Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.07.2022 w Odpowiedzi
-
Ta książka już nabrała kształtu, oddycha, prawie słyszę jej puls. Drżącą ręką przewracam kartki, jeszcze nie znam pełnej treści. Kiedy przejdę przez labirynt słów, może zrozumiem dzisiejszy czas, który budzi grozę i zaciska usta. Czarne znaki mogą zburzyć miasta, zasypać popiołem każdy wątek. Domyślam się, jaką melodię wyśpiewa ostatnia strona, ale nie jestem pewna, czy mój głos utrzyma w ryzach konie Platona.7 punktów
-
Pewien szlachcic mistrzowi rzucił oburzony, - Jakiś jegomość ciągle pisze do mej żony. Nie wiem, co z takim uparciuchem zrobić, czy przekonywać, może kijem głowę obić? - Być mężem urodziwej jest to pewna sztuka, bo wielu zżera zazdrość, czy go nie oszuka, innych też denerwują gorące spojrzenia, za którymi się kryją nieczyste marzenia. Naucz się z tym obchodzić, bo zmysły postradasz, ciesz się, że cię miłuje, taka moja rada.7 punktów
-
przykrywam się liściem sałaty niczym kołderką nie zobaczysz kości kolejny dzień przechodzi koło łazienki puk puk to znów strach lustrzane odbicie przemawia obcością powoli znikam zauważ mnie jest jeszcze czas6 punktów
-
DRYLOWANE WIŚNIE Upalne lato w pełni leje słońca złoto. Wiem, że nic to nowego i często się zdarza - A ja wiśnie dojrzałe dryluję z ochotą. Błękit nieba głęboki rozciąga się, oto W wyobraźni zajęła miejsce dzika plaża. Upalne lato w pełni leje słońca złoto. Granatowy sok tryska, wsiąka w palce, bo to Świat natury witamin cennych w bród przysparza. A ja wiśnie dojrzałe dryluję z ochotą. Nenufary rozkwitły na wodzie bogato, I tym pięknym widokiem natura obdarza. Upalne lato w pełni leje słońca złoto. Wiatr czasami powiewa sprzyjając łopotom, W porywach zadziwiając na łódce żeglarza. A ja wiśnie dojrzałe dryluję z ochotą. Błękit nieba głęboki rozciąga się potąd, I widokiem rozległym wzrok nadal obdarza, Upalne lato w pełni leje słońca złoto. Wiśnie wydrylowane, nic się nie powtarza.6 punktów
-
spójrz człowieku za siebie spierdoliłeś wszystko coś na drodze spotkał dziś mówisz to nie ja a kto kurwa świat popsuł nie mój drogi nie tak jest jak myślisz inaczej było nie patrzyłeś w przód psułeś lewa i prawą stronę życia -mówiłeś jam jest pan a świat gdzieś miałeś tak moi mili jesteście ciekawi o kogo tu chodzi - a może to to ty sam4 punkty
-
Pożółkłe tumany uśpionych białych chmur, chór ptactwa piskliwy w atmosferę się wplótł. Rosa siada z trwogą... na trawnikach szmaragd, kryształami pereł, błysk nieba podwaja. Słońce blaskiem spięło, promienie obficie, szemrze w takt szumu drzew, podgórski strumyczek. Trwa głośne kumkanie nad stawem sennych żab, noc - na uroczysku, przyrodzie... oddech daj. Rodzi się z otchłani, mroczne leśne życie, świecą pary oczu - reszty nie widzicie. Gdzieś, ktoś zaskowyczy, pohukuje sowa, półmrok gasi światło, zwierzyniec się schował. Kiedy bladym świtem - gwar rusza do boju, wznieca, grzeje, suszy, naturę... dekoruj. Maluj rajski pejzaż, brzask ciągle tożsamy, dopóki nie przyjdzie, człowiek z... zapałkami. "Ludzie zatruwają. Zwierzęta i rośliny... uzdrawiają." - Jan Stępień.4 punkty
-
Ilu jest takich którzy z wyciętym uśmiechem na twarzy z ukłonem witają poranek jak aktor wyuczony ruch ręką i dialog Dzień dobry sąsiedzie Jak żona i dzieci A tak jak to mówią Słońce na nas Po równo dziś świeci w głowie chaos i skrypt zachowań Ciemna nora woła żeby się zakopać jednak na przekór sobie stopa za stopą walczą żeby się nie pociąć No powiedz ilu jest takich Jak ja3 punkty
-
skowronek tknął moje ucho spojrzałam nań polotnie ten zaś uraczył swą nutą siadając obok swobodnie nim się spostrzegłam już było głucho w bezkresie zniknął przyjaciel mały wrócę w to miejsce również i jutro tu gdzie świat wyobraźni tkwi cały3 punkty
-
Towarzyszy mi przez niemal całe życie Samotność Największy wróg mężczyzny Nie wiem już, co robić Tak niewiele chcę Tylko -- Twojej miłości. Ale obawiam się Że jest już za późno Na te... mrzonki. Warszawa, 24.07.20223 punkty
-
- Przepraszam Panią... - Uważaj sobie... nie jestem kobietą! - Przepraszam Pana, jaka jest?... - Nie żartuj złociutki, nie jest mężczyzną... - Okej... to powiedz nam, jaka jest Twoja orientacja seksualna? - Lesbijka binarna. - A co to znaczy? Bo, wydaje się skomplikowane. - To znaczy, że partner musi mieć waginę. - Acha... Dziękuję! - A Wy jesteście gejami, tak? - Tak! Tak! - Czy, może binarnymi? - ZBOCZENIEC!!! - A Ty? - Jestem aromantyczny. - To chyba nudne... - Nie wiem. Lubię jak kobieta ma cycki, sprząta i gotuje. - Dziękuję, pozdrawiam. - A Ty, powiesz mi kim jesteś? - Gej, lubię to tylko z chłopakami... - Fajnie... - Nic sobie nie obiecuj, mój chłopak musi mieć zielone oczy. - Nie, ja nie... dzięki! - A tu kogo mamy? Mężczyzna z... kotem? - Prezes!3 punkty
-
suszę dusze bo się duszę muszę kuszę mieć więc kuszę suszę muszę fundnąć musze zduszę tuszę czarnym tuszem2 punkty
-
"przebudzenie" kiedyś . . . z miłości tchnął w grudę ziemi życie moje patrzył jak dorastałem moimi śladami wiernie podążał zawsze ufał nigdy nie zwątpił zbyt często cierpiał w milczeniu czekał każdego dnia prosił potem . . . zniecierpliwiony z troski z zazdrości ślepym mnie uczynił bym przejrzał głuchym bym usłyszał jego wołanie niemową by mowa moja była czysta wzgardzonym bym siebie pokochał na koniec żarem z głębi ziemi wypalił mą duszę upadłem ja nędzarz dziś za nim zatęskniłem2 punkty
-
Apocywilizacyjny stan wiary W kaplicach już świece nie płoną Kardynałowie zrzucają celibaty Cali grzechu pokryci czarcią błoną Wysyłają ministrantów na czaty Grzech mnoży się i też się rozwija Infekuje czyste ornaty i sumienia Czas wielkości modlitw przemija Chowają się niewolnicy do cienia Czerpmy ze studni wodę wieczności Co ukazuje prawdę o zmierzchu W winowajców nocy bezczelności Nie patrzymy na ołtarze z wierzchu Czara wymiotów dusz i ich sumień Jest pełna złego występku o północy Proszę Boże mój weź świat odmień Bo nadciągają z mroków win prorocy Umiera we mnie otucha i jej też siła Umiera przed oczyma kościół stary Bądź o wieczności choć raz mi miła Bym na moment wydostał się z tej mary I bym ukorzył się raz ten przed światem Jako poeta prawdy i prawa wolności Byś Boże nie mnie a im stał się katem Przy napływie piekielnych przyjemności Autor: Dawid Rzeszutek2 punkty
-
/ cosik pamiętam z wed, oraz upaniszad - praktyka mówi mi inaczej / Żwiry ułożyły poduszką zgięcie łokcia w wodzie; twarz nad przezroczystym ekranem widzi odbicie pod wpływem pulsującego palca wibruje jak kamieniem kaczka Stuka epicentra - rozchodzi się dookoła z promieniami niczym bezoka nakładka poprzez łzę pada wam do stóp nieboskłonu epoka. Jeszcze śpię! / później / Bez budulca marazmu ruszę sercem na śmieci wysypiska; tak jak ostatnio żyjący puls resystuowałem - podzięką odpisał laurką z napisem: Kocham cię! Człowieku / Ja / I V Hodujesz na sobie pamarę a paramahansa? przemawia do zwierzęcia jak ptak; z komarami siada na ogniu by potem - zaczerpnięty popiół wzniecał skrzydłami w wasze serca nadzieję i pokój Wasz! Orzełek Polski na terenie kraju2 punkty
-
w świeckich niebach dożywotnich dobre uczynki wyjęli z lokaty na wieczystym koncie a aureole kute na miarę zdejmują do snu2 punkty
-
Mam dopiero czterdzieści siedem lat Co roku dobudowuję jedno piętro Trzeba zainstalować windę, by wjechać na dach Moja budowla nosi zużycia piętno. Mój budynek, choć wyremontowany W każdej chwili może się zawalić Muszę stale pilnować, żeby był zadbany I się co roku samodoskonalić. Właśnie dobudowuję czterdzieste ósme Wyrusz wraz ze mną w tę drogę, kochanie Dalej-że, bądź dla mnie dobrym duchem, Podeprzyj wraz ze mną te krzywe ściany. Warszawa, 21 VII 20222 punkty
-
2 punkty
-
@anima_corpus Si, O wolność trzeba dbać, rozwijać ją. Wolność nie została nam dana raz na zawsze. Trzeba ją pielęgnować i umacniać, a czasem o nią zawalczyć. Tylko jak, tylko kto to zrobi pierwszy. U nas już dawno wyje alarmów sto. Serdeczności;) @Cor-et-anima Tak, Zdrowe odżywianie, sport i pozytywne myślenie to podstawa. Żeby być uśmiechniętym trybikiem. Podobno im mniej wiesz tym lepiej śpisz;) Serdeczności;)2 punkty
-
2 punkty
-
@michal1975-a Gdzie Ci mężczyźni... do podpierania ścian chcesz użyć kobiety? Zbuduj coś przstronnego z szafą na buty i sukienki, wtedy inna rozmowa ?. Pozdrawiam ?.2 punkty
-
rwą mnie na strzępy minuty godziny i ich odstępy a ja pragnę falowania nieprzerwanie na nieskończonej1 punkt
-
Stoimy oślepieni słońcem, gdzieś pomiędzy frazami naszych oddechów. Wietrznej etiudy. Ściskamy palcami nitki kobaltowego nieba, które przesączają się zwierciadlanym strumieniem czystego blasku. Przede mną bogini. Przyglądam się twoim oczom, w to ujarzmione w krysztale piękno. Przyglądam się twoim oczom… Skąd nadlatują te ptaki? Znad jakich wzlatują obłoków? Widzę ciebie zatrzymaną w czasie. Falujące włosy zanurzone w oceanie smutku. Rozdzierają cię roztańczone cienie, drgające refleksy, jakbyś opadała na dno jeziora półprzezroczystym ciałem meduzy. Oddalasz się ode mnie tak bardzo powoli, jak księżyc od ziemi… Milimetr po milimetrze… … wyciągasz ramiona… Lecz nim zerwą się grawitacyjne więzy, spopieli nas supernowa w potoku straszliwego blasku. Widzę ciebie. Twoje usta. Dłonie… I mógłbym tak ciebie powtarzać. I mógłbym powtarzać wciąż. I mógłbym… Co się stało z naszą miłością? Powiedz… Nasłuchuję… W uszach ― piskliwy szum… Błądzę, potykam się, kluczę… … docieram jedynie ― do n i c z e g o… Widzę ciebie. Twoje wspomnienie. Zaciskam mocno powieki, aż do granicy bólu. Otwieram. Rozmazują się wilgotne plamy. Skapują srebrnymi kroplami po nagłej lipcowej ulewie. Spływają po szybach łzy… Za szybami burza melancholii. Za szybami samotna noc… Sperlona łąka. Ogród. Las… … za oknami noc… Wsłuchuję się w to ciągłe milczenie. Ty umiesz wszystko. Wiesz… … umiem już ciebie na pamięć. Tęsknię. (Włodzimierz Zastawniak, 2022-07-22)1 punkt
-
Lód skruszeje mgła wkrótce opadnie. Dotyk rozdrażni zmysły uśpione. Wybudzą się, rozlożą skrzydła. W ich powiewie, nagie widmo ciał kochanków. Odartych z przyzwoitości, zasad, etykiety. Dwa splecione ciała, bijące żarem palącym. W eksplozji doznań, zmysły wycieńczone, cierpną. Impulsów zbyt wiele by je ogarnąć. Nim mrok się rozejdzie, zostanie wspomnienie, myśl ulotna, która w wkrótce zniknie.1 punkt
-
Tak, też tego chcę tego co ty, tego co my chcę jak najbardziej pragnę pragnę do bólu mylić się niepomiernie mijać się z każdą napotkaną prawdą błądzić co do zasady i bezkreśnie w ponuro - pesymistycznym spojrzeniu na świat !! Warszawa – Stegny, 23.07.2022r.1 punkt
-
1 punkt
-
@sisy89 może akurat ta choroba ma związek z uczuciem?, może zbyt proste skojarzenie, ale wiersz bardzo na tak. Pozdrawiam :)1 punkt
-
@sisy89 Hej! Nie zadziwia mnie już świat bez łyżek, luster czy widelców - bez jakich, również możemy egzystować w tym świecie, jako cro magnon! Wiersz twój, podoba mi się Pozdrowienia ślę!1 punkt
-
@Cor-et-anima możliwe, możliwe, a może być jak to w życiu bardzo różnie :) @Gosława już idę, idę idę1 punkt
-
1 punkt
-
@M_arianna_ Powtórzenia chyba nigdy nie są pełne.., wiec to raczej podobieństwa - podobnie jak zwrotki Twojego wiersza :) Z przyjemnościa przeczytałam :) Pozdrawiam!1 punkt
-
@sisy89 Jetst w tym jakis dystans.., jakaś lekkość - pomimo powagi tematu. Dlatego mnie zatrzymuje :) Serdecznie Cie pozdrawiam!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Pocałunek Dotyk Intymne zbliżenie Moje o Tobie marzenie Ostatnie westchnienie Jesteś tylko moja! I całuje śmiało Twoje nagie ciało Pachnie czerwonymi płatkami róż A potem budzę się To był tylko sen Wbijam w lodowate serce nóż!1 punkt
-
@Wędrowiec.1984 To nowa orientacja, nie PAN, nie gej, nie biseks, poprostu: PREZES???1 punkt
-
@Cor-et-anima Rzuciłem okiem, niektórzy faceci chcą mieć piękną babkę jako trofeum i potwierdzenie własnej zajebistości. A co do zdrad, mistrz też w temacie zabrał głos:). Dzięki za zabranie głosu.1 punkt
-
@Marek.zak1 haha - tak dla kontrastu: właśnie przed chwilą "internet" podsunął mi jakąś bzdurę do przeczytania... Z ciekawości wlazłam... Jestem kochanką faceta, który ma przepiękną dziewczynę | Papilot tak bywa... niestety bywa też i tak, że atrakcyjna, ale mądra, kochająca, dobra, energiczna i zaradna życiowo - pada ofiarą zdrady :(1 punkt
-
1 punkt
-
Spotkałem kiedyś pewną różową damę nieprzeciętną i ona mnie oszukała zgrabnie i powabnie i ładnie i seksownie choć niepoważnie na pięć lat bliskiej znajomości A dwa lata po tym niewątpliwym przestępstwie wciąż żałowałem że do diaska nie na dziesięć Warszawa – Stegny, 19.07.2022r. Inspiracja: poeta Michał1975a1 punkt
-
Enjoy life. Szekspir wypowiedział się na ten (jak i inne ) temat w Otellu i jest pozamiatane: Oh, beware, my lord, of jealousy! • It is the green-eyed monster which doth mock • The meat it feeds on. (akt 3, scena 3)1 punkt
-
za drzwiami świat mój gdzie każdy kąt mebel swą wartość ma za nimi dobrze sie czuje wciąż nowe odkrywam upiększone nadzieją nigdy sie nich nie boje z nimi rozmawiam szacunek mam to są tylko moje drzwi za którymi czeka coś co w życie zemną gra1 punkt
-
@Cor-et-anima @Cor-et-anima @Cor-et-anima Hymn ku matce naturze. Dlatego zatrzymuje. Owszem - też go pamiętam - w zaczarowanym ogrodzie nieustające święto. Ładne ujęcie. Temat rzadko podejmowany, choć przecież wart jest ujęcia go w słowa. Właściwie niewyczerpywalne źródło własnych fascynacji i ujęć w tekstach.1 punkt
-
Mijają światła okno Drapieżne i strzeliste Niechciane ich opary Na rynkach oczy szkliste Chciałoby je zatrzymać Wzruszone ramię w górę Im spieszno za malowanym Za rozedrganym tłumem Koścista pięść chce chwycić Sen co nie jest marą Świetliste wstęgi światła Wybryk zza kuluarów Spoczywa w martwym ciągu Jak zawieszona w niebie Do świata do spokoju Ruchu w niezapomnienie1 punkt
-
@Cor-et-anima Na tak! zwilżam duszę bo się suszę muszę moczyć więc się kuszę kropić muszę spryskać muszę papier wciągam czarnym tuszem Pozdrowienia -:)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Przez dziurawą kieszeń wypadł bezszelestnie gdzieś po drodze stoję w miejscu w końcu wracam lecz bez śladu po nim Boże przecież to nie igła w sianie przez zbóż pola się przedzieram nie ma nigdzie nie ma Panie idę wstecz a czas ucieka u stóp twoich kładłem wszystko może masz go pod stopami był koloru twoich oczu coś mi mówił nagle zamilkł nie umiałem z nim rozmawiać słuchać też nie potrafiłem przystanąłem tam pamiętam nad widokiem zachwyciłem piękny niczym z bajki pałac i królowa w tej krainie czarem umysł mój pojęła odtąd błąkam się i ginę bezsensownie i bez serca bez krainy i królowej jakbym nie miał w świecie miejsca ani cienia szansy nowej może umarł nie daj Boże umrę z nim on życia korzeń jak te dusze co bez celu spadły w bezdna wieczną czeluść usłysz żal mój przybądź drogi zanim mrok poplącze nogi znajdź mnie jak najdalszą gwiazdę włóż w swą kieszeń zanim zgasnę Grzegorz Biliński1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne