Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.01.2024 w Odpowiedzi
-
wmawiam w siebie Twoje słowa czułe rozbijają lód roztapiają śnieg - w sercu jest Bóg zawsze13 punktów
-
złoty liść... a taki mizerny - w spojrzeniach umysłem zawładniętych... dalej żuk wędrujący i lis jaskółka pod niebem w trawie konik polny natura różnorodnością kipi przedziwne formy tworzy a ludzie... jakby bliżej zera - w kręgu pogardy pozornej prostoty złoty liść przetrwa i inne ziemskie istoty my przepadniemy jak puch jak nic potęgi natury nieświadomi12 punktów
-
W szczelinach serca rodzi się nadzieja, że jeśli człowiek pozna smak miłości, doceni słońce, które rozpromienia morza błękitność i dobro rozwiośni. Przeto sól ziemi bywa gorzką prawdą, matką i ojcem potężnych żywiołów – wody i ognia, które drogę znajdą do źródła życia na granicy światów. Ileż mądrości jest w tych prostych słowach, które onegdaj głosił Pitagoras, ten tylko pojmie, kto umie dochować sekretu duszy i w siebie się wsłuchać. Albowiem karma sprzyja zawżdy temu, któż najczystszą cnotę przysposobi. Zaś Ojciec z nieba łask ześle pospołu, jeśli w spojrzeniu nie ma stęchłej soli. Kasia Dominik11 punktów
-
Kołyszę pytania do snu, niech zasną troski serdeczne, a czas je zapewni, że nic na świecie tym, nie trwa wiecznie. I cicho zanucę im pieśń, niech miękko utulą głowę, wierząc, że często odpowiedź, jest prawdą, tylko w połowie.10 punktów
-
Spierdolone dzieciństwo. Świat pełen sprzeczności. Ja. Nienawidzę ciebie. Ty. Nienawidzisz mnie... Spieprzone społeczeństwo. Wypiętrzone góry kości. Ja. Nienawidzę ciebie, Ty!... Nienawidzisz mnie... Nie! Nie czuję już nic, nie chcę! Żal tłumię zbuntowanym życiem. I nim minie ten parszywy dzień Zabiję w sobie martwe niebycie... Ja... Nienawidzę ciebie. Ty... Nienawidzisz mnie... ... Widzisz... Nie jestem lepszy. Potykam się o własne nogi... Dziwna ta dziwna jest mgła. A Ty... Wciąż szukasz drogi... Spotkamy się kiedyś... Kiedy zniknie z pół świata Bo...Bo brakuje mi ciebie A ty... A ciebie wciąż nie ma...9 punktów
-
Odszedł 30 grudnia. Pogrzeb Franka w piątek, 5 stycznia, g. 14.30 w kościele Świętej Rodziny w Piekarach Śląskich. Franku, nie ustawaj w pisaniu tam w niebie, bo masz wyjątkowy talent! Cudny, bystry, wrażliwy, inteligentny Ceniłam go jako autora i człowieka. Jest smutek i brak. [*]8 punktów
-
otwarta noc przywołuje sen na samą myśl że wciąż spadam kręci się w głowie zegary odmierzają ostatnie sceny walki z progiem i podprogowym secundo podzielonym na po pierwsze i po drugie nie ma wątpliwości że mowa trawa skręt i kieliszek na sen rozłupał księżyc na dwoje a kolorowy deszcz padał rozświetlona noc to dobre miejsce na rozciąganie by zmieścić w sobie jeszcze więcej wyjałowionych gwiazd mowa trawa skręt moja żona stała się właśnie byłą żoną a ja nabrałem ochoty na podróżowanie ta noc pachnie złotą wodą i dębowym lasem7 punktów
-
odpłyń ze łzami w otchłań umieraj poczuj jak to jest być samotnym gdy korytarzy mrok ku światłu maraton padasz tryska krew aniołowie na pięcie odwróceni skrywają twarze nie chcą cię7 punktów
-
Zawiodłaś mnie na pola, na lasy, na manowce. Czasem, bezczasem - - wyłem jak pies, zawodziłem niedbale usiłując nadążyć. Starałem się bardzo, szczegóły widząc twojego planu, mapy, szkice mnie, topografię nędzy, którą przygarnęłaś, skrzydłem nakryłaś jak ciepłym kocem, bo marzłem biegnąc. Dokąd? Nie wiem. Zdałem się tobie na prowadzenie, a ty zawiodłaś mnie tak, bym odpoczął.6 punktów
-
popołudnie po pierwszym poranku Słońce uśmiecha się do całujących je chmur rośliny, zwierzęta i wiatr cieszą się przestrzenią cisza i spokój świat obudził się bez ludzi Voorhout, 1. Stycznia 20245 punktów
-
Z piórem w ręku Przy księżyca srebrze piszę wiersz, Pod wiatru szum, Weno miła pieśnią śpiesz, Przybądź tu. Weź na skrzydła, unieś w dal, W przestrzeń do gwiazd. Daj zapomnieć zmierzchły żal, Zetrzyj czas. Suknię lotnym kwieciem zdobną wdziej – Smukłości nić. Ucałuję usta jej, Będę śnić. Wpieszczę walczykiem Nad ptasi śpiew, Skradnę z włosów róży biel – To nie grzech. Wymarzę ciało, Pachnideł treść – Każdy strzęp i sensu kęs Duszą nieść. Marek Thomanek 31.12.20234 punkty
-
Linia przesyłowa... ...to pięciolinia, tyle że klucz basowy wpadł oknem do chatki z zapałek. Szydełko mota się z nićmi o kolory, który wybrać dla nieba w nowym roku. Pod stołem rozsypane nuty, jedna na czwartej, pozostałe krzyczą, żeby w półtony przyozdobić poranek. Liczne zakręty przysiadły na wahadle zegara - wybudza się uśpione. Wichury podkuliły ogon, zrozumiały, albo nigdy nie pojmą, ile czar piołunu wlano w ziemię. Ociekają myśli, lecz przedostatni dzień grudnia czuwa, już podrzuca ciepło do kominka... ... chcesz trochę.? grudzień, 20234 punkty
-
Cicha nadzieja zasiana w sercu. Niczym wzrastający kwiat, wysuwający się ku promieniom słońca. Nic nie da użalanie ani rozpaczanie. Choć w sercu gorycz i żal. Nowy dzień to nowy początek. Nie ma końca drogi. Jest tylko początek i szlak którym wodzimy Siebie nawzajem. Trasa którą wytyczymy będzie nasza. Wolność niczym wicher w grzywie Tę ten kopyt niesie uwolnienie Na grzbiecie jego, ukojenie od stresu. Wszystko z rozpędem zlewa się w całość. Jedno a zarazem dwoje.4 punkty
-
będę rymować dość mam już prozy życia! śpiewnymi słowy je kształtować będę :) (to obietnica bez pokrycia ;))3 punkty
-
Drewniana rachityczna Jedyna na jeziorze Przyjmowała wielkie łodzie Uginając się pod ich ciężarem Przyjmowała z wdziękiem Przyjmowała z jękiem Cichym i tłumionym Podpierając kładkę Znojem i spokojem A podwodne bluszcze Przyjacielskim gestem Leczyły jej nogi. Nikt już nie pamiętał Kto ją wybudował Może w lepszy świat odchodząc Lśniące we mgle elfy.. Może kiedyś była mostem Gdy wielkie jeziora Łączyły się w rzeki.. Jedno było pewne Była tu od zawsze Mówiły to księgi I szkice na drewnie. Po latach jezioro Zarosło gęstą trzciną Która się pleni Kreśląc jedną linię. Zamilkły wielkie łajby Potem małe jachty Cały świat wokoło Traw pełniły wachty. Gdy ostre szuwary Piaszczysty brzeg wyżarły.. Odeszła w zapomnienie Parę drzewców w bagnie..3 punkty
-
bez ciszy więcej do mnie nie podchodź jestem mewą na falochronie nie czekam na oklaski na pokrzyk bez wyrazu i na zaciśnięte dłonie3 punkty
-
za horyzontem jest przecież ziemia choć wypalona to nie na tarczy salwa za salwą żniwa łez zbiera świat tylko patrzy3 punkty
-
Odstawieni obstrzelani i kalendarz spadł ze ściany Żegnamy Stary Rok... Z życzeniami z marzeniami nasączeni bąbelkami Witamy Nowy Rok... Niesie w darze dobrych zdarzeń i pogodnych myśli moc Pomyślnego NR - 2024!3 punkty
-
Szczęśliwi nie patrzą wstecz lecz w przyszłość Bo każdy dzień to chwila dalej od rozczarowań i żalu Szczęśliwi nie patrzą wstecz lecz dookoła Bo dostrzegają świat i ludzi niosących pomoc i przyjaźń Szczęśliwi nie patrzą wstecz lecz w górę Gdzie niebo jest pełne gwiazd i słońce wierząc w światło i nadzieję Szczęśliwi nie patrzą wstecz lecz w siebie W sobie znajdują pokój i siłę aby ból pokonać z uśmiechem i wiarą Szczęśliwi nie patrzą wstecz lecz widzą czym tak naprawdę szczęście jest czy może trwać dłużej i że nie warto bez3 punkty
-
Nic tylko nie ulec w tutejszym roku terrorowi strachu rozsiewanemu przez władnych lękających się aż do przesady. Warszawa – Stegny, 01.01.2024r.3 punkty
-
ślepcy mogą patrzeć prosto w słońce śmiać się w twarz nie tulić wzroku po sobie jak z dzieckiem bawić się wyobraźnią nie wiem czy muszą iść po naszkicowanych śladach w tej gęstej mgle wszyscy są równi w ciemnych okularach siebie odnaleźć w gęstwinie trudniej zdjąć okulary3 punkty
-
Nowy rok drzwi otworzył za nimi niewiadoma która może być na tak lub nie To wszystko zależy od horyzontu który błądzi po świecie szukając prawd Tak moi drodzy Nowy Rok to nie żart to fakt ozdobiony myślami które się uśmiechają Nowy Rok to teatr życia w nim radość i smutek to czas trudnych chwil poezja która uczy żyć3 punkty
-
Jak sama nazwa wskazuje, Wiersze się zwykle wierszuje. I tak najlepiej buduje Wtedy, gdy się wyrymuje. Inspiracja @iwonaroma3 punkty
-
gdyby tak zatrzymać czas... po czterdziestce mądrości w sam raz do udźwignięcia po cóż większy jej bagaż ciało dojrzałe jak dorodny owoc coś wziąść coś oddać z przeszłości niech anioły rosną w pióra a my my pozostańmy właśnie tacy cieszmy się dziećmi pozbawionymi pieluch zegary niech się kręcą nie zwracając na nas uwagi damy sobie radę witając każdy nowy rok z... dystansu nas niech nie dostrzega 1.2024 andrew Życzę Tobie ,miłego dnia i wszystkiego dobrego w Nowym roku.❤️ Pozdrawiam serdecznie3 punkty
-
Jako dziecko z ich dobra korzystał jednak gdy wyrósł zapomniał o tym i łukiem omijał Dopiero o los potknąwszy się zapragnął naprawić zło którym krzywdził nie tylko bliskich Lecz było za późno bo na łożu śmierci nie miał już sił czynem naprawić własnego błedu Błędu za którym widnieje dom a w nim zdjęcie otulone szalem utkanym przez matkę Utkanym z wiary nadziei i miłości którym serca biły biją i zawsze będą bić życzliwością Nawet dla tych zagubionych którzy kiedyś zgubili drogę i zabłądzili3 punkty
-
W górę szkło wznieśmy toast Choć to nie piątkowy wieczór Jeszcze nie pora na faux pas Fajerwerki bez impetu Niesie ślina przaśne słowa W młyn muzyki do zabawy Co nachalnie uszy kąsa Ale przecież zna ją każdy Pijmy zdrowie bez powodu To bokiem nie wyjdzie Z krztą czarnego humoru Tak profilaktycznie Do pierwszego następnego Aby w przody słów nie rzucać Postanowić że na przełom Plany najwcześniej od jutra3 punkty
-
roczny roku czas się zbierać choć ci smutno pewnie teraz tamtych chwil już nie ma z nami fajnych smutnych oraz szarych nie tkwij zadem wciąż na tronie przeminąłeś to twój koniec bądź honorny ustąp miejsce dla następcy będzie pięknie lecz ci w uszko przeszłe wetknę słów pociechy poza wierszem by ten nowy gdy zakończysz żeby chociaż nie był gorszy... *** Życzę Wszystkim, Dużo Dobrego w Nowym Roku 2024.3 punkty
-
Dajcie chłopcu dotknąć ostrza bagnetu. Jak zimna jest stal, chciwa krwawego bankietu; Błękitem lśni od zła, jak szaleństwa ohyda; I od głodu mięsa na całej długości jest chuda. Dajcie mu pogłaskać te durne tępe pociski Które tak chcą rozerwać serca kumpli. Albo podajcie te naboje jak cynkowy ząb, Ostre ostrością jaką ma żal i zgon. Bo jego zęby są do jabłka i uśmiechu. Pazury nie kryją się pośród palców uchwytu; I nie dał mu Bóg przy piętach szponów, Ani rogów wystających spomiędzy loków. I Wilfred, - oraz jego sławetne pararymy, które spróbowałem jakoś przekazać. To słowa o podobnej długości i zbliżonych spółgłoskach, różniące się samogłoskami: blade-blood, flash-flesh, teeth-death, heels-curls. Wilfred tego nie wymyślił, to z poezji walijskiej, ale bardzo je lubił. W przekładzie to raczej trudne. Tępe pociski to zapewne pistoletowe 9mm, a ostre naboje to karabinowe .303 do karabinu Lee-Enfield, choć płaszcz nie był cynkowy, tylko miedziano-niklowy. Płaszcz - jeśli kogoś zdziwił tytuł filmu Kubricka: Full Metal Jacket - to właśnie to, ołów w pocisku jest wlany do metalowej osłonki zwanej "żartobliwie" pełnym metalowym płaszczem. Znów Wilfred jest bardzo precyzyjny w opisie, przez co na mnie wiersz robi jeszcze większe wrażenie. Let the boy try along this bayonet-blade How cold steel is, and keen with hunger of blood; Blue with all malice, like a madman's flash; And thinly drawn with famishing for flesh. Lend him to stroke these blind, blunt bullet-heads Which long to muzzle in the hearts of lads. Or give him cartridges of fine zinc teeth, Sharp with the sharpness of grief and death. For his teeth seem for laughing round an apple. There lurk no claws behind his fingers supple; And God will grow no talons at his heels, Nor antlers through the thickness of his curls.2 punkty
-
i umarła... bo miała umrzeć - w ramionach moich i śmierci... zmartwychwstanie nie przyjdzie za życia więc z nadzieją czekam a czas się wlecze choć świat wciąż pędzi w sercu pustka jak aplikacja w tle - pulsuje, zapomnieć nie pozwala byłaś i kiedyś znów będziesz... na pewno się spotkamy lecz w innej czasoprzestrzeni2 punkty
-
Rok 2024. W starym roku przetarłam malinowe usta piołunem. Nie były grzeszne. Obroniła mnie tym razem teoria mimesis. W lustrze widzę zmęczonego wojnami Ptaka, ale zawiść i przemijanie nie mają znaczenia. Nadal patrzy ufnie. Fakt, zakłócona została wyraźnie moja erystyka - - sztuka prowadzenia sporów - tak ją (w) sobie ceniłam. Jestem sama wśród ludzi cieni. Myśli proste i ulotne odleciały, ale został on - Święty Spokój. Obsesyjny od pewnego czasu lęk przed śmiercią zmienił kształty, stał się moją własnością i odtąd będę go chronić. Jest moim skarbem i potrzebuje ciszy. Za oknem blaskiem jutrzenki Nowy Rok świta. Od chwili jestem sofistą.2 punkty
-
dziś porannym zwyczajem postawiłem na stole dwie filiżanki czarnej kawy, dla losu mojego i dla mnie dziś gdy już stary jestem, przed nowym dniem stojąc, moje na życie równanie ciągle ma to rozwiązanie: milszym jest mi zapach porannej czarnej kawy, niż dźwięk ostrzonego miecza na wojenne wyprawy chociaż nie mam polisy, na to co dzień przyniesie, nasze poranne spotkanie wiarę w jego łaski niesie dnia każdego wędrówka gdzieś cel swój osiągam, a gdy droga jest trudna, słowa te proste pamiętam: miłuj bliźniego swego, szanuj matkę i ojca swego, nie kradnij, nie mów świadectwa fałszywego …2 punkty
-
Niewidno, w tygielku uwarzy się zwęgli Na cierpko łyk kawy, zapętli się Kashmir, Kończyny i włosy – współtrwanie w uwięzi Poszukam pustelni – uwiędnę, mam przesyt Oddycham kadzidłem i mirrą, powietrze Korzenne rozwiewa wszelakie miazmaty Paruje nad stołem, upajam się drżeniem Przedednia, zestrajam się z bielą, mrok pierzchnie2 punkty
-
Dziobią nieprzerwanie, a przynajmniej przy dobrym oświetleniu. W nocy śnią, o ziarnach i tłustych robakach, niekoniecznie o jajecznicy lub rosołowym garnku. Świnie, tradycyjnie, knują po kątach. Jakieś mrzonki o rewolucji lub, co najmniej, o absolutnym wegeterianiźmie. Tymczasem krużganki kruszeją nieustannie nawiedzane przez czas w wytartym kapeluszu. Okoliczne drzewa, całe pokryte siatką wspomnień, umierają. Wciąż przerabiane na trumny. Przynajmniej robaki tłuste. nawet jeśli brakuje ziarna.2 punkty
-
nigdy mnie nie było nawet teraz i zaraz tylko suka umysłu w lateksowym kostiumie lingwistycznej sex-lalki zwykły zabieg stylistyczny sztuczne światło erzac przy założeniu, że istnieję iskra prawdy ponad wszechświatem iluzji pisze ten wiersz nadmuchiwana, witruwiańska psychomachia2 punkty
-
2 punkty
-
nigdy nie prosiłeś napisałem cię rano zaraz po księżycu po pierwszym łyku słońca twoje zimne wersy owijam w grube szale czytam bez pośpiechu każdy dotyk to słowo mruczymy razem kici kici wołam uciekasz2 punkty
-
Czy dotrwamy tak szybko Do ostatnich promieni słońca? Targani wątpliwościami Z poprzedniej nocy Wciąż piszemy nasze imiona Krwią na ścianie2 punkty
-
Rok 2023 był pełen zdarzeń Niektóre dobre, niektóre złe Polska i świat zmagały się z wyzwaniami Ale też miały powody do radości Polska świętowała 100-lecie Niepodległości I wygrała Eurovision Song Contest Ale też zmagała się z kryzysem energetycznym I protestami społecznymi Świat odzyskiwał siły po pandemii I rozwijał nowe technologie Ale też borykał się ze zmianami klimatu I konfliktami politycznymi Odchodzi pochmurny wiosennosmutny, Taki sam jutro pojutrze, bezprzyszły, nagutki. Hej! nowy roczku Jezusku malutki, Czy pokój zagości, czy będziesz wolniutki. Za szybko się dzieje choć przewidywalnie, Z nadzieją i niepokojem zwrócone twarze. Na to co wokół, pytają co będzie dalej? Miało być gorzej i jest, przecież niezgorzej. Konflikty zbrojne, a my na słowa, Walczymy dzielnie, o sprawy błachoważniejsze Odchodzi za szybko było spokojnie A echem tak w górach podpowiedziało; Będzie dobrze, tak jak być musi, Z nami czy bez nas, nikt się nie posmuci. Tak jak poeta przewidział jest teraz - Wariacka bo zwariowanych to jest opera.2 punkty
-
a niechaj przyjdą zetknąć się z mocą sto kul nie wystarczy bym nie zabrał ich z sobą choć jestem powłoką choć zabrali wszystko co kocham Bóg obok miecz ostry trzy głowy ścina2 punkty
-
pamiętaj gdy Radziwiłł coś obiecał - zełgał jak już wszystko zaorzesz wyprzedasz rozpuścisz już spokojnie nie zaśniesz palić będą trzewia duch dziada też skarci w tej pustyni i puszczy źródło: https://zdrowie.interia.pl/psychologia/news-powrot-do-przeszlosci-czym-jest-tajemnicze-zjawisko-deja-vu,nId,63014382 punkty
-
2 punkty
-
Czuć tak wiele łzy czasami płynęły całymi dniami A klątwa jest nad nim I śnią mu się cuda Nuda zabija , i oczekiwanie Pytanie ! A na nie echo ! Lustra odpowiedź2 punkty
-
@Tectosmith Oczywiście,że nie jest tak w każdym przypadku i w pełni zgadzam się z twoim poglądem.Bardziej chodziło mi o pokazanie trochę mroczniejszej strony ;)2 punkty
-
