Czarek Płatak

Zawsze! Dzięki Karol :)

Lipiec przyszedłem w lipcu lipiec jest we mnie lipcowe burze słońca promienie lipiec spokojem tchnie woła w drogę dlatego w lipcu chciałbym też odejść

Nie da się tak po prostu zapomnieć. Podobno też to bodźce zapachowe najtrwalej zapadają w naszej pamięci. Dobry tekst. Mam jedynie jedną drobną uwagę - wszytko się fajnie rymuje rymem okalającym z wyjątkiem niekonsekwencji w trzeciej strofie: wieku - progu, co zaburza ten układ niepotrzebnie zupełnie :) Pozdrawiam Mario

Współczuję fajansiarzom. Choć zapewne większość z nich ma o sobie wysokie mniemanie to żyją w jakimś wyimaginowanym, sztucznym świecie i takimi sam ich widzę - sztucznymi.

Często tęsknię za możliwością bycia sam ze sobą. Jednocześnie dość często wydaje mi się pomimo bliskości bliskich, że jestem samotny. Ot, natura widać taka.

Prawda. Dlatego osobiście nie posiadam i nie oglądam telewizji. Oglądam jedynie wybrane filmy, seriale, czy materiały dotyczące muzyki. Jednak system ma bardzo długie macki. Potrafi nimi dosięgać dzieci pośrednio poprzez rodziców, bliższe i dalsze otoczenie, np. karnizm. Dziękuję i pozdrawiam ;)

Dziękuję i wzajemnie, choć o ten spokój z moim charakterem jest niezmiernie trudno. Musiałbym chyba jak większość ludzkości stać się ignorantem. Nie myśleć, nie wyciągać wniosków, konsumować i uważać, że skoro na codzień nie widzę efektów naszej globalnej głupoty to żaden problem nie istnieje.

Proszę. Fajnie, że znów jesteś :)

Oczywiście. Chodziło mi o to, że prani są w taki sposób, że większość z nich nie ma bladego pojęcia o tym co się z nimi dzieje.

Oby, oby. Choć lękiem napawa mnie przyszłość, gdy się światu przyglądam...

Niefajnie, że targają peelką rozterki, choć te mogą być całkiem owocne. Fajnie natomiast znowu Cię tu widzieć :) :) Pozdrowienia!

Początkowo miałem zamiar dodać tag zaznaczający erotyczne, czy seksualne niemal konotacje tego tekstu. Jednak jako, że nigdy nie miałem zwyczaju tagować tu swoich wierszy oraz wolałem pozostawić czytelnikowi swobodę interpretacji nie zrobiłem tego pozostając ciekawym, czy ktokolwiek tych konotacji się domyśli ;)))

@Maria_M, @iwonaroma @Natuskaa Dziękuję Paniom za wizytę :) Udanej niedzieli!

Ha! A widzisz, pisałem to jako perwersyjny erotyk. Trafiony, zatopiony :) Zawsze cenię sobie Twoje zdanie. Miło kiedy się podoba szerzej, zadowolić wszystkich to jednak rzecz niepodobna. W tej kwestii zatem przede wszystkim pozostanę hedonistą ;) (nie mylić z innymi -itami). Miłego ;)

Nie wytykaj języka, bo Ci krowa nasika :P Ależ proszę uprzejmie. Zawsze do usług :))

Pewnie i na dywanik brani bywają, częściej jednak chyba wszystko odbywa się pod narkozą :/

Dziękuję J! Wzajemnie. Schnijmy spokojnie ;)

To prawda. To jest nasz bastion.Tam system dostępu nie ma. Dziękuję Pozdrawiam

Rzeczywiście, zgodzę się z uwagą Krzyśka, że bardziej proza poetycka, ale nadal fajny tekst.

Pranie Jestem jak tabula rasa, sącz mi się w żyły, szum we krwi, do ucha szepcz mi bez przerwy, formuj mnie, gnieć i urabiaj. Hoduj mnie sobie, karm, nawóź, ucz, co jest dobre, a co złe, bądź moim tachistoskopem, ukój mój ból i służ za wzór. Pokaż mi jak żyć, jak myśleć, programuj mnie, żuj, miel, lep mnie, przemień w dwunożną baterię i prowadź za rękę skrycie. Lepiej nikomu nic nie mów, ja też nikomu nie powiem, wsuń mackę znów mi pod głowę, usnę w objęciach systemu.

Bardzo miejski wiersz. Z okropecznym podobaniem czytałem. Wkradła się literóweczka W ostatniej strofce: czy nie miało być 'aż tyle'? Żadne czepiactwo, bo wiersz przedni ;) Macham kudłatą łapą!

Przemiło mi. To ja dziękuję :)

O, parysko, a ja właśnie bagietkę przegryzam. Bardzo fajna muzyczna widokówka J. Pozdrawiam

I słusznie!

Dziękuję beta :)