Z pierwszym zdaniem Twojej wypowiedzi zgadzam się w 100%.
Ale przecież z mojego wiersza nie wynika, by samemu sobie zadawać cierpienie. To uważam za głupotę, grzech. Przed innymi też należy się bronić. Ale są sytuacje, gdy się jest spętanym, chorym, słabym - i nie potrafimy się bronić po prostu. I doznajemy cierpienia.
Tym należy nogi z dupy powywyrywać :)
Fakt, mam tendencję do uogólniania.