Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.09.2023 w Odpowiedzi
-
lubię kiedy pęcznieje dusza od spojrzeń co światłem się dzielą od słów utkanych czułością gdy chwil codziennych niezwykłość karmi mnie nową nadzieją5 punktów
-
bo mi się kompozycja rozpadnie poszarpią i skołtunią wersy rozsypie sens na/w mojej biednej głowie4 punkty
-
równina ludzie stoją w polu rzeczywiści mięsem ciał, ona do nich leci na skrzydłach z płomieni, ni słowem o zbiorowym grobie. stoją ona polej przeżuwa a usta jakby składały się w słowa: tylko charon wygrywa na wojnie i muchy jej włażą przez nos stoją. ona sunie za procesją przez ugór. wzbija pod niebo grudy, nie śpiewa, trze oczy4 punkty
-
takie mieć żeby skrzydła mogły nas unieść jeszcze i ponieść w dal wiem, że "tak" albo "nie" bez miłości ważą najwięcej4 punkty
-
Jeżeli nie jej twarz to co jest powodem że o wiele wcześniej zaczynamy się jej bać Bać czegoś co było jest i zawsze będzie odwiecznym rytuałem wszystkich pokoleń3 punkty
-
jeżeli chcesz proszę idź i więcej nie wracaj tylko nie łódź się tym że zapomnienie wybacza ono prędzej czy później na pewno do ciebie wróci i ostatnie twego życia dni swym obrazem zasmuci obraz na którym wyraźnie wyraźnie widać jak na dłoni że nie spoglądasz za siebie choć dziecięcy głos cię goni2 punkty
-
Słońce świeci, boli głowa Stos bezmyślnych prześladowań Biegnę w szale do apteki Do porannej kawy - leki Człowiek - zwierzę, małpa - człowiek Cichociemny szał spod powiek I ten ból odchodzi w mary Człowiek młody jednak, stary Wewnętrzne dziecko się buja Pały w szkole, w życiu trója Przyjaciele i kochanki Chleb spleśniały i łazanki Skrawki myśli po koszmarach Schiza lubi chodzić w parach Karambole i wypadki Cycki, nogi i pośladki Boli głowa, idzie noc Pościel śmierdzi, brudny koc Staje w gardle medycyna Mentalny efekt domina2 punkty
-
Korporoboty? Kłopoty, bez psoty, bez pasji, bez-dotyk Nie-Midas, palec złoty, gdy są obroty przez wrota zysk-krotne, dla górnej grzędy a niżej w serca groty odczłowieczenia, miernoty, korpozachowania, korpomarzenia i korpoobrzędy Spiryt łamiące szakle w pogoni za szeklem, auto kotwice i bicze w przenośni by je zdzierżyć Spiryt łamiący spiryt pod banderą oblicza wolności wiążący w mycie: porannie, całodzienne lub na całe życie; ułuda radości? A może radość prawdziwa lecz ponuro ulotna, krótka i płatna z góry wpędzając w powtórkę autodestrukcji, w pętle i w sznury niejedne lica?2 punkty
-
Twój pocałunek Smakuje jak Słodkie wino Które piję Każdej nocy A gdy muskam Palcami twój kark Wtedy dotykam Tak blisko nieba I boski spokój Kwitnie w mym sercu Gdy mam cię znowu W swoich ramionach2 punkty
-
odkąd to księżyc zarzuca zza chmur światło barwy tak bladej jakby trupa zobaczył i trupem się stał dlaczego smętne wydziela powiewy i goni zagubione baranki po niebie gołe od bezsilności i niewinności zagonami uporządkowane czemu mi tak natrętnie zagląda przez okno i patrzy co w ciemnicy mego serca szyję co układam jak dziecko co myślę co czuję co żyję zamykam oczy – on już tam jest od początku czuwa szczęścia chowa i szuka on – złodziej światła barwy nocy 2 IX 20232 punkty
-
2 punkty
-
@violetta Niektóre robaczki są podobno smaczne :) @duszka Bo o to dokładnie chodzi. Całe życie uczymy się siebie @Waldemar_Talar_Talar Cieszę się Waldemarze, że przeczytałeś @Rafael Marius A mnie się wydaje, że to nie tylko podstawówka Gdy mechanik naciągnie Cię na dodatkową kasę Gdy pójdziesz z sąsiadką do łóżka Gdy koleżanka obgaduje koleżankę I tak dalej Błędy, a jednak dla błądzącego mogą być atrakcją źle postrzeganą @slow Ja też wierzę w przeznaczenie :)2 punkty
-
Chcę kochać - po prostu: jak morze brzeg jak ocean głębie jak zmęczenie sen Chcę kochać - po prostu: radość nieść i treść wartością dodaną być oddychać prawdą po prostu żyć! Lepszym dla innych: bez chceń ich profitów dla zwierząt opieką i dzieci BYĆ i nie robić z siebie MITU1 punkt
-
Ułożone równo tory, na nich sapie już parowóz, sznur wagonów za nim spory, w pierwszym święty, w drugim łobuz. W pozostałych tłum podróżnych, który ciągle się wymienia. Żaden przedział nie jest próżny, każdy bardziej się zapełnia. Rusza pociąg w dalszą drogę przez krainę ciągłych złudzeń, przez pejzaże nieco płowe, a w nim ciągle nowi ludzie. Ci co wsiedli i wysiedli, czasem w pędzie się spotkali, różne sprawy wspólnie wiedli, lecz najczęściej się mijali. Ktoś miał stacji siedemdziesiąt, a ktoś inny miał trzynaście. Bez nadziei by się przesiąść, gdy przecinał pociąg stacje. Rozkład jazdy na peronie przygwożdżony czarnym gwoździem, rozszyfrować go nie może przechodzący obok człowiek Większość czyta od niechcenia, nie z potrzeby, ale z nudów, bez refleksji, że istnienia na krawędzi wiszą cudu. Ci w pociągu jadą dalej, wyrzucili konduktora, kocioł stary jest na parę, węże snują się po torach. Rozkład jazdy na peronie przygwożdżony czarnym gwoździem, rozszyfrować go nie może przechodzący obok człowiek. Większość czyta od niechcenia, nie z potrzeby, ale z nudów, bez refleksji, że istnienia na krawędzi wiszą cudu. Ci w pociągu jadą dalej, wyrzucili konduktora, kocioł stary jest na parę, węże snują się po torach.1 punkt
-
łono opuszki twoich palców stanowią mój początek nie mogę krzyczeć staję ci się pod powieką pisk ciszy jest sygnałem że tutaj zaczynasz swój sen dzień wzrok mi wraca złoty nóż w miąższu ust zdarzasz mnie ze słów poprzez świt w tobie chowam się jak dziecko żeby się począć1 punkt
-
nie dopowiada używa metafor mówi i milczy między wersami bawi się i śmieje smuci i płacze zachwyca i dołuje otacza nimbem tajemnicy ciebie i mnie od czasu do czasu tylko prześwietlając czerń kosmosu promiennymi gwiazdami jakie to piękne jakie mocne drżenie światło i cień Bóg pisze nieskończony wiersz i śpiewa wieczną pieśń1 punkt
-
wyprowadza za chałupę to jest tak że jestem ja i ja i jeszcze ja tutaj rozmawia potakuje zaprzecza kiedy kolejny akurat gryzie mi przeguby jeszcze jeden kopie z czuba w kostkę następny wpatruje się w zmierzch z nogami zwieszonymi z gałęzi drzewa na skraju lasu i rżyska skąd dym już przegania lato gdzie ja kiwa na niego z dołu potrząsając w wyciągniętej ręce zgrabnie skręconym stryczkiem drugą wskazując na gałąź czasem siedzimy ze sobą przy ciężkim stole po środku drewnianej izby w brzuchu drewnianej chałupy w szczerym szerokim jak step polu kiedy tutaj znowu nie słuchasz - mówi marta nie słyszysz - stwierdza szymon w takich chwilach kilku z nas wstaje sięga po karabiny i pod lufami wyprowadza resztę za chałupę później za stodołę później jest szczęk zamków jest salwa wystrzałów i jest cisza w jej sosie z oddali przeszczekiwanie się psów1 punkt
-
Właśnie metoda przewartościowania temu służy, by wydawało się inne, czyli lżejsze w tym przypadku..1 punkt
-
1 punkt
-
