Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.03.2022 w Odpowiedzi

  1. Ponad łożem zapach nęci, gładkość skóry, twój aromat. A wagina rękę woła, dotykamy... jak zaklęci. Sutki rosną, ssij niech patrzą jak je usta molestują. Łapię chciwie - weź oburącz, zacne wokół mam bogactwo. Uda wiosła co wachlują, na ramionach, biodrach w myśli. W samym środku tak niezwykli, w otchłań wchodzę droga Julio. Język, palce czego szukasz sedna G... rozy czy poezji? Marzę skrycie coś pomiędzy, stworzyć z prochu, to jest sztuką. Bo z drobiny powstał wszechświat, co pulsuje siłą blasku. Porównanie... znak na piasku, w Bogu siła - mowa drętwa. Nie wierz synu w puste gesty, szukaj... może, kiedyś znajdziesz. Bo meteor w swoim rajdzie, gdzieś tam leci już niestety. Zginę - zginiesz i polecisz... ... lewostronnie w gwiezdnym pyle. By zobaczyć tam przez chwilę, pierwszy, drugi... wymiar trzeci. Dwie półkule, czarna dziura, co spowiada duszę z grzechów. A gdzie ciało... nie kokietuj? Odleciałem... świat mi umarł. Tam zostawię ślad po sobie, co urośnie, wzejdzie życiem. Zerkam w oczy i co widzę? Uśmiech dziecka już jest w tobie. "Raz w życiu pomyliły mi się kroki i od tego czasu chodzę krzywo." - Marek Hłasko.
    8 punktów
  2. Czy jeszcze cokolwiek pamiętasz? Tak łatwo jest przecież zapomnieć. Niepamięć wciąż przeszłość zaciera i nowe się piszą historie. Rozniosła się w mózgach pandemia i wirus zupełnie już nowy, widzenia niejasne odmienia, patroszy bebechy i głowy. Sztampowo rozpoczął swe dzieło i straszy, że będzie zabijał. Co było przed chwilą - minęło, w zasadzie jak wszystko przemija. Lęk mniejszy już w grobie złożony, lecz większa wyłania się trwoga. Wyłażą spod ziemi demony i wiara w normalność znów kona.
    6 punktów
  3. co to jest wstyd czy to iluzja czy tylko chwili mały grzech a może to prawda która boi sie trudnych drzwi i złych cieni a może to tylko krzywa nadzieja pełna kłamstw które bolą a po tym bólu bedzie lepiej bedzie coś co się uśmiechnie
    5 punktów
  4. Lubiliśmy ten teatr, morza niedaleko, carskie czasy pamiętał, piękny to budynek podczas wojny ucierpiał, lecz gdy ten czas minął, znowu po odbudowie wszystkich tu urzekał. Do Rosji blisko, wielu rodziny tam miało, bo przecież po rosyjsku mówią niemal wszyscy, a Rosjanie od wieków byli ludziom bliscy, tak było, chociaż widać tylko się zdawało. Jesteśmy teraz w schronie, wybuch był potworny, piekielna ciemność wszędzie, dym, pył gryzą w oczy krzyki, bo nic nie widać, nikt nie jest odporny na jęki rannych, których podmuch tutaj stłoczył. Umrzemy tu, w teatrze, zniszczonym bombami, przez Rosjan, niegdyś bliskich, co są już wrogami.
    5 punktów
  5. Wstałem dzisiaj lewą nogą Prawa wstać nie chciała Więc ją w łóżku zostawiłem By nie spowalniała Idę zły po trotuarze A właściwie skaczę Wszyscy patrzą na mnie z byka Chyba się ślimaczę Już na światłach pierwsza próba Czy zdążę na drugą Spróbowałem lecz klaksonów Dźwięk mnie szybko zrugał Zawróciłem więc w pół drogi Bo nie lubię fazy Kiedy plan jest nierealny To wracam do bazy Położyłem się do łóżka Nie budząc nikogo By za chwilę oficjalnie Wstać już prawą nogą
    5 punktów
  6. w głowie rozpętała się wiosna wszyscy stają w dwuszeregu i ściągają czapki wszystko doczeka się zakończenia mniej lub bardziej prawdziwego lecz bez chwili wytchnienia bez złamanych stalówek bez kartek pośród znajomych twarzy widzę tę która tutaj nie pasuje czy to ty ojcze wróciłeś do nas z raju czy tęsknota wywiodła cię z piekła do uchylonych drzwi zapukała nadzieja chciała tylko przypomnieć o swojej obecności prostolinijność urojeń wpędza cię w kłamstwo w szaleństwo bez bocznego wejścia
    4 punkty
  7. Zawiązała wokół szyi różową wstążkę Odepchnęła stopą drewniane krzesło Tak jak ją wiele osób odpychało Kiedy tak bardzo pragnęła bliskości Pień był niebieski i szeroki A gałęzie ozdobione liśćmi Niemal natychmiast puściło serce Skrzypnęły stalowe drzwi bramy Klaudia Gasztold
    4 punkty
  8. możesz przegapić megabajty z naręczem czasu udać się w niewiedzę taka zwykła myśl mnie oto nachodzi że możesz własne lęki oswobadzać i zabierać w podróż od argumentu do tezy od tezy do prawdy własnej jaskrawej znajdziesz jakąś starą bitwę może koszmar letni może zimowy przebiśniegi krokusy o nowej twarzy komary żebrzące koło ucha o krew na liczne mioty aż się zatrzymasz przed stałym pytaniem o dostawy prądu ... przez dolinę cienia
    4 punkty
  9. Jezus z Droniowiczek nie miał brody wypieszczonej jak w serialach tylko tą z dowcipów o babie u lekarza siwą i kosmatą nadźwigał się krzyżów w życiu i "w życiu, po krzyżach się rozeszło" odszedł cicho urodziło się dziś dziś trzysta tysięcy Buddów, Jezusów, Mahometów dajmy choć jednemu zbawić świat
    4 punkty
  10. Piąteczka Gdy tylko miną ostatnie roztopy jeż z łóżka wstaje, nabiera ochoty do życia w pełni, do harców i randek. Może też przyszedł pod twoją werandę? Słyszysz jak skrobie, jak węszy i fuka? Cóż, znaleźć wodę niełatwa to sztuka. Okaż mu serce i wystaw miseczkę to jeż ci za to przybije piąteczkę. fot. Jeżurkowo Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt
    3 punkty
  11. błękitu nieba wystarczy dla wszystkich wiosna tak hojnie znów się dzieli słońcem nie zepsuta władzą nie zrażona gniewem ofiaruje życie najmniejszej biedronce
    3 punkty
  12. Historia znów zachichotała Historia koło zatoczyła Stworzyła nowego zbrodniarza Regentów świata zaskoczyła I nie wiem ile w tym przypadku A ile planów i projektów Zgody Turańskiej z Bizancjum Dla całej Europy upadku Jak Polska w trzydziestym dziewiątym Na obojętność wystawiona W krwawej pożodze w krzyku dzieci Чудова Україна kona
    3 punkty
  13. Nie słyszałem bicia serca. Szeptu sumienia, duszy. Zanurzyłem się w ciszy „ zwyczajnej – pospolitej”. Odebrałem głos z wnętrza. Bardzo zląkłem się siebie.
    3 punkty
  14. Przypinają metki, jak bym był przedmiotem, Może i mam problem, ale oni są kłopotem, W czyjeś życie wchodzą, na butach z błotem, Nie myśląc o tym, co może być potem. Spada samoocena, jak nie ze zdrowiem, Dziwne myśli czy deprecha, na głowie. A w niej to samo wspomnienie, Co myślę o tym, - daje mi nadzieję. Mając 26 lat, lecąc i robiąc głupoty - się starzeje, Niszcząc powoli siebie, po prostu marnieje. Weź spójrz, i powiedz czy tak nie jest. Tańcząc, obracam się na pięcie, Bo tylko tak lecąc, to mam zajęcie. jak bym miał ręcznego zacięcie. nie pamiętając kiedy było zaczęcie. Lecę bokiem, już bez kontroli. Ludzie przechodzą obok, ale ich to pierdoli, Ja i tak, idę z podniesioną głową, wedlug woli. W tym teatrzyku, nie wejdę juz do żadnej roli.
    3 punkty
  15. Z Ł O W I E S Z C Z Y E M B L E M A T Z B R O D N I A R Z Y
    3 punkty
  16. Ceny nie było, przy kasie na rolce fiskalnej widniało kilka wygiętych liter. Jak niedokończony pakt z diabłem, który wije szaleństwa. Wynajduje spadkobierców nieprzymuszonej woli, na potrzeby przyszłej ofiary. To tu, to tam, to przed, to za, obok, wnet góra, lub głęboko dół. Niezapłaconym rachunkiem sumienia przykryje twarz. Odbijając winny pejzaż, lub plejadę upadających gwiazd. autor wiersza: a-b https://atypowab.blogspot.com/ autor zdjęcia: pexels-joanne-adela-low-3225796
    2 punkty
  17. Ten działkowicz, Bronisław z Sieradza, skromnie twierdzi, że nie zawadza przesadzając marchewkę, w trakcie mieć grubą Ewkę. Ewka twierdzi, że grubo przesadza.
    2 punkty
  18. Człowiek strzela Nie stało się nic nie rozstąpiło się niebo Jezus nie spłynął na chmurze Matka Boska nie okryła płaszczem anioły nie dęły w trąby archanioły nie wznosiły mieczy nie zawodziły chóry niebian tam na górze muszą mieć dużo roboty że nikt się nie pokwapił tylko Bóg wytrwale kolejne kule rakiety i bomby nosi
    2 punkty
  19. W pewnej chwili człowiek dochodzi do momentu, z którego nie ma już powrotu. Z pozoru, wydaje mu się, że ma już wszystko i wszystko chyli się ku niemu. Jakie to mylne i nietrwałe. Takie niedoskonałe. Patrzy przed siebie. Z nadzieją, że to, co się wokół niego dzieje, Jest przez coś i dla czegoś istnieje. I w pewnej chwili wszystko znika. Wiara, Nadzieja, Miłość. Odchodzą po kolei. A gdy odejdzie ostatnia, człowiek zostaje niczyj. Bezbronni, tacy jesteśmy. Taka właśnie jest strata. Boli, dusi, męczy i dręczy. Pokazuje prawdy, wewnętrznie kłuje. Pamiętać jednak należy, że serce nie zapomina wielkiej miłości. Bo przecież to wszystko opiera się właśnie na jej niezwykłości.
    2 punkty
  20. 2 punkty
  21. Odkurzę aureolę odświeżę liście lauru z gimnastyki dziesięć westchnień na rozgrzewkę ochów, achów kilka powtórzeń na wschód słońca otworzę okno może napiszę wiersz
    2 punkty
  22. Czy jest prawdziwa? Jest najpiękniejszym wspomnieniem? Era romantycznej miłości nie minęła, zanika owszem. Jednak znam i takich którzy zachowali ten unikatowy pierwiastek romantyzmu. Pożądanie w duecie z romantyczną miłością to wyborne połączenie.Jednak być może masz rację że to dziś deficytowe. Dziękuję że przeczytałeś utwór bardzo dla mnie ważny. To że ,,większość,, rzadko miewa rację to szczęście. Zawsze wolałam identyfikować się w grupie mniej licznej:) Ach ten cudowny romantyzm dzięki platonicznym uczuciom, wymusił stworzenie pięknych utworów. Jeśli faktycznie związków takowych było niewiele, to też dobrze. Choć uwielbiam niespełnioną miłość tamtej epoki. Dziękuję za Twój komentarz ? A pisanie o uczuciach jest najbardziej autentyczną formą, nikt nie może nam tego zabrać.
    2 punkty
  23. Bóg jest Kostką Rubika nie (ch) każdy odgadnie jak ułożyć sześcian Syn to zrobił właśnie porozkładał Stwórcę na czynniki pierwsze potem złożył do kupy i rzekł w Twoich przykazaniach ja się Ojcze mieszczę
    2 punkty
  24. 2 punkty
  25. >..>>>.>>>>>>>>>Moje wiersze nad wierszyki, ryją łeb jak narkotyki. Nie ma prozy, limeryki, palindromów i logiki. Czyrak jakiś, hemoroid, miraż, wytwór paranoi, co poetą we mnie przeto, no i moim rymokletą. On mą wadą i zaletą, z domu Gdzieś ponad planetą...___x[p6...,./6jh;y[[--]$.l,][';xxy&^^%#$ERRRRRR%UI(&$%^&*ce__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ ___________________________________________________________ >>> __---______-________________________________-------___--__-____________________________________________________________________________-_____________________-_------------------------------ _____________--__________________________________________________________________________-_-------___--____-______- _ - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
    2 punkty
  26. muzyka kiedyś był logos a teraz jest logo struny tak czy inaczej drgają zmieniła się tylko muzyka i dalej tańczymy jest życie jest śmierć diabła nie ma a gdzie jest pali skręta na werandzie
    2 punkty
  27. nastrój jest i szata oby zmrok nie zapadł ;) Fajne
    2 punkty
  28. furtka w niemym ogrodzie furtka w nieznane drzewo i owoc w świetle księżyca zewsząd dochodzi ciszy muzyka w rytmie obrotów odległych planet wszędzie wokoło blask swój roztoczył soczyście krągły świadek istnienia choć widzi wszystko to nie ocenia co w środku tego nie dojrzą oczy a gdzie ogrodnik tu sens uchwycę otworzył furtkę swego ogrodu bramę przekroczył i krzyknął chodu pozostawiając owoc z księżycem
    1 punkt
  29. zapraszam siedziemdziesiąte urodziny w Kijowie wigilia w Warszawie w obwodzie winnickim wódka najlepsza w Polsce też czysta Szojgu czy wszystko idzie zgodnie z planem bo jestem fanatykiem i sztuka wojenna mnie nie interesuje bezwzględny kłamca w białym kołnierzyku minister chamstwa Ławrow poeta sługa dobrej sprawy wie odcięte miasto samo umrze a rozpędzone elektrony żywcem gotują
    1 punkt
  30. * - w pełnym tego słowa znaczeniu
    1 punkt
  31. @Rolek prawie wszystko jest wiadome, trzeba tylko wzbudzić wolę
    1 punkt
  32. okrągły stół stworzył kwadratowe dzieło. Nawet Zachód temu uległ i stał się czerwony. Dobrze, że poruszasz te tematy. Pozdrawiam.
    1 punkt
  33. @Marek.zak1 Szacunek za przygotowanie merytoryczne , ta druga zamiana to tylko "fonetyczna" sensu nie zmienia
    1 punkt
  34. Tu czy nas - pomyślę. Co do języka jaki posługiwano się w Mariupolu takie dane: Według danych z 2002 roku 48,7% mieszkańców stanowili Ukraińcy, 44,4% Rosjanie, a 4,3% Grecy, przy czym jednocześnie aż 89,64% mieszkańców jako języka ojczystego używało języka rosyjskiego, a tylko 9,92% ukraińskiego, Dzięki za koment. M
    1 punkt
  35. Są:). Z podobaniem.
    1 punkt
  36. Bez mojej otoczki... i sens trochę inny, ale jest :) Dziękuję i pozdrawiam. Dziękuję. Cieszy mnie, że zaciekawił :) Pozdrawiam. Dziękuję :) Też mam wspomnienia z czasów, kiedy bywały całe godziny bez prądu, dziś to raczej rzadkość, choć ten tekst akurat był inspirowany przerwą w dostawie prądu, tak bywa w czasie przebudowy nawierzchni... przebudowy, czy to dobre słowo? ech... nie ważne. Pozdrawiam.
