Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

23.

Użytkownicy
  • Postów

    725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 23.

  1. @evicca Bardzo dziękuję :)
  2. Mistrzostwo!
  3. Może to lepiej?
  4. Tak tak. Znam i wiem sporo, ale tym się różnimy, że nie traktuję innych ludzi prymitywnie co można uznać za swoistą wyższość. Jeśli wchodzisz/czytasz z mułem i gnojem w głowie, w taki sam sposób będziesz odbierał choćby najpiękniejsze dzieło ;)
  5. Serdecznie dziękuję, nie będę nawet pisał ile mi zajął ;)
  6. Skrajnie pierwotny? ;)
  7. Kompletnie nie jest to erotyk ;) Ale jak bardzo chcesz, to zaraz szybko taki napiszę. A zresztą, poczytaj trochę moje wcześniejsze utwory, jeśli tylko znajdziesz czas
  8. I tu właśnie jest to niezrozumienie, nu ale nic z tym nie poradzisz ;) Celowo użyłem takich sformułowań aby przeszło to odbiorcy przez myśl. Najwidoczniej jesteś jednak zbyt bardzo przeczulony w tej właśnie tematyce. O zgroza ironio, ,,ty" byłaś przedstawiona jako postać dążąca tylko do jednego celu i na dodatek bardzo przyziemskiego, a płacz Peela kompletnie zrywa konwencję którą tu wiedziesz ;)
  9. Dziękuję, może to wydać się głupie ale w tym głupiutkim wieku bardzo potrzebuję takich słów. Nie jestem akceptowany będąc w pełni sobą wśród rówieśników. Na dodatek poważnie wątpię ostatnio w swoje zdolności i możliwości twórcze, napisałem ten wiersz więc na szybko bo inaczej mógłbym pisanie na spory czas zostawić. Nie ma to pogłosu i zrozumienia, nie wiem też dlatego do którego miejsca mógłbym się ,,przypisać". Każde krzesło jest za niskie, za wysokie lub zwyczajnie niewygodne. Ale i tak najgorsze jest to wątpienie w samego siebie, bo ile lat tak można? Nigdy nie byłem przykładem człowieka z kamienia ;) Pozdrawiam i dziękuję!
  10. Jest w tym jakaś zmysłowość, super! Pozdrawiam ;)
  11. Ciekawe obrazowanie ;) Pozdrawiam
  12. Gardzę, przecież gardzę sobą chlebem i solą w kulturze przywitałem nas bez-osobo bo wnętrze było zbyt puste. Ty byłaś tylko smutkiem w marnej chwili na murze żadna nowość, nasze witanie było zbyt krótkie. Minęliśmy się na rogu, żądna ty świata ciałem dawałem modły Bogu być razem raz w środku a do końca roku tylko płakałem. Nie potrafię powiedzieć kim jesteśmy i dokąd ja idę, a co dopiero mówić o tobie wszystko jest takie niewinne.
  13. Lubię nawet bardzo. Widziałem, że widziałeś to i przyjemniej ;) Najbardziej boli ciebie że rozumiesz go i akceptujesz ale nie płacz, proszę ja też chuja rozumiem.
  14. Każdy wiersz zawsze jak wstęp, intrygujące. Pozdrawiam ;)
  15. ,,Biegam" a ,,biegnę"- nie wiem na co się zdecydować. ,,Biegnę przez życie" bo w kontekście życia. Nie skupiłem się w wierszu na rymach i chyba dlatego ,,biegnę", bo rymować aż nadto już potrafię ;) Wiersz wcale nie miał być tajemniczy tylko miły i przyjemny, może to przez osobowość? Pozdrawiam ;)
  16. Jest super! Kojarzy mi się z tym: Posiałem ziarnoSiejące chaosZbyt szare dla ustW skrzydła tuli krukJak zapomniany gróbUpadłem, co zostało?Ostygłe jak wiórłzy cherubinaParujące na amorWśród lecących piórSzarpiące me ciałoZza ciemnych chmurŚwiatło ożywiaTrupią bladość! Tylko ta czcionka strasznie się buguje :/ Ale gdzieś ten klimat ( przynajmniej w moim odczuciu ;)) Pozdrawiam.
  17. Dziel się więcej! ;)
  18. Tak tak subiektywnie, ale to jest głębsze a zarazem wyraźniejsze. Ciekawie i świadomie piszesz ;)
  19. *Przecinki są wstawione jedynie po to, aby zaznaczyć rytm*
  20. Powiewy porannego słońca parą migotliwych ptaków na promykach nieba wybudzały krople rosy na pełnych szczęścia ziemi i twoich polikach. Skryj się za naturą zawsze usłyszę dźwięk, mówią mi drzewa z liści dotyka twój szept, tak nieuchwytna a rzuciłaś na mnie cień. Wtem poczułem jak zimno koi me serce i kołysze czas do snu i znikają wspomnienia bo zbyt długo już biegnę wokół jednego drzewa. (Czy to klęska istnienia?)
  21. Bardzo dziękuję, ostatnio trochę tu cicho a tyle tematów do przemyślenia ;) Pozdrawiam NN.
  22. Bardzo dziękuję @Daniel Kordel @Czarek Płatak
  23. Księżyc tak bliski ognia na skrawkach popiołu odlatują iskry i słowa dając poczucie chłodu i ogarnia nas bez końca pieśń miłosna zachodu. To jak zbierać żniwa mroczną knieją którą szliśmy razem ze mną. I ze mną jest dzisiaj pod nuty nierówno i buty jak dziecko od nowa wciąż zakładam a wszędzie już pusto bo mnie pełno i jedna dusza ach duszno mówi: tak się zdarza a serce mi: trudno.
  24. Ale przyrzekam że przerobię to na coś lepszego, może nawet rozwalę na dwie części bo znowu wyszła taka zupa ;)
  25. To jeden z tych ciekawych okresów w moim życiu, kiedy mogę zrobić coś wielkiego albo bardzo głupiego. Jest jeszcze opcja, że nie zrobię nic (co tak ogólnie dobrze mi wychodzi ;)) Pozdrawiam, nie wiem czy napiszę coś w najbliższym czasie ,,chwytającego", wszystko takie nieuchwytne :p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...