nie dzieje. Dopiszę tylko, że konstrukcja gramatyczna zawsze ma znaczenie, ale mi się wydaje, że w tym wersie nie ma nic niegramatycznego, ani nielogicznego to jest wytłumaczalne. Jeśli już to został pominięty przymiotnik "rozpuszczonymi", można by to dopisać, ale czy to naprawdę nie może zostać w domyśle? Chyba czytelnik jest w stanie to sobie wyobrazić, wytłumaczyć. Tak jak pisałam, długo się nad tym zastanawiałam i uznałam że może tak zostać, że nie jest to nielogiczne, aczkolwiek czułam, że to może być punkt newralgiczny. No zobaczymy, może jeszcze ktoś zechce się wypowiedzieć. Póki co mam to na uwadze;) Jeszcze raz pozdrawiam.
-
Beta, fenks za przystanek. Miło że się podoba, dzięki.
-
Mario, dziękuję za chwilę z wierszem, pozdrawiam.
-
Dobra już, dobra Kobra brzmi mocno, jak mocna pełnokrwista baba;) Niech bydzie:D
-
Lubię spacerować w deszczu
tetu odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
U mnie dokładnie tak samo. I jak tu nie mieć migreny;) Dobrej nocy Mario. -
Luule, niesamowicie mnie cieszy Twój odczyt. Fajnie, że wyłowiłaś ten męsko miłosny wstręt. Super. Jeśli zaś chodzi o górskie rejony, też bingo;) Dobra śliwowica nigdy nie jest zła;) Dziękuję za zatrzymanie, pozdrawiam. A Kobra nawet nie wie ile ma w "sobie" z gender:P i nie pomoże święty boże:) Pełnokrwista Kobra:) Fajna jest:)
-
Lubię spacerować w deszczu
tetu odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jestem zachwycona. Piękny, rytmiczny, klimatyczny sonet. Jak to cudnie można opisać wędrówkę w deszczu. Dziękuję Mario za ten wiersz. Będę z nim chodzić w deszcz:) Urzekłaś nastrojem. Bardzo na tak. -
Krótki erotyk
tetu odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie ma za co:) -
A w którym to miejscu peelka tak pisze? To bohaterka przeżywa dwie bolączki jednocześnie, migrenę i... Absolutnie mnie nie uraziłaś, pozdrawiam raz jeszcze. A tak serio miewasz migreny 5, 6 razy w tygodniu???
-
Krótki erotyk
tetu odpowiedział(a) na Patryk Robacha utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Hm? Obrazowo nie powiem. Też jak przedmówczyni bardziej kojarzę z ulotnością, ale coś bym w nim poprzestawiała,. Zapis mi nie pasuje. W ostatnim wersie inwersja, przez którą zlepia Ci się "motyla, zegara" (taka sama forma rzeczownika) co daje po oczach i mnie osobiście nie przekonuje. Ja sobie to czytam tak: jak kielich konwalii wzruszony motyla skrzydlatym trzepotem jesteśmy wahadłem zegara Pozdrawiam -
Dobre:D Już Cię lubię:) Chociaż wąż i kobra... sama rozumiesz;)
-
Witaj Justyno. Tak, migrena to straszna choroba, masz rację i człek się czepi wszystkiego by sobie ulżyć;) Zastanawiam się, dlaczego Ci nie pasuje i to akurat w tym miejscu? Dla mnie jest klarownie:) Wiersz ma drugie dno, może warto pogrzebać? ;) Peelka woli ciemność, czerń, którą uczy się formułować, jest dla niej bezpieczniejsza i przynosi ulgę. Kiedy masz mroczki przed oczami można mówić o kształtach. Same się tworzą, stąd nadwrażliwość na światłokształty. Z drugiej zaś strony peelka nie chce by ktoś zapalał, bądź cokolwiek w niej rozpalał. Znowu mamy do czynienia z motywem kształtu i światła, którego bohaterka nie toleruje. To co było - blednie i tak ma być. Jest wrażliwa na pewne bodźce i zachowania i jak każdy ma swoje słabości, być może dałaby się ugłaskać i to przyprawia ją o dodatkowy, kolejny ból głowy. Takie to nadwrażliwości na światłokształty, takie bolączki;) Ale zapije się prochami i przejdzie:) Zwróć jeszcze uwagę na jedną rzecz Justyno, iż wers "jestem wrażliwa na światłokształt" to co Ci nie leży jest zupełnie osobnym wersem nawiązuje do całości, nie do konkretnego stwierdzenia. Dziękuję, że byłaś, pozdrawiam serdecznie.
-
No popatrz, dopiero teraz się przyznał/ła:) czyli mogę męsko, lub żeńskoosobowo:P i za co ja przepraszałam? że też na to nie wpadłam:D
-
Podobnie jak Maria. Powinieneś nad tym wierszem popracować, bo w takiej postaci to nie jest dobry wiersz. Druga strofa fatalna, czwarta mnie rozbawiła (przepraszam) piąta same dopełniaczówki. Poza tym powtórzenia, inwersje, nawet archaizm się zaplątał. Tekst do przemyślenia, pozdrawiam.
-
Bardzo lubię limeryki. W tym przypadku brak samogłoski w nazwie miasta jest atutem. Fajny i zmyślny:) Pozdrawiam.
-
Fajnie nazwane, myślniaturka:) Tak, w pełni oddaje charakter:) Niewiele treści, a zastanawia, pozdrawiam.
-
No przecież:) ajm sory droga Kobro:)
-
Off course:) pozdrówka.
-
Ja też nie jestem żadną literatką i myślę kochana, że nie o to tu chodzi;) Fajnie znać opinie innych, a ja cenię każdą i zawsze staram się przemyśleć rady. Jeśli chodzi o nazwę preparatu to jest zbyt długa i skomplikowana, nie pasuje mi tutaj, dlatego też uogólniłam. Niech się tekst odleży, zobaczymy:)
-
No;) Chociaż Ty jeden jej pożałowałeś:)
-
Spoko;) ale czy to nie byłoby zbyt dopowiedziane? aby na pewno konieczne? ale fajnie znać punkty widzenia:D Deonix jeszcze raz dziękuję.
-
Jeszcze raz podziękował za analizę. Bo wiecie peelka ma takie światłobójcze myśli. Rozpuszcza se prochy w osiemdziesięcioprocentowej śliwowicy, wariatka:P