-
Postów
6 866 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
73
Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska
-
Lecz wierzę!
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wiara, Maks, niewątpliwie ważna jest Marzenia tudzież Tylko, niestety, ten "mowy, lepszy świat"- nigdy nie wiemy, czy w ogóle nadejdzie. Oby! Wiersz b. ciekawy, taki "szalony", coś na kształt "Ody do młodości" -
Dzięki, Betko. Już słoneczko złapałam. :)))
-
bb, dobre. Pozdrawiam. Justyna :))
-
Betko, ciekawie, szczególnie "wielkie ich ilości". I ta "królowa", wynagradzanie. Wiersz poruszył. Justyna.
-
... nocy pewnej
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Też, Maks, też. Piosenki poszukam. Dzięki. -
... nocy pewnej
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Maks, b. ciekawe ujęcie strasznej rzeczywistości. Ten ostatni wers najbardziej porusza. Pozdrawiam Justyna. -
Wieczornik: drugie rozdanie
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Warsztat dla prozy
Dobry tekst, Krzysztofie. Pozdrawiam Justyna. -
Sen nocy pewnej
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Maks, chyba powinno być mą a nie ma. :)) -
Sen nocy pewnej
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Maks dobry jest ten Twój wiersz, nawet suuuuperowy. Odwołujesz się w nim do wielkich pisarzy, wiedzą się dzielisz, ważne to dla mnie. Jest taka piosenka, zdaje się E. Stachury, o tej "godzina szósta, minut trzydzieści ,". Znajdę, to zapodam. Pozdrawiam, J. :))) -
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I super, Enigmatyczna, o to mi chodziło, abyśmy doszły do porozumienia. Dobrej nocy, Justyna :))))) -
Niełatwo ozdobić szczyt poezji
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Waldku, przemyślenia nad tworzeniem nowego, ciekawe. Podobasię. Pozdrawiam, Justyna. -
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Enigmatyczna, ze zdaniami, które pogrubiłam w Twej wypowiedzi nie zgadzam się. Piszesz o wszystkich, generalizujesz, ja nie przypinam łatek, bez przesady też z tym, że każde słowo można by było kwestionować. Ale dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam Justyna. -
Enigmatyczny wiersz o niepoznaniu
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Enigmatyczna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć, Enigmatyczna. Nie wiem, dlaczego wytłuszczony jest pierwszy wers wiersza powyższego. Nie wiem też, dlaczego "Ci", piszesz wielką literą? W ogóle nie za bardzo rozumiem przesłanie wiersza. "Nigdy nie zdołasz powiedzieć więcej, niż słyszano ze zdjęcia," Wiem, że metafora, jednak zagmatwana z lekka. "Sama sobie sterem, okrętem i brzegiem," to dosłowne przytoczenie słów A. Mickiewicza: "Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem..." Zmieniłaś tylko "okrętem" na "brzegiem", pomijając "żeglarzem" wstawiając "brzegiem". Miłego dnia. Pozdrawiam Justyna. -
Wydmy Ogromna Sahara, piaskowe wydmy zmieniające swe kształty i miejsce. Raz są tu, innym razem paręset metrów dalej. - Czy to na pewno one? Oczywiście. - Ciii... – Posłuchajmy, co mówią. Oto jedna z nich opowiada historię wody, która była twarda jak głaz. – Niemożliwe – zasyczało suche podłoże. – Ależ, jak najbardziej wiarygodne - przekonywała je hałda gorącej, „sproszkowanej” ziemi. Nadeszły afrykańskie ciemności. – O rany, znowu wylezie z nory ten rudzielec i będzie się mądrował – zajęczał malutki kopczyk. – Mówiłyście coś o mnie? – zapytała samiczka liska zwana Psikutką, która rzeczywiście stanęła na swych krótkich łapkach, niszcząc doszczętnie niewielki wzgórek. – No co tak milczycie? – Nie chce nam się gadać, a i najbardziej zainteresowaną tobą, właśnie rozdeptałaś - odpowiedziała wielka góra, gorącego jeszcze piachu. Po czym zamknęła sypiące się powieki i zasnęła, jak jej siostry. Pustynne liski – Takie to to nietrwałe a mądrzy się – piuknęła fenniczka i podrapała za lewym uchem. – Wyłaź skorku, bo mi przeszkadzasz, poza tym za dwa dni będę musiała dłubać pazurami w moim kanaliku słuchowym wyciągając po kolei twoje nędzne cielsko. Owad, pełen strachu, opuścił ciepłe schronienie i poszedł w siną dal. – Hej, panie ładny, wstawaj! – wrzasnęła do męża. – Ja sama mam starać się o posiłek? Żarty chyba, czas na polowanie. Z przytulnego gniazdka wyjrzały oczka, zaraz po nich pokazał się czarny nosek. – Już moment - powiedział, ziewając, samczyk. Nagle pojawił się wiatr. Liski skierowały kosmate pyszczki w jego stronę. Zamilkły. Wiedziały, że on dbał o pustynny ład, ostrzegał, bywał sprzymierzeńcem, ale i pogromcą. Zwierzęta znały różne jego oblicza. Czuły więc szacunek z domieszką respektu. - Witamy pana – powiedziały cicho. - Hej, hej – zawył władca Sahary. – Na co macie ochotę? - Oj, zjadłoby się tłustego chrząszcza – pisnął mąż Psikutki. - Podano do stołu – powtórnie zawyło wietrzysko i przyniosło ze sobą zapach mięska. – Idźcie za mną. Liski ruszyły wyprężając małe, zgrabne ciałka. Po chwili ujrzały odkryte gniazdo pełne owadów. Spały. - Mamy je, dziękujemy panu. - Jednak ich pomocnik już się oddalił, nie usłyszał słów zwierzątek. - Do roboty – pisnęła samiczka. – Ty z lewej, ja z prawej, otoczymy te lenie – wydała rozkaz ukochanemu. Pazurki poszły w ruch, otumanione ofiary nie miały szans na ucieczkę. Słychać było tylko chrzęst rozrywanych pancerzyków i mlaskanie. Nadchodził poranek. Zaraz skwar zaleje pustynię, ale na szczęście liski spały w swojej norce. Śniły o nowej nocy. Taka jest właśnie Sahara i jej zasady. Koniec. Justyna Adamczewska
- 1 odpowiedź
-
1
-
Miłego dnia. Dziś prawdziwa zima. A ta piosnka, niech poprawi humor. :))) J.
-
Ner, smutny wiersz. Myślę, ze niech taki zostanie, bo powstał "pod wpływem chwili". Pozdrawiam, Justyna.
-
Pod lipą ( część 2)
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć Maks. No to życzę wytrwałości w tych powtórkach. Matura ważna jest, na pewno pójdzie wszystko jak z płatka, ale teraz trzeba się uczyć, czas najwyższy. Trzymam kciuki. Justyna. :)) -
Pod lipą ( część 2)
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Luule, bajago, kocie - kłaniam się nisko. Maks, to dla Ciebie: I w deszczowych kroplach - tęcza prosi do tańca moją nostalgię II słoneczny lipiec - marzenie zimowych dni jak cudowny sen. Justyna..A. -
Najkrótszy miesiąc w roku
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na befana_di_campi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
befano, wszystkie części wiersza zaskakują. Posiadasz niespotykaną umiejętność - łączysz różne ( na pozór) światy. Jest zmiennośc pór roku i wplecione w nią działania ludzkie. Zacytowałam 12. cz. ponieważ najbardziej obrazowa, wg mnie. To też b. ciekawe, nie widać ludzi, czary pomagają zrodzić n. życie. Fajne ogólnie. :)) Justyna. I ile się dzieje w tym najkrótszym miesiącu w roku, niesamowite. -
Pod lipą ( część 2)
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Maks, z lekka haikowy wiersz. Urywane myśli, zamknięte w wersach. Dla mnie ten utwór jest specyficzną klatką. No i nawiązanie do wielkich - J. Kochanowski modlitwy - J. Słowacki, "Gościu, siądź pod mym liściem, a odpocznij sobie...." Mówi lipa "...Ale przed tobą głąb serca otworzę, smutno mi, Boże..." J. Słowacki. Współczesność z przeszłością idą w parze. Ciekawe to. :)) Pozdrawiam Justyna. -
*** nic na siłę
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na bajaga1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bajago, dla mnie wiersz jest prośbą, nawet nie przekonywaniem o swoich racjach. B. osobisty, wymagający. Kwestia eutanazji zawsze była, jest i będzie dyskusyjna. Bo, jakże odbierać życie, jeżeli można je utrzymywać (choćby sztucznie)? Dylematy natury filozoficznej, religijnej, społecznej. Tytuł wymowny. Ma tylko jedno, Skąd pewność, że prawidłowo odczytujemy "wolę losu"? Zawsze jest nadzieja, że ludzie wynajdą specyfik, który daną chorobę może wyleczyć. Jeżeli żyjemy w czasach wielkiego bumu wiedzy, to z każdą mozliwością trzeba się liczyć. Tak sądzę. Justyna. -
alibi bo
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na beta_b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć betko. Pierwsze, co mi się nasunęło, to brak tytułu tego wiersza. Poza tym trochę zagmatwany, ale pewnie tak ma być. Końcówka jest b. dobra: " W paru słowach dobitnie pokazałaś, że zawsze ludzie znajdą usprawiedliwienie dla swoich czynów. Tak wiara jest wtedy, gdy czegoś nie pojmujemy, a jesteśmy pewni istnienia tegoż. Justyna -
Pod lipą
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Maks, to b. smutne. Peelka jak złodziej, acz nie z własnej winy, zabiera część kosmosu dla siebie i tylko deszcz o tym wie. Deszcz będzie milczał, przestanie w końcu padać, nie ma świadków, "kradzieży". Samotność bije z Twego wiersza. Pozdrawiam J. Ta piosenka jest niesamowita, zwłaszcza od 2, 25.