Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Justyna Adamczewska

Użytkownicy
  • Postów

    6 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska

  1. :))) Również pozdrawiam, Wiesławie. Również od dzieciństwa towarzyszami mi były zwierzęta. Kocham też dziką naturę. podziwiam watahę wilków polującą nocą, wyjącą, krwią broczącą nad swej ofiary niemocą. Justyna A.
  2. Ale... wymyślił Pl- el. Opis wesołego poranka, rozpoczętego od sr.... Trza było mi coś dodać, tak, co łaska, bo ziemia bywa czasami okrągła, a czasami płaska... To tak a'propos wersu: [ Pozdrawiam. J.
  3. Marysiu, dziękuję. Aż się zarumieniłam, naprawdę! Wiesławie, witaj i dziękuję. Justyna.
  4. to teraz byłaś, Marysiu. @Zawierucha7 Wesele Pierwiastka Tutaj tytułowy pierwiastek skojarzył mi się z "pierwiatką" - kobietą, która po raz pierwszy urodziła dziecko. Aczkolwiek to wiersz i matematczny i seksu nieco - uwaga, może niektórych podnieco. Prawiczek? I tyle cyferek? Eh, coś tu jakieś czary - mary. :))) J.
  5. Witam. piękne to jest. Zrozumieć naturę. Gratuluję @Silver Stopiony lód wchłania gąbka łąk, które teńże lód, gdy był jeszcze lodem, zabierał powietrze łąką. Pełna współpraca, choć naznaczona walka o przetrwanie. Kocham naturę, Silver. Dziękuę za tak przejmujący utwór. J.
  6. Kłębuszek Kot zwinięty w kłębuszek maluteńka kuleczka, drzemie słodko nasz mruczek szczęściem jego miseczka. A jeszcze nie tak dawno futerko miał zmierzwione - ogon mu podpalono, oczy były zamglone. Biegał, skowyczał z bólu, błagał ludzi o pomoc. Mówili: spadaj ciulu, więc przytulała go noc. W dzień wychodził na trawę wchłaniając słońca promień, grzał ciałko obolałe, zdzierał z ogona ogień. Cierpliwie znosił swój los - czekał na zmiłowanie. Przyszło, zdążyło na czas, jak to dobrze, o Panie. J. A.
  7. Dobre, he, he. Płynące z serca. Tylko ten: Ale może jednak czyjś? Psy i koty superowe są. A my ludzie mozemy: i uczyć się od nich. :)))
  8. Dzięki za wyjaśnienie. Dobrze, ze ten przecinek jest, bo jest ważny. Pytałam, bo mnie zaintrygowała wymowa tego wersu. :))) Będę czytać. Tez pozdrawiam. J.
  9. Cześc Patryku. Dobry tytuł, dobre też: Instant znaczy natychmiastowy. I tak natychmiastowo przebiec można przez cała historię poezji oraz jej twórców i odbiorców czytając Twój wiersz. :))) Pozd. Justyna A.
  10. Cześć @Nieznajomy Niewidzialny Wersy pierwszy i ostatni Twojego wiersza otwierają oczy, choć i jest też wers Dość intrygujące. Mam pytanie. Dlaczego w ostatnim wersie pomiędzy słowem "zobaczyć" i słowem "śmierć" jest przecinek? Tytuł b. pasuje do: Tyle, że trudno żyć w takim stanie, choć z drugiej strony, można też rozumieć, ze strach jest "opanowany", bo go nie wypaszcza PL. z dłoni. To pierwszy z Twoich wierszy, który przeczytałam, ciekawa jestem innych. Poczytam. Pozdrawiam J. A.
  11. Specyficzny układ słów, Marysiu. Zaskakujące: małorolny gospodarz, nie spotkałam jeszcze nigdy takiego zestawiania przymiotnika z rzeczownikiem Pl pisze: W PRL - u, rzczywiście trudno było być samowystarczalnym gospodarzem. Podoba mi się, ze opisałaś ciężką pracę. Doceniam ludzi pracujących na roli, zajmujacych się żywym inwentarzem. Nie ma wolnych sobót, niedziel - zwierzęta musza jeść, a rola nie może leżeć odłogiem. Justyna.
  12. Cześć, Aniu. "Dzień ósmy". Ciekawe. To poczatek, jeżel brać naszą rachubę czasu, n. tygodnia. Czyli po - nie - dział - ek. Pl opisuje dzieło stworzenia, - w tym miejscu chciałam zacytować Twój tekst, ale jakoś nie mam możliwości. Czyli wpisuję sama fragment: stworzył Bóg zamknięte drzwi Ciekawe, sam sobie stworzył przeszkodę? Nie chce ingerować? Nie chce zaczynać n. tygodnia? Tajemnicą jest dla mnie zatem stworzenie i brudnego człowieka. Po co? Jakim światem jest zatem: wtedy dopiero powstał świat tak naprawdę Nieco drażnący tekst. P. S. I dziwnie "wklejony", bo, tu się powtórzę, nie mogę zacytować niczego z tego tekstu, co mogę uczynić, np z Twoją odpowidzią na komentarze, Maluteńkie literki są przeszkodą w czytaniu, tym bardziej, odbiorze Twojego tekstu. Justyna.
  13. Cześć, to trochę mało logiczne. Sen daje ukojenie, choć, gdy jest koszmarem - może tu masz sen o "gonitwie myśli", to właśnie koszmar. Fatalny jest natłok myśli, można się bardzo zmęczyć. Trzeba jednak działać, to wyczytałam z Twojego wiersza. Pozdrawiam Justyna Adamczewska.
  14. Ja to bym chciała w "ciepłych krajach żyć". Nosić zwiewne sukienki, lubię takie. Ale fajne też są te nasze zmiany pór roku; Urozmaicenie duże. Tu mi się podoba postawa wiatru (uosobienie) jest nonszalncki, choć może i robić wrażenie zadufanego w sobie. "I co mi możecie zrobi?" Fajny wiersz, taki w zgodzie z naturą. Lekko się go czyta. Tutaj mam lekki zgryz te chmury "płynace gzdzieś" czyli tak naprawdę nie wiemy, dokąd płyną, ale dalej jest: No tak przyroda i natura pełna niespodzianek, choć w tym wierszu jest tak naprawdę wszystko poukładane. Ciekawie napisane, ciekawe, ze plka znalazła w chaosie porządek. Tu też ten wiatr, wieje, śpiewa, gładzi liście starych drzew - pewnie przynosi im ulgę, bo za niedługo będzie wietrzyskiem i liście zedrze z dzrew. Ale takie są prawa natury, krórą ładnie ukazłaś. Pozdrawiam Marysiu. :))) Justyna.
  15. Widać emotikonkę. Dzięki za oklaski, Patryku. "Odklaskowuję" :)) Nom , musiałam pomyśleć, ale to nie boli, cieszy mnie to, ze mój mózg nadal pracuje. Dobranoc.
  16. Wróciłam , pomyślałam i zrozumiałam. To tekst, który nie jest pełen sprzeczności, jest konkretny. Wybacza Pl matce, ale nie sobie. Forma tekstu adekwatna do tresci. To tyle. J.
  17. Dobry wiersz przyciąga jak magnes. A Twój właśnie taki jest. Tom przybyła i przeczytała, podumała chwilę, nawet dwie i wyszło mi to na dobre. To ja dziękuję za ten wiersz i tłumaczenie. Kłanaim. J.
  18. Cześć Sylwestrze. "Słowa, słowa, słowa..." O nich wiersz. Przeczytałam z zainteresowaniem. Jest i nauka - potęga. Dostrzegam w wierszu smutek, bo choć umiemy mówić, to porozumiewania się musimy się bez przerwy uczyć, a raczej nazwałbym to "trenować". Dobre jest sformułowanie: Pozdrawiam Justyna.
  19. @Tom Tom Aż dwa razy mi "piknęło", tylko w drugim napisałam swoje imię mała literą, taki "głuptak" jestem. Ale, jak to mawiał A. De Mello: Wszystko, co nas otacza, jest takie, jakie byc powinno cyt. za "Przebudzenie" Bywaj Druhu. Justyna.
  20. Betko, to nie jest "niezgoda" na to, to podziw,że tak można podchodzić do "tylko uczuć". Pomaga żyć. Wyjaśniasz wiele w drugiej cz. komentarza - jesteś mądrą kobietą. Szczególne dla mnie: A ja mam świat "Krainy Może". Jest w nim optymizm, ale taki, że ach......! A później może być bach.............! Tak, tak, słucham Bacha. Wiele nauczyłam się z tego wiersza. Dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...