Gdybym musiał w ten sposób patrzeć to zmuszony byłbym powiedzieć, że byłem bardzo złymi okropnym człowiekiem a tak po prostu nie jest. Chcę powiedzieć, że osoby cierpiące to nie koniecznie te, które cierpienie zadają. Nawet jestem zdania, że ci co ranią to mają się z tym całkiem dobrze i wcale nie cierpią z tego powodu. Takie życie niestety. Dla jednych aniołki a dla innych diabełki :-)2 punkty
-
W Niemczech, u nas i w Estonii wkrótce Stary Rok przegoni, lecz gdy to niemowlę ma charakter podły to każdy łzy będzie ronił. Szczęśliw/sz/ego Nowego Roku.2 punkty
-
Noc. Księżyc wyznaczył Ich tor I ona i on - nieświadomi w drodze spojrzeniem określili obojętność... Do chwili. Tej. Anonimowi. Nieobojętni. Usłyszana kołysanka - może się kochają? (oczekiwania, nasze czy ich?)2 punkty
-
*** Już na początku zjawiło się pogotowie ratunkowe teściowa dostała korkiem od szampana w głowę teścia zaś dopadło chyba zapalenia wyrostka a babuni w przełyku utknęła kurczaka kostka Dziadunio zatruł się zepsutym starym żurkiem w dodatku wodą go popił ze zgniłym ogórkiem więc prawnuków na razie nikt teraz nie rozbawia pod choinką się bawiły same w puszczanie pawia Najadły się bowiem batonów czekolady i cukierków tylko nikt im nie odwinął sreberka oraz papierków mamusia miała w gipsie przecież aż obydwie ręce tak się poślizgnęła na posadzce wczoraj w łazience Dwa wnuki zgodnie bawią się w Sulejmana gdyż jeden drugiego dusił sznurkiem od rana najmłodszy znowu płakał bo zrobił w pieluchy brzęczą i latają koło kojca upierdliwe muchy Tatuś pisząc smsy na nowym smartfonie pomylił drzwi i potknął się aż na balkonie upadł na wujka który się tak wtedy obraził że pomylił kontakty i prąd go mocno poraził Ciocia tylko mu rzekła: ten kabel byś skrócił… i straciła też przytomność a nikt jej nie ocucił z kolei szwagier się pokaleczył bo szwagierka stłukła po ciemku wszystkie szklanki i lusterka Wypaliła aż z nerwów dwie paczki papierosów oraz pomyliła Domestos z lakierem do włosów stryjenka zaś prosto w twarz dostała od stryja kiedy ten chciał zabić karpia przy pomocy kija W końcu biedna ryba zdechła ale w durszlaku i zabrakło wody w dodatku w zlewozmywaku a z kranu poleciała brunatno śmierdząca breja wściekły teść wówczas wyzwał zięcia od złodzieja Piesek i kotek uciekły całe w panice i ze strachu Pikuś wył w piwnicy,Mruczek miauczał na dachu nawet żółw Wacuś opuścił pośpiesznie terrarium a ktoś wypuścił wodę rybkom w akwarium Do drzwi zadzwonił sąsiad Jerzyk, znany gajowy spytał stryja Bolka czy ma tabletki od bólu głowy Bolek był człowiekiem miał też dobre sumienie dał mu tabletki przez pomyłkę te na zatwardzenie Ledwo wrócił Jerzyk do siebie dostał ostrej sraczki potem leżał w łóżku i nie upiecze dziś sobie kaczki stracił humor i nie miał na nic już apetytu opróżnił jedynie butelkę starego Sorbovitu *** Pogotowie udzieliło po kolei pierwszej pomocy potem usiedli zgodnie wszyscy prawie o północy wreszcie razem do uroczystej grudniowej kolacji prócz wujka (biedak leżał na oddziale reanimacji) Myszka w kącie piła ciecz w konsystencji soku kiedy wreszcie rodzinka życzyła Do Siego Roku ocalała z choinki blada żarówka rozjaśniła mrok *** Jakie to szczęście, że Sylwestra się obchodzi raz na rok2 punkty
-
Złapałem łzę która spadła z nieba A może to świat Stanął na głowie I teraz z oczu Płyną tęsknoty w górę Ułożę z nich Kałużę zwykłych dni Na wypadek ulewy Założę kalosze2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne