Ranking
- w Odpowiedzi
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 11 Października 2025
-
Rok
12 Października 2024 - 11 Października 2025
-
Miesiąc
12 Września 2025 - 11 Października 2025
-
Tydzień
5 Października 2025 - 11 Października 2025
-
Dzisiaj
12 Października 2025 - 11 Października 2025
-
Wprowadź datę
15.04.2024 - 15.04.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.04.2024 w Odpowiedzi
-
3 punkty
-
3 punkty
-
gdyż łatwiej lata się na dzikim gęsim piórze niż na plastikowej klawiaturze2 punkty
-
2 punkty
-
słowa płyną strumieniem serwowane rozrzutnie jak jesienią deszcz przyznajemy się do nich w zależności od pogody 1.2024 andrew2 punkty
-
Morze Wycofać się nie znaczy przegrać (powiedziała stanowczo i zdecydowanie). Kiedyś miałam marzenia, ale porwał je wiatr. Dziś widzę je w oczach dziecka (To cały jej świat). Czas, który jest darem ulotnym… uchwycić go każdy może (tak by powiedział mistrz). Ale po co to robić? bo jest darem niebios Wystarczy po prostu iść Wystarczą oczy otwarte (Świadomy i prosty cel. Od punktu a do b. Nie musisz spieszyć się) Wśród ludzi i dla ludzi (zobacz, jakie to trudne) Wystarczy piasek Wystarczą palce (Zobacz, jakie to piękne. Jak boskie to są uczucia)2 punkty
-
-Mistrzu, czy ludzie kiedyś polecą na Księżyc? -Kilku poleci, wielu zaś żyć będzie w nędzy. -Czy to znaczy, że lepiej tam się nie wybierać? -Znaczy, że są to bardzo kosztowne marzenia.2 punkty
-
~~ Pozorant Jędrek, rodem z Krakowa, za Konstytucją ciągle się chowa - a której rozumienie kładzie sie na nim cieniem. Gen partiokracji - w nim tkwi osnowa .. ~~2 punkty
-
@jan_komułzykant :))) Też słyszałam, że nasi lotnicy to potrafią:) a nasi poeci równie świetnie sobie radzą:) Dziękuję @agfka ;);) 🌞 Podziękowania:) @Nefretete :) Dziękuję bardzo i również serdeczne pozdrówki @poezja.tanczy :) Dziękuję i również miło pozdrawiam:) @Olgierd Jaksztas :) Kaligrafia... Super. Podziwiam kunszt wschodnich kultur w tym względzie - zarówno Sztuka jak i Medytacja. W naszym starym piśmiennictwie podziwiam Inicjały. Oryginalna ta Twoja twórczość. Również pozdrawiam i dziękuję:) @jaguar :) dzięki2 punkty
-
Użeram się. W sepii się nuża Familok z widokiem na hasiok I szklano-ceglany eklektyzm Obmierzło. Zamarło. Trwa burza. Ogólnie jest bieda – zapijam Maszkety kupiłam na zeszyt To miasto nic więcej nie skrywa Buzuje lub łapie za gardło1 punkt
-
Nie śpieszę się nigdzie bo nie ma po co. Terminarz spalił wszystkie wizyty. Ty już zamknęłaś ten dzień na zawsze. Wyrwałaś serca co nie zastygły... Powtórzę Twój zamysł, ale nie teraz. Jeszcze nie koniec Tej właśnie chwili. Zbyt wiele bólu, zbyt wiele żalu, Zamknęłyby drogę od teraz do nigdy... Chyba niedobrze, niedobrze zrobiłem, Że nie przerwałem czasu wspomnienia. Przecież wiedziałem, że wszystko na nic, Że nie ma tutaj mojego miejsca... Przecież to czułem aż w szpiku kości! Naprawdę wiedziałem, że tak to będzie. Tak wiele zaschło łez słonych na twarzy, Tak wiele pustych... modlitw żałosnych... Idę do Ciebie... Pewnie nie czekasz. Tak wiele barwnych dróg jest przed Tobą. Ja mam swą własną, błotnistą i mroźną, Pójdę jednak dalej... z pochyloną głową. Samotnie tak jak Ty. Wiersz oprócz tego, że mówi o autorze, dotyczy także osoby, która przed wcześnie zakończyła swoje życie. Moim zdaniem miała rację.1 punkt
