Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

azk

Użytkownicy
  • Postów

    2 363
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez azk

  1. Wiersz jest oczywiście Twój, a zasady interpunkcji - nas wszystkich. Ale ja się nie zapieram, że ma być na moje. Pozdrawiam z celtycką nutką w uszach :)
  2. Jak lipa, to niezmiennie pojawia się mi się czarnoleski Jan. Ale to na marginesie. A lip jest i mnóstwo wokół naszego domku pod Szczytnem. I walczymy z nimi, bo jak się zalęgną, to ciężko je wyplenić. Łapiesz w tym wierszu kawałek nastroju, smuteczku. Z pewnością nie pisane o tej porze roku, bo mi te lipy zielenią się i szumią liśćmi. I w zasadzie co złego tutaj mogę powiedzieć, to tyle, żebyś jednak może unikała pisania "swymi", jeśli wiersz nie wymusza i można z powodzeniem napisać "swoimi". Pozdrawiam
  3. Powiem szczerze, że nie rozumiem, po co to było przerabiać? W zasadzie tylko tutaj, w cytacie, można by podyskutować o czym jest druga połowa zwrotki, ale w tym wydaniu te oczywistości jesienne nie wyglądają tak źle, może dlatego, że nikt nie wziął do ręki sześciokilogramowego młota i nie zburzył szkieletu opartego na rytmie i rymie? Nowa wersja wygląda na oko poważniej, ale jest gorsza. Jesteś trochę jak kot goniący własny ogon, próbując to poprawiać. :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
  4. Mój Miś bardzo się złości na wiersze w takim stylu. Jedyne co mogę zarzucić to zbędny przecinek przed pierwszym "i" w ostaniej zwrotce :))))))))))))))))))) A z Bacha koniecznie Toccata i fuga D-mol. Utwór, który potrafi opowiedzieć wszystko, całe życie każdego z nas. Pozdrawiam.
  5. Przykro, wbrew pozorom pisać taki, jak mój poprzedni komentarz po kilku radosnych. Sam zamysł i to co chcesz opowiedzieć jest OK. Ale ktoś musi Tobie postawić wymagania. I jak już przegonisz kota w klasyfikacji to będzie wiedział, że przegrał w dobrym stylu. Więc nie dziękuj :)))))))))))))))) Ale jak widzę chcesz dalej mierzyć się z tym tematem, a więc zacznij od określenia formy i trzymaj ją konsekwentnie. Pozdrawiam i nie złość się na biednego kotecka :))))
  6. Te następujące po sobie wersy zakwalifikowałbym jako rozwiązłość. Na szczęście nie obyczajową ale językową. Rażą mnie tak oczekiwane pary rymów, a poza tym nic nie wnoszą. To jest kalka, albo, jakby powiedziała Bajaga - powielany schemat. Myślę, że wiersz bez tych powszechnie znanych atrybutów jesieni byłby mniej nudny, bo nie opowiadasz tutaj nic nowego. I co prawda nie kojarzę już czy czytałem przed poprawieniem, ale według mnie jest źle. Sorry. Mogę dać tobie serducho, napisać nieobowiązująco w temacie przemijania i zaśmiewać się w kułak - patrzcie jaki babol się jej napisał. Nie podoba mi się sposób w jaki przechodzisz od wiersza z jedną parą rymów w pierwszych wersach do rymów dokładnych i gramatycznych w drugiej części. Potrafisz lepiej.
  7. Mocna i dobra miniatura, Marcinie. Pozdrawiam :)
  8. W sumie, rzeczywiście wyszłoby niejednoznacznie z przesunięciem w stronę nieba jak serce
  9. No cóż, bywa i tak. Dobrze, że jeszcze jest na czym wozić tę mądrość. Chociaż za 160 w terenie zabudowanym to powinno powinno być prawo, że się odstrzeliwuje takiego bez wyroku sądowego. Jak się jest silnym i w krzyżu jeszcze nie łupie, to wydaje się, ze więcej można od zwykłych śmiertelników. Pozdrawiam, Waldemarze.
  10. Tutaj łamiesz rytm i wydaje mi się, że warto by było zrezygnować jednak ze zbędnej w moim odczuciu inwersji i napisać normalnie do srebrzystego serca. A wiersz mi się podoba, bo i tema t przedni, z kotem pośrodku i z pazurkiem nastroju, nostalgii. Warto dobrze pisać o kotach. :))))) pozdro
  11. ja już całe wieki nie grałem, więc przynajmniej nie przegrywam :)
  12. Szachy, to stara gra pełna różnych dwuznaczności. Np.: Król bije konia, goniec bije królową - to gra ociekająca przemocą i seksem. :)))))))))))))))
  13. Ja to odbieram jako opowieść o przeistaczaniu się - witaj poezjo - żeby gdzieś wejść musimy się pozbyć zbędnych narządów, które tylko by nam przeszkadzały. Musimy patrzeć i słyszeć inaczej, musimy odrzucić choćby dziecięca czy młodzieńczą naiwność, aby zrobić miejsce dla nowych fraz i nowych innych doznań otaczającego świata. Pozdro
  14. To Marcin i Deonix_, ale czasami piszesz takie wiersze, ze trudno coś powiedzieć od siebie słowami. Więc ode mnie już całkiem jawnie będzie. Czytam sobie, a właściwie przebiegam wzrokiem po ludzkich losach, które się kiedyś tam zaplotły we wspólną ścieżkę. Do czasu... Kolejny raz chwytasz za serce puentą. Pozdrawiam
  15. Wiesz, że nie. Wartość uśmiechu wyznacza smak łez. Z czasem doświadczamy, że nic nie jest raz na zawsze. I w perspektywie ludzkich losów i w perspektywie kosmosu. Pozdrawiam :)
  16. To co pisze MaxMara dobrze tłumaczy pierwszą część, natomiast puenta mi gmatwa całość. Pozdrawiam
  17. Pewnie, że dobrze, Masz serce, bo teraz jest za co., Pozdrawiam :)
  18. Jak się nie ma weny, to zawsze można sobie od kogoś pożyczyć. Serducha lecą, a ile z nich dane przez pomyłkę, w intencji dla autora postu? Jednym słowem można nie tworzyć, jak się już wypaliło, a wystarczy tylko "poprawiać" i się jest na topie. Serducha non olet.
  19. Z ostatnią zwrotką bym dyskutował co prawda, ale nie ulega wątpliwości, że jest to zjawisko niezwykłe, które warto cenić i szanować bez względu na to czy tętni w wielkim człowieku, czy w małym robaczku. Pozdrawiam
  20. Bez których? :))))))))))))))))))))))))
  21. W wieku 33 lat miałem zespół starczego serca. Zapadałem w śpiączkę po przejściu kilkuset metrów. W wieku 59 lat wdrapałem się po oblodzonym stoku na Trzy Korony. Dzięki nalewce z głogu. Warto poszperać w szafce pani natury. Pozdrawiam :)
  22. Podoba mi się symbolika. Zastanawia mnie tylko dotykanie tętna, czy to nie jest za mocno wygięte. Dla mnie, subiektywnie, chyba tak. Mimo wszystko wolałbym je poczuć. Dobry wiersz pomimo tego mojego wahnięcia. Pozdrawiam
  23. Warto dodać, że istotne jeszcze jest, kto sieje wiatr. Jak nasi to słusznie. Przypominam post spod wiersza "Na podwórku" z października. Wtedy tej mądrości i rozwagi zabrakło bo atakowali "swoi". Dzisiaj w odpowiedzi na tamtą zaczepkę atakują :swoich" i jest raptem wielkie łomatko? Czy zbyt wiele potrzeba aby się zdobyć na odrobinę bezstronności? Cytuję. Sprawę AWANGARDY już omówiliśmy i nie ma potrzeby do niej wracać.
  24. Zgoda, na FB jest bardzo wielu autorów publikujących swoje utwory i często w komentarzach rozmowy zahaczają o przedziwne klimaty. Możemy w zamyśle nie konkurować z portalami społecznościowymi, ale tylko w założeniu, bo tak na prawdę konkurujemy cały czas i jest bardzo wielu świetnych poetów, którzy publikują tylko tak, jak choćby Terranin Coobus, czy Bronek z Obidzy. WIęc może lepiej jak ludzie poględzą sobie tutaj, a nie wrzucą wiersz, odbędą obowiązkowe komentarze i lecą na FB czy ewentualnie tweetnąć. Nie róby z tego miejsca miejsca męczeństwa, czy sakralnego. Bierzmy przykład z ludzi Zachodu, gdzie bikini przypominające flagę narodową nie wywołuje z automatu polowania na czarownice. Poważne miny będziemy mieli po śmierci. Obowiązkowo, bo nie wypada inaczej.
  25. Tyle lat na portalu i się takie gnioty płodzi? Zmarnowane lata. Ale za to wiersz napisany samodzielnie. Nie było z czego zerżnąć, przepraszam, nie było czego "poprawić"? Jak się nie potrafi pisać, to najprościej atakować tych, którzy są lepsi od nas. Jednym słowem, nad samodzielnym pisaniem, bez "pomocy" weny innych należy popracować, ale po tylu latach, to chyba już nic nie pomoże. Napadanie na ludzi, którzy w naszym mniemaniu zagrażają naszej pozycji jest podłe. Ale jaki połeta takie i zachowanie. Pierwszy wyciągnąłeś miecz. A koty nie zapominają wyrządzonych krzywd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...