Ithiel, bardzo trafnie i umiejętnie zasygnalizowałeś obecnie rozwijające się i nabierające tempa zjawisko, a mianowicie: w zaawansowanym technologicznie świecie, rozluźnieniu ulegają, a nawet zanikają ludzkie więzy z otoczeniem, z drugim człowiekiem, co objawia się niszczeniem ponadczasowych wartości rodzinnych, zanikiem moralności, lekceważenie etyki, zagmatwanie dobra ze złem,
zgodnie z przesłaniem wiersza Waldemara - człowiek staje się śmieciem na własne życzenie. I już pomijając cały wszechświat, który jest w końcu naszym niepojętym sprzymierzeńcem, człowiek jako „mały proch” sam idzie w kierunku wysypiska śmieci, tego fizycznego i etycznego.