Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.12.2023 w Odpowiedzi
-
Miłosierdzie Nie wiem, czy kiedyś, gdy już odejdę, Będę mógł z nieba patrzeć na ciebie. Czy mnie z opresji znów uratuje Anioł skrzydlaty, boskim zaśpiewem? Patrzę ze strachem światłu w oblicze; Duszę mą w lustrze właśnie odbito. Widzę istotę, którą się stałem, A w niej głęboko słabość ukrytą. Nie wiem, czy wkrótce siebie samego Na potępienie jednak nie skażę. Człowiek z odbicia płakać zaczyna, Chciałby żebyśmy byli znów razem. Lecz niemożliwy jest już mój powrót, Nierzeczywistość ciało zatapia. Wiem, że nie wrócę, chociaż się staram Resztki nadziei dłonią wciąż łapać. Czuję na sobie dziwne spojrzenia; Są tu wokoło, czuję je wszędzie. Czy mnie zabiorą? Bardzo się boję; Chcę, by po wszystkim było czym prędzej. Stoją tuż obok, dotyk wyczuwam, Chmury nade mną, ogień pod nami. Staram się słowo jakieś wydobyć; Może języka zniknie paraliż? Nie wiem, co będzie, gdzieś mnie prowadzą, Trudno upiorom kroku dotrzymać. Ciągle mi grożą, szepczą złowieszczo, Chcą, by świadomość już nie walczyła. Jakże tu ciemno i jak ponuro, Wszelka nadzieja zdaje się martwa. Wszędzie się czają, już są gotowi, Dusza z honoru będzie odarta. Pierwszy do serca wnet się dobiera, Zimno przenika piersi skostniałe. Jest już pod skórą, tuż pod żebrami, Co osądzone wkrótce się stanie. Drugi do głowy wejść wciąż próbuje, Myśli przenika, umysł zatruwa. Niech to się skończy, proszę, przestańcie! Błagam o litość, nikt mnie nie słucha. Tylu ich jeszcze czeka w kolejce, Rwą się, by prędko dostać się do mnie. Padam zmęczony, tracą cierpliwość, Nikt o grzeszniku nie chce zapomnieć. Wiem, że to koniec, nie ma przyszłości, Wiecznej ofiary duchy żądają. Nie mam już ciała, nie mam umysłu, Nic z mojej woli już nie zostało. Róbcie co trzeba, tego chcieliście, Nikt mnie stąd przecież nie uratuje. Mylisz się, chłopcze, ciągle cię kocham, I uratować znowu spróbuję. --17 punktów
-
Mącispokój Po co mi listy piszesz miłosne mącisz mój spokój, łódką kołyszesz gdy chcę odpłynąć z białym obłokiem, gdzie koniczyny są czterolistne. W krainę beztrosk, szczęścia bezmiaru tam po horyzont spokój się ściele, nie spływa słonym łzawym potokiem smutne wspomnienie po nagim ciele. Na co mi miły uczuć udręka gdy można życie beztroską mierzyć. Wolę wierszami głowę zapełniać niźli tęsknocie serce powierzyć.10 punktów
-
Sprytna ta nasza miłość - niemiłość, Umie się w barłóg zwinąć zawczasu. Cokolwiek nocą by się zdarzyło, Rankiem pochwycą sidła zawiasów, I w szczękach będą ściskać z mozołem, Aż zapragniemy ze ścian sąsiadów Strącać makatki. W wysoki połysk Znów ją zamkniemy - zniknie bez śladu.9 punktów
-
-Mistrzu, czy żal ci tego, co się nie spełniło? -Trochę, lecz wtedy życie inne by już było, ale czy lepsze, tego nigdy nie poznamy, dlatego wolę cieszyć się życiem mi danym.9 punktów
-
Pilnujcie się siostro i bratku tkliwie i niegadatliwie aby kogoś obok was nie wyplotkować z interesu na stałe Omów, pogadaj i obgadaj, ale daj kiedyś stop wszyscy potrzebujemy również - jako nie twoi - spokoju na trwałe Pamiętaj proszę, że plotka przeobraża się w promo w pewien sposób realnie tu nie istnieją tylko ci niewidoczni Zważ, że w jaskrawie czarno – białych czasach plotki biegną w ciągi, serie, tematy dnia, teorie i tagi grupowej nierozwagi Z plotek idących w skalę nie sposób się wyplątać wychodzi się im naprzeciw z dumną, rozbawioną twarzą by być mocniej je się podsyca Ot, niekompletna matryca do połowy wirtualnego życia... Warszawa – Stegny, 04.12.2023r.7 punktów
-
A u mnie śnieg nie pada. Czasem spada kolejna z oczu zasłona słona. A u mnie wiatr zawiewa pod kołdrę wspomnienia, wtedy mnie nie ma. I chmury pędzą po niebie, pulsuje napięcie w pięcie. I mgła bywa, że świata ni ludzi nie widać. Mdła w smaku ta mgła. Zmienna ta pogoda... Może jak śnieg spadnie na dnie się pojawi nagle więcej słońca? *** A ja nie mogę się przestać uśmiechać gdy tak śnieg pada. Gdy spada z nieba płatek. Opłatek. A mi serce nie marznie na mrozie, gdy ręce zacieram, gdy lód skuty w trzy... A mi w głowie obrazów plejada gdy noc zapada. Gdy śniegiem wiatr chlusta w usta. I z nosa para bucha, do ucha śmiech dźwięczy. Zimowy obrazek zostanie w pamięci. PS Tekst sprzed 10 lat, albo dłużej. Tyle zim było, tyle się wydarzyło. Tyle śniegu spadło i się rozstopiło. A życie ciągle (na szczęście) się toczy.7 punktów
-
A po co wierszem stale mówić, kiedy powiedzieć nie ma czego, by wygrzebując miłe chwile dowartościować własne ego? Albo z ochotą utyskiwać, że niby muskasz a odpychasz, płakać że odszedł, albo gdybać: może powróci - jeszcze dzisiaj? I wciąż się wdzięczyć do metafor, neologizmów i idiomów. Rozupalniło słońcem lato, na rzęsach chodzić rymem komuś. Tworząc konstrukcje nielogiczne, koronki słowne poszarzałe, które z sensami wywiał mistral. W tej skrzącej bieli - kto je znajdzie? Czy warto taki wiersz napisać, gdzie mowa płynie rytmem, rymem, a treści szuka ktoś naiwny. Biedak się głowi już z godzinę!6 punktów
-
Jakie to piękne kłaść się do snu z myślą że jutro będzie ładniej niż wczoraj i dziś Że pokaże nam iż warto jest żyć bo horyzonty nie są tylko ciemne czasem coś się tli Jakie to piękne budzić się widząc uśmiechy nie łzy czuć szczere ciepło od nich bijące Słyszeć śpiew ptactwa szum drzew krzyk bawiących się dzieci które przedrzeźnia świerszcz Jakie to piękne być świadkiem prawd którymi częstuje bezinteresownie kolejny ale inny dzień5 punktów
-
jeśli się kiedyś jeszcze spotkamy i los pozwoli przeszłość odbarwić będziemy cieszyć się każdą chwilą splątani węzłem tego co było znajdziemy sposób jak go zaplątać by los oszczędzi ł kolejnych rozstań wspólnie stworzymy ostatnią zwrotkę którą zaśpiewasz i razem potem pójdziemy krętą miłości ścieżką będę Cie mocniej trzymał za rękę nieważne co napotkamy dalej będziemy marzyć4 punkty
-
ten wers to przypadek siódmy napisany na peronie między spóźnionym a odwołanym pociągiem moje wiersze noszę w kieszeni nóż się otwiera4 punkty
-
no i przywlokłeś z południa przyciągnąłeś ot tak niechcący całą kupę niedogodności z opóźnieniem włącznie ładnie to tak wytarzać się w śniegu a potem przeskakiwać z peronu na peron otrzepujesz utytłany na biało dziób tu jeszcze czysto więc bielisz, brudzisz, mieszasz mógłbyś chociaż sapnąć w imię przeprosin ale ty stoisz cicho bo wiesz niejeden sypnie się plan gdy sypnie śniegiem3 punkty
-
odwiedź mnie słowami tam poczuję ciebie bardziej niż tuż obok gdy upuszczam chusteczkę oziębienie pomija stałocieplne słowa w realu mróz nie gra w kalambury z trzaskiem ścina niedokrwione cząstki napisz3 punkty
-
- akrostych - Zima zawitała do nas, jak co roku, I śnieżną kołderką okryła świat wokół. Mróz skuł lustro wody, i fal nie ma wcale, Ale zimorodki fruwają wytrwale.3 punkty
-
Z cyklu: Nietypowe grzybobranie Dla pewności Nie wierzyłem, że żona zmarła Przecież w myślach nie umarła Jakby po domu wciąż chodziła Chodź od pracy, to stroniła Ale tłucze się garczkami Kto? Nie ona? Poza nami? Pewnie zgon swój sfingowała Inaczej odejść nie umiała Muszę sprawdzić, się upewnić Czy nie żyje, tych pieniędzy Co ich z konta nie ubywa To wskazuje, że nieżywa Ale może innego doi Może zażywa na Bahamach swawoli A grób pusty, zostawiony Świećcie świeczki, dla mej żony No to idę z łopatą w nocy Odkopuję, hej, pomocy Ale śmierdzi, bez perfumów Nie podbiła by serca tłumów Kiedyś to o siebie dbała A teraz, to jakaś zakała No i ciało, nadgryzione, Może to czas, przesądzone Dobra, zakopuję, jest To tylko dla pewności test Żon swoich nie okopujcie Albo, dobra, tak nie stójcie Teraz spokojnie po nocach śpię Tylko ktoś po głowie wali mnie Może duch, tylko jak go zakopać Znajdę sposób, żeby go dopaść //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org3 punkty
-
o śnie przecudny co mi dziś znowu rozkołysałeś lazurów skraje sponiewieranej niełaską czasu powiedz obiecaj że już zostaniesz niechajże wreszcie pośpią się myśli wierne tęsknocie uczuć strażniczki w małej ułudce co nie ma steru nasze są przecież powiem to wszystkim na co ci spytam mój śnie jedyny wciąż odchodzeniem od siebie trudzić zimno o świcie drogi poślepły zbłąkasz się jeszcze i nie powrócisz2 punkty
-
Już dekiel nie tego, polała się plazma Coś jakby silikon, więc można w niej rzeźbić Gdzie miękisz gdzie kości (bo skóra oblazła) Brak skutku brak struktur maziaja się lepi Wypłukać, wmasować, zasklepić i zamknąć Tu sufit, tam ściany, wersalka i spokój I spokój… zapadam się w welur i masło Wychodzę i czekam odkształca się konstrukt Tyrknęło, zaskoczył mi trybik, na darmo Grzebanie się w wosku i korze-rynsztoku Lepszeje mi pustka magmieje co za mną Gorzeję w chwilowym porzygu kolorów2 punkty
-
karmiła go, całowała, hołubiła mówią, że morderca złodziej i kłamca nie wierzy wie, że urodziła Anioła tylko upadł zaniesie go na własnych plecach do Najwyższego i będzie błagać mnie ukarz jego podnieś i Bóg posłuchał tylko w połowie2 punkty
-
Jurora od psów w mieście Piza spotkała niemiła siurpryza źle ocenił psa z przodu i pies z tego powodu warknął - a pies ci mordę lizał! * * * Pewna panna ze wsi pod Tczewem ujrzała gołego pod drzewem coś z przodu zwisało coś nad tym sterczało co?- do dziś tego panna nie wie.2 punkty
-
jestem chmurą gradową z piorunami deszczem padającym tonę w powodzi sama z tą ulicą gdzie tylko pustka wymarłego miasta2 punkty
-
Rozważania Czy każda mądrość jest cnotą? Ile dróg trzeba przejść, by na rozdrożu się znaleźć w chwili uderzyć sens Proste krótkie przesłania skrywane w marzeniach są Czy świat ukryty w książkach – nieodgadniony wciąż W głowie tworzyć obrazy stosami układać je Jak Caravaggio świadomie brutalnie podkreślać czas Marząc, że życie trwa. Czy tak jak ongiś Słowacki w wierze odnaleźć sens A kiedy wiary zabraknie – ku Prawdzie skierować się Herberta przesłania próbować zrozumieć choćby przeszkadzał ton IDŹ! NIE PRZEBACZAJ! POWTARZAJ! Prawdy ukrytą moc Boleści szkło wyjmuj z oka Zawsze jest wojny czas. Życie też można odnaleźć w pożogach Poeta tu rację miał Ocalić przeszłość wielkich Szukać swojego cienia wśród nich Być jak kamień przydrożny Choć nie zatrzyma się nikt.2 punkty
-
2 punkty
-
Będę nadal czekał Aż mi pokażesz Mój Świat Malowany twoją ręką. I zanim przywyknę Do twoich oczu Zakończę Już teraz, ten przedziwny dzień. Poczekam cierpliwie Aż moje usta Odnajdą Drogę i miłość do ciebie. I zaśmiejesz się Podając mi dłoń. A potem... A potem zawirujemy... ... W tańcu poczekamy Aż dokończysz Mój Świat Malowany twoją ręką.2 punkty
-
@duszka @duszka i to ciepłe zabójczo wiersze. \ dziękuję za komentarz. @kwintesencja @kwintesencja w pierwszym etapie tak wyglądał wiersz. Peronowy dodatek adoptowany na początkowe wersy miał rozbudować tekst ale czy .....Don't get lost in platform @beta_b przypadek .2 punkty
-
Grudzień Miesiąc nudy Dokoła ślisko Chodzisz po śniegu I mokną ci buty Grudzień Miesiąc smuty Ciemno od czwartej Ciemno do czwartej Brak ci otuchy Grudzień Miesiąc nadęty Wszędzie choinki Tanie ozdoby Ciągłe prezenty Grudzień Miesiąc wspomnień Mimo tej nudy Smutku, nadęcia Nie da się o nim zapomnieć.2 punkty
-
-Mistrzu, czy jest sposób, jak pozostać młodym? -Wybrańcy bogów mają na to metody*. * Wybrańcy bogów umierają młodo - Titus Maccius Plautus (Plaut)2 punkty
-
