Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    11 668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. Inteligentnie - jednakże tylko dla znających wąski kontekst społeczno - polityczny :( Ale uśmiechnąć się można, to na plus :)
  2. co do "brawo ja" mam na podorędziu utwór następujący: ja! ja! ja! ja! ja! ale jaja ;)
  3. iwonaroma

    w sprawie HAIKU

    Janie, zacytowany przez Ciebie utwór Basho nie należy do wyżyn jego twórczości moim nieskromnym zdaniem. Oczywiście, że poezja ewoluuje, zmieniają się formy, dyliżans zamienił się w auto, którym codziennie jeździmy do pracy, ale czyż takim dyliżansem nie chciałbyś np. pojechać do ślubu? I teraz pisze się wiersze odświętnie, zachowując staranność, nadal także często o rym i rytm (by zachować coś z pierwotnej pieśni). Ja piszę jak piszę, ale dbam o stworzenie specjalnej atmosfery, wyciszam komórkę, zapalam świecę, też chcę doświadczyć magii, jaką ofiarowuje poezja. A jeśli wiersze mają przynosić tylko jakiś przyziemny efekt w postaci fizycznego odczucia, że coś mnie gryzie w szyję - to jako dziękuję za taką poezję :)
  4. To mocno przemawia. Ogólnie dotykający wiersz. Pozbyłaby się jednego "nic" bo dwa to może nadto ;) Pozdrowienia
  5. No tak, rzeczywiście, nigdy nie zastanawiałam się jak działa wena, ale na pewno jest to oderwanie od ziemi :) Przy czym ustanie - uspokojenie się od spraw zewnętrznych i przyjmowanie tego, co z góry na nas spływa :) Dzięki bardzo za serduszko :) Pozdrowienia
  6. To dobrze, że jesteś świadomy tego, jak i co chcesz pisać. W sumie to chyba nie bunt, ale prawdziwe wyrażanie siebie. Nikt przecież nie chce być zwykłą kopią, ale zaznaczyć swoją indywidualność :) Zdrówka
  7. hmm ... efektowne :) ale czy to coś ponadto?...
  8. iwonaroma

    w sprawie HAIKU

    Wg mnie zdecydowanie nie. Jeśli będziemy godzić się na wszystkie "wariacje" (można to nawet odczytać matematycznie:)) - można się zagubić. Mętna woda i popłuczyny to nie to samo, co krystalicznie czysta woda źródła.
  9. Ojej :) to faktycznie "zamienił stryjek siekierkę na kijek" ;) nie popatrzyłam całościowo :) Też serdecznie :)
  10. Adrianku kochany :) a ja myślałam, że piszę piękne wiersze :) ;) (wiem, wiem, moje wiersze SĄ prozowate :)) Jest dużo racji w tym co piszesz, zwłaszcza o racjonalnym podejściu do śmierci, to pomaga w oswojeniu lęków. Ale jak przychodzi trwoga...to ratio może się złamać :(( Warto więc medytować, modlić się, według mnie to pomaga. Zdrówka
  11. W pewnym sensie kręcenie się w kółko, tak jak w sansarze. Może mnie oświeci z tymi kawałkami ;) Zdrówka
  12. Dzięki Luule, no tak, co odbiorca, to opinia ;) Te podróże tutaj to nie tak dosłownie, raczej, że każda nasza czynność (kiedy już zaangażujemy nasze nogi i ręce :)) jest pewnego rodzaju podróżą...nie przypuszczałam, że może być odczytane, iż ciągnie mnie do piachu … bo wydaje mi się, że nie. Ale lęk jest, a jeśli lęk jest, to ...podświadomość niestety działa na moją niekorzyść :( też oczywiście zdrówka
  13. Hej Adrian, 360 chyba jednak zostanie... cóż zrobić, taka wena ;) zdrówka
  14. Sylwester, czasem coś chlapnę, sorry, jeśli Cię uraziłam. Tak, umierają niektórzy tak szybko i młodo, i w dodatku w pełnym zdrowiu! Kiedyś myślałam (a było to całkiem niedawno :)) że będę już tylko patrzeć w niebo...ale Bóg nie chciał mnie jeszcze zabrać więc trochę się jeszcze muszę "pomiotać" te na 360 różnych stron… To żart, rzecz jasna ;) Mam już ten komfort, że mogę wybierać, co chcę robić (oczywiście, o ile siły i zdrówko dopisze :)) Też te kawałki chmur nie za bardzo mi leżą, przemyślę. Zdrówka :)
  15. Dzięki. Przemyślę, choć cyframi jakoś bardziej ukazuje mi to koło...
  16. Tak, czasem czuje się, że coś ma być dokładnie takie a nie inne, i wówczas należy się tego trzymać :)
  17. nie chcę do ziemi. do czerni, mroków, strachów i prochu miotam się na 360 stopni szalonych podróży trzeba ustać. patrzę w niebo spadają na mnie chmury wiersze przestrzeń głęboko oddycham...
  18. No, myślę, że "Bo jesteś" byłoby idealnie :) Fajnie wchodziłoby w pierwszy wers :) tylko wówczas pierwszy wers rozdzieliłabym na dwa: znów bólem pukasz do mnie Ale to moje zdanie, a wiersz jest Twój :)
  19. hmmm, nie chcę namieszać, bo to też ingerencja nie tylko w formę ale i w treść ale...może : i nie boję się jużże złośliwość losustłuc mnie może
  20. Nie, no nie mam nic przeciwko tym mocnym, ostrym dźwiękom - to jest fajny zabieg - stwierdziłam tylko fakt, w końcu "w Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie" jest cudowne, mimo, że nie każdy potrafi to poprawnie wyartykułować :)
  21. Tego "się" po suną już nie widziałam, natomiast coś bym zmieniła w: i nie boję się jużże złośliwością losustłuc się mogę Ogólnie b. mi się wiersz podoba :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...