Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał Hille

Użytkownicy
  • Postów

    312
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rafał Hille

  1. nasz paskowany latawiec wirował nad krzywym podwórkiem atakował pestkami z wiśni pozycje wroga ocean pływał w kałuży ; pochłaniał nowe ofiary przerażonych dżdżownic i żołnierzyków z kiepskiego plastyku kupowanych w kiosku gdzie siedziała wąsata wydra przebrana za kreta nad naszym stołem w pokoju wygraliśmy dwie wojny z Niemcami radio trzeszczało szumem supernowej z ziemniaka na agrafce a ruski oficer pozdrawiał wciąż satelity na placu zabaw sporo było tych poranków jak na ciebie i mnie i kredowe motyle buszujący w zbożu na skraju miasta dostał od nas złotówkę na pół litra Żytniej ; ostry świat był ciągle daleko ubrany w poduszki ze złymi tygrysami i pięć przystanków na gapę jeszcze nie było podszewki domu, ptaków i różowego nieba przez trawnik przebiegł pies z nogą listonosza a może dozorcy nie lubiliśmy obydwu wtedy powiedziałaś że będziesz mnie kochać zawsze i pojechałaś do Kołobrzegu a ja uwierzyłem latawiec nie chciał lecieć ; nie było wiatru tego dnia
  2. @GrumpyElfdziękuję za serce :)
  3. @goździknie znam tego filmu, dziękuję, że zajrzałeś
  4. @goździkdziękuję za Twoja opinię także. Pozdrawiam
  5. @Kapistrat Niewiadomskino właśnie, jak ułożyć taki rozklad jazdy, gdzie nie ma godzin i minut, kazdy ma swoja rzeczywistosc i swoja pamiec autobiograficzna, ale to już trochę inne historia. dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
  6. @Dagbardzo ładny jest Twój komentarz, dziękuję i pozdrawiam serdecznie
  7. @morydzdzięki za Twoje uwagi, wystarczyła mi sekunda, żeby się zgodzić :) @Stary_Kredens to co napisałaś kojarzy mi się bardzo z Epikurem który powiedział że Śmierć, najstraszniejsze z nieszczęść, wcale nas nie dotyczy, bo gdy my istniejemy, śmierć jest nieobecna, a gdy tylko śmierć się pojawi, wtedy nas już nie ma, zgadzam się z tym dziękuię za komentarz @Rafael Mariuspiękny komentarz dałeś, dziękuję!
  8. @Anna_Sendordziękuję za serce :)
  9. @Kapistrat Niewiadomski tak, nie wiadomo czy czas istnieje, czy tylko tak nam się wydaje, że istnieje dzięki, za zajrzenie
  10. no coż, niezłe nawet nie wiedziałem Panie, że Pan tu też wrzucasz
  11. teraz już wiem to wskazówki zegarów pchają czas do przodu zbudowani z uskoków czasu obrotowych zębatek i sprężynek ciągle pytamy czemu kręcą się coraz szybciej a wentylator sekund dmucha co roku mocniej kiedyś przecież zabraknie sekund kwit zbiorczy za zużyte godziny przyjdzie poleconym umarli zaksięgują żywych ręczny chronometr to taki sam zabójca jak zegar z kukułką obaj to ludobójcy za chwilę otworzą się drzwiczki przyciężki ptak oznajmi agonię ostatniej godziny nasłuchuję niewinnych tyknięć która sekunda to ta zła tych którym noga poślizgnie się na skalnym klifie albo pokochają prostytutkę chorą na miłość w końcu zepsuty zegar dwa razy na dobę zna dobrą godzinę a martwy człowiek nawet nie wie że nie żyje
  12. to Ty Marek?
  13. podszedłem do okna księżyc dawał czadu kominem mówiłaś że to już koniec dalej nie da się żyć z rybikami w szafie i fałszywym winem ze spożywczaka na dole po drugiej stronie kobieta machała do postaci ze swojego snu znowu jej balkon i pies z chorym uchem i ja nagi w odbiciu szyby spoconej naszymi ciałami nie pokiwałem jej ciągle zmartwychwstawała ulica o piątej rano anioły ciągnęły resztki absolutu z butelek rozbijanych na gołym bruku kilkanaście metrów nad hydrantami kilka kilometrów od ciebie za moimi plecami na tapczanie szukałaś zapałek a może zapalniczki - to nic nie da, i tak będzie ciemno tylko syczenie ognia i trzask kółka hałas jakby ktoś zwłoki taszczył po schodach
  14. w tym przekroju gdzie nikt nie zagląda mówiłaś ze najlepiej podpatrywać ludzi z dachu za kominem przyklejeni do smoły jak wróble zaglądaliśmy w okna tam gdzie znów gruba kobieta otwarła garderobę pachnącą łajnem i moliną tysiąc kochanków kryło się w tiulach bladych nocą kwiatach sukni na pierwszym gdzie dwa ogniki papierosów malowały opowieści w ciemności został tylko jeden już nie rysuje serc nad balkonem od szczytu piętro niżej żarówka znowu drga bezzębny komik spróbuje stanąć na głowie ten sam spektakl jak co dzień przed całym miastem a na parapecie pod rynną od lat mieszka ciemność w przewróconej doniczce dziurą na dnie pokazuje środek wszechświata
  15. dziękuję wam wszystkim za miłe słowa i komentarze
  16. dziękuję za komentarze, bardzo miło że zajrzeliście wszyscy
  17. te wszystkie płatki śniegu las po kolana w uczesanym grudami polu w geometrycznym wzorze ze szkoły namalowany odciskami ptaków mróz gęstnieje w szumie skrzydeł próbuje coś powiedzieć czarno na białym czy wiatr zaszumi tak samo bez naszych uszu? i szron osiądzie na brwiach między drzewami powalone konary spłoszą myszy polne ogrzewam twoje nagie dłonie na skutej lodem ścieżce w zamkniętych liniach horyzontu
  18. @goździkdziekuje za zajrzenie
  19. ja bym to rozbił trochę, nie wiem tak mi się wydaje
  20. @Daredpodoba mi się, lubię takie teksty
  21. @Daredprzymiotniki się przydają
  22. w studni domów obolała cisza płynęła dymem z kominów zamrożone ołowiem okna czekały na nasze gardła wyliśmy do toksycznego nieba wąchając sadzę z pomiętych papierosów nikt tu nie był dobry wojna na śnieżki i rozstrzelany bałwan źle wydawał rozkazy dozorca zginął na miejscu biała kulka trafiła go prosto w serce jeszcze żył gdy wyznaczał początek drogi mlecznej solą i piaskiem od bramy na ulicę tam straszył mięsny zimnymi hakami i smażonymi kurczakami z kroczem nacieranym papryką z octem robiły piruety w ogniu świńskiej wkładki znowu nie będzie plastikowy krokodyl poszedł za parę desek na podpałkę pod kocioł z liśćmi dębu i kostkami lodu z rynny kot Gagarin zeskoczył z drugiego piętra przeżył jak co dzień a może to był jego ostatni lot serce waliło ze strachu przed nocą tak smakuje krew zardzewiałym gwoździem jednak przegraliśmy śnieżki tamtych miały kamienie
  23. @goździk "Temat kobieta to teraz drażliwa kwestia,.."? hmm... kiedyś nie była? ;)
  24. @greg_lipski paru ludków mówiło mi, że ten tekst za bardzo pachnie alkholem
  25. @goździk coś w tym jest ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...