- 
                
Postów
1 591 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
 - 
                
Wygrane w rankingu
12 
Treść opublikowana przez Luule
- 
	Niestety tak. Pisząc myślałam o 'naszym' świecie, ale miałam też w głowie ten 'inny', (akurat głównie Jordanię i te małoletnie żony) przepraszam, że tak napiszę, bo choć staram się unikać podziałów, to ze względu na inną kulturę i inne metody, czuję mur. Szczególnie, gdy teraz mam w głowie 'stada' storturowanych, zabitych po urodzeniu, czy obrzezanych kobiet, dziewczynek. I jak silne muszą być kobiety, które próbują lokalnie z tym walczyć- oczywiście ich losy są wiadome - tym bardziej podziwiam. Tobie nie muszę tego mówić, bo chyba wiem jakie masz nastawienie- już kiedyś tu o kobietach, przemocy było.
 - 
	Dzięki Janko:) Wiersz trochę odleżał, myślałam, że go 'uwierszowię' bardziej przez ten czas, ale został w tej samej formie. Bardziej rzucający temat, niż porywający, więc to 'ładnie' zaskoczyło:P No tak, Francja- (psik psik) francuski prysznic:D Ja to się nawet nie nabijam, mnie bardziej momentami przeraża, jeśli już, tamta etykieta. Czasy peruk, białego pudru, przerysowania (nie tylko o Francji mowa). Rozmów w towarzystwie! Czytając Prousta byłam przerażona, jak musieli się nagimnastykować - gdy wszystko było 'polityką' lansowania swojej osoby, maskarady, w sumie w wyższych sferach jest tak nadal. Ale tak, poza tym stroje, suknie - wyszukane, choć pewno na maxa niewygodne. Gorsety zabraniające zbytnio oddychać;) Od dawna mówię, że się cieszę, że trafiłam w takie czasy:) Co do peruk, to w Anglii, choć coraz mniej, to nadal w modzie;) no tak, kary surowsze, oczywiście dla żon. Właśnie przeczytałam jakąś taką wyliczankę, jeszcze aktualną i jest mi niedobrze i jestem zła. Ten z toporem to najbardziej humanitarny, wbrew pozorom. Słaba refleksja na rozpoczęcie dnia. Rzadko to mówię, ale dziękuję Ci Polsko, że wychowuje się mężczyzn w szacunku dla kobiet i mentalnym partnerstwie a nie uprzedmiotowieniu i na zasadach własności. A co do bezceremonialności, to taki temat do małej, albo i nie refleksji. Myślę, że niektóre ceremoniały mają urok i sens, ale jeśli do żadnych takich nie dochodzi, a ludzie potrafią traktować się życzliwie, z poszanowaniem, tak na codzień, to wolę tą opcję. Pod hasło Ceremoniały biorę tu wszystko, od wykwintnych śniadań w dworku , po śluby i uroczystości Państwowe. Jeśli to tylko wygląda pięknie w tych 'podniosłych' momentach, a pod maską i pomiędzy jest źle...to wybieram te zwykłe sztućce;) No ale nic nie jest zero jedynkowe, przynajmniej dla mnie. Ps. Jak zwykle krótko i zwięźle;) Ps2. No i rodziców w swojej alkowie w noc poślubną bym sobie nie chciała życzyć;)
 - 
	Ale chociaż w myśl z Tuwimem. Co innego ginąć w obronie a co innego ginąć, bo Ci z góry są żądni i.. rządni. A bronimy, bo inni byli żądni. A krew ta sama:( 'Do prostego człowieka' Tuwima jest w sumie moim hymnem. No i trudno go pobić;)
 - 
	Lekko i z uśmiechem- po prostu się podoba. Mimo kapki weltschmerzu, ale bez niej nie byłoby tego całego gotowania, a przynajmniej w mojej kuchni;) Trudno wskazać jeden składnik przyprawę smak lub naczynie które gra tu pierwsze skrzypce gdy zaczynasz biec za rymem raz weltschmerze mgły i łezki lecz bez słońca na nic cienie blaski trele wiatry - serce garnkiem - para to westchnienie :)
 - 
	@8fun i @Koziorowska dziękuję za głosy:)
 - 
	Oby zakochanie zakorzeniało się i rozrastało z ziarna - w drzewo. Byłoby milej i piękniej na świecie:) dziękuję za rewizytę.
 - 
	Na szczęście zdarzały się historie w stylu 'długo i szczęśliwie' i zdarzają się dziś- jest ich wiele, także jest z czego wybrać. Historie- bajki, które będą rzutować, być może jakimiś wizjami, skrótami. No ale właśnie, ciekawe jak. Oprócz tego, że tak jak statystyka- nigdy do końca prawdziwie. Witaj Alicjo. No wiesz, nie wiemy jacy Ci książęta byli, albo księżniczki. Czy warto ich było z tą świecą gonić;) Pewno tacy i tacy. Nie chodzi mi tutaj o wyidealizowanie, wręcz przeciwnie. W trakcie pisania tego wiersza, poczytałam o tych monarszych połączeniach, no i bywało różnie. Jeśli ktoś w tamtych czasach - z tych wyższych sfer - miał szansę wybrać samodzielnie, to miał szczęście. Albo farta, gdy polityka zmieniła się w uczucie. Ja nie chciałabym być komuś 'podarowana'. No a zakochani i owszem. Jak wezmą ślub, to statystycznie mają szansę nie być tą akurat co trzecią rozwodzącą się parą. W Europie dochodzi nawet do 50%. Ponoć. Ten wierszyk to po części taki mój wieloletni już bunt na formę bajek, na których nas wychowano. Czasy rycerstwa, walki, wojny, pańszczyzny, choroby - czy rzeczywiście długo i szczęśliwie?;) a potem jak już olśniło z tymi ślubami, to poszła fala, choć i tak trwało to długo:) A do tego właśnie to wyczekiwanie 'księcia na rumaku' czy 'księżniczki', hasła najbardziej w nas zakorzenione. A tak po drugiej części - my mamy wybór - i cóż z tego?:) i o ten kontrast mi głównie chodzi... Pozdrawiam również:)
 - 
	dawno dawno temu na powabne księżniczki o dobrych sercach czyhali mężni książęta przeznaczeni sobie by żyć długo i szczęśliwie prawie córy darowane królom w ramach politycznych ruchów kopulacyjnych co robić gdy nawet języki bywały sobie obce noc poślubna pierwszą randką z sekundantami miłość? może ale najpewniej grzeszna pokątnie jakie bajki powstaną o naszych czasach? gdy z wież posagów i układów uratowała wolność wyboru prawo do kochania duchy wetkniętych jak figurki w ślubny tort oglądają seriale na dole zazdroszczą kibicują potem zachodzą w mglistą głowę gdy trafiają na kanał ze statystykami
 - 
	
	
				Czemu tylko ty
Luule odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krótko i na temat - w punkt:) - 
	'gdy do murów klajstrem świeżym przylepiać zaczną obwieszczenia'.. Peace✌
 - 
	Nietypowo jestem tu na laptopie i dopiero teraz widzę, notki pod nickami. Janko, rozwaliłeś tym palindromem;)
 - 
	A więc ciekawam tego szkicu?:)
 - 
	
	
				...(wolność jest w wierszach)
Luule odpowiedział(a) na beta_b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I nawet odczuwam, że w ostatnim kontekście (przy poprzednim wierszu), apropo poruszonej odpowiedzialności za wiersze. Riposta,niejako. ?. Beto, nie odbieraj reszty negatywnie, widzisz, zgadłam, z tym tempem. Niech ten kot domruczy na spokojnie, jak dla mnie, tą pierwszą połowę. Bo miałam wrażenie, że wpadł wróbel, dopiero po chwili dał się pogłaskać, jak ten kot, i zaiskrzyć głębiej w poezję. Niech się rozmruczy..? choć z drugiej strony, wiem, czasem trudno odmienić tor lotu, gdy już przebyty. Pzdr - 
	
	
				wzdychanka do twojej koszuli
Luule odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, to rozumiem, jak Bóg stworzył, Ewa pod rajskim drzewem- może więc lepiej jabłkowym? Chyba, że to japoński raj;P a ten Adam, taki tors miał, że aż do flaneli przyrównany, no no.. :D? - 
	
	
				wzdychanka do twojej koszuli
Luule odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sympatyczny wiersz:) czy tylko ja mam kosmate skojarzenia z tym futerkiem?:D i czy właściwe? 'na maksa ośmielę..' ? - 
	
	
				...(wolność jest w wierszach)
Luule odpowiedział(a) na beta_b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się ta druga część o kotach. Ale mam wrażenie Beto, że tak na szybko ten wiersz. A gdyby tak od razu był kotem? Wiersze - wolne koty Spacerują po dachach nocy Przez szpary nawiedzają mój strych.. Tak mi przyszło. Sorki, za uczepkę, mam nadzieję, że się nie.. najeżysz jak kot;D @Alicja_Wysocka, fajnie, z tymi liśćmi i owocami:) - 
	Lulila'jki to sprawiły. u mnie to akurat z lekką chrypką na modłę Komedowego 'Dziecka Rosemary'. ;) Masz rację co do tej całej ściółki, pożaru i krzywego lustra. Skoro temat przegadany to nie dokładam swoich 3groszy (wyjątkowo) ;)
 - 
	
	
				Ulica Pietrusińskiego
Luule odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak też myślałam:) - 
	Heh to ja tak mam, z tymi wnukami, jak coś opowiadam;) ostatnio nawet udało mi się dokończyć pierwszą myśl! Hehe Ja osobiście lubię te gimnastyki, szczególnie gdy rozwiązanie jest intrygujące. :) To nie jest zarzut:)
 - 
	Sorry za mój brak odp na Twoją odp. Czyli ten Oz to po prostu śmietnik i kloszardyzm? Ano widzisz, ja choć lubię z reguły te Twoje zagadkowe wiersze, albo ich momenty (:P), to mimo gimnastyki jaką muszę urządzić w głowie, to z reguły jest w nich nadal dla mnie sporo nieuchwytności. Choćbym przeżuła 30razy;) może słabo łapię.. Heh z tą weną- wybacz, ale jak wiersz jest 'pojechany' w jakiś sposób, to od razu nasuwa mi się myśl, jaką głową pisał autor?:D no ale nie wypada pytać :D A wracając - takiego nieuchwytnego Ciebie pamiętam od pierwszego tu przeczytanego wiersza, nad którym siedziałam łącznie chyba z godzinę;) pozdro Janko
 - 
	Oj tak, tej mrocznej kołysance towarzyszą obrazy, skojarzenia, każdemu własne, ale czy nie w większości w czarno-białym, mglistym ujęciu? I melodie też się nasuwają. Na pewno udało Ci się Beto zbudować nastrój, posępny, ale jednak nastrój. I nie trzeba było wypisywać tej całej batalii czarno-czerwonych wersów z robakami, otchłaniami itd (jak to czasem bywa) żeby wywołać taki efekt. Choć może mój odczyt i klimat jest mroczniejszy od zamierzonego?;) Im więcej czytam, tym bardziej wynurza mi się pewna smutna wizja.. Pozdro Betko
 - 
	
	
				Ulica Pietrusińskiego
Luule odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aż musiałam, przyznaję się, sprawdzić - któraż to. Niepozorna, ale wiele razy niegdyś przemierzona. Tylko co Cię tak na nią naszło? Dzieciństwo? czy tak po prostu .. - 
	Mnie akurat 360 cyfrą nie gryzie, jedyne co to nie rozumiem tego w kontekście podróży. Kawałki chmur też mi pasują - coś chyba jestem w kontrze dziś:) kawałki chmur, wierszy - metaforycznie, czy może z deszczem dolatywały? (dziś u mnie padało). No i ta głupia ciągota do mroku piachu, niby nie chcesz, ale chcesz, potem znów nie:) znam to nazbyt.pzdr
 - 
	To chyba statystyczne..ważne, że był szczęścia czas, bo zdarza się i tak, że i tego na starcie nie ma. Więc póki ta sama osoba obok, to może jest szansa powspominać, a być dzięki temu, choć na chwilę, zaiskrzy? :) pozdrawiam Księżyc kiedyś srebrzył noce Kiedyś ta nie miała granic Kiedyś szepty ręce w splocie Kiedyś kiedyś mój kochany Dziś zasłony sztuczne światło I krzątanie kuchnia fotel Usiądź uchyl tą kotarę Dawnego żaru naszych wspomnień
 - 
	Patrząc na reakcję dalej ->jak to mówi moja koleżanka, gdy facetom nie w smak proza życia - 'a no tak, myślałeś, że księżniczki nie (...)'... kichają? (I nie chodzą do toalety);)