Z tym obarczaniem to też może być projekcja. Ja to nieraz słyszałem, że ktoś nie chce mnie obarczać swoimi problemami. A wcale mnie nie obarczał. Ja jestem z tym oswojony od dziecka. Wszyscy dorośli mi się zwierzali, często z takich spraw, których nie rozumiałem. Przyciągałem jak magnes. A potem zajmowałem się terapiami grupowymi to też się nasłuchałem takich już zdarzeń z górnej półki tragizmu. Taka zdolność do słuchania ludzkich problemów zależy od osobowości. Jedni mogą, a inni nie. Rodzimy się z tym. Możesz zapytać syna, czy jest w stanie słuchać o kłopotach jego kolegów czy koleżanek. Czy jest to dla niego obciążające? I będziesz wiedzieć jak to z jego osobowością jest. Sam w sensie, że nie ma partnerki?1 punkt
-
1 punkt
-
@Rafael Marius Ja dzisiaj czuję relaks po ciężkiej pracy. Wybrałam się z koleżanką na spacer po karuzelach i na koktaj zapomniałam nazwy ale był przepyszny na taki upał dobrze zrobił ...czuję się wypoczęta , więc mam zamiar zaraz wskoczyć pod prysznic i myknać jak najszybciej do łóżka :) ,,, może coś poczytam albo posłucham :)) Ja często projekuję na moim starszym synu moje odczucia a on? hm... Pozdrawiam:)1 punkt
-
Ja też chodziłem do sportowej, ale tam była taka łobuzerka, że nawet dla mnie było za dużo. Nie żebym zostawał w tyle, ale we wszystkim trzeba znać umiar.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@staszeko nie, nie jestem, zachowuję zdrowy umiar, więcej jadam wegańskiego i potrawy z niskim indeksem glikemicznym. Lubię kiszonki, ogórki kiszone jadam niemal codziennie :) pieczywo bardziej bezglutenowe, miodu bardzo rzadko. Teraz się widzi dynie karocę, to aż kusi. Sezonowe owoce i warzywa jak najbardziej są na pierwszym miejscu w mojej kuchni.1 punkt
-
Alina i Balladyna. 1) Alina i Balladyna miłość siostrzana zabita. Matczyną drogą znaczona. Bólem i krzyżem jej. 2) Malin zabrakło dla obu. Dzban pustym okazał się. Zimę niejedną przetrwał. Pilnuje go matki duch. 3) Nuci czasami w żałobie… drogi rozeszły się… drogowskazów zabrakło…. czas obmył (otarł ) ostatnią łzę. 4) I kiedy serce mu drży sam siebie pyta…. Jak to? Dlaczego tak? Kto popełnił, gdzie błąd? Przecież z jednego domu matka puściła w świat. Wierząc że kolor włosów ich nie poróżni tak. 5) Jedna jak pusty kryształ nadzieją otulona, Wiarą, że kiedyś zawsze się uda. Świat zauważy ją… ptaki kwiaty z nią będą… z rosą o zorzy poranku nuci siostrzaną pieśń… napełnia dzban marzeniami i puszcza je dalej w świat jakby powiedzieć chciała: chwilo radością trwaj. 6) Druga w miecz uzbrojona. W zbroi wciąż broni się. Ucieka? Kogoś szuka? Jakby wciąż żyła we śnie. Jaka jest nikt już nie wie. Dzban myli słowa i nuty… cisza go lasu przeraża… sam nie wie już gdzie jest… A przecież z jednego domu matka puściła w świat... wierząc że kolor włosów ich nie poróżni tak.. 7) Z góry spogląda czasami nie wiedząc już która? i gdzie? Dzban tylko czasem westchnie jakby chciał ostrzec świat… przypomnieć o Mickiewiczu, który temat ten znał.1 punkt
-
@poezja.tanczy ..o tym się już zapomina, świat zaczyna być przewartościowany dlatego wierzę w przeznaczenie;)1 punkt
-
@Corleone 11 Miałam kiedyś zdolności wchodzenia w umysł innych i często z tego korzystałam... ale obecnie jestem skupiona inaczej.. Pozdrawiam 😊1 punkt
-
@iwonaroma Tak, trzeba najpierw dać jej powstać, zaistnieć, a potem może odrobine oszlifować - jesli rzeczywiście cos przeszkadza. Wezmę sobie do serca tą myśl :) Pozdrawiam :)1 punkt
-
1 punkt
-
@violetta Mówię o jasnowidzeniach o przeczuciach, które na mnie spływają... a dzieci poszły do szkół, wróciły zadowolone... wzięłam je popołudniu na spacer @Corleone 11 Nie mam teraz czasu na podróże, muszę trochę popracować... Więc jestem ostrożna, wykorzystuje raczej wiedzę, to co kiedyś przeczytałam... Dziękuję za wszystko 😊1 punkt
-
@Ewelina Oczywiście, że tak. W moim świecie emocje bywają trochę nieoczywiste. Często np. spotykam się z pytaniem: Dlaczego jesteś smutny? Otóż, nie. Nie jestem smutny, tylko po prostu nie widzę sensu w uśmiechaniu się na ten moment, ponieważ np. nie patrzę na śmieszne rzeczy. To chyba logiczne, a wiele osób zdaje się tego nie rozumieć. Co do romantyzmu, on również starał się na swój sposób standaryzować najróżniejsze zachowania, a przy tym nakierowywać na odpowiednie emocje. Często w dziełach z tamtego okresu ktoś wyzywa kogoś na pojedynek. Uwielbiam takie momenty i emocje jakie się wtedy przelewają pomiędzy bohaterami, probujacymi zachować twarz i honor. To naprawdę fascynujące.1 punkt
-
1 punkt
-
@Marek.zak1 Bardzo lubię tematy krążące wokół wolnej elekcji. To były ciekawe czasy, gdzie narodem czuła się w zasadzie jedynie szlachta, a do naszego tronu pretendowali najróżniejsi ludzie np. Iwan Groźny. Tak, tak i to bodajże dwukrotnie.1 punkt
-
1 punkt
-
Odeszłaś Zamknąłem okno na świat Jaskółki wiją gniazda Mam nadzieje że nisko polecą Zwiastują burzę Nagły podmuch otworzy Zrzuci okowy z ościeżnicy Zostaniesz W promykach, hamaku Z filiżanką kawy Dobrym słowem Przewietrzę pokój Ubiorę się w twoje słowa Wiem, ze nigdy nie będę nagi1 punkt
-
Pustka w życiu i samotność, Zamach stanu, To okropność. Odrętwienie, brak godności, Samobójstwo, Ślad nicości. Przepełnienie czar goryczy, Marne skarby, Dusza krzyczy. Kopniak w serce z całej mocy, To fizyka. Krzyk przemocy. Labirynty złudnych marzeń, Łka histeria, Biegi zdarzeń. Opętanie i też obłęd, Ołtarz prawdy, Morski odmęt. I na końcu ślady krwiste, Mordu chęci, Ręce czyste.1 punkt
-
dawno nie napisałem nic co uznałbym za poezję dawno nie napisałem nic nic nie czytałem nic nie myślałem tylko żyłem jak zawsze chciałem żyć czyli tu i teraz bez wyprzedzającej refleksji która i tak jest złudzeniem a teraz mam potrzebę Potrzebę jakby żreć czy srać proces napełniania i wypróżniania treścią przetworzoną w reakcji na otoczenie prowadzący do ujścia poetyckiego wzruszenia1 punkt
-
Z cyklu: Na ringu, czyli kto jest kim 23 cios Radości: Radość kiedyś odmalowywała Ściany w kuchni na zielono Sama już nie wie Jak musiała zapłacić słono Za farby i swoją pracą Wszystko kosztowało Bo wcześniej się Radości Na ścianę rozlało Trochę kawy, trochę soku Ale myśli nie ma sprawy Rodzice dopingują I czy nie przebija, czują Patrzą i podsumowują Że Radość nie jest jakąś tam szują Tylko grzecznym chłopakiem Który naprawia a więc zatem Potem i kłopotem Było jak Radość się oblała potem Ale potem pamiętała I już kawy nie wylała Ale potem się starała I we właściwej kapeli grała Ładne piosenki A nie szarpanie i męki Radość zawsze się cieszyła Ale najbardziej, jak coś dobrego zrobiła Jaka jest z tego przestroga Że zawsze pozostaje druga noga Jak jedna obcięta i niema A druga noga to osobny jest temat //Marcin z Frysztaka Wszystkie moje książki Za darmo Znajdziesz na stronie: wilusz.org1 punkt
-
Gdy było pochmurno narzekał na brak. Słoneczka rzecz jasna, oj tak oj tak Gdy ładnie świeciło narzekał on znów. Oj jak mi gorąco i tu i tu...1 punkt
-
1 punkt
-
Przemoc Uzależnia Najbardziej Kretynów Prawo Uzewnętrznia Nierówność Konsekwencji Propaganda Usilnie Nawołuje Konfliktu Przez Uwikłany Nastawiony Kolektyw Powrót Upadłych Nieokrzesanych Kogutów Przekleństwo Umacnia Narastający Krzyk Pieprzyć Umowne Nawyki sub-Kultur Prowokacja. Umysłu. Narusza. Klincz Inspiracja-"Bomb city"1 punkt
-
W świecie gdzie słońce nigdy nie wstaje Nocą zaś nie śpi jak w żłobku dziecię Widzę załamane promienie światła Odbite w rosie na polnym kwiecie Kamienny strażnik - ludzki przyjaciel Tym razem jednak broni dostępu Chroni człowieka - jakże inaczej Od majestatu. Drogowskaz błędu Nieśmiałość tytana nas rozzuchwala Tracimy szacunek do łask strumieni Lecz kto by pomyślał, że złota gwiazda Przed marnym człowiekiem się "zarumieni" Wciąż zawieszeni w tej niepewności Między wahaniem a rządzą rewolty Czekamy na trafny sygnał od losu Mając wątpliwość czy będzie choć dobry Walcząc o ciepło, pochłania nas chłód To nasza klątwa, nic się nie zmieni Witaj w świecie niedoszłego słońca Krainie współżycia światła i cieni1 punkt
-
Czuje już aromat liści i grzybni, Kiedy wychodzę na zewnątrz. Można pomyśleć, że to coś smutnego. Lecz dla mnie dla nowej studentki, Nadchodzi wielki przełom. Herbata będzie już inaczej smakować. Będzie rozgrzewać ciało po wieczornym spacerze. Na którym nie nauczę się zbyt wiele, Tylko będę się przyglądać jak w ludziach szczęście maleje. Z domu będzie, pachnieć jabłecznikiem mamy, Zrobiony z jabłek, które wspólnie zbieramy. To czas spokoju dla mojego taty, Który się wymyka do swojej leśnej chaty. Czas ten w roku lubi nas zasmucić, Ale czasem trzeba, by na nowo się obudzić. Tak jak wszystko kiedyś minie, Ale doceń, jaką daje ci cudowną chwilę.1 punkt
-
Zona medialnej poprawności cenzura, która pisze prawdę i historię od początku gdzie wypróżnione zostały liberalne wolności ostały się jej nagie szkielety Zabili i obdarli ze skóry Władza medialnej oligarchii opresją unieważnienia i wykluczenia Kultura w sidłach ideologii liberalna dewocja bigoteria progresu kto myśli inaczej jest chory terapia ostracyzmu Doskonały niewolnik kocha swą niewolę lubi mieszkać w domach ze szkła ssać miodną pierś na kredyt wychowani przez manipulację w estetyce promocji i rat zero złotych spowiadamy się ułudzie Wirtualne sacrum inkwizycja oburzenia tworzy świat nowych barbarzyńców Prywatyzowanie wolności słowa przez medialnych despotów ministerstwo prawdy pod adresem www i tagiem polityka unieważnianie w cyfrowym świecie jak z retuszowanych starych fotografii z których znikali martwi towarzysze Paradoks i apostołowie liberalnego cynizmu zetrą na jałowy pył myśl wyzwoloną z adoracji ich świata Kult utracjuszostwa wygłasza gładkie formułki i natchnione creda wokół pustej celebry pięknie brzmiących idei i obcesowej ignorancji Wolność to prawo do mówienia nawet jeśli ktoś nie chce tego słyszeć kto nie chce słyszeć to niech zasłoni swe uszy nie nie knebluje mi usta brudnymi rękoma Wyzwolenie przez zniewolenie to ewangeliczne przesłanie oddaj wszystko a my damy ci więcej najwięcej tego co najmniej potrzebujesz Ucieczka potem obława gonitwa po ścieżkach zagubienia bezwolność jako wypluty ogryzek świata pozbawionego wolności który jest wyborem ale i decydowaniem możesz wybrać lecz nie zdecydujesz co ci wybrać wolno to wymaga odpowiedzialności poświęcenia ryzyka winy a tych słów się nie lubi ich artykulacji się unika1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne