Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.05.2022 w Odpowiedzi

  1. dzisiejszy poeta nie czuje że ma prawo bratać się z przyrodą pragnie ukoić stary dąb lecz zdeformowane wojną drzewo widząc go obniża wzrok dzisiejszy poeta zamiast za serca chwycił za karabin jego słowa jak naboje zabijają *nawiązanie do wierszy Serhija Żadana, który pisze prosto z frontu
    7 punktów
  2. ona wyciąga z lodówki ser on się uśmiecha ona ma na imię kinga on jakośtam ją kocha a ona jego pod wieczór idą gdzieś potem wracają jedzą grzanki myją zęby
    4 punkty
  3. Wykształciuch jestem bez matury Inteligencik rzucon w tłuszczę Jak śmieć gdzieś w kąt nagle popchnięty Przed szczęściem wtóry raz się ustrzegł Mędrzec ja wielki bez dyplomu To śmieszne niczym "młody starzec" Lub niczym chłód w ogniska żarze Sypie się gąszcz oksymoronów Gawiedź mnie pusta wciąż przegania Choć biegłem dzielnie lata całe I, mimo, że się ciągle wzbraniam Przyznać już czas - ja dziś przegrałem Przegrałem z losu srogim gromem Co trafił mnie, jak trafił wielu By teraz w świata trwać ogromie Trzystu nie starczy mi suflerów Oto jest kres mojej powiastki Jeśli stać nie chcesz się tak mały Płyń stale z prądem, abyś wreszcie Dosięgnąć mógł swej rajskiej gwiazdki A mnie, cóż - podepcz, podepcz śmiało Jeśli nie butem, to wprost - słowem Po cóż zajmować masz swą głowę Człekiem, co przegrał wojnę całą Jedynie z własnej, śmiesznej winy
    4 punkty
  4. Po tamtej stronie ciszy gdzie nikt mnie już nie słyszy gdzie nawet konik polny nie bywa tak swawolny Po tamtej stronie zmroku pozwalam swemu oku na niepatrzenie w siebie wszak jestem prawie w niebie Po tamtej stronie mucha nie brzęczy mi do ucha i nie marudzi żona że niezaspokojona Po tamtej stronie głębi nie jestem już napięty powietrze zeszło ze mnie nie kręcą mnie już brednie Po tamtej stronie nic już nie zmusza mnie do walki odeszły wszelkie trwogi utarczki i zachcianki Po tamtej stronie jestem i nic mnie już nie rusza co mi tam słońce we dnie czy szalejąca burza foty z netu.
    4 punkty
  5. myśli mam na końcu języka połykam je rozkosznie na podniebieniu rozpływam nim strawię jeszcze chwilę poprzeglądam się w tym jaskrawym obliczu śmierci niemej
    4 punkty
  6. wio_sennie to dobra pora roku żeby nie podtrzymywać ścian czas i tak jutro je wchłonie mnie także za oknami potop zieleń rozlewa się po lesie w konarach świergot ballad rozwiesza nutki wspomnień kiedy mgły po burzach rodziły promyki słońca gniazda jak przytuliska wyciągały skrzydła w poszukiwaniu ciepła przeczesywały wyrwy niedopowiedzenia pod którymi wzrastała miłość maj, 2022
    3 punkty
  7. uporczywa terapia strachem jest wylęgarnią pożytecznych idiotów miej się więc na baczności przed tymi którzy nieustannie się boją rusofobia prawdziwa nie dla hecy żołnierz strzela w plecy nie dla medalu zabija dzieci w azowstalu nie dla splendoru gwałci dziewczęta i kobiety w ich domu nie dla rymu o tym przecież... i nie dla bezkresnej pogardy dla rzezimieszka z kłamstwem na ustach dla patosportowca, patocelebryty z "zetką" na piersi dla każdego co rękę bądź palec wkłada w płótno ciała mówiąc święcie przekonanym: patrz, to tylko czerwona farba - nic takiego się nie stało ...
