Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. @[email protected] : Dziękuję za Twój głos. :) Nie wszystkie haczyki udaje się odkręcić, na niektóre potrzeba czasu, a inne już zostały odkręcone. :) To prawda, że każde jutro wkrótce zamieni się we wczoraj, a nawet przedwczoraj. Nasze wczoraj to oswojone dawne jutro. Pozdrawiam wzajemnie i również życzę miłego wieczoru - i jutra. :)
  2. @Lach Pustelnik : Dziękuję za Twój głos. :) To jest trzynastozgłoskowiec, więc wszystko rytmicznie pasuje. :) Twoja propozycja, choć treściowo odpowiednia, ma jedenaście sylab. Cieszę się, że odbierasz ten wiersz na poziomie filozoficznym, a nie jedynie jako osobiste wynurzenia. Dziękuję i pozdrawiam :)
  3. Temat ciekawy i niełatwy. Czy w naszych wierszach się obnażamy, czy też przywdziewamy barwne stroje? Pewnie i jedno - i drugie... :) Pozdrawiam
  4. Masz rację - w dużym stopniu kierujemy się (bo musimy!) intuicją. Ale liczy się też doświadczenie - pomaga unikać pułapek. :) Dziękuję i pozdrawiam
  5. @Allicja Dziękuję, cieszę się, że rozumiesz Peelkę i że podoba Ci się zamiana znaków zapytania w kropki. :) Pozdrawiam
  6. Tak bardzo chcę powrócić do tego, co było; znajome drzwi otworzyć wyjętym z kieszeni kluczem - i poczuć ulgę, że nic się nie zmieni, sprawić, by to, co już zastygłe jest - ożyło. Tak bardzo chcę się wymknąć z wartkich chwil strumienia, ulotnić niczym rosa w poranki upalne; wykraść się przez szczeliny czasu niewidzialne, nie zasnąć, by uniknąć bólu przebudzenia. Lecz nowych dni korytarz naprzód wciąż wybiega: tam milczy beznamiętnie szereg drzwi nieznanych; wśród kodów i wśród haseł nieaktywowanych znów z osadnika muszę się przedzierzgnąć w szpiega. Znów znakom zapytania odkręcam haczyki, by móc bezpieczne kropki po nich pozostawić; żaden przewodnik z mapą już się nie pojawi nie wskaże jak ominąć pułapki i wnyki.
  7. Ciekawe spojrzenie na poranek. Tylko słówko "drących się" mi tu nie pasuje. Pozdrawiam
  8. Tekst mi sie ogólnie podoba - bardzo dobrze oddaje nocny lęk i bezsenność, która nie daje się pokonać. Powiedziałabym jednak, że jest to proza, a nie poezja, fragment szerszego kontekstu, np. opowiadania. Niemniej jednak przeczytałam z przyjemnością (literacką, oczywiście :), bo umiejętnie wprowadzasz czytelnika w narastający lęk i plastycznie przedstawiasz poczucie zagrożenia. Pozdrawiam
  9. WarszawiAnka

    O PANTOFLARZU

    Nie wszyscy dostrzegają humor w tych samych miejscach, ale kiedy go widzimy - możemy zapisać. Oby kulturalnie i z pomysłem. :)
  10. WarszawiAnka

    O PANTOFLARZU

    @[email protected] : Dziękuję za Twój głos. :) Miło mi, że lubisz limeryki. Ja ich kiedyś również nie pisałam, ale odkąd jestem na tym Forum, napisałam kilkadziesiąt (niektóre wkleiłam). :) Piszę je dla rozrywki. Myślę, że angielskie poczucie humoru nie jest konieczne. :) Pozdrawiam
  11. @MIROSŁAW C. : Dziękuję za Twój głos. :)
  12. WarszawiAnka

    O PANTOFLARZU

    @MIROSŁAW C. : Dziękuję. :)
  13. @Natuskaa : Dziękuję za Twój głos. :)
  14. ...ale jednak "niczym" brzmi lepiej niż "niby".
  15. @Franek K : Dziękuję za Twój głos. :) Masz rację. Myślałam już wcześniej, aby to zmienić, np. zastosować przecinki: "odurzona, niby przez magiczne zioła," albo też użyć właśnie słowa "niczym" zamiast "niby". Twoja sugestia jest słuszna - zmieniam. :) Dziękuję i pozdrawiam :)
  16. @[email protected] : Dziękuję za Twój głos. :) Dlatego muszą muszki (te małe kruszyny) uważać na skrzydełka - i na pajęczyny... :) Dziękuję i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...