W skrócie, bo już powyżej rozpisałem się epoletem.
To normalne zjawisko, że miastowi uciekają na wieś, a ludzie ze wsi chcą do miasta. Tak było, jest i raczej będzie, bo to w obu wypadkach inny, mniej, lub nie znany, kuszący świat.
Co do klatek. To ja dzielę to zjawisko tylko na dwa: na wolności i w klatce. Jaka ona będzie to nie ma znaczenia. Klatka, to klatka i zniewolenie. Inaczej być nie chce. I choćby była ze złota zniewolonemu nic po tym.
Udanego dnia :)