-
wierzę w twoje dłonie gdy leżą obok moich i w oczy błękitne i spojrzenia na biodrach skupione wierzę w to wszystko... moje serce sarnie będzie lgnąć do ciebie będzie bić na marne1 punkt
-
Jak ciemno w moim pokoju, a biały papier słyszy twoje myśli, że ty wcale nie zamierzasz z nim pozostać. Lecz wąskim duktem zbiegający ogród podobny kobiecie, która zbiera jabłka przypomina natrętnie, iż znów będziemy musieli się spotykać tą, z głębi serca, dojmującą troską 26.03.20211 punkt
-
1 punkt
-
Gdyby tak ona zwyczajowo użyła wałka raz, czy drugi byłoby jeszcze ok - ot kilka bardziej lub mniej zasłużonych ciosów, ale ona przejechała walcem i zrobiła z niego płaskie podłoże pod krwawe imię kobiecej zemsty. Seranon, 12.04 2024r1 punkt
-
przyjmę pocałunek słodki i szczery warunków brzegowych nie mam zapewniam wzajemność lecz gwarancji nie dam na z(a)wrotną przyjemność1 punkt
-
"Czas się zielono" w oknach układa Skrzypi słowika stara pozytywka Okrągłe oko otwiera poczwarka Dziewczęta noszą nagie usta Pod futrem kotki rozkosz już ciężarna" To prawda: zieleń piętrowo wchodzi w przestwór pobladły Lecz nigdy nie usłyszałam w kwietniu słowika Wierzę na słowo iż oko poczwarki bywa okrągłe gdy usta dziewcząt są ustrojone w jaskrawą szminkę A w domach kicie - wysterylizowane - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - " - Twoje włosy hiacynty - - Twoje palce armia - Strąć mnie w głębsze pragnienie" - Czyimi włosami bywają hiacynty? - Ile palców liczy sobie armia? - Nie chcę być strącana bowiem pragnienia się nie ugasi kiedy głębia1 punkt
-
życie powiedz kim jesteś pieśnią rzeźbą poezją a może nicością życie powiedz mi prawdę czy jesteś momentem małą chwilą bo jeżeli tak to ja z ciebie więcej wycisnę - będę żyć całą piersią życie ja bardzo cię kocham jestem twym niewolnikiem tanio się nie sprzedam1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Szefowa ostatnio mi przysłała takich trzech z prac interwencyjnych do zagospodarowania... Byli u mnie pół godziny i godzinę wietrzyłam biuro, odwykłam od tytoniu a alkohol przetrawiony przez ciało, niedobrze się robi...1 punkt
-
@Łukasz Jasiński Tytuł nie ma powiązania z zakonem, bo powstał wcześniej nim Żydom przyśnił się Jezus. I nie jest erotyczny, chyba że wieczorem dla wstawionego mężczyzny, którego umysł dysleksja kieruje na erotykę. No, cóż też lubię być pobudzona, ludzkie... Jesteś bóstwem, może się skusi...1 punkt
-
Rozbijam się na ostrym zakręcie - twojego łuku brwiowego. Jednym tąpnięciem serca zapadam się pod ziemię, a wraz ze mną cały świat. Z bezwstydu. W desperacji chowam wszystkie parasole - nie chcę, aby się splamiły deszczem. Łez. Praktycznie co dzień piszesz do mnie czułe kartki z okazji Dnia bez Miłości. Nowoczesny tradycjonalista! A jednak chcesz wrócić do tego łóżka, gdzie mój krzyk rozdzierał wszystkie rolety świata. Poranna cisza miasteczka, w którym wszystkie odcienie szarości barwią płótna zmęczonych twarzy. Budziki dzwonią ciszą. Głuchy telefon - agresywnym wrzaskiem... Idziesz do alkoholowego. Kupujesz garniec złota. Jesteś paserem cudzych snów. Większość ludzi woli chodzić pod arkadami. Te otwarte deptaki to zawsze ryzyko, że ktoś wyrwie ci portmonetkę, w której nie masz ani grosza, ale dzwigasz tam cały sens. Życia. Przedwczoraj postanowiłam przeprowadzić się do stolicy. Kładę się spać rozmyślając o klasztorach oddychających ciszą kasztanów i pokruszonych liści. Zjedz coś, w końcu pół popołudnia spędziłeś wygrzebując ze skrzynki na listy porachunki z życiem. Wszystko niepopłacone. I jeszcze przesyłka, a w niej gwóźdź do trumny. Rozglądasz się bezradnie... Jesteś pewien, że tego nie zamawialiśmy? Bo chyba nie ma zwrotów. Budzą mnie wszystkie dni życia. Siedzę przed wielkim ekranem myśli i każdy starannie odtwarzam. Trwa to już ponad czterdzieści lat. Jestem zbyt zajęta, aby móc faktycznie żyć: samo analizowanie przemijania zajęło mi zbyt dużo czasu. CZAS - na (z)myślenie, na nic i na wszystko! Spoglądam to na zegarek, to na gilotynę .... I z wielkim żalem ... STRACONY.1 punkt
-
we śnie nieprzespanej nocy wiersze siedzą na przystanku jak zwykle spóźnione kulawe ostatni tramwaj w kolorze gwiazd przedziera się przez stare miasto ulice plączą się między słowami wykropkowane brukiem otwieram się na ostatniej stronie w oknach botoks czekam na ciebie i mój elektrokardiogram1 punkt
-
1 punkt
-
@Łukasz Jasiński W tych wyborach startowała moja mama, dostałam dwie pogróżki od jej przeciwników... i usmarowałam sobie rękę odchodami, bo posmarowano bramę i ja akurat ją otwierałam. To nic odkrywczego, że Pan przewidział frekwencję i wygraną w wyborach. W kolejnych wyborach frekwencja spadnie do 45 procent a w kolejnych prawica nie będzie miała prezydenta...1 punkt
-
cicho cichuteńko wsłuchaj się uważnie wiatr przewraca kartki opowiada baśnie porozrzucał słowa zaczarował dusze wiater ten swawolnik namalował różę róża jest dla ciebie na czerwono cała cicho cichuteńko róża wiersz utkała wiatr przewraca kartki opowiada baśnie porozrzucał słowa wsłuchaj się uważnie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Święto Trzech Króli, Marek, gej w Brześciu, opieszałości nie mogąc znieść już…. odrzekł: - Och królu ty mój złoty, na osobistą? Marzę o tym! Szczęściarz, w Trzech Króli, króli miał sześciu.1 punkt
-
Dało się nawet zauważyć lekkie podobieństwo do świata chwilę wcześniej oglądanego na ogródku. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
Taki mały Aleksander Macedoński może tam sobie rośnie, a my tylko o Mistrzu i o Mistrzu... ;-) Pzdr :-)1 punkt
-
Cieszę się. Tak, wszystko wydaje się, jakby żyło, łypie ślepami. Wolę koty ;-) Pzdr :-)1 punkt
-
@iwonaroma Ja niedawno napisał pierwszy raz długopisem, i to nawet nie bardzo mogę powiedzieć jaką zmianę text we mnie wywołał, bo to czary. Zacząłem ćwiczyć kaligrafję również... Fajnie, że przypomniałaś mi, żeby pisać normalnie, bo znowu mi się nie chce, a początek tamtego mojego to: Téy ręki chyba ráz pierwßy ruchy Przywykłéy kurzym ∫tukaniom Pradawne Rodu kieruią duchy Oporną ßeptom i graniom. Pozdrawiam :D1 punkt
-
@agfka Jeden już jest, i podziękowania dla Ciebie, bo takiego czadu się nie spodziewałem, faktycznie świetna forma, napisałem o migoczącej podłodze w windzie, też jest taka w tramwajach itp, chodniki też mrugają :D1 punkt
-
@kwintesencja Miasto żyje, i doradza Śmierć się śmieje, miasto zdradza Pięknie, jak to u Ciebie Zawsze warto wrócić Pozdrawiam miło, M.1 punkt
-
@Leszczym Na wygody, i rozstaje Poczekanie, się nadaje Ciekawe pisanie Walce czasami szkodzą, a czasami pomagają Pozdrawiam miło, M.1 punkt
-
