iwonaroma

To prawda :) Dzięki :)

Niezły. Kropka na końcu?

wspieram się na gałązkach całuję liście korzenie daleko za mną kwiaty blisko czuję aromat

och..moje byki limeryki... :)) ja nie iwina, choć... moja wina :)

palindromy nie ogony :) wciąż nowe i nowe odsłony... (choć to w samej rzeczy...takie nieco ... androny ;))

niesamowite :) tak wielkie akwarium? :) to ty jesteś Syrenką :)

psy mają wierność do człowieka zapisaną w genach, na miłość kotów (a zwłaszcza kotek ;)) trzeba zapracować :) najlepiej deeeeeeelikaaaaaaatnym głaskaniem :)) wówczas mruczą, grzeją i wszystko, wszystko, na pewno wszystko!! nam opowiedzą :)

wierszość - wierność … coś ma wspólnego poezja z prawdą :) zdrówka (bez narzekania, rzecz jasna :))

:D no, wiadomo ;)

;) dzięki

przymilam się wersiczkami ;) straszę wierszczydłami! żartuję wierszunkami :) wydziwiam eszreiw'ami... a wiersze? to za poważne na mnie

Zdolniacha :) Czasem lepiej nie wiedzieć za dużo (to a propos tych wszystkich gimnastyk formalnych) bo się straci radość pisania i czytania :)

Ładnie Ci też w białym :) Fajnie (a jednak fajnie :) - to do poczwarki :)) widać tę szybkość i techniczność. Zdrówka

Nie gniewaj się, ale mnie to rozbawiło... obłok w spodniach? ;) i za dużo Ja takie ja-ja ;)

B. przemawia do mnie. Trochę przeszkadza w zbliżeniu porosły - rosną, tym bardziej, że w wierszu nie ma innych powtórzeń.

niesamowite, jak Ty to robisz :) niby proste, ale wpaść na to...

Dokładnie :) z Twojego, oczywiście, indywidualnego spojrzenia. Zdrówka i spokojnej nocy, idę lulać :)

to chyba dobrze ? :) dla Ciebie? :)

zdrówka wjolu :)

hmmm…nie chcę się na ten temat za bardzo rozpisywać...;) ale historia upadłych (czarnych) aniołów (może czarnych żon? ;)) najpierw ukochanych, potem porzuconych, a na koniec... zbawionych?... zdrówka

Bóg lubi ateistów, tych, którzy sami rozwiązują swoje problemy :)

;)

przemyślę, choć zawsze zarzucano mi enteryzm :( więc próbuję się rozszerzać ;) dzięki za serce :)

;)))

jeśli Bóg byłby zarozumiały stworzyłby barwę tylko białą ponieważ jest kochający migocą kolory w słońcu z czernią dawno już rozwiedziony po co mu taka ciemna żona ale na pogrzeb przyleci ozłoci ją i oświeci :)