Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tetu

Użytkownicy
  • Postów

    1 666
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez tetu

  1. Bardzo wzruszający tekst. No cóż... taka kolej rzeczy: wychowujemy, kochamy, a później tęsknimy. A oni...pragną rozwijać skrzydła, mają swój świat, dobrze jak w tym świecie jest miejsce dla nas. Ale tutaj rodzice się o to postarali. Bardzo piękna lekcja. Fajny tytuł. Pozdrawiam.
  2. Życie nie jest problemem do rozwiązania, tylko rzeczywistością do doświadczenia. S. Kierkegaard. Bezsenność obrysowuje kształty, pozwala karmić noc. Po nocy wpadam w (bez)sen(s), wyciągam z kapelusza czarnego byka i stajesz się wyzwaniem. Spójrz; ból w piętach rozszedł się po polach. Ziemia nie musi być jałowa. Idę, bo ślepe ziarno potrzebuje kury. W zaułkach malin, wciąż zranione dłonie, zaledwie parę zmarszczek.
  3. A króli było sześciu i stali na przedmieściu co przynieśli nie wnikam wie to ten jeden - ja kicam. Pozdrówka noworoczne.
  4. Faktycznie ze świata banału :P ;) ale w swoim życiu warto się o taki banał otrzeć, ba! z rąk go nie wypuszczać! Miłość (nie)banalna, to największa wartość. I takich idealnych banałów, życzę Ci Marku (zresztą nam wszystkim) w tym Nowym Roku. Pozdrawiam.
  5. No i fajnie. Lubię analizy, a zwłaszcza metaanalizy. Zawsze mnie to inspiruje i ciekawi, w związku z czym troszkę metatekstów się popełniło:) Ciut inaczej widzi mi się zapis pierwszej cząstki, ale to drobiazg. Odpowiadają mi takie rozważania. Pozdrawiam noworocznie.
  6. Uśmiecham się do wiersza, bo bardzo dobrze znam ten stan :D
  7. @Igor Dreja dzięki za docenienie i wizytę. @Panareko i widzę, żeś wykontynuował i dobrze. Każdy ma prawo kontynuować na swój sposób:) Dzięki. @A-typowa-b też lubię zakwas (buraczany rzecz jasna) ale już inaczej sprawa się ma do kwasu, lub zakwasów, wtedy jestem na nie;) Mówisz, że ostry, że tnie? Oj tam, oj tam, to nie ja zaczęłam;) Dzięki za słówko. @Dag dziękuję że wpadłaś i zostawiłaś ślad. Pozdrawiam. @dot., miło cię gościć:) Też uwielbiam buraki! gorzej z burokami, tych nie trawię;) Uszka na języku miały troszkę wyostrzyć zmysły. Czy to co słyszymy może jeszcze iść w parze z dobrym smakiem? Czy może nas rozsmakować? Ja swoją (nie)filozofię mam: grzyby bywają zdradliwe;) Fajnie, że to dostrzegłeś. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze i za uznaniowe serducha. Pozdrawiam noworocznie.
  8. buraki mają swoich fanów powinni skoncentrować się na barszczu to słodycz w której czują się pobożnie czasami kwas i pieprz doprowadzają do wymiany zdań i pieprzenie nie ma końca na języku uszka z grzybami trzeba uważać nie pozostawiają złudzeń po wszystkim ksiądz i tak ogłasza że najlepsza jest czarnina
  9. Panowie, @Franek K @Stanisław albo tak namotałam w wierszu, że nie wiadomo o co chodzi, albo trzeba to przepracować jeszcze raz;) To owo ciało jest częścią peelki, jest z nią związane, powiązane, scalone, wyrosło na jej języku - to jedno ciało, które ona (peelka) cały czas wygładza, muska, dopieszcza, jest z nim tożsama, bliźniacza... Będę zatem obstawała przy bierniku. Miałam podkreślić to, co tutaj jest bardzo istotne, ale tu wszystko jest ważne :D ;) a czytelnik przecież potrafi. Dziękuję za dyskusję. Pozdrawiam. @Krystian @Leszczym dzięki za serducha.
  10. Mówią, że obcy bardziej cię zrozumie, niż ten kto jest tuż obok i niestety często to prawda. To samo dotyczy udzielania pomocy (i nie chodzi tu tylko o życie i zdrowie, choć to też) No niestety smutna to prawda, że ci którym najbardziej ufamy, zawodzą. Pozdrawiam Iw.
  11. Bardzo ładny, kobiecy wiersz. Delikatna, nienachalna metaforyka, i klimat jaki lubię. Tytuł fajnie podkreśla taką naturalną niewinność, sterylność, wdzięk i lekkość tego utworu. Przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam.
  12. @Waldemar_Talar_Talar @Franek K dziękuję Panowie za słowo. Franku, zdecydowanie ciało (kogo? co?) lp. @beta_b dziękuję za podobanie. Serdeczności.
  13. noc rozchodzi się po kościach chłodna wewnętrzna ciemność jest ze mną w (z)mowie wiązanej — związanej suchym językiem wyrastasz na nim na moje podobieństwo obraz złożony z najczulszych włókien zastyga w czerni chcę o tym pisać odpowiedzieć pocałunkiem cichym aksamitnym słowem które kusi by wejść jeszcze głębiej bez wstydu i cienia ironii dotykam ciało nie jest mi obce wystawione na światło na ten gorzki opór jeszcze się broni powinnam zrozumieć trudności rozpoznanie wymaga więcej kolorów chodź wstrzyknę ci trochę serum niech czerń będzie bardziej przejrzysta
  14. Świetnie i dosadnie. Pozdrawiam.
  15. @Kobra miło Cię widzieć. Dziękuję za pozytywny odbiór. Pozdrawiam. @Leszczym @iwonaroma @huzarc Wam także dziękuję za obecność. Serdeczności.
  16. Dobry wiersz. Odbieram go jako powielanie schematów, przenoszenie czegoś z dziada pradziada, walkę ze słabościami, nałogami, z samym sobą. Któż zdrowy umiera tuż po urodzeniu? To przykre, kiedy już na starcie życie zaczyna się kulić. Zatrzymałaś. Ciekawa puenta. Serdeczności.
  17. kobieta nad rzeką rozwiesza pranie — czarne nasiąknięte tym czego nie można odcisnąć pod ciężarem ugina się sznurek ktoś pociąga nosem odchodzi w tajemnicy znam te mantry nie pomogły w oczyszczeniu z wszystkiego co ciemne wypijam wodę — brudna stoi w mojej piersi i nic nie stanowi schronienia dlatego boję się o ciebie o te poplamione włókna z których każda nitka prowadzi w głąb postrzępionego kręgosłupa nie utrzyma milczenie przerwij to rzeka pełznie w moim kierunku
  18. @huzarc @Sylwester_Lasota dziękuję chłopaki za komentarze. Sylwku u mnie ten dekalog taki trochę odwrócony, gdyby spojrzeć na tytuły, ale fakt treść wpisuje się w dziewiąte:) @Somalija @P.S. @Leszczym dzięki za czytanie. Dobrej nocy wszystkim.
  19. Już sam tytuł bardzo pojemny Termo bio cykl - świetne! Bardzo fajnie się czytało. Zabrałaś mnie w interesującą, trójwymiarową podróż pełną różnych smaczków. Coś mi się wydaje, że peelka czerpie moc z natury, absorbuje ten błękitny ogień, ten "żar tropików" napawa się tym, co sprawia, że życie jest jak ten spacer. A później im dalej w las... tym przyjemniej;) Upatruję się tu pewnych procesów mocno związanych z parowaniem (wyparowaniem), stanu błogości, lekkości, tudzież takiego "odpłynięcia" może nawet omdlenia? tak sobie głośno myślę, bo jednak trochę niepokoi mnie ta biała przestrzeń, sterylna światłość. Tu moje myśli idą jeszcze w innym kierunku. świetnie się to uzupełnia. Powrót do jawy, jak zejście z obłoków... no i ta metafizyka w puencie, która właśnie sprowadza wszystko na ziemię. Przyjemnie spędziłam tu czas Deo. Pozdrawiam.
  20. :D
  21. ciało pamięta. pogorzelisko pełne dymu i deszcz parujący przez skórę. pełnia ma smak popiołu; kolor miedzi przesłonił światło. nie wskrzeszaj mostów, tam nie ma nic, prócz rdzawych kraterów, imion spalonych w atmosferze. czerni trzeba ulec. ma moje usta wyssane do sucha.
  22. Ależ świetny, dwuznaczny tekst! Doskonale zobrazowana scena i od strony wizualnej i tej emocjonalnej. Porównania odgrywają tutaj bardzo ważną rolę. Gratuluję pomysłu i wykonania Rafał. Pozdrawiam.
  23. Dwie pierwsze strofy, super! szczere, prawdziwe. Lubię takie walnięcie, tupnięcie, lubię wiersze odważne, bez owijania. Jest ok. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi... Świetne to dokumentowanie jaźni. Pozdrawiam.
  24. O! Jaka miła niespodzianka:) Chciałabym rzec więcej, ale w podzięce, powiem po prostu dziękuję. @A-typowa-b @Dag dziękuję za wasze interpretacje, nawet nie wiecie jak bardzo mnie one cieszą. Obie cenne, obie ciekawe i jakże różne. Dziękuję Wam. @Dag nie przepraszaj, nie masz za co. Wiersze o Piotrze są po to, by je dotykać, do bólu rozdrapywać, zostawiać ślady... to mi pomaga widzieć rzeczy innymi niż są. Wiersze o Piotrze z pewnych względów stoją na pograniczu dwóch światów, czasami dotykam każdego z osobna, a czasami po prostu je łączę. Dlatego każda interpretacja jest dla mnie bardzo cenna. Dziękuję. Marcin, jesteś niemożliwy:)
  25. Trochę rażą mnie tutaj przecinki, bo wydaje się, że nie ma konsekwencji, ale pal licho. Tekst świetny. Fajna przerzutnia pomiędzy 6, a 7 wersem. Poczytało się. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...