Fiu fiu🌞 to ci wyszło ,:) i jak obu płciowo bez wyróżnień, żeby nie powiedzieć,na czym zwykło się latać 😉1 punkt
-
@iwonaroma no cóż, skoro nasi lotnicy Q na drzwiach też latają stodoły, poeta się i na tablicy odnajdzie, acz z kredą, gdy goły.1 punkt
-
@kwintesencja dobry wiersz i choć Śląsk znam tylko przejazdem:), to sepia mówi wiele ( choć wydaje mi się, że to już w pewnym sensie chyba melodia przeszłości). Pozdrawiam:)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Corleone 11 Tak wyszło, kobiety zawsze robią z igły widły, więc dużo mówiły a ja przeanalizowałam sobie kilka rzeczy i napisałam ten wiersz...1 punkt
-
@poezja.tanczy Dziękuję bardzo, wiele te słowa dla mnie znaczą. Pozdrawiam serdecznie :D1 punkt
-
Kaziuki - i zioła najpierwsze, ja, wiedźma życzliwa - befana splatam barwinkowe witki, aby je zaparzyć, zeń wywar zrobić na kołtuństwo rodzimomówiące1 punkt
-
Palmowa. Fresk Krzyżowa pasja miewa odcieniepurpury przepachnionej różami.Zielenieje palmą witrażu, ranizmierzchu kroplą koralowązmartwychwstaje z dereniemOgrojec. Kraków - Mały Rynek, przed kościołem św. BarbaryWzlot lub odlotodjazd przeprawa rejsspadanie albo balansw mgielnej kapsule ze złotymicętkami w Ojca tęczówkachWielki Piątek: RybaKiedy go oprawiali - krew SynaCzłowieczego mdliła zwykłąkrwią. Zapachniała fiołkiem poZmartwychwstaniu. Także mirrąróżą nardem i winnym gronemWitraż kaleczy amarantempudruje pyłem chiaroscuroUpostaciowanego na krzyżu.Stamtąd majolikowym tłemścieka Boga błękitna krewWielki Post 20181 punkt
-
Nie zawiódł mnie grudzień – pachnie pomarańczą lecz „tolerancyjni” z bliskiego zachodu uczą maniakalnie jak być krecio ślepym choć nie muszą mieć chmury tęczowych odblasków czy kardiogramy zębatych wykresów to pod powiekami gdzie zatrzymał się zachwyt kiedy słodkim powietrzem twój gorący oddech na mojej szyi – nadal jasnej i gładkiej z zapomnianym „wczoraj” bowiem: "Dziś, w ciepły dzień zimowy, Wśród niebieskiej mgły, Gdy krzaki bohatersko powstrzymują łzy, Stało słońce, okrągłe, czerwone jak krew, Za niedalekiem polem, nad kępami drzew Tęskniąco sinych... " wcale nie myślę o jutrze 30.12.2020 Cytat pochodzi z cyklu wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: "O zachodzie"1 punkt
-
szklą się listki zetlałe czerwień buków odpada park w błękitnym polarze cierpnie głóg z berberysem dzień wysysa świetlistość zmrok po cieniach zakrada w farby niebo przemienia i zmarznięty półksiężyc szepty szumy półgłosy przykręcony wodotrysk lśni zetlałe listowie w szkarłat buków rozpada twój kapelusz burgundem czarny płaszcz rękawiczki tłem dla myśli przechodnia gdy popatrzył ci w oczy światło dnia się zasysa a zmrok w cieniach zakrada ponad maską jak czador jasne czoło zbrużdżone tym co dzisiaj przyniesie na zielone "pojutrze" skrzy zetlałe listowie w koral buków upada w rozrzuconej przestrzeni gdzieś pomiędzy steczkami złote włókna pajęczyn: właśnie pora zmierzchania dzień zasysa świetlistość zmrok wśród cieni się skrada bohomazem listopad: jakiś taki jaskrawy choć złocienie przemarzły i miechunki rozeschły szklą się listki zetlałe czerwień buków odpada dzień wysysa świetlistość zmrok po cieniach zakrada 21.11.20201 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Popularne aktualnie
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne