Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tetu

Użytkownicy
  • Postów

    1 695
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez tetu

  1. Jedna piosenka, a jakże różne interpretacje Maleńczuk jak to Maleńczuk, taki troszkę nonszalancki ton, choć ugładził to:) ale lubię go Połomski sentymentalnie, teatralnie - fajnie Rena jak to dziewczyna:) subtelnie, delikatnie kobieco, tak kokieteryjnie, finezyjnie. Jak to dziewczyna biorę wszystkie, mogę?:D a jako ad vocem proszę to;) https://www.youtube.com/watch?v=pfh3R0WLvVY https://www.youtube.com/watch?v=tlnaHMkkv4o https://www.youtube.com/watch?v=52pajbDilxk
  2. No co Ty za co przepraszasz? Cieszę się, że tak odbierasz mój tekst, bo prawdę Ci powiem że tym razem zaczęłam od dupy strony. Podczas czytania jednego z moich wierszy urodziło się to co jest obecnie tytułem i zaświeciła mi się lampka że to jest fajna myśl na tytuł kolejnego wiersza, więc najpierw powstał tytuł, a potem treść;) Nie poprawiałam. Tytuł odleżał parę dni, aż sobie co nieco poukładałam w głowie i napisałam. Nie lubię jak wiersz leży za długo, bo wybijam się z rytmu, dlatego doskonale Cię rozumiem. Większość i moich wierszy powstała z chwili na chwilę, także wiem jak to jest. Czasami trzeba odpocząć, oczyścić głowę. Z całą pewnością odzyskasz formę. Dziękuję Ci za podzielenie się słowem Betka, pozdrawiam.
  3. Uwielbiam.
  4. Wcale nie przesadziłeś. Wiem jaki ma wydźwięk. Lubię długie wstępy:P Zatem wysłuchałam od początku Dzięki raz jeszcze.
  5. Uff:) to dobrze Nata, dzięki za słówko. Lubię długaśne tytuły;)
  6. O! teraz jest ślicznie;)
  7. Mnie również bardzo miło Waldku, dziękuję i życzę samych dobroci:)
  8. Zgadzam się z Artbookiem. Potrafimy się zamknąć, uwikłać, być sami sobie więźniami. Tylko po co? Często celowo się odgradzamy, izolujemy, by inni jak najmniej o nas wiedzieli. Chciałoby się powiedzieć takie czasy. Niepotrzebnie tylko skazujemy siebie na brak drugiego człowieka, a to wcześniej czy później odbija się na naszej psychice, co jeszcze bardziej nas pląta. Refleksyjna miniaturka. W przedostatnim wersie zmieniłabym szyk, a ostatni bez "jest" niepotrzebne powtórzenie z pierwszego wersu, ale to ja:) pozdrawiam
  9. Jan_ko ja też wchodzę sobie w słowo, oj wchodzę:) Poszukuję, dedukuję i takie tam. A im jestem starsza tym więcej przemyśleń:) Masz rację, że tekst wygląda na wykańczający, ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Ten tekst to takie drążenie, przenicowanie samego siebie jeśli tak można powiedzieć. Spojrzenie na siebie i w głąb siebie. Szczególny charakter ma tutaj biel i śmierć jako taka. Chciałam by wiersz miał drugie dno:) Takich tworków trochę mam stąd też tytuł. Są niezbadane i różnie interpretowane, co sprawia mi ogromną frajdę:) W życiu się potykamy, szukamy dróg, nieraz działamy bez zastanowienia, często pochopnie. Niemoc, bezradność spychają nas na pobocze. Zamykamy się w takich czterech ścianach, wielokrotnie bez sił i nierzadko widzimy siebie gdzieś na końcu... tunelu... Podstawą jest umieć porozumieć się z sobą, ze światem. Odnaleźć w tym wszystkim siebie. Tak, to poniekąd pasja życiowa, ale też i nauka. Fajnie to określiłeś. Apetyt na coś czego się ledwie liznęło. Bardzo Ci dziękuję że byłeś, pozdro.
  10. A mi jeszcze coś zgrzyta w pierwszej strofie beciu. Moim zdaniem lepiej brzmiałoby skrzydeł, nie skrzydła, a "są anioła" przeniosłabym do osobnego wersu, albo dałabym myślnik, byłoby przejrzyściej, ale to tylko luźne sugestie;) Fajnie spuentowane. Pozdrawiam beta_be.
  11. Mówią, że lepiej już było, ale kto to wie:) Trzeba w coś wierzyć, a w trudnych chwilach powtarzać sobie, że jutro będzie lepiej:) Pozdrowienia Waldemarze.
  12. zamknięta w czterech strofach próbuję ugładzić biel lecz wciąż się potykam bo ciasno od słów parują wiersze rozmywają się drogi błądzę w białym świetle moja śmierć ma wykrzywione usta czyha na końcu zdania ledwo żywy cień jest świadkiem wszystkich moich uczynków
  13. Sztach.eta, bardzo dziękuję. Pozdrawiam.
  14. Dzięki Justyno:) Odpozdrawiam. Trochę późno, mam nadzieję że wybaczysz;)
  15. Ale mi Don zabiłeś haka. Ok. Muszę zdecydować. Światło jest rozpraszane, ale jego cząsteczka np foton jest już rozproszona więc... ku rozproszeniu się skłonię:) Dzięki.
  16. Don, fajnie że punktują. No i rzutowanie za trzy:) Cokolwiek to znaczy;) Dzięki i pozdrawiam. Co do rozpraszań, powiem szczerze, że zastanawiałam się nad tym. Mi też bardziej pasują rozprosznia:D ale wujek google mówi co innego. Wszędzie piszą o rozpraszaniu światła:) Fenks za ponowny wgląd.
  17. Niby racja Janko. Osobliwość należy omijać, bo zrobi z Ciebie miazgę, podobno;) Choć niejaki Dokuczajew rosyjski fizyk opublikował wyliczenia, które dają nadzieję, że nie będzie nas tam czekał aż tak straszny i okrutny los:) Może warto się wybrać? W jedną stronę oczywiście;) To prawda że w każdym kolorze można. Jest przecież podczerwień, ultrafiolet, i te bardzo przenikliwe, energetyczne fale, ale ze względu na niezdrowe promienie, takich wirów raczej też należy unikać. Dobra, bo trochę zbaczam:) Najważniejsze jednak są prześwity, światło, które daje nadzieję i tego się trzymajmy "inaczej w zduszonym formacie jest zacier brak okowity" :) Dzięki piękne za ciekawy komentarz. Tym wierzchem i tym że nie mogłeś, w ogóle się nie przejmuj:P Pozdrówka.
  18. Dokładnie Kobro. Siła jest w nas, światło też;) Pozdrawiam.
  19. Dziękuję Waldemarze. Dla Ciebie także miłego, pozdrawiam.
  20. tetu

    mÓwi się PolakĄ

    :D
  21. tetu

    mÓwi się PolakĄ

    No cóż, było już sześciu króli, a teraz mamy ludzkość rzucającą kamieniami w dinozaury:D My się nie znaju:P śmiechu co nie miara i kamieni kupa jak się nie ma w głowie można wyjść na głupa Pozdrawiam Janko:)
  22. Powiem krótko. Świetny. Bardzo pojemny wers. Piękny wiersz.
  23. Justuś, jeśli mam być szczera, wiersz nie przypadł mi do gustu. Po prostu nie przekonałaś mnie na tyle, bym uwierzyła. W trzecim wersie pierwszej strofy zmieniłabym szyk, a ostatniego w ogóle nie rozumiem. W drugie nieciekawe rymy leczenie, zbawienie, zakończenie :( Sama pomyśl jak to brzmi. Co złego to nie ja, ale wiesz, że zawsze piszę szczerze;) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
  24. W czerni wystarczy odejść od stereotypu,rozsupłać splątane. Światłowpisuje się w przestrzeń, rozchodzipo kościach. Jesteś w nimniekoniecznie bez skazy. Dzieląc zimne,na zimne dmucham. Cokolwiek to znaczy,jestem absolutną próżnią, wszystkim i niczym.Przeniknij i zostań. Rozproszenia zmieniająkierunek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...