Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 13.04.2024 w Odpowiedzi
-
Użeram się. W sepii się nuża Familok z widokiem na hasiok I szklano-ceglany eklektyzm Obmierzło. Zamarło. Trwa burza. Ogólnie jest bieda – zapijam Maszkety kupiłam na zeszyt To miasto nic więcej nie skrywa Buzuje lub łapie za gardło7 punktów
-
czy pani zawsze tak nieprzystępna do rozwiązłości wcale nieskora może co powiem to duży nietakt ale twój obraz we mnie wywołał przypływ zmysłowych instynktów męskich i samczych wizji wspólnych uniesień jednak z przedsmakiem bolesnej klęski że w pani świecie się nie zagnieżdżę bo zawiesiłaś mi tę poprzeczkę tak niebotycznie i rekordowo iż się poczułem wręcz niedorzecznie nie wierząc twoim zbyt trzeźwym słowom ładniutki jesteś ponętny owszem dość niebanalnie też bajerujesz ale czy jeździsz przypadkiem Porsche i co dzień z rana przynosisz róże6 punktów
-
słońce nie jest dla mnie dziś łaskawe zbliża się bez zaproszenia z pogardą patrzy mi w oczy śmieje się w niebogłosy doprowadzając mnie do upadku podchodzi jeszcze bliżej szepcze: "nic ci nie grozi"5 punktów
-
nade mną nowa linia rejsowa* ptaki śpiewają w głos jak śpiewały grzywacze w parze na brzozie w balet na drutach inne stroszą się dalej gdy na kościelnej dzwon zabrzmi wieży wzniosą się z dźwiękiem w podniebne szczyty by nieuchronnie szybując opaść w Zdrowaś Maryja co ledwo zipie jabłonek z żalem płatki na trawie obok sczerniałych kotków orzecha; w dół czarno-białe we własnym trybie w miłosnym cudzie — posortowane drzew uniesienia __________ *linie rejsowe w przeciwieństwie do czarterów, są liniami stałymi uzup. dzień przed nalotem dronów Iranu na Izrael4 punkty
-
bywam bez dystansu gdy widzę twój krwiobieg i serce się tłukące chcę chwycić je wówczas i uciszyć ugłaskać i przytulić a ono wtedy właśnie odfruwa4 punkty
-
każdy świt może podarować nowe otwarcie pojawia się… brak zdecydowania sen o zmianach odchodzi samotnie 4.2024 andrew3 punkty
-
Ze mną to raczej tańczy się rzadko, Bardziej - próbuje na nogach ustać, I żaden spokój nie jest na własność, A każda szklanka - w połowie pusta. Raczej się ze mną nie kradnie koni, Lecz kopce sypie na ich padlinie, Morduje płatki śniegu na dłoni Z ochotą większą niż czeka zimy. A jutro ze mną - to raczej teraz, Więc gdy cię czasem samą zostawię, By pobyć w ciszy i poumierać, Czekaj cierpliwie. Wrócę niebawem.3 punkty
-
Gdyby tak ona zwyczajowo użyła wałka raz, czy drugi byłoby jeszcze ok - ot kilka bardziej lub mniej zasłużonych ciosów, ale ona przejechała walcem i zrobiła z niego płaskie podłoże pod krwawe imię kobiecej zemsty. Seranon, 12.04 2024r2 punkty
-
w kawiarni nad morzem Grand Hotel melodia fal od świtu do nocy czas prosi o bilet ze zniżką może to zaślubiny2 punkty
-
dwa tygodnie się starałem dwa tygodnie się męczyłem barwne słowa dobierałem ręce i umysł dręczyłem dziś krzyknąłem o rety skończyłem wiersz pisać w końcu doszedłem do mety którą inni będą czytać wiersz o kwiatach i łąkach o ludzkim życiu i śmierci o spotkaniach i rozłąkach który łzę w oku kręci wiersz o snach i marzeniach który sam się broni o ludzkich korzeniach o życzliwej dłoni wiersz o sercu i miłości który prawdą piszę cieszy mało kiedy złości sobą smutne rany leczy2 punkty
-
gdy człowiek dno poczuje wzrokiem szuka nieba bo na dnie same łajno na niebie marzenia gdy człowiek upadnie próbuje się podnieść męczy się kombinuje ale nie daje rady taki człowiek to same łzy żadnej z niego pociechy ale w tedy znajdziesz się ty zrozumiesz go podasz dłoń bo jesteś człowiekiem nie boisz się gęstej mgły pomożesz zrozumieć mu świat który zgubił2 punkty
-
Kolejny już raz, wspomina koralik w żelaznym łańcuchu, zardzewiałymi płatkami do snu kołysany. Wtedy w okowach kolczastych gałęzi, z poderżniętego gardła pnia, wycieka żywica. Bezsensownie skleja upływ czasu z pytaniem: co można było, lepiej, więcej, inaczej. Gdy jeszcze kolor lśnił barwami, a łódka cumowała na brzegu, na przegniłym sznurku.2 punkty
-
2 punkty
-
W komnacie na tronie siedzi czas. Nosi koronę i świecidełka. Rozkazuje krzycząc, grozi, szyderczo śmieje się i bawi się lalkami. Obowiązkiem władcy jest nakręcanie zegarów. Różnych : słonecznych, elektronicznych, atomowych… Ostatnio nadworny mechanik wynalazł budzik próżniowy.2 punkty
-
Dawno temu za górami i lasami Żyło dziewczę co walczyło z potworami, Potwór smutku, samotności, niekochania Potwór lęku co bez przerwy za nią ganiał Chociaż dziewczę nic nikomu nie szkodziło Było ciche, jakby wcale go nie było Nie znalazło ani kszty porozumienia Życie stale zdawało jej cierpienia. Dziewczę Boga wciąż prosiło niczym brata By je zabrał i uwolnił z tego świata Lecz Bóg został niewzruszony gdyż miał plany Z czasem w małej nastąpiły pewne zmiany Uzbrojona w piękny uśmiech, mocne słowa Szła przez życie i na wszystko już gotowa Tam by doszła gdzie by tylko iść zechciała Lecz upadła bo się wszystka wyczerpała. I usiadła i płakała znów ta sama Bo kamuflaż to nie była żadna zmiana I obrazy tak żałosne przed oczami Patrzy w siebie, świat zewnętrzny już nie mami I przejrzała się dziewczynka w swojej duszy W oczach ludzi wie, że więcej już nie musi Niczym fiołek zakwitnęła gdzieś na boku I od siebie nie odwróci więcej wzroku. Chociaż bajka ta dobiega właśnie końca Fiołek kwitnie odwrócony wciąż do słońca Nie obchodzą go magnolie ani róże I niestraszne mu wichury ani burze. Zachwycony swym fioletem i wolnością Na świat patrzy ze spokojem i miłością.2 punkty
-
Patron zakonów rycerskich walczy z depresją Imię dostał po dziadku Szczęśliwie Jak on od zawsze w gwiazdy spoglądał Szukał siebie w nich Ich wspólne wieczory pamiętał dobrze, Gdy w niebo patrzyli niezdarnie I milczał dziadek, i milczał on. Uczył się wtedy, jak być Jakubem, bo przecież Jakub imieniem męskim jest. Obrazki z dawnych lat (gdy wszystko było magią) ___ Dziś w niebo patrzy sam Nie ma przypadków – jak mawiał dziadek. Zamyka oczy, szuka swej gwiazdy, spogląda w niebo Znowu jest sam. Kiedy się lękasz, spoglądaj w gwiazdy – słyszy ten ciepły głos. Czasem chowają się za chmurami. Musisz zrozumieć. Wierz i pamiętaj. Może wciąż gdzieś tam są. Nie ma przypadków. Tych gwiazd już nie ma. Zgasły i spadły. I milczy świat. Dziś niebo inne ma konstelacje, inne wibracje. To inny świat. Tęskniący tęsknią – zostały troski i medytacje… ___ Kolejna doba. Kolejny czips zapodziany w pościeli. Mózg wydaje komendy: Siedź i nie ruszaj się. Nie ty wybierałeś. Musisz dać sobie prawo do błędów. Prawo do życia. Do odpoczynku – Tak zawsze dziadek grzmiał – i wtedy milknął, i patrzył w gwiazdy… Jakubie, czas wyjść z tej pościeli. Czas wstać, Jakubie uprzywilejowany. Mówię ci wstań. Już wiedział… usłyszał gwiazdy blask.2 punkty
-
mówię do ciebie mówię wierszem o łące o echu który plotkę niesie zaczepiam cię poezją która pachnie miłym jest ciepła jest kolęda próbuje to fakt ale czy ty masz tyle sił by się do tego przytulić mówię do ciebie mając nadzieje że to mówienie zaiskrzy1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Leszczym ja bym sobie Francuza przygruchała, oni lubią Polskę. Ostatnio spotykam bardzo dużo ich w Warszawie. Przyjeżdżają z ciekawości. Młody jesteś, załóż nową rodzinę, bo gdybyś był po 50 trudniej by ci było. Pozbądź się nałogów i będzie dobrze.1 punkt
-
@Nefretete Chodzi mi o text "Wierßcz", dzięki z góry. Pretensji rzeczywiście mieć nie należy, bo byłoby ustawianiem w drugą stronę, w sumie szczęsciarz ze mnie, że mam jednego znajomka co został mimo paskudy (podobno) mojego charakteru :D O Akashy słyszałem, ale wiesz, to chyba związane z reinkarnacją czyli jeszcze jednym systemem niewoli, czyli do usunięcia, jednak textu Twój gwiezdnego podróżnika jest wiatrem świeżym :) Pozdrawiam również :) @Nefretete A, niewidzialna pępowina – coś takiego musi istnieć, ale z ziemią bardziej połączone, tylko że ja nie wierzę w istnienie kosmosu, więc tym samym z gwiazdami wyjdzie na jedno :D @Nefretete Teraz widzę, że mój początek o przenicowaniu się za pomocą oczu też może być z Twojego świata :D1 punkt
-
Znów, który to już raz w twojej małej historii pomieszania z poplątaniem w miłości i nienawiści i kilku innych uczuć oraz odczuć, chcesz mocno dać po łapach wszelkim drukarzom* (a jest ich więcej niż trochę). Autor Czekista i Słup z przekonania Michał „Daniel Forsit” Warszawa – Stegny, 13.02.2024r. * W kuluarach prawniczych drukarzami nazywano tych, którzy dopisują to i tamto do postępowań sądowych i wyroków. Innymi słowy „drukują” wyroki. Gdyby na ten termin spojrzeć nieco szerzej nie można oprzeć się wrażeniu, że w realu tych drukarzy z różnych dziedzin jest naprawdę sporo i dużo mieszają.1 punkt
-
1 punkt
-
@agfka czekista to taki gość, który na zlecenie, którego nie idzie dojść w sądzie wystawia czeki bez pokrycia ;)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta ja tam już trochę nie dowierzam w tych Twoich 2 dorosłych synów ;)) Ale jeśli się mylę i oni są, a nawet będą mieli dzieci to z góry przepraszam za swoją nieufność...1 punkt
-
@Leszczym są fajne czasy, spokojne, ja na razie nie narzekam, mam fajną pracę, miłych ludzi, nawet z innych firm spotykam, wczoraj dostałam tiramisu:) ja jestem szczęśliwa w tym swoim świecie, na 75 % będę mieć wnuczkę:)1 punkt
-
@violetta A to tak jak ja, niestety zawsze po geście wyłazi coś niemiłego, jeśli nie przestrzega się wstrętnych reguł, które jakie są nie mam pojęcia :D Ja Tobie też :)1 punkt
-
Wszedł i zastał coś co zwykliśmy nazywać bałaganem, aczkolwiek w nerwach znajdujemy też całkiem inne słowa na tę nieskomplikowaną okoliczność. Życzył wszystkim od serca wszystkiego wporzo. Omdlewał na samą myśl o parafrazie przyszłych procesów. No ale ich metafrazy no to w ogóle wolał nie widzieć na oczy. Warszawa – Stegny, 05.01.2024r.1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta No akurat ja też to wiem, że Cb akurat da się lubić ;)) Sprawdziłem więc wiem ;)) Ja akurat lubię gotować tylko niemalże bez przerwy nie mam po temu okazji i wobec braku doświadczeń trudno mi to dobrze robić. No i nie wege ;)) Zresztą dla mnie Ty jesteś tutaj jak Gosława - nic nie musisz robić tylko dwa razy w tygodniu napisać te swoje 2 gigantyczne wiersze ;))1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wyglądasz jak wiosna zimą i również w tym - jak we wszystkim - jest coś ciut niepokojącego. Warszawa – Stegny, 19.03.2024r.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
