Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    3 873
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez Deonix_

  1. Prowadzisz tekst w ten sposób, że przytrzymuje czytelniczą uwagę. To chyba mój ulubiony wycinek, fajna, oryginalna metafora. Pozdrawiam, D.
  2. @viola arvensis Bardzo dziękuję! :)))))))) @Monia, @Radosław Wam również :)))))))) Deo
  3. Ładnie, zręcznie, klimatycznie :) Ale: w tej konstrukcji wydaje się to błędem gramatycznym. A może by tak - czułego serca czyn ten nie poruszy (bez "nawet")? +Franek Ci orta wyłapał ;) A tak poza tym - podobasie :) D. P.S. Poprawiam się - nie, nie może być bez nawet, bo sens wypaczy, czytałam raz jeszcze. Trza może inaczej pokombinować :))
  4. @error_erros Tak :) Nie, no żartuje przeca :D
  5. @error_erros No literacko to jo, ale ja tam chcem żyć :D
  6. Łał :) Oryginalnie, zgrabnie, klimatycznie. Antropomorfizacja/ożywienie Księżyca zawsze spoko :) Ale szkoda, że puenta ma wydźwięk jednak apokaliptyczny. Pozdrawiam, Deo
  7. Mocne rozpoczęcie, obrazowy środek i czułe zakończenie - wszystko na "tak" :) A bohaterką jak dla mnie mogłaby być bezwarunkowa Miłość. Ewentualnie z siostrami - Wiarą i Nadzieją :) Pozdrawiam :) Deo
  8. @Alicja_Wysocka Dziękuję bardzo :) I trochę zaskoczona jestem, albowiem właśnie w tym cytowanym fragmencie miałam poczucie, że wlałam za dużo określeń przynależności, ale chyba jednak się bronią :)) Serdeczności :)) Deo
  9. Treść bardzo interesująca, ale z formą mi jakoś nie po drodze, niestety. Tutaj jest wszystko ok :) Natomiast tu: te sąsiadujące ze sobą "słabości", jakoś mi nie pasują. Rozumiem, że nie używasz synonimów, bo chcesz konkretnie się wyrazić, ale po pierwsze - to jest naprawdę ultrabliziutko, po drugiego - paradoksalnie - może przez zachowywanie rytmu - ten fragment nie jest wcale aż tak na wskroś zrozumiały. Domyślam się, że liryczne "my" nie chcą widzieć słabości u innych ludzi, a sami jej okazywać w swoim zachowaniu. Ale brakuje tu dookreśleń, które jasno by na to wskazywały. Tutaj też nieco zakrętaśnie, ale ujdzie. Dwa razy jeżeli, ale aż tak po oczach nie daje. Chwilę musiałam się zastanowić, ale z kontekstu wynika, że tamę (ułudy) przerwie struga. Możliwe, że to przez to, iż każdy wers zaczynasz dużą literą. Poza tym - czyta się trochę kostropato przez te jednosylabowe rymy, mało tu oryginalnego obrazowania i nietypowych metafor, a ja takie lubię. Ale to tylko moje upodobania :) Natomiast doceniam podjęty temat i przekaz płynący z wiersza :) Pozdrawiam :) D.
  10. Pierwsza zwrotka ok, reszta tak sobie. Nieszczególnie lubię taką aurę, ale cóż... Chyba mimo wszystko potrzebna ;) Pozdrawiam :) Deo
  11. mam w horoskopie dumne lato które łatwo urazić mam wyobraźnię bogatą która zakute łby drażni artystycznie ustrajam przestrzeń bo lękam się gołych blatów a dla nich kolory i formy to tylko syf i bałagan chciałabym mieć kotwicę przyczep do myśli własnych własnych uczuć piwnicę swoich marzeń spiżarnię wszystko odwleka się w czasie nie wiem czy życia mi starczy by kłody rzucone przeskoczyć i odczuć wszechświetny zachwyt
  12. @xWhisky Miło, że się na mnie nie gniewasz za uczepliwość :) Ach tak. Tylko wiesz, ja wpajanie odbieram jako przekazywanie, narzucanie komuś czegoś, np. zasad czy poglądów, a brak odwzajemnionego uczucia, odrzucenie miłości, brak pokrewieństwa dusz, o którym piszesz tutaj w objaśnieniu nazwałabym raczej brakiem spojenia. Stąd moje niezrozumienie tego fragmentu. A może by tak użyć innego słowa? Tak żeby nikt nie miał wątpliwości co do znaczenia? Np. połączenia, porozumienia, zespolenia? Co o tym myślisz, hmmm? Deo
  13. Chyba Ci umknęło :)) A tak poza tym - bardzo fajna perspektywa, spoko pomysł na wiersz, całkiem zgrabna narracja i oryginalna metafora w puencie. Podobaśka :) Pozdrawiam D :)
  14. Ładny :) Przemyślany, zręcznie napisany i zmetaforyzowany :) I trochę jednak nieoczywisty. Zatrzymał :) Pozdrawiam :) Deo
  15. Chyba zabrakło :) A poza tym - z przyjemnością przeczytałam :) Temat (po)ważny, ale lekko podany. Pozdrawiam ;) Deo
  16. Oniryczne klimaty ;) W snach zacierają się granice pomiędzy rzeczywistością, a fantazją, to czego tam doświadczamy jest często w naszym odczuciu bardzo realne, chociaż po przebudzeniu wiemy, że się nie wydarzyło. Podobno wszystkie miejsca i twarze, które w snach widzimy - widzieliśmy już kiedyś na jawie. Ale ja się z tym jakoś nie zgadzam, bo zdarzyło mi się wyśnić osoby i miejsca, których wcześniej nawet na zdjęciach czy filmach nie widziałam. A tak wracając do wiersza - odczytuję go jako ilustrację poglądu, iż życie jest jednością, i snem, i jawą jednocześnie, a elementy i zdarzenia z obu światów przenikają się wzajemnie i pojawiają w różnych punktach w czasie. Pozdrawiam :) Deo
  17. Ładne, obrazowe opisy. Miękko i płynnie mi się przeszło przez wiersz :) A skoro jestem u Nieśmiertelnego - zostawię komentarz, może kiedyś dostanę odpowiedź :) Deo
  18. Nie wiem dlaczego spodobał mi się całkowicie po drugim czytaniu. A zasługuje na to absolutnie. Puenta mnie usadziła. Piękny, mądry, ale podszyty bólem wiersz. Pozdrawiam Deo
  19. Wiesz co Iwon, mnie się od jakiegoś czasu kolebią po głowie myśli i wiersze w tym temacie, ziemskie anioły, utrata wolności, przemoc, hejt, mobbing, odpłacanie złem za uczynione dobro, nietolerancja, trauma, przewlekły stres... Pewnie jeszcze coś by można wymienić. Jeszcze do niedawna byłam (chyba mogę napisać to w czasie przeszłym) w tym doświadczalnie. Ładnie to ujęłaś. Dzięki <3 Serdeczności Deo
  20. Cześć Whisky :) Co dobrego mogę powiedzieć o Twoim utworze - z pewnością nie jest nudny, pełno w nim emocji, trudnych i nieprzyjemnych. Ogólnie klimat mroczny, smutny, pełen cierpienia. Ale mam sporo uwag do Twojego wiersza. Zacznę listę swoich zastrzeżeń :) Mogę ? :) Po pierwsze - osobiście nie przepadam za patosem, czasami coś wypowiedziane na chłodno ma większą moc niż takie wołanie i krzyczenie kipielą swoich odczuć do widowni :) Ale - jeśli Tobie takie klimaty odpowiadają, to nie musisz z nich rezygnować, starczy pamiętać o tym, że co bardziej oczytani mogą kręcić nosem na szekspirowski sznyt :) Po drugie - osadzone blisko siebie dokładnie brzmiące rymy, w tym te gramatyczne, czyli np. u Ciebie: murem-sznurem łzawi-krwawi ukojenia-wpojenia niektórym, a na tym forum może i większości - w uszach trzeszczą. Podobnie jest z kończeniem wersów jedną sylabą, czyli: Po trzecie - u Ciebie w tym utworze często występuje szyk końcowy (orzeczenie na końcu zdania), który - przynajmniej dla mnie jest męczący. Po czwarte - stosujesz baaaaaardzo ograne, mało oryginalne środki poetyckie, np.: takie gadżety można spotkać w wielu tekstach, a moim zdaniem sztuka, w tym literatura, powinna wnosić ze sobą coś nowego, w innym razie wszyscy staniemy się rzemieślnikami a nie artystami. Po piąte -technikalia, czyli interpunkcja, gramatyka i ortografia. Tutaj konkretnie: Po szóste - wyjaśnij mi proszę: jakie jest powiązanie pomiędzy brakiem ukojenia i nieobecnością wpojenia? Nie rozumiem tego fragmentu jakoś. Ufff, to by chyba było na tyle, z mojej strony :) Trzymajcie się ciepło z Peelą, cokolwiek by się działo :) Pozdrawiam :)) D.
  21. Serce za pomysł :) Ale to gdy wiersz się rodzi zdecydowanie za wiele razy powtórzone, ej! Ponadto: czy aby na pewno to się odbywa tak bezboleśnie? Są wiersze, które opisują naprawdę trudne, wstrętne i tragiczne sytuacje. A nawet przy radosnym wierszu, jak się chce go nieraz "uładnić", to człowieka głowa rozboli :) Pozdro :) D.
  22. Oryginalnie i dowcipnie :) Podobasie :))) Aczkolwiek - Houston, chyba powinno być :) No i tentego - z czyśćca to już jazda do Nieba, chociaż zazwyczaj zakrętaśna i długa :) Pozdrawiam :))) Deo
  23. Wiersz rozpoczął się klimatycznie, nieco baśniowo, ma pewne - że tak to ujmę - podszycie filozoficzne, ważny przekaz. Ale jakoś niezbyt przyjemnie mi się go niestety czyta. Narracja skręca w prozę, nie ma regularnej budowy, ale jednak często stosujesz tutaj szyk końcowy, co jest dla mnie męczące. Do tego dochodzą jeszcze archaizmy, patos, niezbyt oryginalne metafory dopełniaczowe, przede wszystkim "noc życia". Nie wiem czy bez tego wszystkiego ten utwór przekazałby to, co myślisz i czujesz, w związku z tym nie zamierzam Ci niczego narzucać odnośnie treści i budowy. Ale w tej chwili forma przekazu jaką tu przedstawiasz - nie odpowiada mi, sorry. Pozdrawiam :))) D.
  24. O ja Cię, majstersztyk :) Zachwycam się :))) Pozdrawiam :) Deo :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...