Tadeusz Dąbrowski
E r o t y k d o w ł o s ó w A g n i e s z k i
Tak wolno rosną ci włosy; gdybym zrobił z nich zegar,
mógłbym kochać spokojniej, śmierci bym się nie bał.
Mówisz, że ten, kto śmierci nie pokocha, niewiele
wie o miłości; ubóstwiam twój włos zgubiony w pościeli.
Że śmierć to otchłań, nicość, cuda niestworzone?
Potrafię, kiedy się czeszesz, patrzeć w drugą stronę.