-
Postów
6 866 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
73
Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska
-
Zakołysanie
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jednak nie może, ale z całą pewnością stworzę. Jeno o cierpliwość proszę, bo na ten czas, aż tak wysoko myśli nie uniosę. Pozdrowczyk. Justyna. -
Życie zakrętów myśli i słów
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To dobre jest Waldku, podoba mi się. Dalej trochę trudniejszy przekaz, wg mnie, oczywiście. Mosty... trudno zbudować, trudne są to konstrukcje. Trzeba mieć ogromną wiedzę, aby nie pękły na pół, np. Wtedy w dół. I wybacz, ale: "pomóc" ;)) Do miłego, Justyna. -
Zakołysanie
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może rozwinę? Słownie, w pięknym, delikatnym wierszu, nie takim na zawołanie, Będzie w nim zawoalowanie i Dusz pokrewieństwo nieukrywane. :)) -
Promocja
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć Andrzeju. Wersy zaciekawiły, szczególnie słowa: "dyskont" i "wali". Koniec również ciekawy: Klamra się "zrobiła". Taki układ zamknięty, chów wsobny. A to koszty cywilizacji? Tak, pewnie, tylko jemy, śpimy i oczyszczamy się. Prawo Natury jednak nie jest do przebicia. Pozdrawiam Justyna. -
Zakołysanie
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pokrewieństwo Dusz? :) Wiesławie. Miłej soboty, pozdrawiam, J. A. -
Im wyżej, tym niżej
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Luule utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć Luule. Dla mnie wiersz dość trudny w odbiorze. Beta napisała, co i jak, zgadzam się z Nią. Nieład i nagromadzenie znaczeń w takim ścisku, jakby. Ale wersy powyższe b. fajne. Coś na kształt Ikara. Jednak archetypy ważne. Ciągłość literacką i kulturalną dostrzegam. Serdecznie pozdrawiam Justyna. -
Nareszcie weekend
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Maks, ;)) Justyna.- 38 odpowiedzi
-
- zawieszenie
- oderwanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W teatrze życia
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:))) J.- 29 odpowiedzi
-
- marzenia
- wola życia
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piękno i dobro. Polecam Wszystkim.
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Hydepark
Maks, kłaniam się. Dziękuję. J. -
Nareszcie weekend
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To, Maks, zrozumiałam, patrzę też czasami, nawet b. często na siebie oczyma wyobraźni. Mnie chodziło o wyraz "naprzeciw" - rozumiem, że to neologizm, tak? Wybacz, zatem. Pozdrawiam, miłego wypoczynku i kolorowych snów. Justyna. :))- 38 odpowiedzi
-
- zawieszenie
- oderwanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nareszcie weekend
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Maks. Bardzo fajny wiersz, taki wyciszający, choć"głowa pracuje". I ma pracować. Wybacz, ale mam jedno naprzeciw. Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Fajnie, że weekend. Do miłego, Justyna. :)) O, jeszcze to fajne:- 38 odpowiedzi
-
- zawieszenie
- oderwanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pozdrawiam, Justyna.
-
Życie bywa parszywe
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Waldku, fajnie czyta się Twoje wiersze. Pozdrawiam Justyna. :)) -
(Wy)buchy
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Nyctophile utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nyctophile ;)) J. -
Czysta Kartka
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Tom Tom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tom Tom, ot niestałość. Wiele zapowiada ten wers. Rozterki, działanie. Ciekawa zwrotka, (wybacz) - zrzucenie odpowiedzialności na papier, który, jak to mówią "wszystko przyjmie". Acz, ja zaczytałam się w Twoim wierszu. Pozdrawiam Justyna. -
Nigdy nie mówił głośno, szeptał. Był sobie człowieczek. Malutki, garbaty, brzydki. Kochał stare drzewo, które rosło nieopodal jego domu. Rozmawiał z rośliną, głaskał jej gałęzie, liście, tulił swą nieładną twarz do pnia, To trwało wiele lat. Dąb był jego przyjacielem i gniazdujące w jego konarach ptaki – sójki. Dokarmiał je zimą, wiosną obserwował pisklaki. Wtedy tylko się uśmiechał, pokazując bezzębne dziąsła. Tak mijał czas. Mężczyzna coraz bardziej się pochylał, jego skóra pomarszczyła się Pewnego dnia zachorował, jego serce biło bardzo szybko, albo czasami za powoli. Leżał w łóżku i patrzył przez okno na drzewo. Była wiosna – maj. Wylęgły się dzieci sójek. Rodzice uczyli je latać i łapać muchy. – Świat jest piękny. – Myślał starzec. Nowa pora roku przyniosła też polepszenie zdrowia, więc postanowił wyjść na dwór i odwiedzić swego kompana, Kiedy tak stał wtulony w delikatne gałęzie, patrząc na zieloność świeżych listków, usłyszał nagle podniesione, agresywne męskie głosy. – Panie, odejdź stąd. Zostaw to drzewo. Mamy nakaz ścięcia go i pokazali jakiś papier. Człowieczek w pierwszej chwili nie pojął, tego, co mówił postawny młodzian, trzymający w rękach elektryczną piłę, siekiera leżała na ziemi. – Ależ, jak to przyszliście zabić mojego przyjaciela?! Po raz pierwszy, od wielu lat, podniósł głos. – Odbiło staruchowi. – Usłyszał. – Nie pozwolę na to, zamordujecie też jego lokatorów! – Nadal krzyczał. Przywarł tak do dębu, że nawet o ogromnej sile człowiek, nie mógł go oderwać od rośliny, skazanej, przez Bóg wie kogo, na zagładę. Wezwano straż miejską. Czterech chłopa próbowało oderwać siłą starszego pana od dębu. Musieli odginać palec po palcu zrywając przy tym korę drzewa. Polała się żywica. Naturalny klej. Polała się też krew – jedna z małych sójek wypadła z gniazda i konwulsyjnie podrygując, umierała. Jej rodzice zaatakowali intruzów, ale nie staruszka. Zbiegli się ludzie, bo ptaki piszczały, rozczulając nawet najbardziej zatwardziałe serca. Wezwano leśnika, profesora dendrologii. Miał pomóc w usunięciu drzewa Straż uspokajała zdenerwowanych ludzi. A starzec, podniósł z ziemi zmasakrowane malutkie martwe już ciałko sójeczki. Posłużył się jedną ręką, druga wczepiona była w gałęzie. – I co mi zrobicie?! – Krzyknął znowu człowieczek. Profesor zbliżył się do niego, oglądając przy tym drzewo. – Proszę się nie martwić, Akademia zabroniła usunięcia drzewa. Kłamstwa opowiadano, że nadsyłał pan skargi do Urzędu, iż dąb panu zasłania pole widzenia, dlatego postanowiono go usunąć. – Ja? – Szepnął znowu staruszek, przecież nie umiem pisać. Zapomniałem. Wszyscy odeszli. Człeczyna zapłakał ze szczęścia. Ochronił przyjaciela, ochronił gniazdujące ptaki. Zmarłego malca pochował pod cieniem wielkiego drzewa. Po miesiącu odwiedził go profesor zapraszając na posiedzenie Ochrony Przyrody zorganizowane przez Akademię. Miał tam być honorowym gościem. Przybył. Wielka sala pełna naukowców, onieśmielała. Jednak wszyscy się do niego uśmiechali, on również pokazał bezzębne dziąsła i wyszeptał: – Dziękuję. Otrzymał też czek opiewający na pewną kwotę pieniędzy. Wykorzystał je na leczenie i zakupienie nowej sadzonki dębu. Koniec. Justyna Adamczewska
- 9 odpowiedzi
-
2
-
Bolku, dobre, uśmiałam się. Szczególnie puenta "Jakoby?" Justyna.
-
(Wy)buchy
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Nyctophile utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć, Nyctophile. Eh, to wyrzucanie, i dalej następne palenie. Wybuchu brak, komety - rzadkość, ale za to przebłyski czasami: Fajnie ujęłaś, no ... wszystko. Pozdrawiam. J. -
zagubiona przyszłość
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Johny Gmatrix utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć, Johny. Wymowne. Schylanie, podnoszenie - świata odwróconego. Podoba mi się. A to majstersztyk. Pozdrawiam Justyna. B. Dobry wiersz. Johny -
Życie bywa parszywe
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Waldemarze, ludzie boją się miłości, boją się odrzucenia, choć Ty w wierszu napisałeś, że ona wraca. I wtedy szczęście, budulec. Tak, bez miłości nie byłoby niczego . Jednak, co trochę razi, to używanie w powyższym słów typu: Jednak, z drugiej strony, pokazują one, jak b. może oburzać zawikłanie doczesności. Pozdrawiam. Justyna. " -
W teatrze życia
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ano tak myślałam, bo b. przyciągają. Pozdrawiam. Justyna.- 29 odpowiedzi
-
- marzenia
- wola życia
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Drań
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Annie_M, sama prawda. Dziękuję.- 21 odpowiedzi
-
- drzewa
- zniszczenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Drań
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ithiel, to podstawa. Myślę, że tutaj ludzie czytają ze zrozumieniem, ponieważ to portal lit. Jakżeby mogło być inaczej? Pozdrawiam Justyna.- 21 odpowiedzi
-
- drzewa
- zniszczenie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bez Atu
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Andrzeju, chwali się, że "gram sportowy w brydża". Antyreklamę gry? To wiersz, nie propagowanie, ani namawianie do czegokolwiek, tym samym, tu się powtórzę "(anty) reklama". "Reklama (z łac. reclamo, reclamare ‘odzew’; re 'w tył, znów, naprzeciw’ i clamo, clamare ‘wołać’[1]) – informacja połączona z komunikatem perswazyjnym. Zazwyczaj ma na celu skłonienie do nabycia lub korzystania z określonych towarów czy usług, popierania określonych spraw lub idei (np. promowanie marki)." za Wikipedia. Nie napisałam też o ludziach, parach czy indywidualnych, ale o samej grze jako o istocie. Pozdrawiam serdecznie, dziękuję, Andrzeju. Justyna. -
Zakołysanie
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć, Wiesławie. "... a po burzy spokój" Budka Suflera. Pozdrawiam i dziękuję. Justyna.