Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.05.2024 w Odpowiedzi

  1. Rozśnieżyły się gałązki milionami płatków, rozbrzęczały owadami, wieszcząc moc dostatków. Zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane, pospadają tuzinami - zapadną w niepamięć. Resztę smagnie deszcz kroplami, zetnie zamróz z nieba, i tak mnóstwo się ostanie, by w ciszy dojrzewać. Rozczerwienią, rozmechacą, z góry miękkość spłynie. Pragną radość szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie. Jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione. Rozsmakuję się, rozmarzę, w słodyczy utonę. kwiecień 2016
    4 punkty
  2. niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki wyrok w zawieszeniu przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny
    3 punkty
  3. Na wypadek nagłej apokalipsy sznurowadłami zawiązuję czas, może tylko zapętlam, przecież wcale nie chcę naiwnie krzyczeć: Chwilo trwaj. Podobno cały kosmos jest we mnie, tylko ten niezrozumiały strach nie pozwala swobodnie żeglować pośród miliardów gwiazd. Gdybym nawet w to wierzył wciąż słyszę szyderczy śmiech czterech jeźdźców, pędzących uparcie przed siebie, poprzez światło i mrok. I ten smutny głos: Wszechświat już nie istnieje, pozostał pył, który wciąż rozdmuchujesz ciągle śniąc.
    3 punkty
  4. Tu zbyteczny opis rosy z mgłą i porannego słońca na jeziornej tafli Powietrze ma białe skrzydła szumią zielone liście dosładza w zalążku bergamotka Pukają do serca frezja jaśmin rozmaryn biała lilia gdzie bazą woni brzóz mokra kora chłodna darń rozgrzane piżmo 14.05.2018
    3 punkty
  5. Teraz pytanie wciąż mu dokucza, od kiedy zrozumiał, co odrzucał.
    2 punkty
  6. świat jest porąbany ma krzywe zakręty nie wstydzi się kurew Boga ma w dupie ale to mój świat muszę go szanować nie mogę wyśmiewać bo może w pysk dać świat jest jaki jest trzeba płakać i się śmiać jedyny w kosmosie nie powtarza się jedyny taki gdzie można pluć i kraść wulgaryzmem się cieszyć dupy komuś dać
    2 punkty
  7. błyskawica za błyskawicą zerwana z kamiennej wyspy samotnego pramorza dusza w duszę językiem poprzez skórę moje tobą ucieleśnienie dreszcze przepowiadające skomlenie ekstatycznych łez wschód marzeń nawet tych o których dowiedziałam się we śnie cała drżę nachodzące po tobie przekrwienie wybudza ciało szarpie twarz rozcieram palcami ciężkie sutki po wieki mus
    2 punkty
  8. Ty Słońcem jesteś, a ja księżycem. Ty złotem świecisz, ja srebrem błyszczę. Gdziekolwiek rzucasz światła promienie, Tam wszystko błyszczy, ożywiasz Ziemię. Czerń w błękit zmienia się dzięki Tobie, Smutki znikają, wracają myśli słodkie i błogie. Niebo przybliżasz, niebo objawiasz, Tym niebem, sobą zmysły napawasz. Ty jesteś całą radością Świata, Bez Ciebie nie ma listka, ni kwiatka. Do Ciebie wszystko wyciąga dłonie, Wszystko co żyje, nie mówiąc o mnie. Bo chociaż jestem księżycem Ziemi, Do Ciebie tęsknię do Twych promieni. Bez Twego światła mnie nie ma, ginę. Zmieniam się w ciemną bezkształtną bryłę. Chłód, ciemność, małość, samotność w sieci, Która mnie trzyma, która mnie więzi. Pomóż mi proszę zerwać te pęta, Uwierzyć w siebie, złamać zaklęcia. Poczuć na twarzy Twoje gorąco, Twą czułą słodycz zniewalającą, Ukłucie serca w piersiowej klatce, Choćby to było….ukłucie ostatnie.
    2 punkty
  9. zmysłem na ostrzu noża jestem w oczy wpatrzona muszę wyznać nieśmiało to co w smaku wytrawne tylko winem zostało
    1 punkt
  10. Z cyklu: Śpiewnik pielgrzyma Na sto trzydzieści trzy Dobroć to piękna kobieta Dba o Ciebie co dnia Przyrządza Ci śniadanie Opiekuje się jak się da Podpowiada co dobre Przekonuje że kąpiele chłodne Są dobre dla zdrowia duszy Byś nie zginął w dzikiej głuszy Dobroć mówi szeptem Nie krzyczy, nie podnosi głosu Mówi to co warto usłyszeć A nie dla patosu Czy posłuchasz Dobroć Twoja to sprawa Możesz ją brać na poważnie Albo myśleć, że to tylko zabawa Jej wyrodny brat Zło Też mówi, przekonuje Że Zło nie jest złe Nie od dziś główkuje Jak Cie omamić Jak zataić prawdę Byś stał się jego psem Co na łańcuchu szczeka Byś chodził koło Zła nogi I Dobroć omijał z daleka Niby rodzeństwo A tak różni od siebie Dobroć i Zło A Ty szukasz wciąż siebie Niby rodzeństwo A tak różni od siebie Dobroć i Zło A Ty szukasz wciąż siebie //Marcin z Frysztaka Piszę opowieści, dialogi i wiersze Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org
    1 punkt
  11. w kwadrans rumieni każdego dnia pobłaża na parapecie
    1 punkt
  12. opada z letargu rozsiewając myśli w ramach czasu zachodzącego słońca gdzie hipnotyzowany na parapecie księżyc łapie elektrostatyczne sny uwieńczone w bryle dla lunatyków
    1 punkt
  13. pan ma kota a kot też mi subtelność w pazurkach nie nieudomawiane raczej porozumienie
    1 punkt
  14. Nie myślała Rose z Bredzi, aby takich czasów dożyć, że ją - jako emerytkę - jeszcze myśli ktoś otworzyć. Brutalnie się dokopały do wyrażeń pozostałych... Zadumała się w rozterce; ni to gadać, ni to tworzyć.
    1 punkt
  15. na końcu języka go już miałem/ dobrze mu się tam przyjrzałem/ ot przyszedł do góry nogami wszystek powywracał/ nie dał się policzyć/ sylab też nie skracał po prostu - mój najwiersz tylko… znów wytykany bo o sobie samym/ a interpunkcja kompletnie i do bani/pointa ta to dopiero zupełnie nie z tego świata/ skoro to mój najwiersz to koło tyłka mi to lata/ dziś już wiem umrę spełniony a każdy nowy dzień to bonus mi dany gdy mam już za sobą mój najwiersz
    1 punkt
  16. Był podstawiony, ale się postawił, a zatem największemu ziomkowi z batalii giń albo przeżyj nie bacząc na koszta postawił ciemne, kraftowe piwo, zresztą w pubie, który tamten uważał za słuszny, zrozumiały, przyjemny i bliski wszelkim oczekiwaniom. A może - tak zwyczajnie - postawił się na jego miejscu? Lśniła frapowaniem ich rozmowa jak błyszczące podstawki pod smakowity napitek. Wstawili się. Seranon, 04 04.2024r.
    1 punkt
  17. nie pamiętam momentu zapalania świateł deszcz zacinał po karoserii kawiarniane okno zatrzymało przy szybie w polu widzenia zajął miejsce tulipan wygięty jak altowy saksofon kelner w oparach serwował gorące espresso na szklanym blacie widniały splecione dłonie w uśmiechu mówione łagodnie słowa utrwalone wytrawnym likierem
    1 punkt
  18. Kałuża – trochę brudnej wody, czyli niewielki akwen o poszarpanej linii brzegowej oraz znikomym znaczeniu strategicznym, który wojsko może przebyć bez użycia ciężkiego sprzętu. Okres egzystencji kałuży: Umownie przyjmuje się, że późna jesień - wczesna wiosna. Kwestia ta wymaga jednak głębszej analizy naukowej ;-D Występowanie kałuż(y): chodniki, łąki, lasy, dziurawe szosy, ulice, albo i Stadion Narodowy w Warszawie. Skład kałuży: 60% – woda, 30% – zanieczyszczenia, 6% – porzucona odzież, plastiki, śmieci, papiery, liście, 3% – część ożywiona (np. dżdżownice, chrabąszcze, pędraki, sezonowo żaby, pijawki), 1% – śladowe ilości selera, gorczycy i orzechów arachidowych... Zalety kałuży: Centrum rozrywki dla ludzi w wieku (przed)szkolnym. Sposób na znienawidzone osoby (wystarczy wjechać samochodem w kałużę obok której stoi nasza ofiara). Ponadto: jest taka teoria, jakoby kałuże są bogate w minerały i białko. Istnienie kałuży już jest zaletą samą w sobie. Wady kałuży: Paskudny zapach i smak (np. kanalizacja warszawska z osławioną Czajką). Często rozlewa się tam, gdzie nie powinna. Zawiera mokrą wodę. Absurd kałuży: Zapatrzona na autobusy - płacze deszczem?.
    1 punkt
  19. siedzisz w swojej klatce w wyobraźni ścian diament choć tak blisko jasność gubi blask ktoś ci klucz podaje upleciony z chwil zmarnowanych szans żebyś zmienił styl z czasem ów dostrzegasz chcesz otworzyć mrok spróbuj go zaświecić on otworzy drzwi w tej poświacie widzisz dawnych śladów kurz znowu gaśnie w tobie biegnij już
    1 punkt
  20. @befana_di_campi Natura - tu człowieka muska palec boży.
    1 punkt
  21. @violetta Zrezygnowałam z rekuperacji ze względu na zagrożenie mikrobiologiczne, ale myślę o fińskiej saunie na stare lata...
    1 punkt
  22. Ładne, czekam na jaśmin, zakwitły mi herbaciane, mocno pachnące róże:)
    1 punkt
  23. @Amber Przyznaję bez bicia, że trochę poprzegapiałem. Głupio mi teraz, bo piszesz niezłe teksty, obrazowe i też dostrzegające i widzące...
    1 punkt
  24. @Bajkot z Miedzyświata Ja też, ale to mój problem ;)
    1 punkt
  25. w myślach o tobie o wschodzie zachodzie słońca pełni księżyca odnaleźć… sens marzeń dotknąć snu w czasie rzeczywistym 2.2024 andrew
    1 punkt
  26. @Amber Też się podoba. Tutaj wypisz wymaluj MMA ;)
    1 punkt
  27. @Amber słuchaj naprawdę bardzo mi miło ;)) I myślę nawet, że gdyby nie to całe schizo, terapie, samopoczucia, posupłanie kilkunastoletnie z prawem byłyby może naprawdę dobre, a w każdym razie lepsze no ale cóż... Pewnie też bywałbym bardziej i więcej i lepiej wśród ludzi, no ale tak już jest ;)))
    1 punkt
  28. @Amber Jak komuś się podoba no to mnie naprawdę cieszy ;)) Faktycznie u mnie bywa absurdalnie i być może nawet do tego stopnia, że tego już nie dostrzegam nawet ;)))
    1 punkt
  29. Fizyk teoretyk z Bremen, gdy mu organ był problemem, brał niebieskie wsparcie i by zmniejszyć tarcie obficie smarował kremem.
    1 punkt
  30. Kałuża nie człowiek sama nie poddaje absurdów... chyba ze płacze deszczem zapatrzona na autobusy ;-) To mi się spodobało najbardziej. Generalnie - kałuże to taka enklawa poezji przeróżnej. :-)
    1 punkt
  31. @[email protected] Nieprawda, panie Grzesiu, jeśli ktoś używa pracy intelektualnej, to: ktoś inny musi ją wcielić w życie, otóż to: nie potrzebuję doradców (pasożytów), tylko: działaczy - oni powinni realizować mój pomysł, przypominam: kiedyś należałem do Polskiej Partii Narodowej i byłem niesamowicie aktywny, tak: z autopsji to wiem - jeśli ktoś ma dobry pomysł na Polskę - zaraz w jego otoczeniu znajduje się całe stado pasożytów - księży, prawników, alkoholików, bezdomnych, bezrobotnych, złodziei, psychopatów i wszelkiej maści cwaniaków, natomiast: kiedy pomysł nie uda się zrealizować, to: wszyscy ci "przyjaciele" uciekają i zostawiają pomysłodawcę samemu sobie i nic potem dziwnego - to dwunożne ssaki agresywne - taka jest okrutna i bolesna prawda, kończąc: dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzę, dziękuję za komentarz i miłego dnia. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  32. na co? na gody nawet ropuchy włażą do wody
    1 punkt
  33. @Leszczym Na naukę, i rozstaje Czasem serce się przydaje :) Ciekawe przemyślenia... Pozdrawiam miło, M.
    1 punkt
  34. Kolejowo pociąg do Johna czuł w Gwatemali Mark więc gdy razem już zamieszkali wciąż kolejką się bawili a makieta na pół willi to się i często wykolejali Oszczędnościowy keks Bianca dla Toma keks w Gwatemali piecze bez cukru oraz bakalii słodkie ciacho przecież z niego a nim dojdzie co do czego to z nią dość długo się pomigdali Stary sposób usztywniania leniwa praczka Ann z Gwatemali wykorzystuje wciąż siłę drwali by usztywnić koszul sto szepnie w uszko chłopcze wio i wie że każdy się rozkrochmali Spłata w naturze żona bankiera raz w Gwatemali widząc że ściągnął mąż prócz korali wszyściusieńko już z Elżbietki pewnie także i odsetki pozazdrościła długów spirali Rowerowe nadzieje miłośnik chłopców bas z Gwatemali zaprosił ślicznych trzech do La Scali zachwycony nimi szczerze dał każdemu po rowerze może się który wreszcie spedali Manewry? w ślad za Konchitą przez Gwatemalę szedł cały pluton w tym trzej kaprale każdy boje toczyć z nią chciał w tych potyczkach martwych brak ciał więc bardzo wzrosło wojska morale Kolejowe wspominki rzewnie wspomina Joe Gwatemalę i Ann odzianą tylko w korale gdy w wagonie z kuszetkami mogli leżeć sobie sami dziś chciałby chociaż stać w jej przedziale
    1 punkt
  35. @violetta Mieszkam na wschodzie, też mi się nie chce iść do pracy...
    1 punkt
  36. Wykorzystując chwilę spokoju, wieczorem usiądziesz przed domem aby podziwiać gwiazdy. Wykorzystaj wolny czas i pomyśl o życiu. Zaplanuj co zrobisz jutro. Nie myśl o przeszłości bo nic nie możesz zmienić. Deszcz pomysłów spadnie Ci na głowę na pewno zaczniesz ich realizację. Namaluj obraz którego tematem będzie Twoje dalsze życie. W paru słowach określ czego jeszcze chcesz. Poproś los aby był łaskawym. Już wiesz gdzie tor się zaczął, gdzieś na pewno się kończy. Na końcu zadaj pytanie czy nic nie zepsułeś. Kogo skrzywdziłeś a kogo zlekceważyłeś. Nie każdą ranę czas wyleczy.
    1 punkt
  37. @Łukasz Jasiński Łukaszu pomysł to połowa sukcesu. Miłej niedzieli... kopę lat!
    1 punkt
  38. @Marek.zak1 Ścieżka ze snów to moja ulubiona. Pozdr, @violetta Spacery generalnie są urocze albo bardzo urocze. Ten był bardzo uroczy. pozdr. @poezja.tanczy To był spacer we dwoje. Pozdr. @beta_b Dzięki. Takie krakowskie wspomnienia. Z Koszalinem jeszcze nie mam, ale z pobliskim Kołobrzegiem to tematów na wiele tekstów. Pozdr. @MIROSŁAW C. Dzięki. Tak było. Pozdr. @Jacek_Suchowicz Lepiej bym nie napisał
    1 punkt
  39. @Waldemar_Talar_Talar Bardzo się cieszę, pozdrawiam! @Ajar41 Miało być właśnie lekkostrawne;-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie! @Jacek_Suchowicz Bardzo dziękuję za konsumpcję;-) Pozdrawiam serdecznie! @violetta Cieszę się, że zasmakowało;-) Pozdrawiam! @Tectosmith Wszak kanapki to niektórzy uwielbiają;-))) Dzięki, że zajrzałeś:-) Pozdrawiam Cię milutko! @Leszczym Dziękuję za czytanie i pozdrawiam!:-))) @Ilona Rutkowska Miło mi, że smakował ten skromny posiłek;-) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:-))) @poezja.tanczy Dziękuję wiernemu czytelnikowi! Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
    1 punkt
  40. @poezja.tanczy widzieć owszem ale ważne zobaczyć dostrzec człowieka to chyba coś znaczy przez oczy zajrzeć aż do wnętrza duszy i zostawić życzliwy pełen ciepła uśmiech :)
    1 punkt
  41. @poezja.tanczy tylko to potrafię:)
    1 punkt
  42. Witam - miło że tak plusowo odbierasz - dzięki - Pzdr.
    1 punkt
  43. @poezja.tanczy Wspaniale Zawsze będziemy szukać siebie. Pozdrawiam serdecznie, Miłego dnia
    1 punkt
  44. @poezja.tanczy Dziękuję bardzo, zajrzę do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie, Miłego dnia
    1 punkt
  45. Z ust do ust I z rąk do rąk Przechodzi tajemnica (Istota życia) Moja droga czy masz Coś jeszcze przede mną do ukrycia?
    1 punkt
  46. Coś ekshibicjonistycznego w tym pudrowym i migdałowo słodkim lila zapachu - w tej erotyce fioletu koronek na pokaz koszuli nocnej włożonej dla męża - - - - - - - - - - - - - - - - kochanka doskonałego 26.12.2012
    1 punkt
  47. nie rozpraszaj się poniewczasie lepiej przyśnij co chcesz oznajmić burząc porządek myślą że już na zawsze w niespokojnej śniegu nawale chcesz uwierzyć czy nie zrobiło się ciasno w pojedynczych płatkach z natury się bielisz zagęszczeniem zostawiasz dziś szarość widać nie służy ci miasto kompleksowo zapadasz się w zaspach
    1 punkt
  48. sen z tajemnicą i niczym pomiędzy trąca ślad gdzie kończy się promień na miejscu im dłużej zostanie tym bliższy zażyłości z obrazem drgającym w powietrzu
    1 punkt
  49. układ chybotliwy zawiodła równowaga w ułamku sekundy strącone przewraca krzywa
    1 punkt
  50. w gwiazdach kołysanka rozmyta myślami wiatru pełna miarka roztargniona snami czarna kominiarka kocia z pazurami usta bezdźwięk toczą nie zajmując miejsca gdzie świty już mroczą na widok topielca zagubiona barka imituje walca nierówno przemaka ściema i zawraca noc taka nijaka
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...