-
Postów
2 363 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez azk
-
To jest bardzo gorący tekst. Buzują w nim emocje. Nie rozumiem frazy o garnku sadzy. Może czegoś nie wiem, a może to jakiś Twój magiczny symbol? Odbieram przekaz jako brak pogodzenia się z przemijaniem. Może gdy są siły na takie emocje to śmierć się jeszcze nie pochyla? Generalnie podoba mi się ten Twój tekst. Pozdrawiam :)
-
A co masz przeciwko społecznościowym aspektom komentarzy? Jak pisałem wyżej, nie jest to zabronione. W przytoczonym przez Ciebie przypadku przegiąłem rzeczywiście pałę, a tutaj nikt na nikogo poza jedną osobą, jak dotąd nie najeżdża. A mi się akurat nie wyświetlają jej zaczepki, bo mam ją w ignorowanych. Masz rację, że jest tutaj pla,pla,pla. Ale co komu szkodzi odrobina głupawki od czasu do czasu? Sorry, nie czytam wszystkiego co tutaj się wypisuje pod utworami, a nawet jeśli spotkam coś co mi się nie podoba to nie przeżywam tego w żaden sposób. Zresztą komentarze innych czytam tylko wtedy kiedy nie mogę złapać intencji autora i próbuję się podratować percepcją innych. I jeszcze raz podkreślę, nie ma obowiązku czytać komentarzy. Gdybyście musieli te głupotki czytać obowiązkowo, to bym rozumiał Twoje intencje. Nawet mi na myśl nie przyszłoby, że Tobie akurat sen z powiek spędza ilość wyświetleń tego wątku i ilość odpowiedzi. A więc nadal nie rozumiem o co Tobie chodzi? Dlaczego próbujesz nam narzucać jakieś normy zachowań, w sytuacji, kiedy nie naruszamy regulaminu? Kiedy nie wyrządzamy nikomu przykrości czy krzywdy? Co Ciebie uprawnia do decydowania o treści wątków pod utworami i narzucania nam takich czy innych nakazów, zakazów? Może mam konsultować z Tobą swoje odpowiedzi, a jak ktoś coś napisze to pytać się go czy ma Twoją zgodę na takie treści? Za kogo się uważasz? Pozdrawiam
-
Marcinie, sorry, ale nie musisz czytać tych luźnych gatek. Powiedz, który punkt regulaminu naruszają? A jeśli nie to o co chodzi? Jakiś czas temu gdzieś dyskusja przeszła na problem mycia narządów przez muzułmanów, golenie miejsc intymnych, kto śpi z partnerem, a kto sam i wiele innych głupot. I jakoś nie widziałem tam protestów, a niektórzy z tu protestujących mocno w niej brali udział. Wyluzuj. Pozdrawiam :)
-
I żeby kaszmir nie zmienił się w koszmar
-
Reklamy się cieszą my nie
azk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Akurat niedawno przewinąłem się na Starym Mieście obok knajpki "Ojczsta Czysta Oj Czysta". Bardzo mi się spodobała ta nazwa. A środków obezwładniających również nie pijam i też tylko pifko ale zawsze do konsumpcji, bo za PRL-u dużo podróżowałem w WARS-ie, a tam pifko było wyłącznie "do konsumpcji'. -
A jeśli mogę dodać jeszcze coś do swoich talentów, to właśnie nad zlewem zainstalowałem własnoręcznie zrobioną listwę LED.
-
W zasadzie to mi wszystko jedno. Ale jakby telewizor miałby mieć mniej niż 50", to ja nie idę
-
Nie widzę, rozrywały bu kota i baby i facety
-
Ale Karlsberga nie dostaniesz
-
No proszę, jak następnym razem, Miś będzie wyrzucał biednego Kota na ulicę w środku zimy, to niech się nie zdziwi, że jakaś miła i sympatyczna dobra pani przygarnie biedaka.
-
Reklamy się cieszą my nie
azk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No to cieszę się, że nic Tobie nie dolega. Niema jak ojczysta czysta. Oj czysta. Ludzie piją te szkockie, irlandzkie berbeluchy na myszach, a potem nie wychodzą od lekarza. -
No proszę!!!!! To ja się dopiero od obcych kobiet dowiaduję jakiego Miś ma skarba. A jeśli mogę się zareklamować to dzisiaj na śniadanko naleśniki z serem na słodko, obiadek - ziemniaczki schab gotowany i podduszony z cebulką oraz buraczki z chrzanem, a na kolację krykiety z soczewicą i surówka Karlsberg Party Size 568ml :)))))))))))) i to wszystko tymi malutkimi kocimi łapkami :)
-
ja gotuję, piorę, smażę itd.. i na dodatek jestem wolny, bo w moim wieku już się nie da chodzić szybko :))))))
-
No tak, jak ktoś ma dużo, a według nas nie zasługuje, to na pewno ukradł, albo chociaż wyżebrał. Trzeba się cenić ale i tutaj, jak we wszystkim wskazany jest umiar. Ja nie potrafię już bardziej współczuć tej biednej kobiecie - z euforii, po tym jak się doczytała, że kocisko porzuca portala, raptem dół, bo okazuje się, że jednak nie. A jeszcze wiersz i TOP i HOT. No to trzeba mieć stalowe nerwy żeby to wytrzymać. I tutaj przypomniała mi się nasza babcia...
-
czemu "Ci" jak ona nasza była, a właściwie jest i jeszcze będzie, bo właśnie zrobiłem naleśniki z soczewicą i kilka z serem, który zostawiłaś po swoich :)
-
To bardzo chytre, dobra kobieto z czarną kropką, robić zamęt wokół siebie tam, gdzie ludzie się pojawiają tłumnie, kiedy twoich postów nie chcą czytać, napisałem dlaczego. Ale cała twoja działalność tutaj to próba pasożytowania na biednym, stary, schorowanym kocie. Nikt nikomu nie każe czytać wszystkich komentarzy. A to co ludzie sobie wypisują to ich sprawa. Rozmowa ani z tobą, ani o tobie więc się nie wcinaj.
-
Reklamy się cieszą my nie
azk odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O, to widzę dopiero teraz ile tracę nie oglądając telewizji, szczególnie tej, która ponoć ma pełnić misję i żyć na koszt nas wszystkich, a pęka od komercyjnych treści. Ale jak już jesteśmy w temacie, to jeśli męczą Ciebie skurcze, to żaden neomag, multimag i co tam jeszcze, ale magnez z biedronki w musujących pastylkach( Vitaliss - no i wyszła reklama, ale niekomercyjna). Pomaga od razu, a nie po pół roku jak te przereklamowane specyfiki. Pozdrawiam, Waldemarze -
Niezły wiersz, ale szczególnie w tym cytowanym fragmencie za mocno zaburzasz rytmikę wiersza. Za dużo chcesz upchać na raz. Może warto czasami powiedzieć nieco mniej, a płynniej? Chociaż to nie jest warsztat, to proponowałbym postawienie przecinka po "zapomnij". Ale lepiej byłoby nieco wystrzyc ten wers bo jest przeładowany w porównaniu z resztą treści. Pozdrawiam Pozdrawiam
-
Nie wiem, ale to HOT znowu zniknęło. Więc coś jest na rzeczy A próbowałaś sałatkę?
-
To masz podobnie jak ja
-
Jako bezbożnik i antychryst abstrahuję od tematyki wiersza. Ale: płakałam-dawałam; zmieniło-zataiło jeśli możesz, nie rób tak więcej. Bo to jest dla mnie, oczywiście subiektywnie, przygnębiające, rymy gramatyczne w układzie a-a, b-b. W drugiej części konstrukcja się rozjeżdża totalnie. Generalnie, ten wierszyk może sprawdziłby się na kółku różańcowym, ale tutaj wygląda mikro. I merytorycznie i warsztatowo. Sorry. Ale to w co ktoś wierzy, to dla mnie sprawa intymna. I jeśli tylko jego bogowie nie żądają ofiar z krwi, to nic mi do tego. A w obnoszących się ze swoim wyznaniem, zawsze będę widział ludzi, którzy chociaż siebie, usiłują przekonać, że w coś wierzą. Pozdro
-
ktoś tam strasznie przebiera nogami, rozczarowany, że kot nie odchodzi. Ale jak się reaguje agresją na komentarze z uwagami, to się ma po trzydzieści wyświetleń w temacie i 0 odpowiedzi. To wtedy może zaboleć, że inni tak nie mają. A co do drapania, to muszę częściej odkurzać widocznie.
-
Przecież szanuję, pomimo, że się nie zgadzam z nimi. Nie zamierzam ich zwalczać ani pomijać, twierdzą, że nie są ważne.
-
Tylko, że nikt Ciebie nie odymiał przez te lata kiedy jesteśmy razem. Tak postawiłaś sprawę, że niektórzy sądzą, że wręcz wędzę Ciebie - najlepszy przykład , to post Alicji.
-
Dziękuję i my pozdrawiamy