gdyby serce bić przestało a ja bym je przeżył to chyba za mało by w niemożliwe uwierzyć1 punkt
-
1 punkt
-
Nie żebym się chwalił tymi złodziejami i dobrodziejami, bo też nie mam wśród nich znajomych. Po prostu w życiu jest różnie. Złodzieje dwukrotnie obrobili mi mieszkanie - doszczętnie, do zera, więc trzeba było ze wszystkim zaczynać od nowa, bo nawet buty na zimę i sztućce łajzy wynieśli. A dobrodziej podpadł mi, bo nie chciał położyć czerwonego dywanu i nie pozwolił nawet zagrać na pogrzebie przyjaciela, który przez ostatnie cztery lata opiekował się żoną w afazji, a potem już zupełnego braku kontaktu z otoczeniem. Nie odwiedzał w związku z tym już kościółka, co rzecz jasna wiązało się z nieuiszczaniem 'tacowej' opłaty. Duszpasterz nie tylko nie zachował się po chrześcijańsku, ale ani empatii ani zwykłej ludzkiej przyzwoitości też nie było. Nie było jej też w Episkopacie, bo i tam byłem z interwencją. To tyle.1 punkt
-
1 punkt
-
wszystko tak wszystko da się podwójnie raty opłaty płci bataliony * odkąd * dzban * Unię * prze * robił * w ujnię * z szaleństwem * kantów po łbów androny1 punkt
-
1 punkt
-
Minęło kilka obfitszych lat, Lecz teraz idzie Zielony Dziad. Skrzeczy głośno już z daleka: "Od dziś krowa nie da mleka. Koniec dobrobytu macie, Teraz wszyscy się zesracie. Sznycel, kurka i schabowy, O tym w ogóle nie ma mowy. Tylko soja i robale, Żreć to możesz sobie stale. Ja dobytek wasz zmarnuję, Ziemię waszą ugoruję. Własny dom chcesz? Bogacz taki? Dawaj kasę na wiatraki. Własne auta? To marzenia. Teraz już się wszystko zmienia. Choć na własne macie smaki, Będą drogie pożyczaki. Każda Gośka, każda Hanka Będzie chodzić bez ubranka. I ty, sorki, głupi bracie, Raz na rok dostaniesz gacie. A na koniec tak bez mała, To mi dacie własne ciała. I pójdziecie tak po prostu, Calusieńcy do kompostu." Władcy tego posłuchali, Odpowiedzieć już się bali. Ja choć wolnym jest od jadu, Lecz mu powiem; "spieprzaj dziadu."1 punkt
-
1 punkt
-
Garść ryżu rozrzucam garść ryżu nad cichym stawem ziarna powoli toną po wodzie rozchodzą się kręgi to moje czyny pod powierzchnią nocy każdy krąg tam, gdzie było mu przeznaczone1 punkt
-
Poproszę cię A nie laskaj ani nie szprychaj tylko pokaż mi swój uśmiech i trochę uzewnętrz twoje wewnątrz żeby w ogóle można było się cokolwiek zorientować i najlepiej zawczasu przed konnicą po betonie. Seranon, 02.04.2024r.1 punkt
-
Gdy mnie wkurzasz, a przyznaj, że zdarza ci się, no to ja ciebie toleruję, a przynajmniej niekiedy staram się tak czynić. Gdy się lubimy i wpadniemy w rozmowę lub w ten przyjemny kawałek milczenia myślenia - nad smacznym piwem chociażby - daję ci tolerancję. Ożeniłem się z kartką i wyszedłem za mąż za długopis i co zrobić, że słowa zaczęły mnie warunkować, a czasu nigdy nie idzie cofnąć, choć i tego tuzy próbowały. Warszawa – Stegny, 24.03.2024r.1 punkt
-
Oczywiście, że tak: - Biblię: Stary Testament (Tora) i Nowy Testament, - Prawo Kanoniczne, - Talmud Babiloński i Talmud Jerozolimski, - Koran, - Kodeks Postępowania Administracyjnego, - Kodeks Pracy, i uliczne, bazarkowe i kościelne plotki. Łukasz Jasiński1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne