Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Weź Justi. Mi ostatnio ciągle jakieś takie rakiem myśli po głowie, cholerne badania, etcetery... Pozdrawiam
  2. Ktoś widzę wkręcił się w 13tozgłoskowiec okalającym :)) Z bdb efektem zresztą ;) Pozdrowienie!
  3. Dobry tekst i świetna sentencja na jego podsumowanie. Pozdrawiam!
  4. A mnie skojarzył się tej tekst z legendą o Robin Hoodzie i motywem strzały, która wypuszczona miała wskazać miejsce, gdzie kamraci banity mieli go pochować. Z pozdrowieniem
  5. Ja to cieszę się, że współczesna technika pozwala mieć zawsze przy sobie notatnik, dyktafon i kalendarz w jednym. W przeciwnym wypadku myśli stały by się liśćmi.
  6. Jest las, są fajne rymy, jestem ja :) Pozdrawiam
  7. Dobry wiersz. Nieodzownie kojarzy mi się z moim kawałkiem pt. Ciężkie nogi, lekkie serce, choć oba są przecież zupełnie inne. Pozdrawiam
  8. Ave Satanas Rex Inferni ? ?
  9. Ha! Wiersz o czesaniu się z kotem w tle. Oryginalny pomysł. Zmieniłbym końcówkę, by pasowała tempem do reszty: Sięgam po grzebień - który już znacie, a ona mówi: uczesz mnie bracie.
  10. Ze wszystkim się zgadzam tylko z tą 'ręką kata' nie bardzo :)
  11. Całkiem wdały pomysł Justi :) Udanej soboty!
  12. Ha! A zatem i Tobie i sobie życzę, by nasz wczorajszy nastrój udzielał się nam również dnia dzisiejszego ;)
  13. Masz rację Sylwek. Wymienieni przez Ciebie Brzechwa, czy Tuwim to jak najbardziej Polacy, wierzę dalece więcej niż niejeden, który w swoim drzewie genealogicznym nie ma gałęzi starozakonnej. Swoją drogą w Polsce przed II wojną żyło ok. 10mln Żydów, a więc 1/4 społeczeństwa i wierzyć, że nie ma się w żyłach domieszki ich krwi wydaje się dość śmieszne. Wszyscy oni to Polacy, tylko jak to pięknie określił Marek Hłasko wyznania mojżeszowego. Ja nie jestem tu odosobniony - moi prapra dziadkowie od strony mamy byli kaliskimi Żydami. Jednakowoż jestem Polakiem, czuję się Polakiem i nim pozostanę. Co do katokicyzmu to nie jestem fanem tak jak każdej innej religii. Interesują mnie one jedynie od strony kulturowej, a wszelkie święte księgi dla mnie to zbiór mitów. Nic więcej. Dziękuję za wizytę i kilka chwil poświęconych na pozostawienie komentarza. Pozdrawiam
  14. Nie masz powodu do przepraszania. Dobrze jest pogadać dobrze. Bez napinki i fanfaronady. Normalnie. Jak widać mamy wiele wspólnych mianowników. Byłoby jeszcze lepiej gdyby rozwrzeszczane nacjo rzesze miast na siłę szukać wrogów wśród własnych ziomków dla dobra Ojczyzny poszli np. posprzątać w lesie.
  15. Cieszę się, że został :)) Można uznać, że w pewnym sensie zawędrował pod Twoją strzechę, hehę. Sorałka, jakoś mi dziś głupkowato wesoło ;)
  16. Pomimo pewnych różnic w zdaniach ślę serducho. Moja rodzina od strony mamy wylądowała w Sobiborze. Na szczęście większość z wyjątkiem maleńkiego brata babci przetrwała. Hasła B.H.O nie lubię. Za dużo ludzi wyciera sobie nim mordy. Poza tym mam świadomość, że chcąc młodzieńców zachęcić do przelewu krwi dobrze jest posłużyć się wyżej wymienionymi rzeczownikami. 'Got mit uns' też stąd się wzięło ;)
  17. Słuchaj Marcin. Moja ocena na temat Marszu Niepodległości wychodzi przede wszystkim z jednej przesłanki - z tej, że jego inicjatorami, za jego organizację odpowiedzialne są skrajne środowiska nacjonalistyczne. I to mi wystarczy. Nie muszę oglądać nic w telewizji, czy wysłuchiwać relacji. Nikt z moich bliskich znajomych na szczęście w tym nie uczestniczy więc i relacji mi nie przynosi. Nie podzielam światopoglądu narodowców, nacjonalistów, czy wręcz faszystów, bo nie da się inaczej nazwać poglądów głoszonych przez obie organizacje, które Marsz do życia powołały i co roku współorganizują. Organizacjach, których poglądy mnie mierżą i przyprawiają o odruch wymiotny. A żeby być dumnym z pochodzenia trzeba według mnie zrobić coś więcej niż posiadać paszport. Takie moje skromne zdanie. Haj
  18. ale tam jest po 'wiatr z Chopina coś śwista (i) chociaż mu się polskości wzbrania Tuwim mnie ciągle zachwyca' ta myśl o wzbranianiu polskości jest po spójniku 'i' czyli dotyczy wszystkiego co po nim następuje. Zupełnie nie wiem jak mogłeś odczytać to jako wzbranianie polskości Chopinowi :))
  19. Właśnie pisałem odpowiedź na Twój wcześniejszy komentarz. Wracając do niego cieszę się, że znajduje Twoje uznanie moje hmm pisarstwo. Czy nie każdy mnie zatłucze za odmienne poglądy, o czym ma świadczyć nasza tutaj wymiana zdań śmiem jednak wątpić. Wierzę, że na tym forum spotykają się ludzie mądrzy i kulturalni będąc jednocześnie przekonanym, że są to cechy na których zbywa rzeszy (słowa używam celowo) dziarsko defilującej pod sztandardami wyżej wymienionych organizacji. Przyznaję, że nie bywam i nie zamierzam bywać na marszu, na który co przerażające tak licznie przybywają przeciętni Polacy nie zrzeszeni z rzadną organizacją nacjonalistyczną. Dlaczego? Przyczyna jest jedna i bardzo prosta - za organizację tego marszu, jego inicjatorami są wyżej wymieniane organizacje.Szczycące się później ilu to uczestników kolejny marsz nie miał. Nie zamierzam defilować obok ludzi gardzących każdą innością. Narodową, religijną, seksualną, czy polityczną. Z ludźmi, którzy (tu nawiązuję do pytania, którym otwierasz swoją wcześniejszą skierowaną do mnie wypowiedź) z powodu swojego pochodzenia czuja się lepsi od innych. Co jest złego z bycia dumnym z tego powodu, że urodziło się Polakiem? A co takiego ci ludzie zrobili żeby móc się nadymać i puszyć? Jad, wyzwiska, agresja, nietolerancja i obnoszenie się z chęcią mordu na wrogu (ktoś nas znowu napadł, okupuje?) to powody do dumy? By móc być z siebie dumnym jako Polak nie wystarczy chyba tylko fakt urodzenia się między Odrą, a Bugiem?To tak jakby powiedzieć jestem dumny, że urodziłem się np. w Ulm, bo tutaj urodził się Albert Einstein. Czy z tego powodu skapuje na mnie choć część jego intelektu? W moim uznaniu przeciętny Kowalski mógłby odczuwać dumę z bycia Polakiem wówczas gdyby znał historię, kulturę i sztukę swojego kraju w stopniu co najmniej dobrym, bo bycie dobrym i świadomym Polakiem po prostu do tego zobowiązuje. Takie oflagowywanie się symboliką państwową jest jedynie najprostszą i płytką pokazówką. Może i efektowne, na pewno dużo łatwiejsze niż gruntowne zaznajomienie się bądź głębsze niż pobieżne z ww. aspektami państwowości, gdy tymczasem większość z tych 'patriotów' nie potrafi posługiwać się poprawnie w mowie i piśmie językiem kraju z urodzenia w którym są tak bardzo dumni. Poza tym ta tania i nieomal na gębę jedynie nie poparta żadnymi rozsądnymi czynami dla dobra kraju (nie mam na myśli płacenia podatków, bo to jest coś co robią wszyscy, robią bo muszą. Swoją drogą, czysto teoretycznie - ciekawe ilu z tych 'patriotów' robiłoby to nadal gdyby nagle przestało być to obowiązkowe, haha. Łatwiej machać pięścią wyimagowanemu wrogowi wewnętrznemu i szabelką przed nosem całego świata) duma w moim uznaniu prowadzi jedynie do patologii społecznych jakimi są nacjonalizm, ksenobia i rasizm. I powtórzę do znudzenia - ja się z bycia Polakiem nie wypisałem i wypisać nie zamierzam. Jednak dzisiejsza Polska co z przykrością stwierdzam moją Polską nie jest. Z pozdrowieniem
  20. I dokładnie o to mi chodziło. Zresztą nie bez przyczyny przywołałem tu osobę Juliana Tuwima, który dla mnie jest dużo bardziej polski niż motłoch defilujący 11 listopada ulicami Warszawy pod sztandardami ONR i MW. Dzięki za wizytę Pi :)
  21. Dzięki za wizytę, analizę, komentarz. W pierwszym z przytoczonych przez Ciebie cytatów nie o Chopina, a o Tuwima, któremu się polskości odmawia mi idzie. Z serdecznym pozdrowieniem!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...