Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.11.2024 w Odpowiedzi

  1. Gdy zrozumie sens pracy, zasmakuje miłość, zostawi idee w kurtce z ocieplaczem. W naderwanych kieszeniach tajemnice zginą i na życie spojrzy inaczej. Elegancję oraz szyk okaże na zewnątrz, wykreuje styl bycia, auto zmieni. W ręku utrzyma spokój zawinięty w pewność; wtedy włożą jesionkę z wełny. Która niczym służąca, oddana bez reszty, miękkim ciepłem otuli w zimny ranek. Zasmakuje goryczy, upadków co przeszły, a tajemnic nie zdradzi za nic. Najmodniejszym fasonem obwieści sukcesy, pomiędzy nitki wplecie zwykłą szarość. Nie wykrzyczy, że dość już, że niesmak i przesyt lub że więcej by się przydało. Niezliczone mądrości ukryje w rękawach, bezgraniczną pokorą serca zjedna. Gdy nieważny już splendor, nieistotna sława, zamienią na - jesionkę z drewna. 2010
    8 punktów
  2. A może by tak zaryzykować i wpuścić słońce do swego domu. Otworzyć okno i się nie chować, przecież nie robię nic złego nikomu. A może by tak nie wierzyć w bajki i w tę koszmarną z Czerwonym Kapturkiem, która nastawia na siebie ludzi, myląc facetów z ogromnym f... Po co straszenie ma służyć sprawie? żeby nastawiać ich naprzód sobie? Żeby konflikty piętszyć - nie głuszyć, żeby ktoś rządził, a inny miał odeǰść? Tak nudne bajki są o współpracy, gdzie wije miłość i zaufanie. A potem nagle brakuje wzorców, bo jest ciekawsze knucie i granie. Takie są sexi złe charaktery a takie nudne poczciwe dusze, tak jakby nadmiar ich nużył w koło, cofał w rozwoju, w co wątpić muszę.
    7 punktów
  3. przedgrudzie dzień kurczy się jak przewody pomiędzy słupami i karki przechodniów w kołnierzach dłonie ścierają szadź wilgotne pióra słów stroszą się i puszczają parę znaki dymne komiksowe chmurki o tej porze roku miasto jest najbardziej dziurawe owinięte w spruty sweter opiera oddech o dachy z uśmiechem prosisz bym nucił płomienie świec i jak czuję że kręci się ziemia kiedy mnie dotykasz czas o palcach bladych którymi przesuwa nam film od tyłu ściele w poprzek zakreśla kółkiem
    5 punktów
  4. Cień gaju soczystych cytrusów Ochładza marmury portyków Twój uśmiech jak miąższ pomarańczy I dłoń - kromka chleba pachnąca I oczy - szmaragdy z dna morza I uścisk w objęciach wieczności Stoimy jak drzewa czereśni Kwitnący wonnymi płatkami W kościele w świątyni w boskości Gdzie Twoje rumieńce są sacrum Tu Nas cierń zła nie ukłuje Ni burza nie strzaska Nas gradem Lecz wkrótce Nam rozstać się przyjdzie Nie tęsknij - lecz tylko pamiętaj Ten kościół w marmurze portyków Ten cień te cytrusy tę chwilę!
    4 punkty
  5. jestem pod twoim oddechem puls przyśpiesza nieraz gaśnie ptaki spłoszone nad głową i w głowie ty ponad wszystko, pode mną czasem
    3 punkty
  6. cały czas za nim gonie ale to cwana bestia bystra jak lis raz z tyłu raz z przodu z prawej z lewej wkurza mnie ale myślę o nie gościu i tak dorwie cie dupsko skopie więc nie śmiej się już proś o litość prawie cię mam tylko jeszcze muszę worek uszczelnić byś nie mógł nogi dać
    3 punkty
  7. Prawda jest dobra lecz trzeba wiedzieć, którą i komu można powiedzieć. Truth is good, but not the whole truth is good to say.
    3 punkty
  8. jedziemy prawym pasem w stronę poznania wokoło mleko i nic do dodania w taką pogodę jedynie gwiazdy forsują tempo i jeden z drugim z grona szaleńców choć nie mam podstaw śmiało postawię ktoś musiał im namieszać w sercu
    3 punkty
  9. Pozbierać się jest dziesięć razy trudniej niż rozsypać więc poczekaj bo w niedziele zawieje nadzieja i choć wtorek jest dzisiaj dopiero to przeczekaj te dni do niedzieli co wyzwoli od wszelkiego złego Uspokoi się burza w niedzielę chociaż dzisiaj Cię targa na strzępy wyjdzie słońce i lekki wiaterek będzie dobrze nie wpadaj w odmęty Czasem w życiu wystarczy poczekać popracować nad porządkiem w głowie nie wariować i nie umierać stać przy sobie i robić swoje.
    2 punkty
  10. odziedziczyłem po mamie zamiłowanie do czytania kryminałów. bywają prawdziwie maniakalne tygodnie, gdy pochłaniam jeden dziennie. czasami bawią mnie (łamane na: żenują) grube nici, jakimi w akcję wplątywany jest główny bohater/bohaterka. jak autorzy doszywają tymi dratwami przypadkowych ludzi, żadnych tam detektywów czy policjantów, do zagadki popełnionej zbrodni, a ci, z sobie tylko znanych powodów, postanawiają ją rozwikłać, pomścić kompletnie obcą osobę, ot, tak sobie stać się zamieszanymi w kryminalną aferę. a może... zróbmy tak samo? zabiorę cię w rejony, gdzie nawet sumienie nie dociera. aby badać, czyja była ta amfa, kastet, kto pchnął nożem, zastrzelił, próbował wymusić. będziemy podsłuchiwać konferujących gangusów, śledzić agresywnych karków, nagrywać dilujących gówniarzy. przylepimy się do morderstwa jakiegoś Wasyla czy Jewgienija. aby przegrać. chcę tego. bo jeśli miałbym głupio zatracić się w czymkolwiek (a wbrew temu, co podpowiada hedonizm – każda zatrata jest równie durna) – to jedynie z tobą. nie pragnę, oczywiście, leżeć razem w dole, zastrzelony i obsypany wapnem, wżerać się trupio głębiej i głębiej w twoje ciało. ale marzą mi się punkty kulminacyjne, te zjazdy na linie. te runięcia w bezkres.
    2 punkty
  11. W miejscu gdzie strach bywa odwieczny, Słychać znów płacz, bynajmniej nie wierzby, Tak wielu z nas, zboczyło ze ścieżki, Skąd to zwątpienie? Za mało imersji? Pływam tak dobrze, bo nie raz tonąłem, Choć czasem wspomnienia mnie palą jak ogień, To nigdy nie było tak proste, nigdy nie było proste. Styl Werterowskiego buntu, a może toksyczna miłość do ciszy, Stałem się duchem jesieni, bo kocham to co tak bardzo mnie niszczy..
    2 punkty
  12. a kiedy będę wąchał kwiatki już od spodu to perspektywa mi się zmieni mimochodem przez tyle lat schematy powielałem a tu zwyczajny pstryk wystarczy Eureka powiem
    2 punkty
  13. Wspomnienia zbieram jak znaczki, Te zdjęcia jak retro puzzle, Nadal brakuje części układanki, A było tak wiele tych szans, tak, tak wiele szans, I tak wiele z nich minęło nas, odrzuceni od siebie jak dwa neutrony, Wokół wspomnień wirują te samotne atomy, to my, To my. Znów pije czystą, bo myśli mam brudne, Dwie po północy, zeruje te butle nim usnę, Rozmowy bywają trudne, a pisanie przecież przychodzi tak łatwo, mówią mi masz to, A ja rozmieniam znów siebie na drobne jak kantor, Nic o mnie nie wiesz, nic ci nie powiem, bo w sumie nie warto. Mentalna ruina jak Sanok, a chciałaby, żebym jej pisał dobranoc, Napisałem tęsknie, bo wszyscy tak kłamią, Ja wolę być sam, układać swój kanon, Słucham Nirvany, a wenę zamieniam w trzeci stan, A teraz, ostatni raz.
    2 punkty
  14. nigdy się nie spodziewałem że może oczarować ZWYKŁOŚĆ długo szukałem wśród dam diamentu z idealnym szlifem oprawionym w osiemnasto karatowe złoto nigdy nie patrzałem blisko zawsze daleko na niebo okolice Kasjopei tam chciałem ją znaleźć a ona ona była blisko niby ZWYKŁA a potrafi spełnić marzenia stają się realem jest a ja wciąż nie mogę uwierzyć 11.2024 andrew
    2 punkty
  15. Los rozdzielił nam drogi Tobie wybrał dobrobyt jesteś teraz bogata biegniesz sprintem przez lata drogie ciuchy podróże mówisz, że się nie nudzisz tylko śpiew nocnej ciszy który czasem usłyszysz wciąż powtarza Ci to nie to los rozdzielił nam drogi mi dał szlak dla samotnych idę wolno przed siebie może gdzieś spotkam Ciebie nie zapomnę co było co się nam wydarzyło te upojne wieczory w hotelowym pokoju pisaliśmy scenariusz że warto ciągle żyję nadzieją że coś w końcu się zmieni ja nią żyję - a Ty tego nie wiem
    2 punkty
  16. będę płakać długo i szczerze prawdziwymi łzami na filmie - ckliwej telenoweli na wskroś sztucznej i zmyślonej póki grają tam prawdziwi ludzie kiedy wkroczą AI będę płakać ze śmiechu nad głupotą ludzi (a może ja też jestem głupia? nie czuję osiołka pod sobą jego ciepła i oddechu jadę mercedesem i śmieję się sama z siebie)
    2 punkty
  17. Najładniejsze są drzewa gdy kwitną zwłaszcza stare kora pomarszczona oddech nieco słabszy ale lśnią kolorami spokoju i mądrości
    2 punkty
  18. @Domysły Monika życie bywa na ogół jak w niebie innym razem już na nas czekają raz wkładamy jesionkę na siebie ale czasem to nam zakładają :))
    2 punkty
  19. @Radosław Dziękuję za czytanie. Tak między nami mówiąc - ani na cole ani na alkohol. Nie pijam ani jednego ani drugiego :) Pozdrawiam serdecznie.
    2 punkty
  20. Łkasz.. Tak cicho, a jednak Cię słyszę, Popatrz, znów zabiłem te ciszę, Mędrzec nie poucza, a pomaga zrozumieć, Dlaczego więc pychą swe dzieło malujesz? Łkasz.. W ukryciu, a jednak Cię widzę, Samotność dobija? Wiesz, kiedyś to minie, Mędrzec nie tępi, a wskazuje drogę, Dlaczego więc tak bardzo chcesz stawiać na swoje? Łkasz.. Wiesz dobrze, że stanę na drodze, W końcu jesteś wszędzie.. Tylko brakuje Cię w Tobie. Mędrzec zrozumie, głupiec poczuje urazę, Czemu stałeś się zimny, jak zimowy poranek?
    1 punkt
  21. kropla potu możemy zrzucić kotwicę odparować z pozostałości nanizać od początku wszystko co jeszcze mamy czarne gałęzie dzień za dniem jak widok pól sponad kierownicy i chłodne dłonie próbujące schwycić jakiś promień w nich możesz się odnowić będziesz strugą dźwięku wrzecionem czułym na drgania kropla potu nad wargą śmiały szelest opadającej bielizny świt rodził się w bólach ale już umiera nad skostniałą ziemią szybują ulice twój kontur krzepnie kiedy z nich wypływasz
    1 punkt
  22. Dzień zostawił po sobie Intymny chłód A noc przywitała Nas obłędem Powiedziała: "Tak miło jest upadać i wstawać" (To symfonia upadku i wstawania)
    1 punkt
  23. jemioła zimą wśród szarych gałęzi drzew bukietem lata
    1 punkt
  24. @degatoja Dla mnie ładne od strony egzystencjalnej, ładny zabieg z wierzbami. Trochę zgubiony rytm miejscami przez zmianę liczby sylab, ostatnia strofa szczególnie swoją długością to uwidacznia. A przecież wystarczyłoby napisać "bunt Werterowski", nie byłoby aż tak czuć tej wytraconej prędkości. Przez to brzmi to dla mnie jak tekst rapowy, gdzie taka forma występuje często, nie wiem, czy celowo, czy przez brak dbałości autora.
    1 punkt
  25. Pewien raz Kozak z Otrytu odnalazł czasu wehikuł. Ajej tam, pane, niedźwiedzie same. Wstrzelił się bardziej do tyłu.
    1 punkt
  26. @iwonaroma Sztuczna inteligencja może być niesamowicie pomocna, ale jest w niej jednocześnie coś niepokojącego. Narzędziem jest potężnym, ale trzeba z nim postępować ostrożnie. Dlaczego? Bo w niektórych sferach życia może zwyczajnie przyczynić się do rozleniwienia, a być może nawet regresu ludzkości. Sztuka, na przykład... Jeśli chodzi o kwestię jej uprawiania, to można już dziś zauważyć, że postęp jest gigantyczny. Starczy spojrzeć na YouTube, na filmy wygenerowane przez AI. Wg mnie, sztuka jest jednym z filarów cywilizacji. Oddając ją maszynom, pozbywamy się człowieczeństwa.
    1 punkt
  27. Poprosiłem do tańca kilka osób biegłych w sztuce (kobiety i mężczyźni i dzieci) Zatańczyliśmy wierszem wsypaliśmy do wspólnego worka kilka ponoć niezwiązanych wersów Zdarzył się zbłysk zbieżnosci wynikła wspólnota weny martwić się tym faktem czy cieszyć? Najostrożniejsi jak to najostrożniejsi głównie boją się związkiem powyższych... Warszawa – Stegny, 25.11.2024r. Inspiracja – Poetka Lena2_(poezja.org).
    1 punkt
  28. Ogród zamkowy ukrasza krokus, Fontanna muszli, W której Trytoni przestrogę rozpruśli: By nie zatonąć w ukochaniu muz, Gdy Cię ośmieli, na skarpie der Kuss. Z cyklu Siedem fontann Lipiec 2024
    1 punkt
  29. @egzegeta drzewa kwitnące są zawsze ładne zwłaszcza pokryte tysiącem kwiatów młode czy stare to nie jest ważne dość często drugie są poematem potrafią uwieść zapachem myśli rozlać aromat z mądrości życia własnym spokojem uczynić przystań pogody ducha - już radość witasz :)
    1 punkt
  30. On i pion? Goni Lech Celino twaróg, a góra w toni. Lech, Celino gnoi pion.
    1 punkt
  31. @sisy89 świetny wiersz, oryginalnie o miłości, być może...
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. Spadają jak krople deszczu, chcąc zgasić płomienie w oczach. Na usta szepczące: jeszcze choć w dali czai się - kochasz. Wsiąkają w aksamit twarzy, muśnięciem spinając wargi, sprawią, że słodko marzysz, a smutkiem już tylko gardzisz. Niechcący skapną na szyję wstrząsając gorącym prądem. Zdumiona pytasz: "ja żyję, i tracę zdrowy rozsądek"? Namiętne mogące ponieść i przynieść miłosny nastrój. Symbolem czułości one: całusy - kochania zwiastun. 2011
    1 punkt
  34. @Domysły Monika, @sisy89, @Rafael Marius Dziękuję.
    1 punkt
  35. @Ewelina To jest bardzo proste. Hmmm, jak przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym. Po co ryzykować jak Ci się nie śpieszy w moje ramiona? Dobrego dnia!
    1 punkt
  36. Witam - i to i to jest ważne - miło że czytasz - dziękuje - Pzdr.uśmiechem. @Rafael Marius - @Czarek Płatak - @Antośka - dziękuje -
    1 punkt
  37. W pływaniu synchronicznym np. moim zdaniem oni (one) jednak bardzo się męczą. W takim w pełni synchronicznym ;-)
    1 punkt
  38. Różne te "jesionki" bywają... https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1739428,1,trumny-z-kartonu-nowy-trend-branzy-funeralnej.read Pozdrawiam.
    1 punkt
  39. Obraz kolei życia przez zmieniające się ubrania, no i ta puenta. Bardzo mi się podoba.
    1 punkt
  40. ptaszki spłoszone nad głową czy w głowie to nieistotne pomyślałem sobie lecz ważne by tej ptaszyny nie spłoszyć której turgor mnóstwo dodaje ochoty :)))
    1 punkt
  41. Wszystkim Państwu DZIĘKUJĘ. @violetta a to prawda, z wyjątkiem tych, które za bardzo szumią :)
    1 punkt
  42. @Domysły Monika Nie, moja droga Moniko, poezja jest bardzo trudna, otóż to: poezja to mało słów i dużo myśli, proza: dużo słów i mało myśli, dlatego niektórzy chcą, abym pisał, pisał i pisał - bez sensu, zresztą: samo pisanie bez sensu jest grafomanią. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  43. z lewej płot kim?.. w prawym niżej niźli przede wszystkich roztańczonych nam brakuje! kiedy rozmiar skutków niski z lewej może? po prawemu rozbieranie się przy nagich; roztańczenia dla cen braku nibyż jednak z poturlaniem gdzie pot deszczu dla miłości nat wytrwania powtarzaniem; kiedy przerwać wiele prościej sznurowanie łutów pragnień..
    1 punkt
  44. @Wałgierz Jaskrzat Akurat motyw rapowania na dachu to stały element stylistyki artystycznej :) Pzdr. M.
    1 punkt
  45. @Łukasz Jasiński uczą trudnej sztuki przetrwania .... Pan panie ministrze wrzuciłby jakiś poemat z sensem... 😉 Masz jakiś lekki co trud dnia umili ?
    1 punkt
  46. najbardziej lubię cię w skórce własnej mimo że ciuszków masz w szafie sto lecz nie dasz mi się do cna napatrzeć chociaż dość ciemna jest dzisiaj noc i znów się peszysz spuszczając oczy bo księżyc zaczął zbyt mocno lśnić cud-kompozycję w poświacie tworzysz och gdyby jeszcze nie ten twój wstyd mówi się trudno i kocha dalej nieco ustąpię przyodziej się załóż twarzowe bardzo korale oraz podwiązki do pary dwie
    1 punkt
  47. Przypomną sobie, gdy przejdą na drugą stronę życia.
    1 punkt
  48. Taka kolej rzeczy, więc trzeba się cieszyć każdym dniem. Pozdrawiam.,
    1 punkt
  49. Ma tu murale - da i Adela rumu tam.
    1 punkt
  50. myślę, że dobrze jest być od czasu do czasu troszkę niewyspanym 😉, pozdrawiam!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...