Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luule

Użytkownicy
  • Postów

    1 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Luule

  1. Fajny pomysł. A ja na odwrót upatrywałam pod metaforą pęknięcia 'materiału' (kubka)- ludzkich uczuć, sytuacji. I wtedy wydało mi się to zbyt objechane, to pierwsze: posklejaj mnie w całość - w piosenkach itd. A tu jednak kubek jest kubkiem - i to mi się podoba:)
  2. Podobają mi się te 3kropki na końcu. Niby szczegół, ale ten zabieg, jak dla mnie dodaje uroku. Do tego w ramach rymów niedokładnych. jakbyś napisał to słowo normalnie to robiłoby to mniejsze wrażenie. pzdr!
  3. Myślę, że możemy mieć podobnie, tak pozwolę sobie napisać, zresztą już od jakiegoś czasu mam takie wrażenie:) A te do wiwatu- oj tak, jakby kipiało z głowy, jak z garnka, szczególnie gdy się człowiek zapędzi w psychoanalizach i rozkłada z automatu już- na czynniki pierwsze- zbyt wiele rzeczy. Wtedy kipi- u mnie. dobrej nocki! Ostatnie czerwcowe..
  4. Spoko:) To tak z przymrużeniem oka- powiem więcej - teraz tymi oczami patrzymy właśnie pewno na to samo -drugą połowę meczu;P
  5. Troszkę nam zarebusowałaś tym utworem Justyno:) Mam kilka odczuć, co jest celem, ale nie wiem czy właściwych. Być może m.in. ukazywać ma 'banał' jak to napisał Dawid, ale ja akurat tego nie odczułam. Mi wychodzą na wierzch takie komunikaty: * lobby - jako z wielu definicji «wpływowa grupa w jakimś środowisku», więc jakby myśl, że to piłka nożna zawładnęła światem, pod wzgl. popularności - dalej idąc przeogromnej kasy jaka się z tym wiąże. *ale najpierw to podrzucanie do góry piłeczki-kozłowanie? Komunikat, że ktoś coś każe, ten dialog o tym - zapewne chodzi o narzucanie zasad gry, nie tylko w temacie sportu * wyniki, statystyki- z 1strony komputery w moment wyliczają teraz np. ile km przebiegł każdy piłkarz, ilość celnych/niecelnych podań itd - więc to przychodzi mi na myśl w połączeniu z podejrzliwością, że chodzi o jakieś ustawienie wyników czegoś, z góry, gdy Więc w podsumie mam tu nieuczciwą manipulację naszymi duszami i ciałami. Heh to takie moje drugie dno tego utworu, które jednak dudni w uszach mocniej od pierwszego. No ale być może popłynęłam sobie w zbyt odległe, niewłaściwe wody:) pozdrawiam!
  6. ? Można. się starać bynajmniej:P Ostatni wers dużo znaczy
  7. To bardzo fajnie wymyśliłaś Betko - niejako z matczyną czułością względem swoich dzieci-myśli, czasem rozwrzeszczanych, rozbieganych w 4strony, czasem cichutkich i zalęknionych. No i ukazanie tego dualizmu, gdy cicho na zewnątrz, a w środku wojna:)
  8. Witaj:) Tak myślę co odpisać. Ale co by nie napisać, to będzie to teoretyzowanie, generalizowanie itd - zresztą jak metafora tego wiersza, którą można odbierać w różnych aspektach. Myślę, że czy chcemy czy nie nasz los to domek z kart, podatny na nasze złe ruchy lub bieg wydarzeń. Oczywiście różnie można je przyjmować - i to jest sprawdzian dla psychiki. Dom z cegieł, na fundamentach, też nie podoła np. trzęsieniu ziemi. Ale racja, zawsze można się starać, by budować z lepszych materiałów - siebie, relacje, to, na co mamy wpływ. Co innego predyspozycje , głowy są różne, mimo prób modyfikacji - osioł koniem nie zostanie - i nie chodzi mi o głupotę;) Miło, że wpadłaś- dobrej nocki, choć Argentyna płacze:)
  9. Dobrze napisane. Mechanicznie czasem traktujemy dni. Bez refleksji. Ale spoko Czaru, autor wiersza ma się lepiej, aż zerknęłam z ciekawości- data powstania 12.04.br. A tak jak pisałam wcześniej, wiersz nie ma dla mnie takiego negatywnego podłoża, jak - patrząc po komentarzach -może się zdawać. Ale dzięki za wsparcie- tak na przyszłość:)
  10. Nie żałuję wizyty, choć jakoś po tytule spodziewałam się czegoś nudnego, że morskie fale i leżaczek czy coś. Ale od 1 zwroty jest już zabawnie. Fajny, lekki wierszyk do wywołania uśmiechu - niestety tylko u czytelników, jeśli to nie tylko wiersz dla zabawy, a fakty:) Pozdrawiam więc. A może by?
  11. No, no, miły i subtelny ten po- i przederotyk, że tak to ujmę. być może w piżamach, przy stole, dotyk stóp - niczym kod. podoba mi się taki obraz i ta skromność detali, co mówi tak dużo:) no i tak trochę w innym tonie to napisałeś, i to też mi się podoba. pozdrawiam
  12. Oczywiście, zawsze można się starać spojrzeć na coś pozytywniej czy po prostu z innej strony. Wbrew wydźwiękowi wiersza, który, zakładam może być negatywny - jakby był w nim żal - to nie, bardziej jest z mojej strony podszyty zaskoczeniem. Dziękuję za pozytywny komentarz, miło mi:)
  13. Dziękuję Deo. Jak zawsze jest tak, że te wydawałoby mi się lajtowe, niespecjalne (moje) wierszydła zwracają większą uwagę. Ale może są bardziej uniwersalne. A więc tylko się cieszyć:) Tak, pisała też o tym właśnie Beta, o tych siódemkach, i to one są tymi siedmioma kartami z wiersza. Także dobrze to odczytałyście. Też kiedyś dorabiałam do tego teorię- pamiętam sporą zmianę w głowie jak miałam 22lata, potem takie ułożenie się w 29-30 roku. Więc może coś w tym jest. Pozdro i dzięki za odwiedziny:)
  14. :) 'bezpieczeństwo-bajka' ? a do tego jako kropka nad i - 'opowiedz mi o swoich planach'. O tą stabilność w głowie gdy chodzi, to serio, po 30tce poczułam, że wreszcie jest. No ale cóż;) Amba fatima-było i ni ma? Zresztą pisałam już o tym niedawno w 'huśtawce', więc nie będę się powtarzać. Może wagi zawsze będą tak sobie balansować. Aaa, zapomniałam napisać, że gdy przeczytałam to Twoje 'i pomyśl, że tak aż do..', to pomyślałam, czy tego typu myśli nie dostawić na koniec wiersza ze znakiem zapytania...
  15. A dziękuję bardzo Waldemarze. Trafiłam widać z tym stryszkiem w Twój gust, konik z ostatnich czasów:) Akurat dziwnie bym wyglądała z głową w nogach, bo stryszek jest tu akurat metaforą tzw 'poukładania sobie w głowie' hehe. Domki z kart muszą się zawalić- prędzej czy później. Przez niepewną czy też nieostrożną rękę, czy też podmuch wiatru-czynniki zewnętrzne. Taki ich los. Pozdrawiam!
  16. @egzegeta, @Justyna Adamczewska No chyba tak;) Choć wolałabym, żeby Beta nie miała racji. Z tym, że to tak już do końca.
  17. Ee, nie..Trzeba by odkręcić głowę- wraz z szyją;P
  18. Dzięki Betko:) Tak, to właśnie o tym pisałam w ostatnim wersie. Czytałam przy okazji tego wiersza, że to raczej mit, ale nie będę się akurat w to mocno wczuwać;) troszkę mnie zaskoczyłaś z tym : Hehe aż mi mina zrzedła, bo w sumie liczyłam na jakąś stabilizację, ale to znaczy, że stabilizacja jest zjawiskiem niestabilnym, i w sumie racja, taki oksymoron życiowy. choć myślę też, że to kwestia psychiki. No a jak się ma taką z kart... ;) pozdrawiam ciepło
  19. buduję dom z kart warstwa po warstwie mury przekonań podłogi pewności na strychu - poukładane i rozpada się wszystko gdy myślę że ma to już kształt niepewna ręka burzy częściej niż co siedem kart
  20. Tak już mamy, że sentyment niesie nam zapachy i dźwięki obrazów, nawet jeśli dotyczy czasów osobiście nie znanych. Przeszłe ma swój urok, ale nie wiem, na ile byśmy byli (ok, na ile ja bym była, powiem za siebie) porzucić wygodę naszych czasów. Sypatyczny wiersz. A co do: To zostanie... stukot klawiatury:)
  21. A już myślałam, że to będzie o 'wiesz o co chodzi' hehe Z jednej gliny jakby lecz o właściwościach różnych czas utwardzi jednych lub rozmiękczy drugich inni sami rozetrą się w palcach Ps. tak mi wpadło - z racji na Twój przeszły fach - może zlepisz właśnie wiersz o glinie?
  22. Oj tak, dobrze piszesz. Choć nie ukrywam, nie jest to odkrycie świata, co nie znaczy, że nie można o tym napisać, naznaczyć. jedyne co, to troszkę forma tego wiersza nie do końca mi pasuje, zbyt grubym nożem ciachana, ale to takie moje odczucia. Ale treść ok. Mnie szczególnie z tym zasypianiem i budzeniem(!) (takie trochę buddystyczne, albo nawet i nie trochę) oraz następny wers z mówieniem, jak każe nam klucz - w punkt:) byciem takim wg programu, bez rozwoju własnego. pozdrawiam
  23. Wiersz puścił mi film w głowie, ożywił słowa, także to jego zaleta. Nie jestem pewna, czy dobrze sobie interpretuję, ale przecież nie będę wypytywać o relacje ze współlokatorką;) tym bardziej, że może być fikcją literacką;) pzdr
  24. Okej. to choćby dla wesołego podsumowania rzucę zmodyfikowanym hasłem: masz rację, jak mnie odwiedzisz - robisz wegeobiad i kolację;) hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...