-
Postów
2 363 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez azk
-
Ktoś o kimś napisał
azk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czytam sobie Waldemarze o Bogu. Dobrym Bogu, który jest jak dobry, starszy przyjaciel, a ne władcą karzącego ognistego miecza. Pozdrawiam -
W latach siedemdziesiątych śpiewałem w chórze siedleckiej katedry, wielokrotnie uczestniczyłem w szykowaniu rożnego rodzaju inscenizacji na uroczystości kościelne i nikt, pomimo, że komisariat MO był po drugiej stronie ulicy, nie wsadzał za to do więzienia, i nie ciągał po sądach. Nie demonizujmy tamtych czasów. Ksiądz, jeśli był gnębiony, to musiał bawić się w politykę. Nie rozstrzygając metod działania władzy w tamtych czasach - bawił się w coś więcej niż budowa królestwa niebieskiego. O co chodziło, to pokazał piąty rozbiór Polski, jaki dokonał się w komisji - Państwo - Kościół na przełomie tysiącleci. Nomen, omen pod patronatem pogrobowców tych, którzy wsadzali duchownych do więzień czy dokonywali nawet skrytobójczych mordów.
-
W tym gatunku granica pomiędzy kiczem, a wulgarnością jest bardzo cienką czerwoną linią i bardzo łatwo ją przekroczyć Nie twierdzę, że jest tutaj kicz czy wulgaryzm. Chcę tylko podkreślić jak wbrew pozorom jest to ciężki temat. Przynajmniej dla mojego pokolenia. I chociaż publiczność lubi o tym wiersze, to ja popełniłem ich bardzo niewiele. Sądząc po tym "rykowisku" - potrafi zadziałać na męską wyobraźnię. Mi bardzo przypadła do gustu fraza : Pozdrawiam. i PS Wszyscy byli świadkami awanturki sprzed kilku dni pod Twoim wierszem. Przeprosiłem już prywatnie, ale ponieważ wszyscy widzieli zamęt, więc wypada publicznie pokajać się. Przepraszam. Zachowałem się w sposób mocno niedorosły. Bez rozdzielania ile czyjej winy - nie powinno to się zdarzyć. Jest mi głupio i przykro. Więc przepraszam jeszcze raz - publicznie. i I jeszcze raz pozdrawiam.
-
Takiemu to dobrze
azk odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, co prawda cukiernica metalowa, posrebrzana, ale może się pognieść. Wreszcie mam argument żeby nie sprzątać. Do tej pory tylko przeczuwałem, że to się może źle skończyć. Dobrze się uczyć na cudzych błędach. Bo i wazę i cukiernicę nadal mamy choć nie mamy to prezenty. :) Pozdrawiam :) -
gdyby nie był taki dziki to by pisał limeryki nie rapciami ale pyskiem chociaż pewnie równie świńskie Pozdrawiam. W Warszawie rozświetliła się dzisiaj świąteczna iluminacja. W marketach obsługa przetrząsa zaplecza w poszukiwaniu nagrań kolęd. Pozdrawiam
-
Claromontana. Listopadium
azk odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czytam sobie o wycieczce, pielgrzymce do świętego miejsca. Nie jestem znawcą tematyki więc nic mi pomiędzy Olkuszem a Krakowem nie mówi. Ładnie zmetaforowany opis jesiennej podróży i pobytu w świętym miejscu. Czarna Madonna co prawda mi laikowi kojarzy się z Częstochową. Pozdrawiam -
Tyle w temacie rozchwiania emocjonalnego. Nie będę komentował, tfu - krytykował oczywiście, jeśli sobie z tym nie radzisz. Zresztą z reguły nie komentuję, a nawet nie czytam autorów, którzy swoim postępowaniem manifestują, jacy to są świetni i nie czytają innych aby sobie nie zepsuć warsztatu. A Ty, jak widzę po Twojej aktywności, jesteś obrócona szeroko do własnego wnętrza. Więc nie zakłócam kontemplacji. Tylko rozchwiany emocjonalnie krytykant nie potrafi dostrzec tak pięknego wnętrza i jego uzewnętrznienia w postaci tych przecudnych, dojrzałych warsztatowo wierszyków.
-
Bardzo zgrabna warsztatowo opowieść. Chociaż nie jest to o tym samym to przypomniał mi się ten wiersz Oxyvii : Pozdrawiam
-
Wiersz, który kontynuuje myśl rzuconą w poprzednim - najlepiej być samą, nikogo nie kochać, o nikogo się nie martwić, nie troszczyć. z tym, że : W puszczy drzewa nie są samotne. Poczytaj sobie Sekretne życie drzew Petera Wohllebena, a się zadziwisz. Co do przesłania - każdy chyba miewa takie myśli, niemniej nie udało mi się stworzyć z tego manifestu. Ale jak zauważyłaś, w którymś z komentarzy - każdy z nas jest nieco inny. Warsztatowo ta wielokrotnie wymieniona wolność w puencie bardzo mi się kojarzy z jakąś litanią. A może podmiot liryczny powtarzając to tak namiętnie wbija sobie do głowy, że tak jest dobrze? Ale wygląda to źle, mimo wszystko, po coś są zaimki. Poprzedni wiersz był w mojej ocenie dojrzalszy, jeśli się pominie te serie kropek którymi go ozdobiłaś. Pozdro
-
No właśnie. Tak sobie pomyślałem, po ostatnim poście, że możesz się poczuć zmolestowana. Sorry. Nie miałem takiego zamiaru. I w żadnym miejscu nie napisałem: to myślenie jest głupie, złe ; masz myśleć tak.!!! Zresztą bardziej dyskutowałem pewnie z tym co odczytałem. W każdym bądź razie, żeby nie przedłużać - Przepraszam, że sprawiłem, że poczułaś się naciskana. Nie miałem takich intencji. Jak również nie zamierzałem na siłę wcisnąć Ciebie w swój szablon postrzegania świata. Masz prawo do rysowania obrazu świata swoją własną kreską. Pozdrawiam
-
Pogodnych snów
azk odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję i na wzajem. Ale dlaczego z kurami mamy iść spać? Dopiero północ za pasem :) Pozdrawiam -
Tak trochę to wygląda jak polemika z "Decyzją" dwa oczka niżej na liście :) pozdr.
-
Bo jak zapisać to co w tym głupim sercu się tłucze sekwencją zer i jedynek? Pozdrawiam
-
Być może moje stare, słabe oczy już mocno niedowidzą, jeśli frazę : odczytuję jako frazę na temat miłości. Próbujesz zaprezentować racjonalizm, który potrafi sterować tym co odczuwamy, a czego nie. Otóż ja się nie zgadzam z takim poglądem. To, że nie wybucham atakiem złości, wcale nie oznacza, że nie jestem zły, a tylko tyle, że potrafię sterować uzewnętrznianiem uczuć. W moim kosmatym łebku nie mieści się, że mogę sobie powiedzieć - od dzisiaj nie kocham tej pani i koniec, jest mi obojętna. Uważam, że sfery uczuciowej nie da się zaplanować jak choćby kariery zawodowej. To co odczuwamy, oczywiście, jak słusznie zauważasz, jest efektem naszych doznań i doświadczeń. Możemy uciekać od miłości czy innych uczuć tylko odcinając się od zewnętrznych bodźców. Chowając się przed światem w jakiejś skorupie. Słowa, jakie padają w Twoim utworze, być może są efektem rozczarowania. Nigdy nie robiłem rachunków ile dostałem, a ile dałem. Sam fakt kochania czy tylko zakochania był wartością samą w sobie, że nie trzeba było rozliczać czy to bardziej, czy mniej szczęśliwie. Natomiast w toksycznej miłości bym tkwił. Sorry. Na zasadzie nie robienia rachunków winien - ma. No cóż, jestem idealistą, choć nie jestem ideałem. A może warto pójść dalej jeszcze. Czy musiałaś już zakopać swojego ukochanego psa? Może nie kochać zwierząt, ani rzeczy? Może zakochać się w sobie?
-
Nie zrozumiałeś mojego komentarza. Miłość, to nie jest decyzja czy idziemy do tego kina, czy do tego. Nasze sympatie, antypatie i miłości i nienawiści - to tkwi głęboko w warstwie podkorowej i nie jest sterowane umysłem. Umysł może tylko pozwolić na ukrycie uczuć lub na ich wyeksponowanie. A to co piszesz, napawa mnie obawą, ze nawet nie przeczuwasz czym może być miłość. Nie pokocham nagle pająków mając wrodzoną arachnofobię.
-
Lepiej na strusia
azk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Trzeba mieć dzisiaj dużo samozaparcia aby uczestniczyć w życiu zieleniaka. Komunikat o problemach znikł, ale problemy się nasiliły. A przechodząc do wiersza - myślę, że lepiej jest nie wiedzieć. Pod jedym warunkiem - że się nigdy nie dowiemy. Pozdrawiam, Waldemarze. -
A pies ma pchły. Koty potrafią kochać swoimi malutkimi serduszkami równie gorąco jak pchlarze. Tylko się z tym tak nie afiszują. Mają więcej godności. I to potrafi zmylić płytkich ludzi. A można sobie być nie wiem jakim sapiens. Ale miłość jest zbyt głęboko pod korą, abyśmy mogli sobie decydować to pokocham, a to nie. Rozum potrafi pomóc tylko to uczucie zamaskować, ale nie jest w stanie ugasić ognia. Pozdrawiam
-
Zastanawia mnie ta puenta. Bo czym dopinasz wiersz? Czytam sobie o monotonii, powtarzalności kolejnych dni. Nużącej. A na koniec memento - nie będzie tak bez końca. Kiedyś słoneczko będzie musiało wstać samo, bez nas. Pesymistycznie - monotonność powtarzalnych zdarzeń i końcowa konkluzja, do jakiej dochodzę. Pozdrawiam
-
bajka o dwóch dzbanach
azk odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Super bajka. Alicjo. Nie zawsze są mile widziane pełna doskonałość czy perfekcja. Pozdrawiam:)- 45 odpowiedzi
-
- alicja wysocka
- wiersze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trudno się Leszku czyta ze względu na brak interpunkcji i przerzutnie. Twojego obrazu nie doścignę. Puenta mówi mi o smutnym letnim dniu, z którego to może nastrój przygnębienia, smutek i poczucie bezsilności. Pozdrawiam
-
Przedwczoraj spadł pierwszy na nizinach śnieg, a na zieleniaku wiosna. Ptaki z ciepłych krajów powracają. Witaj Nato. I nie pisz nam, że nie umiesz pisać :)
-
Może źle to opisałem? Jeśli odpowiadam na komentarze pod swoim wierszem, to odpowiadam wszystkim po kolei. A w efekcie dochodzi do połączenia odpowiedzi w jeden wpis. Dla mnie wygląda to bardzo nieładnie. Kilka takich przypadków tutaj : Łączone są odpowiedzi pomimo, że nie mam takich intencji. Wygląda jakby odpowiadający lekceważył swoich gości.
-
Nie podoba mi się ta funkcja łączenia postów. Sorry. Bez względu na to jak ktoś tam jest dumny z tego wodotrysku. Dla mnie wygląda to na lekceważenie, zbywanie komentujących. Ewentualnie jako opcja wybierana przez użytkownika.
-
Błędny rycerz
azk odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wyrównałbym rytm tego wersu w ten sposób : cały łeb zakuty miałbym - przynajmniej mi lepiej się tak czyta. każdy chyba przyzna szczerze snuł marzenia różnorakie aby błędnym być rycerzem lub lekarzem czy strażakiem i nie wpadło mu do głowy kiedy snuł marzenia wzniosłe że mu przyjdzie być księgowym lub do sejmu zwykłym osłem Oj, zjadło mi literkę "P" w ostatnim słowie :) Pozdrawiam :) -
Ooo... To dla mnie coś nowego. Bo do tej pory czytałem o szacowanym wieku Wszechświata na ok. 80 mld. lat. Ale to tylko świadczy o tym, że nadal jesteśmy dziećmi we mgle. A czy fizycy dopuszczają, że takich universów jak nasze może być niezliczona ilość? I że na przykład Big Bang był wywołany przez zderzenie się takich dwóch światów.?