Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

23.

Użytkownicy
  • Postów

    729
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 23.

  1. Bardzo dziękuję @Daniel Kordel @Czarek Płatak
  2. Księżyc tak bliski ognia na skrawkach popiołu odlatują iskry i słowa dając poczucie chłodu i ogarnia nas bez końca pieśń miłosna zachodu. To jak zbierać żniwa mroczną knieją którą szliśmy razem ze mną. I ze mną jest dzisiaj pod nuty nierówno i buty jak dziecko od nowa wciąż zakładam a wszędzie już pusto bo mnie pełno i jedna dusza ach duszno mówi: tak się zdarza a serce mi: trudno.
  3. Ale przyrzekam że przerobię to na coś lepszego, może nawet rozwalę na dwie części bo znowu wyszła taka zupa ;)
  4. To jeden z tych ciekawych okresów w moim życiu, kiedy mogę zrobić coś wielkiego albo bardzo głupiego. Jest jeszcze opcja, że nie zrobię nic (co tak ogólnie dobrze mi wychodzi ;)) Pozdrawiam, nie wiem czy napiszę coś w najbliższym czasie ,,chwytającego", wszystko takie nieuchwytne :p
  5. Jest tutaj albo do usunięcia ;)
  6. Bardzo nie pasuje mi ta oprawa graficzna, ale na tej stronie nie mogę znaleźć odpowiedniej czcionki itd. Mam nadzieję, że aż tak nie boli w oczy, a wiersz jest do sporej korekty ;)
  7. daleko stąd bliżej jest ciebie... przez mokre ulice i kilka pustych słów, deszcz i samotnie jakoś pusto z serca obrazek z twych ust. bliżej mu, bliżej do ciebie nadałaś cechy makijaż dla chłopca i ożyły fragmenty do wybuchu końca bliżej mu, bliżej latać... wokół latarni w splocie kurzu z duszą jak słońce, niby dzieckiem ulic tych czarnych, które przez myśli z domu za oknem malowałaś samotna i wszystko i on jest jak ty... teraz pozwól mu żyć chłopiec musi oddychać, a w niepamięć te dni by z sercem dla życia, bo bliżej mi jest tylko dzisiaj.
  8. @Czarek Płatak Bardzo dziękuję!
  9. @Czarek Płatak, bardzo dziękuję ;)
  10. patrz Przed Siebie a w szereg marzenie lubię ciała trzęsienie gdyby tak być wiertłem która wiertara rozdarła?! mam Nadzieję że ściany są cienkie dziecko postawi kreskę jak to jest trzymać kredkę przed twarzą która się rozpadła? masz Rodzynki w Cieście raczą cię kawą na mieście z wiarą patrzą w oczy piękne a pod wyblakłą kartką to ja jestem! Deszczem Ukojeniem dla Cierpień może złapię gdy wyjdziesz z pubu na małe Gadu Gadu bo pisać, spożywać będę wiecznie. Światu
  11. Ale to świat(ludzie) niegotowi na taki sens i przesłanie, dziękuję serdecznie ;)
  12. Poruszenia wiatru to życia, oddechy- ciche i niezauważone. Wiersz opowiada głównie o samobójstwach,cierpieniu którego wiele osób nie zauważa lub nie chce widzieć. Stąd ,,klepsydra" - wrażenie przepuszczania tylko części emocji/odczuć, które docierają do nas ze świata, ale nie chcemy całości tych wrażeń*. ,,Czas" użyty ironicznie- wielu bliskich tłumaczy cierpiącym osobom, że przecież wszyscy to czują, że czas itd.- wiele znaczeń. Słowa nie są przypadkowe i mówią o ulotności wszystkiego wokół ludzi ( w myśl zasady: Piach, woda, klepsydra...) Czwarta zwrotka- zobojętnienie, brak przywiązania uwagi do rzeczy tak naprawdę ważnych, co przekłada się na odpowiedź do wiersza- Peel'owi brakuje serca (ale to dosyć szeroko pojęte słowo). A ,,drzewa"- to już pewnie wiesz ;) To główne znaczenie wiersza, ale w myśli miałem jeszcze jedno ważne przesłanie. Nie chcę tylko zdradzać całości, bo straci to swoje minimum uroku, który po takim krojeniu jeszcze jest ;) Pozdrawiam ( Tak wiem, chaotycznie, ale peel też wariuje bez ,,serca" ;)
  13. @Gaźnik Dziękuję dziękuję ;)
  14. A jak chcesz, to ja pomogę. Jestem specjalistą* w takim ukrytym przekazie, że nawet ona go nie rozumie ;))
  15. Postaram się rano odpisać ;)
  16. Statystyki... Setki tysięcy poruszeń wiatru zgaśnie za murem nim spojrzysz czym ,,to" oddycha... Piach przez palce na plaży patrzysz w parę gwiazd co zgaśnie przez ,,czas" klepsydra... Przepuścisz tylko część inna musi wyparować przecież nie ma miejsca dla życia, zresztą boli cię ,,głowa" Chyba nieśli cię na noszach a nie, to twój brat lub siostra nie mam szans zapamiętać zresztą, bolała go tylko noga... Wieczór, teraz las drzewa, ile można tak stać!... zresztą, czuję się jak kat nie chcę nim pozostać chyba czegoś mi brak...
  17. Dziękuję, pozdrawiam ;)
  18. do ostatnich chwil bo wracają wciąż... Mieliśmy tam łąkę parę drzew i niebo hebanowe jak dotyk ciężki, rzęsisty, pragnę biec po trawie zabierając krople rosy i wczorajszych łez. Trącił nas też wiatr ale nie byliśmy gotowi na taniec przy innych kwiatach wtedy wszystko było dla ciebie, zbyt otwarte. Samotni, to może i być zapach ciała czy twarz, ważne że coś... słońce, tak mnie rozpala nie wierzę, że nikt nie widział jak płakałaś. taki los mylić nie może częściej żegnać zakątki obiecałaś już na drodze że za rękę razem... przecież były początki teraz jest koniec. A oni mówią, że nie kochałem że już więcej nie potrafię móc wtedy ciepło zwało się rajem teraz patrzę, trochę zimno tu.... aaa mówili mi wiele razy że pisanie nie bierze do krain że więcej nie da się ocalić... ja tracić wiary nie chcę bo za wszystkie skarby tylko ciebie dałem w wiersze!
  19. Bardzo dziękuję @Marlett , @Marcin Krzysica
  20. słyszałem że łotrem ulicznik i kamień bo dwa słowa nie ruszą ale trzy już prawie bo jak mi nie wstyd odpalać papierosa od kartki z ,,wierszem" o Notre Dame mogą powiedzieć wszystko nawet gdy palcem w bucie bawię te puste lalki że chcę spalić sztukę... mogę być łotrem dam
  21. I tutaj właśnie jest myk, pani Anno ;) Przelałem całkowicie swoje myśli, to co miałem w głowie, jest tutaj. Fragment jest bardziej dla zobaczenia, jak ludzie oceniają ten chaos w moim wydaniu. Także za ciekawie i chaotycznie bardzo dziękuję ;)
  22. [...] Kolka mnie łapie, gdy mówię. Tyle dla mnie znaczysz. Aż w końcu milczę. Tyle mnie słuchasz. Nudziło mi się z bezsenności. W łóżku jakieś oddechy z przepony i kroki po ścianie. Przed snem piję kawę i zaraz jesteś, żywa. Bo tyle zwierzyny na tym placu, że ciężko nie zobaczyć ciebie. Nie mogę uwierzyć, że ty tam z nimi i tańce, gry, rozmowy. Wtedy często budzę się. Jesteś ze mną i poisz mnie jeszcze jednym łykiem. A później budzę się znowu… Bezkres… U progu oka. Powiew rzęs i tafle chłodnego wiatru. Przecinasz spojrzeniem i widzę! Ja i ty. Na stopniach, zupełnie sam. Patrzymy wspólnie. My razem widzimy, gdzie to zmierza. A ty, pusta! Nie pomożesz mi zamknąć powiek. Boję się wpaść i nie wyjść z tego cało. Gdyby urwało mi język? Albo gorzej, pół języka? Ko..Cię! , kocię? -Ulewny tydzień!- to hasło niesie się po uliczkach miast. - A bo serce też płacze. Nie tylko ryj… - Tyle kałuży, aż wdepnąć można! - A bo nie ma kto sprzątać. Taka to znieczulica. - Kotek? Kotek biegnie, cały mokry! - A bo ile razy ja tak nie biegłem? A tu dobrze, bo sucho. [...]
  23. Dziękuję :D
  24. Dziękuję ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...