    3 punkty
  8. Tysiąc śladów Układa się W drogę Tysiąc słów Zamienia usta W spowiedź Zanim ślad Postawisz i słowo Wypuścisz Pomyśl…… ….Doprasza się immanentny
    3 punkty
  9. Miłość jest zawarta w Twoim wejrzeniu Sposobie patrzenia na świat, na życie., W Twoim uśmiechu, we łzach i cierpieniu, W słońcu, w kwiatach, w pszczołach i nefrycie. Twa miłość, to ufność nieskażona wcale, Odwrotnie niż moja – wielce poraniona, Chcę, byś budowała tu, na mojej skale, Wtulała się w ciepłe moje ramiona. Chociaże-ś jeszcze mała i krucha, To jednak nadajesz sens mojemu życiu, Ty wlałaś we mnie nowego Ducha, Wyrwałaś mnie z faktycznego Niebytu. Warszawa, 12 V 2022
    3 punkty
  10. Za dnia odpoczywamy A nocą podróżujemy Odkrywając świat Nieznanych przyjemności I zakazanej miłości
    2 punkty
  11. Błądzę w świecie książki, po Nawii - Wyraju, witam Świętowita z czwórgłowym spojrzeniem. Gdzie pragniesz Welesie, ducha mego przenieś, resztę Swarożycu jak zechcesz domaluj. Stary dąb na wzgórzu i kamień ofiarny, kąciny po lasach pilnowali żercy. Komu przeszkadzało - koniec dzieło wieńczy, Dadźbóg , Makosz, Perun, a w finale żalnik. Bo co mamy obecnie... kościoły w niebiosa, coraz bardziej puste, murami nas straszą. Obcy przyjechali i żyją próżniaczo, taca jak widzicie - piąty bieg już włącza. Czy jestem kacerzem, daj słowiańską wiarę? inni mają swoją - kniaź utrupił naszą. Księżulkowie mili rękawy zakaszą, bo dzisiaj zabierasz więcej niż nam dajesz. A greccy bogowie śmiechem się zanoszą, mitologia w szkołach jak na piedestale. Wołchowie niestety - nie mogli ocaleć, ścieli ich na zawsze przytępioną kosą. "Ostatni Chrześcijanin umarł na krzyżu." - Fryderyk Nitsche.
    2 punkty
  12. czarne czarne ciemne złote czarne czarne czarne.... ciemność widzę ciemność czarne amarantowe czarne mroczne czarne czy wkrótce stanie się jasność czarne czarne czarne
    2 punkty
  13. [z obłędem w oczach i płucach] z obłędem w oczach i płucach gryząc wargi do krwi zjadając paznokcie jak mysz pod miotłą kuląc się w kącie na kolanie po kiblach w samochodzie kolejce i słysząc zbyt wiele a nie chcąc nic słyszeć poza graniem świata zamierając w pół ruchu próbując się wyprzezroczyścić albo chociaż przybrać barwy otoczenia niech za ramię nie łapie nie potrząsa nie chce nie rozprasza jak pies węsząc z nosem przy ziemi sikając pod wiatr rozrywany na sztuki szponem codzienności z jej plwociny znowu ocierając czoło w pogoni za ulgą i za cieniem sensu kiedy wzrok przymierza sosnową jesionkę pod żebro palcem Boga dźgany który twarzą ucieka żebym nie zobaczył i jak oddawałem się samogwałtowi i kiedy paliłem po i tamtego lata które całe przespałem i tej zimy kiedy nie umiałem zasnąć dłubiąc w sobie szpikulcem twoją treść pisałem ciebie teraz przytul
    2 punkty
  14. Protetyk z kieleckiego Mariusz ten z Wąchocka Od rana miał kłopot nie mógł postawić klocka Doktor powiedział że wypróżnienie To kolosalne dziś ma znaczenie Spiął się Mariusz wypróżnił kiedy była nocka
    2 punkty
  15. liczy nam noce niewyspane zaułki dnia uśpione słowa splątane w supeł myśli niepożądane i czyny co legły w gruzach a przecież są noce płodne aż do świtu dni słodkie dojrzewaniem słowa miłością osnute myśli sercem podane i czyny zdolne do wzruszeń
    2 punkty
  16. Twoja dłoń - pirat drogowy na mapie mojego ciała. Hola, stop! Hamujesz zbyt wolno ... Mandat.
    2 punkty
  17. -Mistrzu, kim jest dla ciebie mężczyzna prawdziwy? -Skoro prawdziwy, ważne, by nie był fałszywy. To próba odpowiedzi na pytanie, które zadaje sobie wiele i wielu. Uwagi w temacie mile widziane.
    2 punkty
  18. Dom Ciepły, daleki dom Przypominamy z łzą Uparcie lśniącą w oku Dom Jasny, rodzinny dom Gdzie los słał w dal trosk grom A światem był mi pokój Dom Pachnący chlebem dom Wśród żalu wieczny schron Majaczy gdzieś w półmroku Świt Najprostszy, jasny świt Nabrzmiały wprost od zórz I od treli wiośnianych Świt W dalekim kraju świt Gdzie nikt nie zaznał burz Wśród woni pól różanych Świt Zanika w myśli świt W mej jaźni nagle zgrzyt Ucieka czar nieznany Z krat Na gardle węzeł z krat Gdzieś w duszę również padł Wraz z snem mym - nieistnienia Dom Skrył się za czarną mgłą W krąg światem jest znów loch Ten psi, nieprzejednany Wiek Przyjdzie mi czekać wiek Nim splot ukoi mnie Splot rąk twych ukochanych A dom Zapomnieć da Sing Sing Przestaną drwić wciąż dni Zrywając z rąk kajdany Wnet śmiech Rozbrzmiewa w celi śmiech Mój raj zdeptany - zdechł Zapadłem znowu w sen
    2 punkty
  19. posłuchaj jak liście wątłej brzozy szeleszczą w gorących podmuchach za szybą miły chłód klimatyzacja na full frajerom żar w gardła suche patrz jak źdźbła ledwie zielone miażdżone kołami twojego pickupa za rok już nie odrosną poczujesz żar strumieni asfaltu i odlanego z betonu miasta jesteś kimś parkując na niebieskiej kopercie swój czas i kroki odmierzasz złotem po tobie choćby pył i koleiny w błocie sczeźniesz z braku cienia patrząc na swoje dzieci o spękanych twarzach
    2 punkty
  20. to czas pożegnań próg w ziemi nie zostanie na rozległych przestrzeniach lud prosty mleko w byczym pęcherzu nosił z paleolitu znana soczewica i czarny groch pod głowę konających miękkie letnie grzyby na smar do trzeszczących kół siano po wsiach orka pierwsza druga wielkim wianków świętem rozdzielone jeż obrany z kolców w glinie z żaru czasem kurak zawieszona na kołku skóra zdarta z barana wewnątrz zawsze krzyż z dwóch prętów bombardują do cna czeka nas obróbka kamienia i gliny ostrzenie krzesiwa umysłu dość to zresztą dwuznaczne poszlaki na tyle człowiek dobry na ile zło potrafi ukryć siny
    1 punkt
  21. miła pani doprawdy nie rozumiem czy warto pęknąć ze śmiechu tak dla zabawy i żartu niesmacznego bo herbata ze szczyptą soli pragnienie wzmocniła jeszcze natrętniejsze myśli o pani kipią namiętnie zapraszam panią do tanga 2009
    1 punkt
  22. Krzyknął na psiaka, idąc przez Czeladź: - Co tak ciągniesz tę smycz psia twoja mać? Potem zdrowo beknął, a pies mu odszczeknął: -A ty co myślisz, że miałbym ją pchać??
    1 punkt
  23. prosty obowiązek przeżycia w puszczy świerczynę śniegi przygięły do ziemi kamień drze ziarna w rzeszotach ości mączne jedna kobyła w pole i na rozpłód zarzutnia na rybę Małoruś w odwiecznych polskich przekazach to na wschód tam gdzie kobieta o suchej pochwie i o białych nadgarstkach klątwę z ziemi podnosi w siedem pokoleń do przodu mierząc wyszczerbił jad granice filtruje obecność języka nieposłuszeństwo krwi ruska broń dalekosiężna latające domy i nowy adres na wschodzie czy wyświetlą się kiedyś te sprawy czarnoumaszczone
    1 punkt
  24. To miłe, że zatrzymało. Dziękuję i pozdrawiam :)
    1 punkt
  25. Swego czasu, to był wielki przebój.! mnie się też ten utwór bardzo podobał.! A teraz... i... miłego wieczoru.!
    1 punkt
  26. rozumiem, ze mówisz o gLadkim eL
    1 punkt
  27. to posłuchajmy w takim razie oryginalnych wegierskich 'małolatów' po polsku w znanej piosence Czesława Niemena, :)
    1 punkt
  28. @Nata_Kruk jasne, w końcu - Gyöngyhajú lány kojarzy się,,, co by nie mówić bardzo dobrze ;D
    1 punkt
  29. Janko... Omegę... podziwiam od daaaaawna i żaden cover ich nie zastąpi, ich słucham tylko w ich ojczystym - węgierskim.! No właśnie.. gdyby 80.. to dziadki.. a tak 7- siąt ..ileś.. to małolaty.. ;) ... o tym nagraniu myślałam.! https://www.youtube.com/watch?v=SNLsmh_otYs
    1 punkt
  30. ... chciałbym, żeby 'tego' było ponad miarę... :) Pozdrawiam.
    1 punkt
  31. @w kropki bordo Super sprytny „myk” w drugiej strofie z tym podwójnym wykorzystaniem „jakośtam”. Podoba mi się.
    1 punkt
  32. @Marek.zak1 Mądre i zgrabne.
    1 punkt
  33. @michal1975-a Michał, przeczytaj jej sam... zrozumie, jak pięknie zarecytujesz! Miłego dnia.
    1 punkt
  34. @Rolek Również tak uważam: co przychodzi do głowy od razu może nie jest doskonałe, ale natchnione, pisane pod wpływem chwili, która już nie wróci, natomiast poprawki to mechaniczna pogoń za pięknem na siłę.
    1 punkt
  35. Oddałaś nastrój wiosennej eksplozji życia i kąpieli leśnych, a także na ilu płaszczyznach można przeżywać las. Muzyka cudowna i dopełnia Twój wiersz, Nata.
    1 punkt
  36. las już odbija rozbudzone korzenie szukają wilgoci
    1 punkt
  37. Ujął mnie ten wiersz.
    1 punkt
  38. @Rolek A Ci powiem drugi wers jakoś kuleje, a co do "klasyki" ? kto potrafi ocenić co nią jest czy będzie? Beckett, Mrożek, Kantor, Grotowski to już klasyka?
    1 punkt
  39. Czarku, toś mnie przytrzymał na rąbek spódnicy i ciągniesz... i ciągniesz w stronę treści... Jest tak bardzo nasycona obrazami, intryguje, że musiałam przeczytać wiele razy, ponieważ gdzieniegdzie wyhamowywałam... niuansiki sposobu wypowiedzi kazały to zrobić. Cytuję całość, naniosłam swoje 'korekciki', masz prawo nie zgodzić się, jesteś Autorem. Tutaj natomiast... wypada mi trochę niegramatycznie.... jn. cyt. (...) i cieniem sensu kiedy wzrok przymierza sosnową jesionkę pod żebro palcem Boga dźgany który twarzą ucieka żebym nie zobaczył Kombinowałam ba boku, ale na razie daję sobie spokój... CZAS.! no i... wyleciałam z forum.! Na pewno tutaj wrócę, a wiersz skopiowałam, póki co, bo jest się nad czym zastanowić. Serdecznie pozdrawiam.
    1 punkt
  40. drżącym promieniem skrzy się na liściach róży rozchyla płatki
    1 punkt
  41. Wysłuchałam tylko po 10 sekund... CZAS.... Annie, Tgeo, o czym piszesz, nie pamiętam, może kiedyś.... Daliście świetne kawałki muzyki, zabrałam do "biura" .. a/a... wysłucham, ale już chyba nie dzisiaj. Olo... ba.. oni obaj musieli się pojawić, zacni wolakiści.!!!! Podaję Wam.. Julię... i jej, dla mnie, cudo.
    1 punkt
  42. To relatywizm, to pierwsza dekada to 100% a np czwarta to 25% życia, więc mniej znaczy, w tym czasowo. Pozdrawiam
    1 punkt
  43. ... Czarek, wg mnie... NORMALNY człowiek... nie potrzebuje delakogu, żeby poczuć w sobie, że to zło.
    1 punkt
  44. Ilu żale? Raw kanaŁ, a na łan akwarela żuli. I nababa bajka jaka taka, jaka taka, jak ja baba bani.. Kod i wielka pra/kładka rybaka taka, by rak dał karpia. Klei widok? A ZŁOTA RYBKA, JAKBY RYBA, TO ŁZA. Komu skarb? I rak zarybia? Rak, i Karaiby raz? Kar... i brak sum... 'ok.
    1 punkt
  45. Masz dobre pióro, układ wersów 'nie mój', ale gdzieś u Ciebie już o tym wspominałam. Treść, na tak. Miłego..
    1 punkt
  46. @Antoine W za wysokie loty i warsztat gratuluję i pozdrawiam
    1 punkt
  47. ATAMANA TO MOCIUM I MU... I CO, MOTANA MATA. A FUGI MIG - UFA.
    1 punkt
  48. O, TAM; ILE ŻE JAJA? PODANO NA TACACH? CACA TA NONA, DOPAJA JEŻELI MA TO.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...