    1 punkt
  37. Chyba każdy wirus może zabić, ale jak to powiedział Pasteur bodajże, to nie zarazek jest istotny, tylko środowisko. W tym przypadku nasz organizm. A pomyślę później ;). Pozdrawiam
    1 punkt
  38. Ależ nic w tym złego. Pomyślałem, że nader często nasze wnętrze uzewnętrznia się właśnie poprzez dłonie. I fajnie, że to opisałeś ;)
    1 punkt
  39. @Amaryntia Gdybym miał wszystko nie miałbym gdzie tego postawić
    1 punkt
  40. Denerwuje przebudowa mostu. Pogoda. Przechodnie w pelerynach. W kuchni cisza, brak apetytu. Za oknem kierowcy, przekleństwa. Ból zęba, drapanie po głowie. Bóg szydzi z mądrości po szkodzie. Można pić przypalone mleko rozbrojoną miną. Kwiaty nie przerwą napiętej linii. Trzeba delikatnie, bo złość zapuka, policja, resztę dopowie sąsiadka. Otwarte okna. Po remoncie ulica. Pod drzewami świergot ptaków, uśmiechy, opadające na głowy płatki kwiatów.
    1 punkt
  41. Ja będę pisał coś Coś będzie pisało mnie I tak jak dwie siostry Będziemy szyć tkaninę dni W którą oblokę się wieczorem I pójdę spać na amen
    1 punkt
  42. @JWF A aniołki upaprani w herze, białoskrzydłe... ciećwierze. Pozdrawiam, jak widzisz każdy na swój sposób zabrudzony.
    1 punkt
  43. Jest odlot, ale jaki konstruktywny, wśród boskiej siły, meteorów i cielesnej namiętności, gładkości ciała i otchłani rodzi się nowe życie. Zaskoczyłeś mnie ta odsłoną, matriksem, ale z podobaniem.
    1 punkt
  44. Zastanawiałam się przez chwilę, czemu dwie siostry, a nie dwóch braci... Już rozumiem. Krótkie i fajne. Coś mi z tym szyciem tkaniny nie pasuje, bo tkanina to coś utkanego, a nie uszytego, ewentualnie to słowo może oznaczać materiał do szycia, ale szyje się koszulę, a nie tkaninę. Ale ciężko byłoby znaleźć zamiennik tego sformułowania - "tkać tkaninę" to masło maślane (:.
    1 punkt
  45. @[email protected] Metaforyczny, przebogaty... czuję podwójne adresowanie. Bardzo udany powrót, gratuluję i pozdrawiam serdecznie ?
    1 punkt
  46. @_Marianna_KW - Witam - a może by tak : jakżebyś myśleć mówić i czynić mógł gdy nie dałam zgód Pozdr. uśmiechem.
    1 punkt
  47. Brakowało mi świadomości Dopiero co nauczyłam się Poprawnie łapać oddech Nie pytając o zgodę A nawet o opinię Przykleili plakietkę Bez możliwości sprzeciwu Zakrywam ją wstydem Za nich wszystkich Co odbierają wolną wolę Tym co jeszcze nie powiedzieli Pierwszego słowa Wyrwę sobie tę klątwę razem z sercem Sztucznie pompującym zimną krew Cuda się zdarzają Świadomość jest cudem Choć teraz ją mam Mam też kłujące znamię Które choć nie widać z zewnątrz Uwiera mnie z każdym krokiem Najmniejszym odruchem Człowieczeństwa Klaudia Gasztold
    1 punkt
  48. @bleKOTa pierwszy Super mi się podoba megaaaaa i więcej takich :D
    1 punkt
  49. Po nim jest oczywiste, więc proponuję drugą wersję:
    1 punkt
  50. Nieśmiałość Zakłada ciągle życie na wrażliwość knebel I dusze zbyt pokorne strąca do otchłani, By serca ich zamienić w zimny uczuć granit, Rzeźbiony przez wyśnioną, złudną pewność siebie. Siłuję się z potęgą wrót zmyślonych piekieł I schodzę do krainy bytów mi nieznanych, Gdzie skradam się jak koszmar skryty między snami, Wydając się od razu obcej ziemi szpiegiem. Czy zmienić będę musiał serce moje w kamień, By sprostać, coraz większym, żądzom tego świata, Miast przekuć zimny granit w swój miłości diament I zamknąć łez rzeźbiarza w jego własnych kratach? Odpowiem gdy przekroczę złotą marzeń bramę Gdzie nikt mi nie zabroni z burzą gromów swatać. ---
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...