Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.01.2025 w Odpowiedzi

  1. na przestrzał biegniemy już chyba nie gonimy wiatru tylko siebie prężymy się oby tylko przegonić kiedy zabraknie tchu nikt nie wie czujemy że jesteśmy z przodu raczej sami co przegapiliśmy własne brzmienie
    6 punktów
  2. pokłóciły się południa z północami wschody z zachodami wojny toczyć chcą a planety jeszcze jakby nie w temacie na orbitach swoich słońcu ukłon ślą
    5 punktów
  3. Aż do dna Poznać raz i aż do dna zrozumieć, Kołtun nieprzebrany – zwierzchnia nić. Kroczyć, jeśli biegać się nie umie. Czy kulawy wilk przestaje gryźć? Przejść za linię brzegów, nie żałować, Gdzieś następne lądy muszą być. Dotrzeć, nie sięgając za daleko Jaki obraz, gdy ustąpi dym? Wznieść się, wygrać a wytrzymać, Zmienić a po ziemi stąpać wciąż. Jakiż ciężar dźwiga, kto odpłynie? W jakich bagnach jemu trzeba grząźć? Marek Thomanek 09.08.2024
    5 punktów
  4. szczepienie sekundy skapują z opuszków wydychamy czas w chmurach słów uczymy jak latać za siebie płasko wyciągam dłoń zima szorstkim jęzorem zlizuje z niej szron zastygam i nasłuchuję twojej kobiecości woła o tym że tam gdzie w ziemię padły promienie ziemia wypuszcza ramiona którymi próbuje znów dosięgnąć nieba
    4 punkty
  5. noce się wydłużają wplatając w cienie drzew zapomniane oddechy wiatr przemyca mróz z melodią zimowego poranka rozsypując na ziemi szkło zamarzniętych łez wschód słońca będzie jedynie wspomnieniem dziecinną fatamorganą która nie chce odejść jakby chciała zaistnieć być zapamiętana przez nocy ciemne źrenice doceniona Klaudia Gasztold
    4 punkty
  6. Matka Wiedzy * Z lekka cisza gra i wzlatuje - dusza ponad nieboskłon wszechświata - słońca życia, my, mrówkojady, my niczym w rozkwicie: mrówki w mrowisku - żyjemy, maxim: polonus sum, poloni nihil - alienium puto - adhuc vivimus vita... *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor: Łukasz Jasiński (styczeń 2025)
    4 punkty
  7. jak co roku jest zima z deficytem śniegu i ostatnim pożegnaniem kilku przyjaciół pamiętnik dławi się od markotnych słów szczerych wspomnień poświąteczne nieporządki przekładam na umowne jutro mój elektrokardiogram na wczoraj dokucza mi myśl że nigdy nie miałem psa
    4 punkty
  8. Sierota ćwiczyła piruety, nie rozumiały jej macocha i przybrane siostry. Tańcem zachwycił się gwiezdny książę. Gdy sierota sprzątała, zjawił się. Po dłuższym milczeniu, wzięli się za ręce i zatańczyli z Ziemią i planetami. Po najpiękniejszym piruecie ulecieli w kosmos. Przybyli do pałacu na jasnoniebieskiej gwieździe. Do dzisiaj tam mieszkają. Gwiazda migocze, odgrywając przepiękną melodię.
    4 punkty
  9. Umamilam sobie kiedyś, że zatańczę z tobą walca. Wyobraźnia spać nie daje, chociaż depczesz mi po palcach. Mam odciski i kontuzję, dawno mi zwichnąłeś serce. Raz odpychasz, raz przytulasz a ja proszę się o więcej. To uciekasz, to doganiasz i zapraszasz znów do tańca. Lecz to bardziej pasodoble, już nie będzie z tego walca. Cała jestem obolała Dla mnie lepsza jest bachata. A więc odejdź i nie wracaj Chce tancerza, nie wariata.
    3 punkty
  10. myślę że między niebem a ziemią wędruje prawda a wyżej lub niżej mieszka tylko rzeczywistość do której człek przez całe życie musi zmierzać świadomie lub nie do niej ścieżkę wydeptywać
    3 punkty
  11. Tacy piękni zakochani Tacy sobie oddani Cieszą się swoim towarzystwem I nie przejmują się niczym Bo przecież szczęśliwi Czasu nie liczą
    3 punkty
  12. i ten kwas co w oczy trysnął i ten piach co przeleciał przez palce myśli jak wykałaczki rozsypane na podłodze schylam się i zbieram światła kamera akcja! pokaleczonymi rękami wynoszę z domu niedomówienia nie cofniesz tego co zostało powiedziane nie przewiniesz taśmy nie nagrasz od nowa klaps! scenariusz wypadł z rąk reżyserowi nie zamiataj pod dywan kurzu który spadł z powiek cięcie! zardzewiały rower dogorywa pod zgniłym płotem z ramy wycieka krew nie naprawisz the end
    3 punkty
  13. w przemysłowej dolinie dzień był upalny choć wiosna zakwitła dopiero i śnieg na górach zalegał nad rzeką dymiła jak garść piachu w oczy fabryka poezji (gdzie świat nie doskwiera) kwitły tam puste imponderabilia jałowe pejzaże pocztówki znad morza piosenki dla biednych sonety dla mądrych pół-romantyków w srebrzonych porożach życzenia na święta i trudne pastisze nawet manifest zagrany na lirze setce poetów nad setkami biurek sterczą głowy jak w spalonym lesie ostańce. sypane popiołem głowy chylą nad kartki w poetyckiej bessie. co mniej zlagrowani kpią sobie z tego kpią z głupich rymów i kpią z czytelników z romantycznej tradycji ze stert na opały wierszy pisanych przez apoplektyków kończą na bruku stracone złudzenia leją w satyry dla byle złotówki piszą słowa przymglone i niezrozumiałe bo wódki za dużo a żywot za krótki gdy nie ma emocji a słowo nie żyje to krwi wylewają pod groteski hasłem krzyczą ją potem w dworcowym tunelu zionąc alkoholem zanosząc się kaszlem a dzień był upalny (pragnę przypomnieć) strofy powstawały strasznie stłoczone ciasne i parne duszne i tłuste nie miód dla uszu a żółć na wątrobę na niedługiej przerwie na 2 papierosy wtoczono na halę blisko dwie tony stali w fioletowej blasze z ogromem przycisków malutkim lufcikiem i dwiema lampkami miejscowy menedżer ogłosił przez radio że można się rozejść roboty dziś nie ma i jeden poeta z rudym wąsikiem (robił pastisze przerwy-tetmajera) wyszedł przed szereg powiedzieć znudzony że on to już kiedyś widział u Lema maszyna to słysząc jakby urażona mały pokwitunek z okienka wypluwa " gdzie noc księżycowa i zawroty serca miejsca tam dla mnie i dla ciebie nie ma "
    3 punkty
  14. Powoli nie wiem, co się ze mną dzieje, Nie pochodzę stąd, lecz tutaj się chwieję, Powiew kosmosu, ten galaktyczny pył, Na Ziemi jest inaczej, tu będę żył. Na tej planecie zanurzonej we mgle, Było inaczej, myślę o niej ciągle, Niebiańska ostoja, miłość, szacunek, Życie nie ciągnie nikogo za sznurek. Droga mleczna duszy, nieraz wzywa mnie, Woła, krzyczy, że tu jest nieprzyjemnie, Etap przejściowy, by wypalić karmę, Dodaje, że nic nie pójdzie na marne. Mimo że ciężko, to wszystko cię wzmocni, Mentalnie wesprze, duchowo umocni, Jesteś tu, by wypełnić swoją misję, Potem otrzymasz świetlistą eksmisję. Mówię, że nie znam swego powołania, Bezbrzeżna pustka, pochłania działania, Jestem niczym międzygwiezdny wędrowiec, Szukam spełnienia, latam jak sterowiec. Dochowuję wierności wśród chaosu, Idę naprzód, w kierunku kosmosu, Byle dostąpić transcendencji bytu, Piąć się do góry, zasmakować szczytu. Trzymają wartości, które wyznaję, Dobroć, szacunek, rodzina, przyjaźnie, Ludzie, za których oddałbym swe życie, Kocham ich, podkreślają moje bycie. Żyję po to, by się uczyć, doświadczać, Nie po to, aby fortunę zarabiać, Rozwijać się duchowo, doskonalić, Postarać się aż tak mocno nie krwawić. Życie na Ziemi nie bywa różami, Choć zarośnięta pięknymi kwiatami, Zapamiętaj… nigdy się nie poddawaj, Jeśli się potkniesz, to czym prędzej wstawaj. Spełniaj swe marzenia, bądź przy tym dobry, A los dla ciebie będzie bardzo szczodry, Uśmiechnij się, podnieś głowę do góry, Przemierzaj przestworza, aż sięgniesz chmury.
    2 punkty
  15. Lubię Gdy zegar wydłuża dobę, biegam po schodach, by stanąć na półpiętrze. Tutaj kwiaty posyłają mi uśmiech. Nie poznaję wszystkich, ale niektóre podlewam, żeby całkiem nie umarły. Zawsze mnie podkusi, żeby... może biegnę nie tak, jak ktoś chce... myślałam, że można. Może jestem hałaśliwa, a ktoś chce akurat spać. Zostawiam tylko krople słów. Lubię kwiaty, powiem nawet... ciężko bez nich żyć, bez muzyki także. Czas i cisza cyklicznie martwieją. Krzyżówka myśli przyspiesza oddech, ale słowa zanurzone w dźwiękach, podrywają moje ułomne ramiona. styczeń, 2025
    2 punkty
  16. a teraz będzie o przyleganiu, tak silnym, że aż odciskającym słodkie i pożądane piętno. wróć: piękno. widzisz? twój hip hop wypala ślepia mojemu black metalowi, filmy o miłości, które lubisz ścierają na proszek dzieła Jodorowsky'ego, horrory i Świat według Kiepskich. po ścianach, niczym prąd, rozchodzi się, coraz bardziej blaknący cień Alexandra Veljanova, tam znów - rozpuszcza się Varg Vikernes o przeciętych strunach głosowych. gaśnie niepotrzebne i będące całkiem nie na miejscu, ponure gromnictwo, mania samobójcza, z którą zmagałem się przez lata, to teraz wymusowany szampan dla dzieci. złe idzie rozbrzmiewać w ciemnościach - i zostaje kompletnie wyśmiane. i nie ma to nic wspólnego z byciem pantoflarzem. po prostu dzieje się Właściwe, Upragnione. doświadczam uczucia, które mógłbym porównać do tego, jakiego zaznałem, gdy wreszcie, po miesiącu od przywiezienia do domu, udało się uruchomić komara sport, którego dostałem od wujka, do pierwszego wyrwania się. mam w sercu to samo, co wtedy, w dwa tysiące drugim roku: jest wyczekana wiosna, młode słoneczko, mała i przez to urocza, niezależność. i kiełkowanie. w końcu dzieje się Normalnotorowe.
    2 punkty
  17. gładko mówić mowa moja szarpana emocjonalna nierówna (wolę milczeć) mam jednak coś do powiedzenia więc wspomagam się piórem i wierszem
    2 punkty
  18. samotność białych, zimowych plaż spokój pełen ciszy gdzie każdy ślad wygładza wiatr i fala, która milczy za krokiem krok, nicości szyk niknący w szarej dali, mijając szum idący wzdłuż przykryty tchnieniem fali uśpiony rytm, tętniący hymn pokrywą lodu skryty samotność białych, zimowych plaż wciąż dla nas nieodkrytych...
    2 punkty
  19. Przyrzekał solennie nie raz, nie dwa, ale codziennie. Zwykłe takie przyrzekanie na obiad i na śniadanie. Raz to przesolił, a raz przesłodził. Pozostaje pytanie: Czy tym komu zaszkodził? ______________________
    2 punkty
  20. możliwe że się zgubiłem to chyba nie moje miejsce piękno tak bezdźwięczne jak kłos na wietrze słucha moich myśli złodzieja i ofiary przy jednym konfesjonale
    2 punkty
  21. Pani Ministro ratuj!! Gości fanem kultury ;)) Pani Ministro ratuj!! Facetów forsą Pani Ministro ratuj!! Mężczyzn freaków kultury Pani Ministro ratuj!! Mężczyzn... Warszawa – Stegny, 30.01.2025r.
    2 punkty
  22. @Leszczym Nie zdradzę, bo mi tu dobrze:)
    2 punkty
  23. Moje liryki były w krainie niebytu. Krzyczały, chwyciłem je. Sprowadziłem do świata.
    2 punkty
  24. @Łukasz Jasiński Nie wiem nawet o co Panu chodzi i może dobrze, że nie wiem :) @Sylwester_Lasota Chyba faktycznie trochę Kosmos ;))
    2 punkty
  25. zobaczyć jak nikt inny pierwszy słoneczny promień na liściach w ogrodzie ciche łkanie wśród kryształowych sfer rosy zabłąkane ciało niebieskie wzmaga zachwyt ukryty w moich oczach niekończący się ciąg objawień natury ostrze przemijalności obmywam łzami uniesień
    2 punkty
  26. Kwarki. Piony. Mezony. we włosy wplotłem tachiony! Dzieci- kwiaty Rewolucja kremowa. Galaktyka. Pierestroijka. Odnowa. po gwiezdnych szlakach wędruję..... w różowe oddale! jak tramp i włóczykij a końca ... ..nie boję sie wcale! srebrzysta mgła i planet korale wirują wokół jądra Drogi Mlecznej! czy potrafię działać cuda? .....chyba....niekoniecznie!
    2 punkty
  27. Wzburzone myśli ciągle atakują niczym ocean odbijają się od skały. Stoję w deszczu pośrodku tłumu nie mogąc się odnaleźć. Nikt mnie nie zauważa. Nikt o nic nie pyta, wokoło znieczulica. Muszę coś zrobić aby zwrócić uwagę. Zrobię coś głupiego i zapewnię sobie zajęcie na kolejne długie wieczory. Wczuć się w jakąś postać i być kimś kim nigdy być nie chciałem. Szara rzeczywistość ciągle odpycha. Przyzwyczaj się albo opanuj myśli. Wielki hałas spłoszył zwierzęta. Niektóre pijane ruszają do nowego świata. Masz głowę podobną do nich, cięgle szukasz problemów. Popatrz są obok. Porozmawiaj z nimi i pijany jak oni zacznij szukać wrażeń, na pewno je znajdziesz.
    2 punkty
  28. Z wiekiem już nie silisz się na wyszukane formy wyrazu. Po prostu - walisz jak leci. Nie oszukujesz już samego siebie, innych, że jesteś kimś wyjątkowym - bo nie jesteś. Z pozoru różni - a w praktyce tacy sami. Oceniamy, krytykujemy, dostrzegamy i zapamiętujemy BŁĘDY... nasze i innych... Nie ma lepszych, gorszych. Po prostu, niektórzy z Nas mają łatwiej w życiu. Ktoś miał trudniej, żeby ktoś miał łatwiej. Ktoś ma trudniej, bo ktoś miał łatwiej. Ktoś musiał się poświęcić, żeby ktoś teraz nie musiał. I tak sobie żyjemy.
    2 punkty
  29. @Łukasz Jasiński Może lepiej, nie przeczę, ale to słowo ministra jest ostatnio na czasie zdaje się :) Leszczym
    2 punkty
  30. przez chwilę byłam w twoich rękach jak książka którą czytałeś uważnie strona po stronie delikatnie drażniłeś palcami rozbierałeś litera po literze a ja traciłam oddech moja szyja - twój ulubiony rozdział gięła się ulegle w pragnieniu więc trzymałeś ją mocno nie chciałeś puścić ale trzeba było zmienić kartkę gdy doszedłeś do piersi z zachwytu rozlałeś kawę przywarłeś do nich ustami trzepotały skrzydłami serca przez chwilę byłam w twoich rękach ale każda książka ma swój koniec na zakurzonej półce
    2 punkty
  31. Witam - miło że rozczuliło - dziękuje za polubienie - Pzdr. @Rafael Marius - @Łukasz Jasiński - dziękuje -
    2 punkty
  32. @iwonaroma odwiedziłem się wieczorem z ciekawości takiej zwykłej i nie mogłem ze spokojem patrzeć jak potrafię milczeć Pozdrawiam serdecznie.
    2 punkty
  33. @Jacek_Suchowicz ... uroczy wiersz mi zostawiasz, jako komentarz. Dziękuję... :) @Stracony.. jak ładnie to opisałeś, jw. cyt. odradza się cała natura, zawsze, a my jej cząstką. Ano.. smutaśny. @Łukasz Jasiński ... nie jestem znawcą tematu, ale w dużej mierze zgodzę się. Dzięki. @ja_wochen ... @Wiesław J.K. ... @Czarek Płatak.. ach Ty buntowniku... :) @Rafael Marius ... tak, pamiętam, że kochasz kwiaty.. jak większość ludzi. Dziękuję Panowie za Wasze słowa i chwilę u mnie. @andreas ... przyznam rację.... za bardzo ciężkie pieniądze, wiem od ludzi, którzy korzystali. Można i samemu... muzyka bardzo dużo może, mnie, gdy jakaś dolinka - pomaga... :) ale muszę też z róża, kiedyś.. ;) No i mamy jeszcze... kwiato - wiersze... :) Dziękuję za sympatyczny komentarz.
    2 punkty
  34. @Wewnętrzny Odgłos ..."Od zawsze czuję, że nie pasuję do tego świata, no nic, może coś się zmieni na tym naszym padole :)"... Wytrwać pomimo wszystko nie jest proste. Tej wytrwałości Tobie i sobie i nam życzę 😉
    2 punkty
  35. @Rafael MariusSny jak to sny, zawsze w nich coś się dzieje, a potem mało co z tego się pamięta, czyż nie?
    2 punkty
  36. czterech ich szło, więc jakby nikt nie lazł. można przesadzać na sposób drwiąco-stand-uperski czy kabaretowy, że cha cha, hi hi, menele zagłady, żule apokalipsy, – a oni naprawdę kroczyli, by zesłać jak najgorsze. najlepszy (czytaj: najmniej zdegenerowany) był Wacek Piżula. on tylko dwadzieścia lat przesiedział za młodzieńczy figielek, beteczkę taką: zamordowanie kolędników z głupia frant (miało być zabawnie, a skończyło się jak zwykle: z frustracją i bez cienia uśmiechu). Filip Monosycki – oj, dużo większe licho, choć zdawałoby się – bezgrzeszny, bo tylko ćpał. a Gienio Dziewistrzęga? brat i łata wszystkich, nasz święty i powszechny alkodawca, co by prędzej umarłby z nieużycia, niż odmówił. ostatniego trzeba by przemilczeć, bo to Józef Meandrych, znany jedynie z tego, że mało o nim wiadomo, a jeśli już cośkolwiek – to niepotwierdzone i cuchnące lenistwem. ech, jak wdeptali mi się w ściany domu, jak weszli tanecznym krokiem w jego dach i fundamenty, moi darczyńcy, dostarczyciele. ciągle darzą, udzielają. i w kolędę nie wierzę, i tańczę z nimi leżąc na wznak.
    1 punkt
  37. Całuj. Jakby namiętność żyła, jakby budziła żądze. Całuj. Jakoś to w głowie urządzę. Kłam. Żebym chociaż przez chwilę poczuła się inaczej. Kłam. Jakoś to sobie wytłumaczę. Patrz w oczy Jakbyś mnie widział po raz pierwszy. Patrz. Potem to wcisnę w tomik wierszy. Bądź Tak, jakby jutro nie istniało. Bądź. Choć dla mnie to wciąż będzie za mało.
    1 punkt
  38. Haiku z mojego tomiku "Boku no yukiguni" Wyd. Riderò 2024.
    1 punkt
  39. @Domysły Monika Nie chodziło mi o cały tekst piosenki. Ale niech będzie. Oto tłumaczenie. Nie całkiem dokładne i zrobione z pomocą sztucznej inteligencji: Hildegard Maria Rauchfuß Przy oknie Raz wiedzieć, to pozostaje na zawsze Nie jest to szał, który już noc oskarża Nie jest to topnienie kolorów ani blask świec Od szarości poranka dawno przepędzone Raz poczuć głęboko w krwi To jest moje i tylko przez ciebie Nie więcej czoło chłodzić przy oknie Gdy ciężka mgła przeszła obok Raz naprawdę poczuć i nigdy więcej Musieć dać wszystko, co się ma Czy ptak narzeka? Ach, także moje pióra Moczy deszcz, lecę przez świat Raz poczuć głęboko w krwi To jest moje i tylko przez ciebie Czy ptak narzeka? Ach, także moje pióra Moczy deszcz, lecę przez świat.
    1 punkt
  40. @Leszczym z dyskomfortu uciśnienia i prześladowania zawsze udawało się nam wybronić obroną ręką...\ myślę że poradzimy i znajdziemy swój na to wszystko sposób i tym razem...
    1 punkt
  41. @Nata_Kruk Fantastico !!
    1 punkt
  42. Wierzę w dupę, ustawioną frontem do głowy; symbol wiekowy !
    1 punkt
  43. Smutny erotyk oparty na oryginalnym pomyśle. Bardzo klimatyczny. Literówka tu chyba: Pozdrawiam Deo
    1 punkt
  44. Potrafisz skupić uwagę czytelnika na wierszu i ją utrzymać. Ostro i mocno (co sugeruje już tytuł, ale jednak w treści się jeszcze bardziej odbiorcy dostaje). Tragiczne i dołujące klimaty. Bliskie jest mi takie pisanie. Pozdrawiam Deo
    1 punkt
  45. @Konrad Koper cdn...? Oswojone.... ?
    1 punkt
  46. ... niestety, załapałam po chwilce..:))
    1 punkt
  47. Porozmawiamy o rozwodzie
    1 punkt
  48. Pozbierać się jest dziesięć razy trudniej niż rozsypać więc poczekaj bo w niedziele zawieje nadzieja i choć wtorek jest dzisiaj dopiero to przeczekaj te dni do niedzieli co wyzwoli od wszelkiego złego Uspokoi się burza w niedzielę chociaż dzisiaj Cię targa na strzępy wyjdzie słońce i lekki wiaterek będzie dobrze nie wpadaj w odmęty Czasem w życiu wystarczy poczekać popracować nad porządkiem w głowie nie wariować i nie umierać stać przy sobie i robić swoje.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...