Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luule

Użytkownicy
  • Postów

    1 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Luule

  1. Podoba mi się ten wiersz. Jest taki jakby w filmie kamerą uchwycono w wielkim zbliżeniu każdy gest, mimikę - i to na mnie działa. Co do interpretacji, to myślę, że można przynajmniej dwojako. Ja jakoś z automatu odczułam, jakby pierwsza osoba obwieściła właśnie drugiej swoją śmiertelną chorobę. Jakoś tak do mnie to przylgnęło, choć chodzi chyba bardziej o związkowe rozterki, rozstania (nieudane). Tak czy inaczej ujmuje obrazowością szczegółów:)
  2. A, to wiadomo. Znaczy my wiemy o skrawku:) być może nawet w ubikacji nie jesteśmy samotni hehe;) Dzięki za lajka i odwiedziny
  3. No widzisz, to ja mam trochę tak, jak Ty przed zmianą diety. Miewam wyrzuty, no może nie na codzień, ale jak robię sobie jakiś tam oczyszczający detox, to piątego dnia czuję jakbym nic nie jadła, tak mi brakuje tego, organizm się domaga, albo psychika, nie wiem. Może kiedyś...bo bym chciała, ale mimo prób póki co nie umiem. Zważ, że będąc po stronie, po której już szczęśliwie jesteś, jest się bardziej radykalnym w tej kwestii, mimo, że wiele lat samemu było się więc świadomym hipokrytą. po prostu myślę, że nie jest to takie zero-jedynkowe, jak piszesz. No ale każdy ma swoje sumienie, swoje zdanie. Uwierz, też bym wolała być po tej stronie diety, co Ty;) Ale jeszcze nie działa u mnie hasło 'chcieć to móc' :) pozdro. bez spiny:)
  4. Ano, ale bywały i takie czasy, gdy pewne nurty poetyckie trochę stroniły od romantyków i zarzucały im pewne rzeczy - choćby pozytywizm. I co, zabronić takowym pisać wiersze na inny styl, temat, cel? Nie piszę przecież, że coś nie ma sensu, osobiście znajduję dla siebie wiele z różnych epok, nurtów, spośród klasyki czy 'białasów' ;) Myślę, że nie ma sensu bić piany, zresztą już nie raz te tematy tu były komentowane.
  5. Z jednej strony masz rację, ale z drugiej, jesteśmy mięsożerni od praczasów, gdy udało się 'nam' coś upolować. Masowy przemysł hodowlany jaki jest wiemy - mniej więcej - nie usprawiedliwiam, ale kwestia hodowania, zabijania dla pozyskania jedzenia w porównaniu z krzywdzeniem dla zabawy czy jakiś innych korzyści to jest różnica. Np.polowania dla sportu, zabijanie słoni tylko dla ich kłów, obcinanie uszu, ogonków psom dla wyglądu rasy, obcinanie łap niedźwiedziom, żeby je zjeść i być silnym (Azja), no, to już myślę co innego. Czyli skoro jem mięso to mam być obojętna wobec krzywdy wobec zwierząt, zakazane mi są te uczucia? Czy to hipokryzja? Może trochę tak, ale nie stawiałabym jednej kreski pod tym wszystkim. Czy jak jeszcze parę lat temu jadłeś mięso, to nie miałeś prawa czuć złości względem krzywdy, czy ktoś mówił- masz w domu zwierzątko, które niby kochasz, a jesz inne zwierzęta? Myślę, że niesprawiedliwe to porównanie. Oj, coś się dziś sprzeczamy?
  6. hhe Czaru, ja w tamtym komentarzu bardziej zadaję pytania i odnoszę się do subiektywności. Bo dla jednych, szczególnie antyromantyków, stratą czasu będą opisy przyrody, czy piękna kobiety, czy czegokolwiek, bo racja, są to czasem tylko ładnie brzmiące i pieknie płynące słowa. I dla jednych ma to jakieś znaczenie, wrażenie, dla innych nie. Nie zarzucam, że coś nie ma przesłania czy myśli. Każdy odczuwa po swojemu i bierze coś dla siebie lub nie. Choćby na tym forum, patrząc na komentarze, widzę różne światy, gdy dla mnie coś np. ma wartość (jakąś dla mnie, nie ważne czy smak wiersza, czy jego myśl), a ktoś pisze, że sorry, ten wiersz nic nie mówi. I nie ma co się gniewać, jednym coś zaśpiewa, innym nie
  7. Bardzo ważny temat i dobry wiersz, nie wiem tylko czemu w warsztacie:) Przeczytałam komentarze - racja, racja. Straszne to . Z innej beczki pomyślałam z automatu o haśle "cyrk na kółkach" - niestety nie da się tak ironicznie puścić oczka do tego znaczenia słowa cyrk. @8fun - w punkt, jeden z wielu punktów..... Pozwolę też sobie na swój wrzut z tekstu "piosenki", akurat trochę w ten deseń co wiersz: "w tym cyrku każdy małpą, a treser i dyrektor robią hajs budzi się we mnie lew który marzy by uciec przeskakując płonącą obręcz myśli jak przeskoczyć ten kram" pozdrawiam takie wiersze są ważne, takie czerwone światło, czerwona kartka
  8. Studnie są subiektywne;) Gleby też, coś dla jednych jest nawozem, dla innych trucizną. Jednym treść zapachnie i zatrzepocze skrzydłem motyla, drugim jest niepotrzebnym zlepkiem słów i marnacją czasu. Jedni nurzają się w romantycznych balladach i zachwycają po prostu pięknem słowa, kunsztem, szkicem pejzaży - drudzy szukają sosu, znaczenia, przesłania, myśli. Czyż nie? Wszystko jest subiektywne, jak to uwielbiam zaznaczać. Czy wiersze mówiące wyłącznie o uczuciach lub swoim samopoczuciu są laniem wody? Dla wielu tak. Czy wiersz, w którym chce się przekazać jakąś myśl - być może przegadaną, być może wyświechtaną i przemaglowaną już od każdej strony? Nihil novi przecież. Ale fajnie, że potrafią nas te powtarzalności i tak czasem ująć - subiektywnie rzecz jasna:D
  9. Nie mogę znaleźć. Gdzież mam szukać?
  10. woda choć bezbarwna smakuje subiektywnie po jednych - ta sama spłynie jak po kaczce innym zapełni studnię ;)
  11. Heh ciekawie opisane lanie wody:) szczególnie ta ostatnia strofa;)
  12. Całkiem fajny wiersz. Mnie jedynie coś w tej pierwszej strofce kłuje, jakoś czuję, że możnaby ciut inaczej. Bo jak czytałam dalszą treść, to poczułam, że pierwsza jakby myli trop - o kilka milimetrów;)
  13. Fajnie to wymyśliłeś- oryginalnie i ciekawie z tym ''rsz'em''. Takie a'la kulinarne ars poetica. Ja jestem za:)
  14. Dziękuję Deo. Tak, wszystko ma swoje zady i walety:) Mnie akurat tknęło z tą listą lokatorów i poszło dalej. Akurat historia z czipami 'śmieszna', jak przeczytałam książkę 'Atlas chmur', tam był temat czipowania- myślę sobie -zapewne w przyszłości- a za kilka dni słyszę audycję, że w Chinach już to jest, w Stanach też kombinują. A więc szybciej niż myślałam dopada nas science-fiction z filmów, książek... Pozdrawiam
  15. Cześć. Czy chodzi o wiersz Szymborskiej 'Wielka liczba'? Czemu pomyłka? I czemu liczby - zachować człowieczeństwo? Jeśli wyobrazić sobie czas, w którym imię człowieka będzie wyłącznie liczbą, tudzież kombinacją cyfr i liter, to jakoś mi to z uprzedmiotowieniem się kojarzy. oczywiście to tylko tak mi się wyobraziło, ale kto wie.. Jeśli masz ochotę, to rozwiń komentarz:) mój wiersz wziął się z faktu zniknięcia nazwisk na domofonie i listy lokatorów w klatce - jak wprowadzę się gdzieś w nowe miejsce, to w sumie nie będę wiedziała nic. pozdrawiam
  16. Tak, chodziło mi o przyszłe pokolenia. Skoro w Chinach już czipuje się ludzi to kto wie do czego i kiedy dojdzie. Patrz, ludzie 100lat temu nie mieli np. prądu i na pewno nie myśleli, że ich wnuki będą mogły porozmawiać, zobaczyć się z kimś z drugiej strony planety. Więc co będzie za 100 lat? Wybacz, jesce nie czytałam, ostatnio nie mogę nadrobić nawet tego działu.
  17. Cześć. No tak, jakoś muszą nas ewidencjować i identyfikować- przypisanie unikatowych numerków jest najlepszym wyjściem, w porównaniu do powtarzalnych zestawów imion i nazwisk. Jakoś tak mi poszły myśli dalej, na myśl, że może kiedyś nie będą sobie zawracać głowy nazwami własnymi, będą tylko numerki, jak na kurzych łapkach... Dzięki za wizytkę:)
  18. ta małpa w czerwonym tudzież pani spod ósemki o głośno kaszlącym mężu nocą - syndrom palacza pan spod szóstki kicha na pół klatki częste kłótnie z żoną właściciele białej Skody szarego Renaulta niebieskiego Citroena twarzy i głosów nie zdążyłam zapamiętać nazwisk od przedwczoraj właściciele cyfr lokali co następne czipy matematyczne podporządkowanie Sonmi-451 860924itakdalej? matematyko królowo nauk nie na darmo zwaną wygrasz
  19. Ano... analiza analiza, plątanina neuronów itd. Z jednej strony piękne, z drugiej zionie chłodem nieznanej jaskini.. Fajny wiersz, taki prawdziwy, widzę lubisz grzebać w swoim wnętrzu:) 'białe plamy'..i ta pospolita i zwyczajny- tak, nieźle to ubrałaś. Pozdrawiam:)
  20. Haha świetne! W sumie nie wiem czemu, tytuł - brak morału - dał mi odczucie, że wejdę i zmęczy mnie jakieś 'pierdu-pierdu'. Nie wiem jak mogło mi się tak pomyśleć... Ubawił mnie Twój szalony lot, nawet widzę Twoją minę jak to tworzysz i też mam ubaw;) No i te motyle na końcu, smakowite. Aż miałam wrażenie - nawiązując do dawniejszego Twojego wiersza o skradzionym piórze Gałczyńskiego- żeś w tym wierszu Ty tym chochlikiem, i na zielono się zgrywasz;) pozdro
  21. Witaj, Oxy:) pięknie, jak dla mnie, namalowałaś ten wiersz. Nie wgryzając się w dosłowność, bo nie o nią tu chodzi, zaś w smak poetyckiego szeptu, metafor i nadziei, którą podzielam jak Ty (idąc za wizją m.in. wschodu), że odchodząc stąd - zostajemy. I nie tylko komuś jako wspomnienie, np. trel ptaka, widok tafli jeziora, czy zapach lasu - choć jest to strasznie romantyczne, a ja się w takich tkliwościach rozpływam, jak mnie najdzie heh Więc mnie to bardzo podpasowało, że akurat taką wizję przedstawiłaś i do tego tak ładnie:) pozdrawiam
  22. Dziękuję- za odwiedziny, lajka i opinię. Tak, krótka forma, rzadkość z mej strony, dodam, że dość spontaniczna i szybka - też rzadkość. I że tytuł przyciąga- jeszcze większa;) Nie mniej jednak subiektywnie zadowolonam z efektu... A cukier- tak, skryty zabójca ponoć, i to wielowymiarowo- tutaj dla odmiany w wydźwięku pozytywnym. Pozdrawiam!
  23. Wiele też zależy od autora;) Dla mnie wydźwięk wiersza jest bardziej szydzący i generalizujący - tak, starcie piękna wewn z zewn w ironicznym aspekcie jest widoczne, ale bardziej jako pojedyncze hasło niż clou wiersza. Co do opini, że tak dużo osób myli piękno wewn z zewn to tak, też mnie czasem zadziwiają niektóre związki, ale myślę, że akurat nie jest tak, że się nabierają, raczej świadomie wybierają sobie takie modele. Oczywiście na pewno sytuacje są różne. Może mieszkasz w większym mieście niż ja, i bardziej rzuca się to w oczy. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. ;)
  24. gdyby chociaż z tego żaru kalorie wypalało to wtedy by to jakiś sens dla marudzących miało a tak na marne te poty i wilgoć w trampkach i nie podnieca tu hasło 'jesteś mokra jak Bonaqua' Pozdro;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...