Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.04.2024 w Odpowiedzi

  1. jeszcze wczoraj obumarłe gałązki dziś udekorowane tysiącem kwiatów biel róż zakrywa szarość konarów tak to mirabelka królowa wiosny nowe życie piękne magnolie dopiero marzą o tronie a my my patrzymy z podziwem marzenia na wakacje także kwitną 4.2024 andrew
    7 punktów
  2. Oczami snu spoglądam na upał teksańskiej drogi Może to Arizona? A może - lekkość życia? Zawsze gotowość w nogach, zawsze - coś do ukrycia. Nie zatrzymywać się. Biec dalej. Od tej do tamtej minuty. Nawet jeśli w drewniakach ... Telefon, ale ... popsuty. Nadstawiam ucha i ... żadnych dobrych wieści. Dlaczego zaklęcie nie działa? Bóg?! Jutro, dość wcześnie rano. Konkretnie: "na piątą trzydzieści." Wahasz się przy drzwiach Cały z krwi i kości. Muśnięciem moich galaktyk upewniam się, że pościsz. Nagle zrzucam skórę - sumienie gdzieś na plecach ... Przyciągam cię? Nie. Mijasz mnie obok. Całkiem, nie-całkowicie. Planszowa gra. Monopol. Ludo i kostki lodu. I deszcz absolutnej ciszy. Cymbałki i poker cherubów. Tak sobie to rozgrywam ... I kocham cię. Bez powodu.
    6 punktów
  3. nie próżnuje wybuchy gazu, kraksy, wojny w szpitalach też 'normalka' nagłe i powolne agonie śmierć żałosna nawet w święta nie potrafi odpoczywać tylko zabijać zabijać zabijać
    5 punktów
  4. nie pamiętała dnia w którym została opętana samotność przyszła choć nikt jej nie zapraszał klucz do jej serca gdzieś przepadł nie potrafiła więc szczerze zatroszczyć się o siebie szukała innych serc choć jej drzwi były stale zamknięte
    5 punktów
  5. Złamane drzewo pod ciężarem słów. Miasto zatopione wylanymi łzami. Płonący ogień podsyca wiatr wspomnień. Portret ukazujący kogoś zupełnie innego. Kiedyś kochający dzisiaj okrutny. Nienawidzi kiedy dawna miłość umiera. Zapatrzona w okno ogląda nagie drzewa co w nich widzi patrząc ciągle tak samo. Co w Tobie zostało o czym nie chcesz mówić. Milczące usta i zimny wzrok. Co się w Tobie kryje jeżeli nie powiesz to nie zgadnę. W ostatniej minucie odchodzisz patrzę w zegar na ścianie. Wahadło się rusza odmierzając czas. Na mnie już chyba pora kim dla mnie była która w młodości kochała na starość znienawidziła.
    4 punkty
  6. sobie na samotność musMężczyzna musi Mężczyzna musi Pozwolić sobie na samotność On ciągle musi Gdy woła go milczenie W rozsadach brudnej nocy Kapiącej warkoczami deszczu O myśli wyryte w bruzdach czoła Historia jest nadal żywa A bóg martwy Jak ciało dobite do krzyża Nie łotry a czarne anioły Podnoszą horyzont zdarzeń Zaplatając nieoznaczone Słowa o jakie przychodzi Grać i się bić pojutrze I wówczas świt jest przekleństwem Znana jest odpowiedź Słońca ocierającego się o słońce Porażone kwiaty zmieniają się W szklane bryzgi krwi Papilotem ognia oślepiają powieki Beztroskie dni niepamięci Osypują kurhany nad wspólnym losem Czekamy Albo umrzemy albo wymrzemy Liczby są zawsze bez litości dla nas
    4 punkty
  7. Haiku 1 podmuchy wiatru niebo się stało białe pył znad pustyni Haiku 2 chwila po burzy korona mokrego drzewa pod łukiem tęczy Haiku 3 śnieżne pustkowie cisza aż słychać kiedy chwieje się ciało Haiku 4 zmrożona gałąź lód przyobleka drzewo - martwe owoce
    3 punkty
  8. czekam na ciebie w ogrodzie pełnym snów gdzie kwitną fiołki fioletem pachnie raj a ty mi przynieś stokrotną czułość słów bo ja dla ciebie na dłoni serce mam czekam na ciebie w tym śnie się kończy świat ty nawet nie wiesz rok ósmy sterczę tu więc chyba błądzisz lub nie chcesz mnie już znać chociaż ja byłam tą perłą z twego snu.
    3 punkty
  9. bądź mi proszę ideałem towarzyszem zwłaszcza kiedy jestem nie do zniesienia początkiem i końcem nawet jeśli cię zostawię znienacka w przypływie na środku przedpokoju w urnie
    2 punkty
  10. życie tym różni się od butów, że im starsze, tym bardziej uwiera
    2 punkty
  11. jesteś jak róża piękny i delikatny ilekroć wyciągam dłoń chcąc poczuć bliskość twą kolce kaleczą mi skórę jesteś różą kwitnącą samotnie lecz to ja usycham choć nawet nie jestem kwiatem
    2 punkty
  12. ja surowa i delikatna jak wiosenna rzeka dzika i oswojona ciepłem domu wrażliwa i silna niczym żółty pierwiosnek sieję nową falę temperamentu
    2 punkty
  13. Noc wielkanocna, zapach kwitnących magnolii, na starym mieście. Księżyc wciąż ten sam, chociaż wiek młodzieńczy przeminął.
    2 punkty
  14. a więc tak wygląda śmierć tak że umiera się przy okazji być może innych śmierci wokół owijam umysł tęsknotami nie ma już i nie będzie bo oto jeden świat cały odszedł do przeszłości rutyna gdzieś odrzucona już wcale nie oddycha i tylko uszy nadstawiam na odzywający się jeszcze co jakiś czas telefon nie boli nic i nic nie kłuje ciało nie domaga się uwagi to tylko umysł ten który nareszcie odnalazł i pojął swoje ogniwo zgubione wstawił w dobre miejsce teraz syty i głodny zarazem na obojętnej mu ziemi nie widzi dalszej drogi może coś mu się przyśniło że będzie mógł wiecznie w delikatnej bywać relacji żyć spokojnie i miarowo może mu się wydawało że tak na zawsze zostanie że będzie się wspinał powoli bez podpór albo bandaży za to z sercem otwartym dziś w jakimś grobowcu leży najjaśniejszym z ciemnych nie oczekując niczego więcej bo oto coś się zakończyło
    2 punkty
  15. Płochliwie zwiewny blask Ciepłem nie dosięga Gdzie dwa ciała Iskierek lekki trzask Rozbrzmiewa przysięga Zwilgotniała Refleks obłość liże W zachwyt wprawiając Raz po raz A ciała wciąż bliżej Płomień ożywiają By wnet zgasł
    2 punkty
  16. krzyże wieczne za mnie mówić będą śnili mi się ludzie z teatru na bezsenność w (nie)namalowaną noc płoną gwiazdy niebo zmienia kolor zrozum ciszę w rozerwanych słowach chowam się za wykrzyknikiem
    2 punkty
  17. Zasady; dokończ przysłowie, i zacznij następne. Co kraj, to...
    1 punkt
  18. wierzy w zmartwychwstanie wierzy, bo wie że Jedna Matka wierzyła i tak się stało
    1 punkt
  19. Poetą być to przywilej. On cenić umie życiowe, krótkkotrwałe chwile.
    1 punkt
  20. Ty mi tutaj nie facetuj tylko mów jak było. Seranon, 01.04.2024r.
    1 punkt
  21. stare drzewa dużo widziały są spełnieniem mądrością która milczeniem przemawia stare drzewa umieją kochać rozmawiają - uczą jak przetrwać burze albo wiatr stare drzewa to natchnienie co lepsze budzi w nas nie płaczą ale wiedzą co to żal stare drzewa umierają i też mają niebo oraz raj - tam odpoczywając patrzą na świat
    1 punkt
  22. bo jej wyjątkowo nie dotyczy: 'tak dobrze żarło i zdechło' :I
    1 punkt
  23. - A po sąsiedzku? - Z tymi za płotem dawno się znamy, niby pies z kotem.
    1 punkt
  24. Życie pisze historie, które aż proszą, żeby je zapisać :) Dziękuję, pozdrawiam. Dla tego, co się zakończyło mam szeroki uśmiech, o taki... :))). Dla tego, co przede mną same znaki zapytania... ??? Dziękuję za pochylenie sie nad tekstem, pozdrawiam :)
    1 punkt
  25. po parapecie mrówka idzie skąd tam się wzięła -a bo ja wiem samotna jakaś i nieduża -przypomina mnie chyba jest trochę wystraszona pewnie jej serce szybciej bije w tym niegościnnym świecie mrówka niestety krótko żyje zgubiła się zawieruszyła zerwała z braćmi więź samotna taka i nieduża -ostatnio mocno dmie
    1 punkt
  26. myślę że między niebem a ziemią wędruje prawda a wyżej lub niżej mieszka tylko rzeczywistość do której człek przez całe życie musi zmierzać świadomie lub nie do niej ścieżkę wydeptywać
    1 punkt
  27. żeby Bóg mógł stworzyć świat i człowieka ktoś musiał wpaść na to by stworzyć Boga ale to chyba niemożliwe przecież on pierwszy do tablicy został wezwany tylko przez kogo pytam a może to nie Boga robota bo wszystko stworzył czas który bardzo dawno temu przed nim wybuchł
    1 punkt
  28. @Natuskaa Ale coś się zaczęło...
    1 punkt
  29. Przepiękny wiersz. Jestem zachwycona 😍
    1 punkt
  30. Baranek surrealistyczny – dadaistyczny. Wstępuje duch wieczysty.
    1 punkt
  31. Kochaj jutro Bo ono minie I zostawi cię Z wątpliwościami Z poprzedniej nocy I tylko chłód zimnych dłoni Zostanie na pierwszym planie
    1 punkt
  32. jutra to nigdy nie kochaj dziś kochaj pełną garścią bo jutro zawsze nas spotka sam stwierdzisz czy kochać je warto :)
    1 punkt
  33. takie refrakcje jak wczoraj siedzę w letniej kuchni jem chleb z miodem sączę spokój w radio gra lato przy stole obok babka wyćwiczonymi ruchami od pokoleń zagniata ciasto mówi - idź po dziadka do uli - zlizuję z ust lipiec słońce czas przyszpila sztychem do trawnika loopuje się tylko granie pasikoników i falowanie postaci dziadka wmazywanej w tło rytmem pracy dmuchawki kiedy mrużę oczy nabiera zarysu staje się staje się zapowiedzią tego które sięga poza skraj języka zapach dymu miodowy posmak
    1 punkt
  34. @Ewelina super, cieszę się i również pozdrawiam ;)
    1 punkt
  35. @violetta ... siejąc swój urok, jak kwiaty na łące ... I taka pozostań Pozdrawiam serdecznie, Miłego dnia
    1 punkt
  36. @Lidia Maria Concertina Po każdym kolejnym czytaniu podobało mi się coraz bardziej.
    1 punkt
  37. ~~ Śmigus - dyngus .. a to heca!!! Trzeba będzie palić w piecach, by wysuszyć mokre ciuchy .. Małolat bez żadnej skruchy oblewa wszystkich dokoła - a to nie tradycji szkoła, lecz brak zacnej kindersztuby. Na nic tutaj twoje próby, by przemówić do rozsądku. Pytam więc, tak dla porządku - zwyrodnienie obyczajów, czy mieszkamy w dzikim kraju?!! Pyta osiemdziesięciolatek, bojąc się opuścić chatę .. ~~
    1 punkt
  38. Fajna jest taka hiszpańska piosenka o samotności
    1 punkt
  39. @Leszczym no podoba mi się! Pozdrawiam świątecznie:)
    1 punkt
  40. Czasy się zmieniają Tak powiadają Lecz właściwie po co? Czy już teraz nie brak na czasu Na jego marnowanie? Minuta za minutą płyną Giną Odchodzą w zapomnienie Co robiłeś wczoraj? Nie wiem Co zrobisz jutro? Nie wiem Czy w tym całym braku czasu Znajdziemy chwilę na to, by żyć I umrzeć zawczasu?
    1 punkt
  41. w nastroju do śmiechu nie był zięć głód mu doskwierał i postanowił ciecia zjeść
    1 punkt
  42. odszedł Król wszechświata świat pogrążył się w ciemności bliscy pochowali Światłość podarowany przez Boga Klejnot ludzkość nie zauważyła tego bawi się i dziś jakby GO nie było i tak będzie aż do chwili gdy niebo połączy się z ziemią jest i miłość ludzka ufa że odrzucone Wybawienie nie zginęło Wielka Noc otworzyła drzwi do wieczności śmierć dała życie wieczne ziarno obumiera aby się narodzić tak i my powstaniemy Jezu ufam Tobie 2023/2024 andrew
    1 punkt
  43. od soboty mam napięty grafik prostowania zmarszczek zapalonym słońcem które promiennie rozkazuje urwać stosunki z rozwiązłym trybem nieprzespanych nocy wreszcie wymaluję paznokcie na lila róż prawdopodobnie niczego nie zrozumiałam jak przynosiłeś truskawki w kieszeniach zaklętych żołnierzy kiedy stawałam na rękach bijąc się z myślami o wartość mniejszą niż nierozpoczęte w lesie życie przyjęłam tylko do wiadomości że więcej nie mogę się poświęcać masturbacji
    1 punkt
  44. Znudzone wiecznością Z krainy bez skazy Gdzie piękno nie znaczy nic Jest go pod dostatkiem Gdzie miłość jest prawem Gdzie zło to postać z legend Podróżują na ziemię Spadając, bo nie ma innej drogi Z nieba do śmiertelności, nie ma Ich małe bagaże Pełne odwiecznych trosk Tam u góry niczym puch W objęciach grawitacji zaczynają ciążyć A zło ma tu u nas oblicze Piękno ma swoją cenę A miłość to iluzja Z daleka to tylko oczywistość Z bliska już tylko trudne pytania I te przeklęte zegary Szarlatan z raju wygnany Trzyma w ręku batutę Jedna fałszywa nuta Wypadasz z orkiestry Anioł patrzy troskliwie Nie martw się, mówi Ale niełatwo uwierzyć Kiedy się patrzyło Na niejednego cudu koniec Spłonęły w objęciach nadziei W świętym ogniu nauki Otwórz oczy, prosi anioł Spójrz na odpowiedź Nie chcę, nie mogę Poznam ją, a oni mi ją zabiorą Dadzą w zamian strach i niepewność Trudno jest czasami wrócić do domu Łatwo zapomnieć słodki smak ukojenia Wątpliwości zdążyły dojrzeć w łonie żywota Czy wciąż tam na mnie czekasz, wieczności? W bólach mam się rozstać ze światem Porzucić doczesność, tak cenne wspomnienia Żeby znowu dotknąć absolutu Już kiedyś nim wzgardziłem Schodziłem po schodach w mrok To była zwykła ciekawość Poznać prawdę, którą teraz chciałbym nazwać kłamstwem Tam przecież nie ma nic Ale zostawiłem wszystko, żeby w tej nicości utonąć Razem z innymi stworzyć coś pięknego czasami Bo przecież piękne słowa nie mogą być puste A zachwyt nie może być sierotą Dlatego wymyśliłem sztukę Nauczyłem się mówić i pisać Nadałem imiona demonom A one zaczęły istnieć Teraz mnie prześladują Człowiecze dzieci
    1 punkt
  45. ,, Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił? ,, niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,, a dziś ,, na krzyż z nim,, i ukrzyżowaliśmy Jezusa po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca zawierza się Mu całkowicie ,, niech się stanie jak Ty chcesz, a nie jak Ja chcę… do końca jest Człowiekiem umarł jak każdy z nas to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje idźmy do Niego z ufnością Jezu ufam Tobie 2022 /2024 andrew cytaty Ps. 126, Piątek dzień męki i śmierci Jezusa
    1 punkt
  46. @staszeko Czy męka Jezusa miała sens. Była męką człowieka. Czy nasza męka ma sens. Różnie bywa w życiu. Pokazał Jezus, że warto cierpieć. Dlaczego dowiemy się kiedyś dokładnie. Pozdrawiam
    1 punkt
  47. Godny pochwały wiersz, niestety nie pomaga odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie: czy męka Jezusa miała sens? Podczas kazania w kościele mówiono, że Jezus przyszedł odkupić nasze winy. W jaki sposób miał odkupić, skoro zamiast słuchać i naśladować, ludzie pozwolili przybić go do krzyża i skazać na okrutną śmierć? Czynienie zła było czymś tak normalnym, że nikogo nie obchodziło, natomiast słowo Jezusa budziło głos sumienia oraz poczucie występku, które chciano zagłuszyć, dlatego zamiast tego, który przyszedł nas zbawić, uniewinniono pospolitego przestępcę, przez co ludzkość pogrążyła się w jeszcze większym grzechu. A mimo to dziś prawią: „zmazał nasze winy”, po czym wracają beztrosko do niemoralnego życia. Nigdy nie mogłem tego pojąć, nikt nie potrafił mi tego wytłumaczyć, dlatego przestałem chodzić na lekcje religii i wyruszyłem w podróż statkiem, żeby na dalekim morzu odnaleźć spokój ducha, lecz go nie zaznałem nawet na krańcu świata. Nieodkupione grzechy chodzą za mną krok w krok, nie dają mi spać, jedynie śmierć może położyć temu kres. Dziś piątek przejmującego smutku i męki, zatem wylewajmy łzy nad żywotem naszym nędznym. 🌿💧
    1 punkt
  48. Duże tu tuzy wdziały jedwabne rajtuzy pogięły moje twoje nasze realia aż niekiedy niemiło się zrobiło Kiedyś przyda im się balia dużo wody gąbka i piana czego jestem pewny... choć chcę być moralistą tylko poniekąd i śmiać się choćby w duchu wszędzie zawsze gdziebądź Warszawa – Stegny, 24.03.2024r.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...