Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafał Hille

Użytkownicy
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rafał Hille

  1. w scenie z nożem facet w kapeluszu dźga kobietę leci krew z ostrza; potem jakaś akcja; wyją syreny policyjne cień mordercy; mknie po dachu; spada dachówka wpada przez okno do mieszkania jakiejś rodziny przy kolacji nie mówi dobry wieczór tylko wychodzi jak gdyby nigdy nic do dziś nie wiem kim był bohater ani czemu zabił tą kobietą czy nóż był typu Stainless Steel Gerlacha a rączka z kości słoniowej? czy to był ten dobry czy właśnie zły charakter i jaki był tytuł filmu dwuznaczny księżyc stał za nim gdy wyrzucał coś z mostu powiedział że „miłość to samotna wyspa na oceanie wydatków” po czym się rozpłakał i wsiadł do taksówki zatroskane oko kierowcy w lusterku ustawionym na pasażera (wtedy właśnie zabrakło prądu w gniazdku i zgasł mój telewizor) może chodziło mu tylko o pieniądze a może o nóż który utkwił w sercu kobiety i nigdy nie miał go już odzyskać mocował się z nim całą długą scenę; uciekł w ostatniej chwili może o złamane serce i nienasycone potrzeby konsumpcyjne kobiet których nie daje się nigdy zaspokoić przy pomocy średnio oprocentowanego kredytu gotówkowego nigdy nie dowiem się też czy faceci w kapeluszach zabijają częściej kobiety i mają więcej problemów z zębami - gdy uśmiechnął się na chwilę płacąc za przejazd brakło mu zęba z przodu albo był sczerniały od próchnicy spowodowanej brakiem higieny jamy ustnej oraz okresowych kontroli stomatologicznych w przychodni zdrowia
  2. moja pierwsza bomba atomowa wybuchała co dzień wieczorem w telewizorze Zefir na chybotliwym stoliku z politurą kupionym w Polskich Meblach wyścig zbrojeń zataczał wtedy coraz szersze kręgi używaliśmy proc na gumę wyrwaną z kół nieznajomych rowerów tego roku nadeszła mroźna zima atomowe grzyby waliły na wszystkich dwóch programach TV a siatka agentów umieściła kamery w oku bałwana czarna wołga ugrzęzła w zaspie przed blokiem facet za kierownicą miał kulkę we łbie a strumyk krwi dzielił jego twarz na dwie części od razu wiedzieliśmy że to szpieg jutra mogło już nie być miały zostać tylko białe grzyby z atomu lub utkane ze śniegu albo zamarynowane w słoikach chowanych w szafce obok nuklearnego pieca w kwadratowe kafle
  3. @lirycznytraktorzysta @iwonaroma @wieslaw J.K. @Rafael Marius - dzięki wam wszystkim za odwiedziny :)
  4. dolejmy soku wódka czysta jak biała kartka papieru jednych onieśmiela a innym rozwiązuje język podkładam ogień pod papierosa popiołem da się napisać coś grubego parę słów albo narysować palcem choinkę albo cycki baby z tatuażu marynarza codzienny przegląd sumienia zostawiam na jutro; teraz jestem po prostu zbyt żywy w podejrzanej dzielnicy na obrzeżach pamięci miasta czekam na autobus albo ucieknę pieszo dziś się już poddaje czystą kartką papieru zawijam kamień rzucam w czyjeś okno prześwietlone telewizorem dalej nic się nie dzieje mrok tylko gęstnieje tu i na peryferiach jakiekolwiek by je przeklinać zawsze są i czekają na parę słów które wpadają wieczorem przez otwarte okna
  5. nigdy nie zobaczę czekolady która nie tuczy i można zjeść bezkarnie trzecią tabliczkę tego samego wieczoru, a następnego dnia z uśmiechem zbiec ze schodów niosąc pokój dla świata i dobrą nowinę; orgii fińskich karłów na łodzi podwodnej pomalowanej w paski łowickie; nagrody Nobla za wiersz "czego nie zobaczę wyliczanka niesynkopowana" wręczonej przez oślinionego króla Szwecji; czarnej dziury od środka, widzianej przez inną czarną dziurę na dnie kieszeni; Moskwy; wojny na śnieżki między Antarktydą i Afryką na środku Sahary; kolegi który pożyczył trzydzieści lat temu dzisieć złotych na rozrywki w wesołym miasteczku ale spadł z karuzeli i się zabił dwadzieścia lat później gdy żona uciekła z jednym bileterem z wesołego miasteczka; nicości bo sama przez się coś ma w sobie; ciebie jak nie marudzisz na skarpetki pod łóżkiem, ale przysięgam że one tam mieszkają od dawna i same wychodzą z szafy; dwumetrowego Chińczyka który studiuje filologię polską i zachwyca się polską literaturą i Świetlickim ale na razie myli mu się z pijanym Miłoszem i nauczył się mówić "a to chuj"; telewizora zapachowego i trzeciej części filmu Emmuelle; tabletki na nieśmiertelność po terminie przydatności do użycia; dietyloamidu kwasu lizergowego w bezalkoholowej gumie balonowej z pobliskiego kiosku ;problemów z kokainą i dostępnego bez recepty dobrego szamponu przeciwłupieżowego; Salvadora Dahli u zegarmistrza i końca remontu centrum w Poznaniu; końca świata bo coś tam, coś tam …ach, tego kurwamać nie jestem do końca pewny
  6. @Leszczym cieszę się że tekst ma siłę
  7. @Nata_Kruk lubię ze smietanka spieniona z ex. przelewowego :)
  8. jestem zwierzęciem nocy żywię się padliną podrzucaną w kanałach cyfrowych gołym rękoma grzebię w zerojedynkowych bohaterach wywracam ich na drugą stronę zawsze znajdzie się coś całego w dziurawym w co można zanurzyć zęby jadowe poluję na koniec świata w tym roku wyjątkowo nie nadszedł już drugi raz w tym miesiącu znów przyjdzie mi spędzić resztę życia w przyszłości inne zwierzęta w klatce pukają się w czoło jak można zostawiać tyle śladów pamięciowych awatarów odcisków klawiatury wczoraj po dzielnicy grasowało kilka drapieżników mieli nakazy na papierze łomotali w drzwi o świcie
  9. @Rafael Marius można powiedzieć, że czai się wszędzie
  10. @jan_komułzykant dziękuję za zostawienie celnego komentarz, znalazłeś ciekawy i oryginalny klucz do interpretacji tekstu, bardzo mi się to podoba :)
  11. @Nata_Kruk dziekuję za ładny uśmiech :) miłe słowa @Natuskaa :)
  12. @iwonaroma zawsze, gdy dlugo nic sie nie dzieje, dzieje sie bardzo duzo tego, czego nie widac zwyczajnie, pozornie, zawsze to odczuwalem
  13. stoję na placu w obcym mieście wszystko tu obce pies szczeka w obcym języku patrzy na mnie na obcego piję oranżadę ze sklepu gdzie stoi groch z Kapuścińskim w miękkiej okładce dziewczyna przechodzi uśmiecha się inaczej niż dziewczyny w moim mieście patrzy na mnie na coś za mną tu się może zdarzyć wszystko ale nie ma sposobu na to żeby jednak coś ludzie przy placu szeptają że wczoraj na wieży była inna godzina a drzewa przestaną dawać cień po południu
  14. tak jest w zamierzeniu z tym tekstem ;) pozdrawiam
  15. :przed wojną polska wieś nie miała prądu elektrycznego miała za to wszy, Pica Polonica i zgniłe zęby martwe płody zostawiane na polu przez matki nie było lekarzy i opieki medycznej chłop mógł zobaczyć iluminację jaką daje strumień uporządkowanych elektronów przypływających przez wolframowy drucik jedynie zakradając się pod okna pańskiego dworu gdzie Pan posuwał Panią analnie a wokoło szczekały coraz bardziej wkurwione psy łase na nagrodę jaką dawał szlachcic za rozszarpanie ciekawskiego wieśniaka : w komunie przaśny rolnik dawał miastu chleb robotnik po oddaniu moczu w przerwie między montowaniem kół a dospawaniem brony dawał cały ciągnik marząc o grzebaniu w kroczu swojego wiejskiego pobratymca by sprawdzić jak twarda jest kułacka prostata :uśmiech lśnił na ogorzałym obliczu gdy przemierzał pola na swoim traktorze zapatrzony w słupki wzrostu gospodarczego planów zbioru z kwintala oraz delektował się najświeższymi przemówieniami Edwarda Gierka :to już przeszłość kultura na wsi leje się gigabajtam bity docierają pod strzechę komórkami rolnik szuka żony na porno kanałach tematycznych Barbara i Bogumił ze wsi Wacki Wielkie nie żrą wyłącznie schabowych z kapustą (Czy znajdzie się Dąbrowska od Grażyny i Janusza z powieścią „24/7”?) :talerze z IKEI, żarcie inne, chłop uprawia perwersję kulinarną chodzi po mszy na sushi, delektuje się hoso-maki i takenoko bary sushi zwane suszarniami wyrosły w całej Polsce jak grzyby po radioaktywnym deszczu z Czarnobyla Sushi zasiedliło na dobre polskie wsie i przedmieścia jak Polska długa i szeroka Sandra I Brian po kościele idą na Sushi do Susharni wiejskiej noszącej imię jednego ze zwyrodniałych seksualnie diabełków płatających psikusy na planie filmowym Akiro Kurosawy znane też wtajemniczonym smakoszom oraz księdzu z pobliskiej parafii który przecież nie potępił obżarstwa prawie surowymi rybami i listkami Nori :na stodole przy drodze wjazdowej do Poznania przez Starołękę ktoś napisał znamienne słowa „POLSKA WIEŚ CHCE SUSHI!” parę dni później ktoś namazał innym kolorem „I POKOJU” słowo „POKOJU” przerobiła inna dłoń zmieniając U na O kreskowane i dodając -WEK haiku uzyskało brzmienie „POLSKA WIEŚ CHCE SUSHI I POKOJÓWEK!” po paru dniach ktoś jeszcze dorzucił kilka brakujących literek „I CHUJ”
  16. @Nata_Kruk dziekuje za like i spojrzenie na tekst, pozdrawiam
  17. plaża składa się z kobiety przysypanej piaskiem na ręczniku zawieszonym pod ażurowym niebem w oddali wzgórek zamazuje rozgrzane powietrze wilgotna delta rzeki zamieni się wieczorem w potok drobiny piasku piszą dalej swoje historie układane wiatrem nikt nie wie kto kogo dziś przysypie
  18. @Kwiatuszek kto wie, na bank sie spotkali gdzies w jeziorze ;)
  19. w stawie Płotki tak ustaliły Szczupak Kleofas jest dość niemiły! on nie dziękuje ani nie prosi tylko o wszystko ciągle się stroszy coś pod kamieniem bez przerwy chowa z Płotek w stawie została tylko połowa ciągle też marudzi że bardzo jest głodny ze stawu zniknał nasz Sum dorodny Rak tak powiedział że to jest skandal ten Szczupak przecie to zwykły wandal! Leszcze się boją chodzić po ciemku ryby znikają tutaj bez jęku! wszak dłużej tak być nie może Raaatunku Ryby! Chroń się kto może! na Kleofasa trzeba haczyk znaleźć jaki Żaby już chciały zamknąć go do paki Kleofas się tylko śmieje nic nie rozpacza w nos ponoć ugryzł dzisiaj Sandacza Karasiowi przed nosem przeleciał ogonem Karasie wiedzą pachnie pogromem! bo tak to bywa tam gdzie staw byle jaki uciekają Płotki a gonią Szczupaki napisane w Poznaniu w 2000 r.
  20. dzielnica Poznania, gdzie mnóstwo takich historii, dziękuję za odwiedziny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...