Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. To raczej rozpacz nad jego nieistnieniem...
  2. Witaj Bogdan :) Jedynie w powyższym fragmencie, w drugim wersie, jest lekkie tyrpnięcie, a całość piękna, dla/tego wiersza daję więc serce ?
  3. Lubię tak na opak i opaczność, a właściwie połączenie sprzeczności. Jak tutaj końca i spokojnego oddechu natury, który poza ten koniec wybiega, by trwać. Pozdrowieństwa zza morza!
  4. Chciałbym by się uratowała, ale nie potrafię odnaleźć się w żadnym systemie religijnym, a bóstwa to dla mnie nic więcej jak mitologia. Dzięki Marlett :)
  5. @Młoda, @Marcin Krzysica, @iwonaroma Podziękowania i ukłony!
  6. Dziękuję. Wszystko jest prawdą. Niestety.....
  7. Zostawiłem sporo poszlak. Tobie zostawiam interpretację :)
  8. Przyznaję, że nie wiem czy powinienem, za te gratulacje podziękować, czy nie, bo sam nie wiem, czy to dobre podejście. Innego mieć jednak nie potrafię :) Dziękuję w każdym razie za wizytę, komentarz, serce. Z pozdrowieniem!
  9. Hahaha, to znaczy udaŁo mi się zwieść z tropu, a może i nawet trochę uwieść wierszem :p Bardzo się cieszę i jest mi niezmiernie przyjemnie poczuć się wyprzystojnionym ;)
  10. Od pyska Rzekł: „pies siwieje od pyska” i maznął mi brodę farbą, wpierw próbowałem to iskać, bo jego mać <tu łacina>! nie spytał nawet sukinbrat, a ja wszak na to nie bardzo. Przeliczykrupił mi włosy, przerzedził je drań bez serca, „od teraz tak będziesz chodzić” — powiedział szeptem bezgłośnym, tu też nie było mej zgody, czy o nią prosił? — a gdzież tam. I zębów mi skruszył parę, a niech go nagła cholera!, kilka mi wybił na stałe, ot, tak po prostu, za frajer, bokserski ma facet talent, było z nim nie zadzierać. W pasie mnie objął, doprawił co nieco, tyci, ździebełko, lecz brzuch już nie jest jak granit, tatowe ma takie te kształty, znak znaczy — stabilizacji, więc jakoś nie drażni mnie to. I tylko tego się boję, kiedy przeglądam się w lustrze, że gdy nadejdzie już koniec, na piersi złożą mi dłonie, a ciało ogień pochłonie, ja duszę w pustce rozpuszczę.
  11. Kurde. Jak ja lubię taką 'treściwość'. Najfajniejsze jest to, że taka w niej przestrzeń, że po horyzont ...:)
  12. Chyba dość dobrze rozumiem to drzewo. Sam jakbym odczuwał potrzebę z jednej strony drzewem być, z drugiej wciąż gdzieś lecieć, ale drzewem być tak wewnątrz siebie.... Pozdrowienia :)
  13. Rozumiem, rozumiem. Chcę, czy nie chcę krzyż w naszej kulturze jest synonimem cierpienia..
  14. Oczywiście Sens jest jak najbardziej uchwytny. Tylko odmiana w mianowniku zamiast nadrzędnika w oczy mnie ociupinkę kole :))
  15. No tak. Bez premedytacji nie zmieściłbyś się z średniówką :) Wiersz jest dobry, ale wielu tak ma, w tym ja sam, że wystarczy jeden taki 'kwiatek' i w pamięć zapada nie kunszt z jakim wersy zostały ulepione, nie poruszająca treść, a błąd właśnie, który jak o jedna szczypta soli za dużo potrafi całą zupę przesolić.
  16. Zgodziłbym się Mario, ale idąc za Twoją myślą wychodzi: 'moja miłość jest wiatrem ulotnym, chwila wędrująca rytmem serca'. Nie klei się zupełnie. o to 'jest' się rozbija wszystko. Miłość jest wiatrem, jest [...] wędrującą chwilą.
  17. Podoba mi się zabawa formą. Trzynastozgłoskowiec ze średniówką 7/5 rymem okalającym. Jest git! Drobna uwaga: zamyka się na cztery, nie w cztery spusty. Spust - zamek, zasuwa, rygiel. Nie można zamknąć kogoś w cztery zamki, w cztery rygle, czy w cztery zasuwy. Taka forma jest niepoprawna :)
  18. Właściwie Ala napisała wszytko. Pomijając zupełnie warstwę tekstową, czy kwestię średniówki, o której też u Ali to ilość sylab w poszczególnych wersach jest nieregularna: pierwsza strofa: 11, 10, 13, 10, 12. druga strofa: 11, 10, 13, 10, 13. trzecia: 12, 11, 13, 10, 13, a tym samym nie jest to pod żadnym względem tekst sylabiczny. Sylabizm wiersza powoduje, że wiersz niemal sam się czyta, bo niesie nas jego miarowy, sylabiczny rytm. Oczywiście w przypadku jak nadmieniła moja szanowna przedmówczyni wersów dłuższych niż 8mio sylabowe, by ten rytm został zachowany dochodzi nam zabawa ze średniówką :)
  19. O krucafuksach lepiej bym się nie wypowiadał... Choć skojarzenie miałem takie, że zatętni na pewno. Serce, krew, krucafuks krew lubi... Bez urazy :)
  20. Tutaj, choć domyślam się, że nie zrobiłaś tego celowo, wygląda jak podciąganie odmiany pod rym, bo zgodnie z regułami powinno być: 'moja miłość jest wiatrem ulotnym, rytmem serca, wędrującą chwilą', ale rymu wtedy niet. A gdyby tak... 'nie przechwala się i nie nadyma, moja miłość jest wiatrem ulotnym, to rytm serca, wędrująca chwila' :)
  21. Tzn. nie tak do końca - bez. A może z bzem? :)
  22. Oj tam zaraz - do kosza. Zawsze może posłużyć jako zaczyn do czegoś nowego, innego ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...