Maria_M

do ciebie - mówisz bezpośrednio na ciebie - mówisz do kogoś innego na mnie, tak to rozumiem, ale juź pisałam, to Twój wierszyk :)

Wiem, o co Ci chodzi, to Twoja miniaturka :)

W zwiewnej, letniej spódnicy pewna pani się huśta, nogi zadarła do góry i tu ... koń by się uśmiał :)

Pierwsza zwrotka bardzo dobra, na drugiej poległeś, stać Cię na więcej :)

do jegomościa mam uwagę, tytuł może być na jegomościa, :)

Patyczak to kwiat

Znałam takiego węża co kąsać chciał bez przerwy, lecz śmiało, pewnie krocząc niechcący wybiłam mu zęby :)

Znałam kiedyś kociaka co strożył wciąż pazury przy pierwszym tupnięciu nogą szybko uciekał do dziury. :)

Tupot w uszach pobrzmiewa kociego cielska jeszcze biegłam prosto do Ciebie, jestem zdyszana troszeczkę :)))

Dowodów na to nie mam, ani zdjeć detektywa, czarny kocur mnie gonił i jestem ledwo żywa.:)

przeżył około czternastu lat Burek - nie jakiś pies rasowy uwieczniony został na zdjęciu z ośmioletnią dziewczynką miał solidną budę i samotny stary łańcuch specjalnie przytył w karku aby łapami zsuwać obrożę z małej głowy zwykły- niezwykły pies podwórkowy znał doskonale okolicę ale zawsze wracał na swoje jadł resztki ze stołu pana i dziękował oczami nie grymasił jak współczesne marcypany z kokardkami taki był Burek! i jeszcze nad wyraz mądry i wdzięczny za delikatny dotyk dłoni ośmioletniej dziewczynki 26.07.2018r

Chyba w tym samym czasie chodziliśmy do szkoły :)

Chciałam mieć nowe zwierzę, więc przygarnęłam pieska, stary, zgorzkniały jeleń od dawna ze mną już mieszka.

Wróciłam nad ranem do domu, a ty w dobrym humorze, czyżbyś się całą nockę bawił z myszką w komorze?

Bardzo mi się podoba, bardzo RTG klatki piersiowej - super wolałabym aby język dotknął np. własnego ucha, a nie sufitu Pozdrowaśki :))

Marianno, kotek nie musi przewijać się tu ciągle, należy układać rymowanki z różnymi zwierzętami :))

Pewna dama z Warszawy, która implanty w zad wszczepiła, wstawszy w parku z murawy, pozostawiła twarz goryla.

Wybacz Marku, ale to nie w pięć, ni w dziewięć. Przeredaguj :)

Ta z Afryki czarna małpa chciała męża mieć lamparta, cudne życie, znakomicie! Ale chwila, nie chcę być zżarta.

Tak, mnie się też podoba, bardzo uroczy, ciepły, a żonę pozdrów :) Wszystkiego dobrego :)

Pewnemu bacy spod Krakowa zachorowała dojna krowa, mleka ni, ani krzty, byk nie krowa, taka zmowa.

Nieprzyjemna woń się unisi, czyżby zapach jelenia? nie, to tylko mój mężuś w kuchni skarpety zmienia.

Chciałam rozwiesić pranie więc poprosiłam męża do rozciągnięcia sznura przyszedł, trochę wstawiony stanął i gdacze jak kura ?‍♀️

To tak, jak ja, zaczynam rymami myśleć :)))))

Teraz już wiem. Życzę Ci dużo siły, wytwałość i cierpliwości, życie wszystkich uczy pokory. Trzymaj się :)))