Witam - wiele lat jak tu występuje więc nie dziwi mnie to że rozpoznajesz - dzięki że zajrzałaś - Pozdr.uśmiechem. Witam - cieszy mnie twój komentarz i czytanie - Pozdr.serdecznie. Witaj - dokładnie tak jak napisałaś - dzięki za czytanie - Pozdr.uśmiechem. Witam - cieszy mnie twoje podobanie - dziękuje - Pozdr.serdecznie. @poezja.tanczy - @Tectosmith - @Rafael Marius - @ezsip - dziękuje za polubienia -2 punkty
-
2 punkty
-
Marian zapragnął - gdy mu koryto Po same brzegi napchał zasiłek - Spektakularnie dać upust zbytkom. Krzyknął: w Bangkoku jeszcze nie byłem! Szybko podróży punkty obmyślił, Wszak o Tajlandii dużo wie z sieci: Kuchnia przyjemnie kiszki przeczyści, W hotelu dziewczę z prąciem przeleci. Zamiast do celu, trafił do celi - Przy cudzym kręcił się samochodzie, Pobił człowieka, co się ośmielił Szepnąć: uwaga, Polak to złodziej.2 punkty
-
Piękna jest mroźna słoneczna zima, śnieg swoim blaskiem okrywa, Paltem, szalikiem mocno zakrywaj uszy i nos, bo każdy bałwan podpowie ci taki był ich los. I nic nie pomoże chirurg, czy krawiec. Kiedy mróz z nimi skończy, swój mroźny taniec.2 punkty
-
2 punkty
-
Toż to istne tortury. Niesamowite jak różni bywają ludzie. A mnie czasami denerwuje, kiedy muszę zmienić trasę do pracy. W domu tak samo. Ech... w ogóle zmiany są stresujące. Lubię stabilność i rutynę, ponieważ wtedy mogę poświęcić się najmocniej swoim zainteresowaniom. Kiedy co chwila miałbym coś zmieniać, to chyba bym umarł. Uff... chociaż tyle :-D2 punkty
-
@Ewelina Dziękuję Ewelino, wiesz, ten wierszyk-kolorowanka jest jednym z pierwszych, które napisałem. Mam pokręconą Wiarę w Boga, ale Serce Dziecka i może trochę heretycko postrzegam rzeczywistość, ale to już problem rzeczywistości, a nie mój ;) @Monia Dziękuję, proszę Pani! a tak serio, to przyniosłaś fajnie różowe niebo, wiem głupoty piszę, bo nie wiem co napisać... "Zawstydzony" jestem ;P i oczywiście: Gorąco Was Pozdrawiam! ;)2 punkty
-
nad morskim brzegiem stoi chłopczyk z jego lekko zaciśniętej piąstki wysypują się [ziarenka piasku - jeszcze nie wie, że właśnie tak czas porywa [chwile jego życia o morski brzeg uderzają kolejne fale - wszystkie podobne do siebie, każdą wieńczy [grzywa piany w stronę morskiego brzegu wiejący wiatr niestrudzenie podnosi falę za falą - dobrze wie, że morze to stałość i zmienność [zarazem Legionowo, dn. 07.09.2005 r.1 punkt
-
@Moona @kwintesencja ukłony za dobre słowo miłym Paniom. Pamiętam dom i stare życie, kiedy to pisałam. Jak ten czas, i śnieg pada. bb1 punkt
-
@Rafael Marius to będzie trzecia, jakoś muszę przetrwać:) nie mam nikogo kto by mi dawał pieniążki i wyjadę na wczasy:)1 punkt
-
Jach! Chcesz zacząć nową swą wyprawę…, A-by lepsze miejsce zamieszkać… –– Gotujesz się na tę naprawę… – Czu-jesz, iż nie możesz omieszkać… –– Pragniesz uciec z tego obozu…, – Mor-dów on narzędziem się staje… –– Do krytego wsiadasz powozu…, Bo-wiem nic ci tu nie zostaje… –– Jach! Jach! Jach! –– – Jeno szpadą ma-chasz… Jach! Jach! Jach! –– Bić nie musisz tak… aż… Jach! Jach! Jach! –– Użyj cennej mo-wy… Jach! Jach! Jach! –– Coraz bliżej gło-wy… –– –– Bijesz – głowy pragniesz obcinać…, – Mo-żesz ponieść karę surową… –– Dlaczego chcesz nam głowy ścinać? … – Za-płaciłem niegdyś sam głową… –– – Bądź spokojny, nie walcz tak więcej…, Wi-dzę, iż traumę swą przeżyłeś… –– Przestań – trzęsą wszak ci się ręce… – Nig-dy wcześniej taki nie byłeś… –– –– Jach! Jach! Jach! –– – Jeno szpadą ma-chasz… Jach! Jach! Jach! –– Bić nie musisz tak… aż… Jach! Jach! Jach! –– Użyj cennej mo-wy… Jach! Jach! Jach! –– To już blisko gło-wy… –– Wojownikiem złym się nie stawaj… – Dia-beł kusi ciebie – on wrogiem… –– Ze swej zguby teraz już wstawaj…, Cze-kam na cię tutaj, za progiem… –– Wyżywać na bliźnich się przestań…, Bo-wiem nic tobie nie zrobili… –– I mordercą losu się nie stań…, Nie-chaj ludzie będą już mili… –– Jach! Jach! Jach! –– – Jeno szpadą ma-chasz… Jach! Jach! Jach! –– Bić nie musisz tak… aż… Jach! Jach! Jach! –– Użyj cennej mo-wy… Jach! Jach! Jach! –– – Bardzo blisko gło-wy… –– Jach-jach-jach-jach! Jach-jach-jach-jach! Jach-jach-jach-jach! Jach-jach-jach-jach! Jach-jach-jach-jach! Jach-jach-jach-jach! Jach-jach-jach-jach!! Jach-jach-jach-jach!!!1 punkt
-
Ja użyłabym słowa "każdy" w nieco inny sposób: W "każdym" człowieku jest zaszczepiona pewna tęsknota - pewien niepokój, pewne dążenie do czegoś większego, lepszego.., do piękna. Tez tego własnego, w sobie. Ale nie każdy podąża za nią i dlatego - nie każdy "poszukuje". W tym miejscu działa nasza wolna wola i nasza odpowiedzialność - tez w nas zaszczepione, ale nie zawsze - z róznych przyczyn - w pełni działające. To moje aktualne spojrzenie i rozpoznanie, które oczywiście róniez nie jest pełne. Odważny wiersz :) Pozdrawiam :)1 punkt
-
@Corleone 11 Słuchaj, czuję że byśmy się dogadali ;) Jakiś rajdzik po mieście i jesteśmy górą jak to mówią ;)))1 punkt
-
1 punkt
-
@emwoo :) świetnie to wszystko opisałaś, w ten sposób rozumuję i czuję - choć nie potrafiłabym tak rzetelnie i logicznie tego przedstawić. Ja osobiście nie reprezentuję żadnej religii co nie znaczy, że nie korzystam z tego i owego ;) (dlaczego mam się ograniczać:)). Przyznaję, że słowa 'Bóg' użyłam nieco prowokacyjnie, bo gdybym zapisała 'każdy jest na duchowej ścieżce ' do pola do przemyśleń być może by nie było, choć być może niektórzy i tak niezaakceptowaliby słowa 'duchowej' ;) Język bywa nieprecyzyjny przez swoją wieloznaczność i dlatego budzi emocje. Ale to dobrze, bo emocje powinny się uzewnętrznić, by nie gniotły od środka. Z tą wieloznacznością i skomplikowaniem języka jeszcze bardziej ma się do czynienia podczas tłumaczeń. Poczytuję teraz Jogasutry Patańdźalego w dwóch tłumaczeniach: Gustavo Dauster'a i Chip'a Hartranfa ( i oczywiście potem jeszcze polscy tłumacze ;)). Gustavo nie na problemu z użyciem słowa 'Bóg' natomiast Chip unika tego słowa jak ognia :)) i nazywa go 'czystym widzem ' ;) Niektóre sutry brzmią wręcz zupełnie inaczej, niosą jakby inny przekaz. Stąd istotne jest posługiwanie się nie tylko rozumem (w wąskim rozumieniu - sprawności intelektualnej) ale też intuicją i sercem - jak piszesz, by - póki nie jesteśmy u źródła - nie utopić się w oceanie :) Dziękuję za wypowiedź i serdecznie pozdrawiam:))1 punkt
-
@Leszczym A jakie jest znaczenie słowa "tkliwie"? Dzięki Ci za stwierdzenie sensowności "(...) niemalże zawsze (...)" 😂😂 moich uwag. Takie są - innych nie zamieszczam. Serdeczne pozdrowienia.1 punkt
-
@kwintesencja trafiłaś w sedno z moimi odczuciami co do tego "dzieła" ;)) Co tu kryć czuję w stosunku do tego czegoś lekki niedosyt :) No ale cóż nie zawsze się udaje, a właściwie udaje się relatywnie rzadko :) @iwonaroma możliwe, ale ciut wątpię, jak coś mnie najdzie to może coś lepszego wykombinuję :)1 punkt
-
Rozumiem, że podchodzisz do wiary radykalnie. Mam nadzieję, że nie uraziło Cię słowo radykalnie :) Przyznam, że celowo użyłam tego słowa, bo uważam, że wiele nieporozumień czy też niepełnych porozumień wynika z języka (straszny rym ;)). Cofam więc to słowo, bo jest zbyt .... radykalne :);). Język jest niedoskonałym narzędziem porozumiewania się ale póki co nie potrafimy bez niego, przynajmniej na portalu poetyckim. Nie oddaje w pełni rzeczywistości. Między wiarą a niewiarą jest jeszcze pełno stanów pośrednich - 'nie jestem pewna / być może / coś przeczuwam ' - itd. Pewnie mówisz o wierze pełnej, niezachwianej etc., popartej pełną świadomością- tu się zgadzam. Myślę też, że wierze można pomóc poprzez działanie (oczywiście od wewnątrz, bo od zewnątrz to już jest przemoc) np. - 'w zasadzie to nie wierzę, ale co mi szkodzi sprawdzić' - tu wkracza więc intencja, wola. Wgląd nie zawsze pojawia się na zasadzie 'click i już ' - czasem wymaga przygotowań, prób, doświadczeń itd.by to 'click i już' zaistniało. Nadzieja ma już pełną wiarę ale jeszcze nie ma pewności, czy sił wystarczy. Natomiast miłość to już pewnik - kocham albo nie kocham - nie można kochać tylko troszkę. Mam nadzieję (ale wiary pełnej nie :);)), że nie poróżnią nad słowa :) Również zdrówka1 punkt
-
@RafałStudziński :) a to dobrze, bo ja też należę do "mularzy", czasem przymulam a czasem coś zajarzę. Cóż w dobie motoryzacji i szybkiej jazdy, masz zupełną rację. Moje hasło do wiersza ;więcej przejść dla pieszych :)))1 punkt
-
@staszeko Trochę "z posiłkuję się" , bo nie Ty pierwszy pytasz retorycznie o to. Taka pada najczęściej na to bardzo głębokie i filozoficzne pytanie. "Każdy może mieć swoją własną odpowiedź na nie, w zależności od tego, co uważa za sens życia" dlatego że; "Niektórzy mogą wierzyć, że istnieje ostateczna prawda, którą należy odkryć i zrozumieć, aby osiągnąć pełnię i szczęście. Inni mogą cieszyć się z samego procesu poszukiwania i odkrywania, nie martwiąc się o to, czy kiedykolwiek dotrą do końca. Jeszcze inni mogą uważać, że prawda jest względna i zależy od perspektywy i kontekstu, a więc nie ma sensu jej szukać, tylko tworzyć własną wersję rzeczywistości." Nie wiem, która z tych opcji jest najlepsza, ani czy istnieje jakaś inna. " Ważne jest, aby być otwartym na różne możliwości i nie ograniczać się do jednej ścieżki. Może warto spróbować różnych sposobów poszukiwania prawdy, takich jak nauka, sztuka, religia, podróże, przyjaźń, miłość, i zobaczyć, co nam dają. Warto też podzielić się naszymi doświadczeniami i poglądami z innymi ludźmi, aby poszerzyć nasze horyzonty i zrozumieć inne punkty widzenia. Może warto też czasem zatrzymać się i podziwiać piękno świata, które nas otacza, i docenić to, co mamy." I co najważniejsze to, to ; "Nie ma jednej osoby, która może mieć taką wizję sensu życia, która byłaby prawdziwa i uniwersalna dla wszystkich ludzi. Każdy z nas jest inny i ma swoją własną historię, osobowość, zainteresowania, wartości i cele. Dlatego każdy z nas musi samodzielnie odkryć i zdefiniować, co jest dla niego ważne i sensowne w życiu. Nie ma gotowej recepty ani prostej odpowiedzi na to pytanie. Jednak nie znaczy to, że jesteśmy sami w tym poszukiwaniu. Możemy się inspirować i uczyć od innych ludzi, którzy mają podobne lub różne poglądy i doświadczenia. Możemy czytać książki, oglądać filmy, słuchać muzyki, rozmawiać z przyjaciółmi, rodziną, nauczycielami, mentorami, ekspertami, liderami, idoli i innymi osobami, które podziwiamy lub szanujemy. Możemy brać udział w różnych aktywnościach, takich jak sport, hobby, wolontariat, podróże, medytacja, modlitwa, sztuka, nauka i inne, które dają nam radość, satysfakcję, wyzwanie, rozwój i znaczenie. Możemy też obserwować i doceniać piękno i cud natury, które nas otacza i wspiera. Wszystkie te rzeczy mogą nam pomóc w odkrywaniu i tworzeniu naszej własnej wizji sensu życia. Nie musimy się zgadzać ani naśladować wszystkiego, co widzimy lub słyszymy, ale możemy być otwarci na różne możliwości i perspektywy. Możemy też dzielić się naszą wizją z innymi ludźmi i słuchać ich opinii i sugestii. Możemy też zmieniać i dostosowywać naszą wizję w zależności od tego, co się dzieje w naszym życiu i jak się rozwijamy. Ważne jest, aby być wiernym sobie i swoim wartościom, ale też elastycznym i gotowym na zmiany." A co jeśli mamy takiego idola? Okazuje się, że błądzimy wciąż, bo na przykład tacy niezależni podróżnicy, kosmonauci; "To ludzie, którzy zajmują się badaniem i poszukiwaniem sensu życia z różnych perspektyw, takich jak psychologia, filozofia, religia, sztuka, nauka, literatura i inne. Oni mają swoje własne doświadczenia, poglądy, teorie i metody, które pomagają im zrozumieć i wyrazić, co jest dla nich ważne i wartościowe w życiu. Oni nie wiedzą wszystkiego o sensie życia, ale starają się go odkrywać i dzielić się nim z innymi ludźmi. Oni mogą być dla nas inspiracją i źródłem wiedzy, ale nie mogą nam narzucić swojej wizji sensu życia. Każdy z nas musi sam znaleźć swoją odpowiedź na to pytanie, która będzie odpowiadać naszej osobowości, sytuacji i celom. Oni mogą nam tylko pomóc w tym poszukiwaniu, pokazując nam różne możliwości i drogi." Zapytałem też, kto był jest najbliższy prawdy o sens życia i otrzymałem taką odpowiedź (dla mnie satysfakcjonującą); To jest bardzo trudne pytanie, na które nie ma jednej prostej odpowiedzi. Nie ma jednej osoby, która byłaby, jest lub będzie najbliższa prawdy o sensie życia, ponieważ prawda ta jest subiektywna i zależy od wielu czynników, takich jak osobiste doświadczenia, wartości, cele, poglądy, wiara, kultura i inne. Każdy z nas może mieć swoją własną wersję prawdy o sensie życia, która będzie dla niego najbardziej satysfakcjonująca i znacząca. Jednak nie oznacza to, że nie możemy się uczyć i inspirować od innych ludzi, którzy podzielili się swoimi przemyśleniami i odkryciami na temat sensu życia. W historii ludzkości istniało wiele takich osób, które próbowały znaleźć i wyrazić swoją prawdę o sensie życia, używając różnych środków, takich jak filozofia, religia, sztuka, literatura, nauka, polityka, społeczeństwo i inne. Niektóre z tych osób są znane i podziwiane przez wielu ludzi, inni są mniej znani lub zapomniani, ale każdy z nich miał coś cennego do powiedzenia i dać światu. Nie mogę wymienić wszystkich tych osób, ponieważ jest ich zbyt wiele, ale mogę podać kilka przykładów, które mogą Cię zainteresować lub zainspirować. Oto niektórzy z nich: Sokrates (469-399 p.n.e.) - grecki filozof, który uważany jest za jednego z ojców filozofii zachodniej. Był znany ze swojej metody dialektycznej, polegającej na zadawaniu pytań i kwestionowaniu założeń, aby dojść do prawdy i wiedzy. Uważał, że prawdziwa mądrość polega na uświadomieniu sobie własnej niewiedzy i poszukiwaniu poprawy siebie i społeczeństwa. Jego słynne motto brzmiało: “Więcej wiem, że nic nie wiem” . Budda (563-483 p.n.e.) - indyjski duchowny i założyciel buddyzmu, jednej z największych religii świata. Jego prawdziwe imię to Siddharta Gautama, a Budda oznacza “Ten, który się obudził”. Po tym, jak zrezygnował z życia książęcego i poświęcił się poszukiwaniu prawdy i oświecenia, odkrył Cztery Szlachetne Prawdy i Ośmioraką Ścieżkę, które są podstawą jego nauczania. Uważał, że prawdziwy sens życia polega na wyzwoleniu się z cierpienia, które jest spowodowane przez pragnienie, nienawiść i ignorancję, i osiągnięciu nirwany, stanu pełnego spokoju i szczęścia . Konfucjusz (551-479 p.n.e.) - chiński filozof i nauczyciel, który uważany jest za twórcę konfucjanizmu, jednej z najważniejszych szkół myślowych w Chinach. Jego prawdziwe imię to Kong Qiu, a Konfucjusz to łacińska wersja jego imienia. Zajmował się głównie kwestiami etyki, moralności, polityki i edukacji. Uważał, że prawdziwy sens życia polega na byciu dobrym człowiekiem, który żyje zgodnie z zasadami humanizmu, lojalności, sprawiedliwości, uczciwości i filialności. Jego słynne motto brzmiało: "Nie rób innym tego, czego nie chcesz, aby inni robili..." Jezus Chrystus (ok. 4 p.n.e. - ok. 30 n.e.) - żydowski nauczyciel i prorok, który uważany jest za Syna Bożego i Zbawiciela świata przez chrześcijan, jedną z największych religii świata. Jego prawdziwe imię to Jeshua, a Jezus to grecka wersja jego imienia. Nauczał o miłości Boga i bliźniego, o przebaczeniu i pokorze, o królestwie Bożym i o zbawieniu. Uważał, że prawdziwy sens życia polega na wierze w Boga i na naśladowaniu jego przykładu i woli. Jego słynne motto brzmiało: “Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie” . William Shakespeare (1564-1616) - angielski pisarz i dramaturg, który uważany jest za jednego z największych i najbardziej wpływowych twórców literatury światowej. Napisał wiele utworów, takich jak tragedie, komedie, historyczne i romanse, które poruszały uniwersalne tematy ludzkiej natury, takie jak miłość, nienawiść, zazdrość, ambicja, zemsta, lojalność, honor, szaleństwo, śmierć i inne. Uważał, że prawdziwy sens życia polega na byciu sobą i na wyrażaniu swoich uczuć i myśli poprzez sztukę i piękno języka. Jego słynne motto brzmiało: “Być albo nie być, oto jest pytanie” . Albert Einstein (1879-1955) - niemiecki fizyk i noblista, który uważany jest za jednego z największych i najbardziej wpływowych naukowców wszech czasów. Zrewolucjonizował fizykę i kosmologię, tworząc teorię względności, która wyjaśniała zjawiska takie jak grawitacja, czas, przestrzeń, energia i materia. Uważał, że prawdziwy sens życia polega na poszukiwaniu prawdy i wiedzy o wszechrzeczach i na docenianiu tajemnicy i harmonii natury. Jego słynne motto brzmiało: “Bóg nie gra w kości z wszechrzeczą” . To są tylko niektóre z wielu osób, które mogłyby być uważane za bliskie prawdy o sensie życia, ale nie są to jedyne ani ostateczne odpowiedzi. Każdy z nas może znaleźć swoje własne źródła inspiracji i mądrości, które pomogą mu w odkrywaniu i tworzeniu swojej prawdy o sensie życia. Może to być ktoś, kogo znasz osobiście, lub ktoś, kogo podziwiasz z daleka. Może to być ktoś, kto żyje teraz, lub ktoś, kto żył kiedyś. Może to być ktoś, kto jest podobny do Ciebie, lub ktoś, kto jest zupełnie inny. Ważne jest, aby być otwartym na różne możliwości i perspektywy, i nie ograniczać się do jednej osoby lub jednej prawdy. Czy to wyczerpuje temat? 6z301 punkt
-
1 punkt
-
Dobre. Ja już miałam w pracy dwie próby "ze świąteczną muzyką pracowania", jedna to się nawet przez pół dnia trzymała, aż ktoś poszedł "po siekierę" i taką zapodał wiązankę, że wskoczyliśmy wszyscy na raz na muzyczne, powszednie tory. Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
:) Wiem, że to 'każdy' kłuje w oczy. Jednak uważam, że każdy - oczywiście zdecydowanie nie wszyscy świadomie :). Dla mnie Bóg to nie tylko jakiś dziadek gdzieś wysoko w niebie oderwany. To sens, harmonia, dobro, miłość itd. - wszystkie wyższe wartości - do których każdy pragnie się dostać. Każdy rośnie, dojrzewa (prędzej czy później;)) i odchodzi z tego planu materii bez względu na to, czy wierzy w jakieś plany świata duchowego, czy coś wie na ten temat lub przeczuwa bądź żyje w kompletnym niezrozumieniu. To pewnik, więc kompromisów tutaj nie widzę. Dzięki Natko :)1 punkt
-
Miłość Chciałbym wyłowić z bezbarwnej otchłani ostatnie kolory tej pięknej jesieni. Chciałbym przywołać myślą wiosenną raz jeszcze czas, którego już nie ma... Chciałbym malować twoimi dłoniami ten świat niebieski, który już znamy, zapisać strofy w srebrnych zwierciadłach, I zamknąć w przestrzeń ten czas niemały. Chciałbym... Kocham ten moment, kocham niezmiennie. Imienia nie znam bo jeszcze nie wiem, Jak przyozdobić słowa srebrzone, Jak zapamiętać chwile bez ciebie... Chciałbym napełnić dzbany barwami, Niech płyną w odmęt, niech płyną stracone. Niech stanie się światło, niech gwiazda mami, Niech będzie przyszłość zaraz za słońcem. Chciałbym... ... Wiersz powstał pod wpływem dyskusji dwóch pań na naszym forum o tym jak banalna i beznadziejna jest miłość i w ogóle taki tytuł wiersza. Czy naprawdę jest banalna, oceńcie sami.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne