Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Andrzej_Wojnowski

Użytkownicy
  • Postów

    3 450
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Andrzej_Wojnowski

  1. Warto było przeczytać. Pozdrawiam
  2. A miło wywołać wzruszenie , niestety trochę mi się rozjechało . Dobrze, że przynajmniej śmieszy. Pozdrawiam
  3. I dlatego jest piękne ( może akurat nie w przypadku Peelki). No bo życie to teatr. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam
  4. Dzięki Waldku. Życie pisze tematy, ja tylko nieudolnie próbuję przelać te historie na papier. Nie ukrywam - tak naprawdę to była siostra świadka, ale wtedy końcówka byłaby bardzo prozaiczna. pozdrawiam
  5. obiecałeś że mnie nigdy nie opuścisz całowałeś pocałunek był nieludzki uwierzyłam że będziemy razem wiecznie ja przy tobie zawsze czułam się bezpiecznie kredyt wzięłam na mieszkanie i samochód dziś komornik życie mi obrócił w popiół ty uciekłeś z bratem świadka przed weselem nie wiedziałam że niestety byłeś gejem
  6. Dzięki. Nawet były próby śpiewany , ale na razie poczekalnia. pozdrawiam
  7. Waldku, chyba za często słuchałeś Zegarmistrza. pozdrawiam
  8. OK.. Ale którą piosenkę. Z Kombi to mi się zawsze kojarzy Baśka, bardzo ładna dziewczyna do której startował W. Tkaczyk - bezskutecznie( bodajże 1986 lub 87). Poza tym nie miałem żadnych kontaktów. Dziękuje za poświęcony czas. pozdrowienia z deszczowego Sopotu.
  9. Dziękuję Andrzeju. Tak miało być jak sugerujesz. W piątek nie powinienem nic tworzyć bo zawsze coś spieprzę. Trzy razy w swoim życiu zatankowałem benzynę do samochodu z silnikiem diesla - zawsze w piątek. Przypadek? pozdrawiam
  10. Dziękuję za przeczytanie jak początkujący poczatkującej. Miło mi , że Ci się to podobało. pozdrawiam
  11. Jak go kiedyś kochać przestaniesz uschnie wasze drzewo miłości i czucie jak liść pożółknie w ciemnym lesie tępej szarości życia, co nas szybko osacza twardych reguł ciągle się trzyma praca praca ty zawsze końcu a na miłość miejsca już nie ma potok czasu wciąż wypłukuje pamięć o tych młodzieńczych latach gdy za rękę szliście przez życie wierząc, że nie będzie inaczej jesteś dalej tamtą kobietą chcesz mieć jego blisko przy sobie a on ciągle ma obowiązki różne myśli roją się w głowie jak go kiedyś kochać przestaniesz uschnie wasze drzewo miłości i uczucie jak liść pożółknie w ciemnym lesie tępej szarości nie miej wtedy żadnych skrupułów poszukaj innego na wiosnę wystaw starą walizkę przed drzwiami przecież takie to dzisiaj proste
  12. Kobiety są bardziej namacalne Waldku, niż babie lato i tęcza ale są tak samo ulotne.(przynajmniej tak mi się wydaje) pozdrawiam
  13. Dziękuję Bożenko. Temu tekstowi jeszcze wiele brakuje, ale miło mi że to Ci się podoba. Jak kiedyś ktoś to zaśpiewa i nagra, to jako jedna z pierwszych to usłyszysz. pozdrawiam
  14. No to się porobiło. Traktowałem to moje pisanie jako krótki epizod. Po pięćdziesiątce zamierzałem się zająć głównie brydżem sportowym i wędkarstwem, ale może faktycznie warto. Pozdrawiam Alicjo.
  15. Dziękuję Marcinie. Wszystkie mury kiedyś runą (no może poza murem chińskim), tylko żeby pieśniarz nie został sam. Taka częstochowszczyzna nawet w muzycznym załączniku, ale przecież nie każdy rodzi się Sokołowski. pozdrawiam
  16. Sens jest, forma słaba. Może to ten szron na mojej głowie. Dziękuję i pozdrawiam
  17. Nie ma takiej opcji. Czym więcej uwag krytycznych tym lepiej dla mnie. Może kiedyś napiszę coś ładnie i poprawnie. Zaimki - niestety masz rację. Zaczynam pisać jakiś temat i już mam w głowie następny, więc idę na skróty kończę lub wrzucam do archiwum (teksty niedokończone) i zaczynam następny i tak w kółko. Ale mam zamiar to zmienić .Idzie zima, noce długie " a słowiki(wiersze) spać nie dają" Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
  18. Szron już lekki ma na głowie bootoks mu odmłodził twarz ale życiem jest znudzony przecież ma już trochę lat dom z ogrodem wypasiony i w garażu niezły wóz żona z dziećmi w domu czeka lecz nie cieszy go to już jemu inne rzeczy w głowie bo on ciągle młody jest a najbardziej dalej lubi szybki, przypadkowy seks nocą z domu często znika mówiąc , że zadzwonił szef i dyskretnie laski kosi czasem jedna , czasem dwie wszystkie go agencje znają płatnik z niego dobry jest a po mieście krążą plotki że na baby to on pies i tak życie jego płynie które dwa oblicza ma w dzień stateczny dobry człowiek nocą świnia, chuj i cham ludzie bardzo go szanują do kościoła chodzi też w pierwszym rzędzie zawsze siedzi w radzie parafialnej jest żona ufa mu bez końca no, bo to katolik też czuje przy nim się szczęśliwa Jaki sens w tym wszystkim jest?
  19. Oj. Andrzeju przesadziłeś. Ty malujesz obrazy oprawione złocistą ramką(muzą) , a ja bohomazy w drewnianej ramce z Ikei, ale dziękuję. Z uznanych poetów zawsze mam pod ręką Charlesa Baudelaire "Kwiaty zła" i generalnie tą epokę, ale idzie zima długie noce poczytam coś innego. pozdrawiam
  20. Dziękuję Alicjo. Następny mój tekst będzie z rymem żeńsko - męskim. pozdrawiam
  21. Jeżeli desperacja to Ona to On Desperado? Raczej bliższy jest mi On. pozdrawiam
  22. Dziękuję za miły komentarz. To moje pisanie to jak malowanie obrazu przez początkującego artystę. Niby temat czuje, ale nie wie jakie dobrać farby. Stąd ta nieporadność, którą też widzę. Nie ukrywam, że większość tego co piszę to teksty piosenek, które piszę dla moich przyjaciół - niestety sam nie posiadam umiejętności muzycznych. pozdrawiam
  23. Do tekstów z rymami jednosylabowymi podobno łatwo komponuje się muzykę. A zaczęło się to tak, że parę lat temu w dziwnych okolicznościach zaoferowałem się, że będę pisał jak kolega Tomek stworzy zespół. On słowa dotrzymał i powstał zespół Tujon. Ja nie miałem wyjścia i sięgnąłem po pióro. Stąd może ta jednosylabowa maniera i wynikająca z tego twardość. No i oczywiście ubogi warsztat, brak doświadczenia itp. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...