Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.02.2022 w Odpowiedzi

  1. Oczy przewrotne, nieugięte. W czeluść wrzucać pragną ostatki rozumu, lecz i tym zawładną czarodziejskie mary. Usta gorejące, czerwone, zaczątkiem piekieł zgubne. Złodziejki nocy odmawiają snu. Dłonie roją drogi, skórą przecierane niczym wędrówki niecierpliwe, pędem chciwych łapane chwil. Podniebna podnieto, zmysłowy poemacie, co tlisz lędźwie złudną nadzieją. autor: a-b, data utworu 03.02.2022 autor zdjęcia: pexels-kristina-nor-3219517 https://atypowab.blogspot.com/
    3 punkty
  2. Pochylasz się nade mną, w momentach gdy myśli samotnie przemierzają doliny. Próbując znaleźć Twoje odbicie,w diamentowym lustrze wody. Dostrzegam ledwo widoczny cień. Kroczę między wąskimi szczelinami. Rozszerz moją perspektywę, abym mogła znów dostrzec więcej. Pomóż wyzbyć się lęku, pomóż oddać się ciszy. Ujarzmij mój ogień, moje ścieżki są zawiłe. Horyzont przede mną ,rozświetla cienka jak nić pajęcza, łuna. Jej światło odbija się na ostrym zakręcie. Chcę aby poniósł mnie Twój lekki szept, aby wzlecieć ponad to co mi dałeś. Nie umiem Cię znaleźć, nie potrafię Cię dotknąć, nie wiem jak usłyszeć.
    3 punkty
  3. Składają się we mnie wersy, jak dni przez życia koleje. W jednych rytm bije dokładny, z innych, do dzisiaj się śmieję. Bywają wersy bezradne, jak sny spłakane nad ranem, gdy niebo znowu zamknięte, a w duszy wieczny remanent. I są też strofy safickie, w ich żyłach płynie odwaga, do walki z wiekiem ( nierównej) więc z puentą, jeszcze się zmagam.
    3 punkty
  4. grzebię w przeszłości bujam w przyszłości mijam teraz niezauważenie a przecież mam tylko teraz wszystko inne to już/jeszcze niebyt gdybym mogła schwytać tę sekundę i rozciągnąć ją w wieczność ale ona mija mnie śmiejąc się mnie - chwilkę
    3 punkty
  5. Siedzę sobie w restauracji a kelnerką moja wena na początek, więc zamawiam śledzia, piwo i "Szopena". Jeszcze stwarzać chcę pozory i zachować cień kultury że choć jestem literatem to nie walę z grubej rury. Pierwsza setka przepłukała gardło dając znać o mocy postanawiam pić z umiarem aby wytrwać do północy Po niej nowy dzień nastanie pęknie druga półlitrówka wiersz zacząłem pisać wczoraj napisałem aż dwa słówka. Dla ciekawych jak brzmią one póki mogę to przeczytam choć ze złości stłukłem kielich i zębami nadal zgrzytam. Napisałem weno ratuj nim na stół opadła głowa wtedy wena dopisała już od siebie te trzy słowa. Spadaj marny literacie potem rewir opuściła wiersz dokończę jak powróci wena oraz moja siła.
    3 punkty
  6. po grani co linią brzegu faluje krokiem żeglarza podążam na szczyt prądem mnie wciąga latarnia dalekomorska
    3 punkty
  7. Czemuś swych skrzydeł mi nie dał aniele? Bym bliżej mogła być serca jego Bym swego grzebać nie musiała w popiele Choć nie odpowiadasz, wciąż pytam dlaczego Czemuś swych skrzydeł mi nie dał aniele? Bym mogła tulić w nich duszę jego By mej, zbolałej, ulżyło tak wiele Choć nie odpowiadasz, wciąż pytam dlaczego Czemuś swych skrzydeł mi nie dał aniele? Żar na mych barkach to dla mnie podpowiedź Rysujesz je z tyłu na moim ciele Choć nadal milczysz, zostawiasz odpowiedź
    3 punkty
  8. Szukam Cię Jak wolny elektron, Obijam się O ściany niewidzialnej menzurki. Jestem elektronem Zamkniętym w niby - świecie, Wolnym, swobodnym Jak ptak (albo dwa). Ty jesteś Elektra Krążysz po orbicie (swojego atomu), W beznadziejnym, gorączkowym Pospiechu.
    2 punkty
  9. Kierowca Zdzisław, gdzieś w mieście Będzin, wciąż podejrzanie zbyt szybko pędził. Gdy go pytano: -Zdzichu, gdzie ty pędzisz? -Na strychu. Tam księżycówkę pędzę z żołędzi.
    2 punkty
  10. Paparazzo z okolic Riwiery naszedł driady kąpiące się cztery; zanim pierzchnął krąg trzpiotek, on napstrykał im fotek - z myślą: "Śmignę po szczeblach kariery!" .
    2 punkty
  11. rozłożony na łopatkach przestajesz myśleć sterylnie wijesz się jak ryba bez wody - apokaliptycznie porażka odmienia się z łatwością przy każdej następnej przełyk zaczyna radzić sobie już sam - bez krzty wody nie sposób umrzeć bez wiary choćby w jednego-pojedynczego człowieka
    2 punkty
  12. Nakręca, zgina, rozciąga, podrzuca, zabarwia zegary. Prawdopodobnie słyszy: „ tik-tak tik- tak”… czy „brzdęk” ?
    2 punkty
  13. Do gaci Władka z Polanicy kupiła Jadźka jakiś przycisk, co po włączeniu napręża jemu. Co jej napręża... gadaj z leśniczym.
    2 punkty
  14. Brudnopisy z trudnymi dzieciństwami nigdy nie trafiają do śmietników Każdy po kolei wyrwany spod poduszki wyjęty z kanapy z dziury pod zlewem z wnęki z piwnicy zawinięty w szmatę skurczony z bólu w kącie pocięty poraniony ciężarny załamany skreślony ciężką ręką albo pusty przeraźliwie pusty Bóg czyta osobiście A potem na krzyżu załamuje ręce i woła każde dziecko osobno każde po imieniu To nic że Go nie słyszy to nic że nie słyszy to nic
    2 punkty
  15. Rozszerza granice, ojej, ojoj, rozszerza. Rokrocznie. Szerszy się szerokim łukiem. Szczerzy się nieszczerze i żylaście. Wzór kilku sprawdzonych macierzy. Uciekamy się trwożnie do pacierzy. Do wierszy. Do... Ziemia zimnia. Efekt cieplarniany ma niewiele do rzeczy. A może właśnie ma? A może ma?
    2 punkty
  16. Leśniczego z Polanicy Ja spotkałem na ulicy W sekrecie mi powiedział O przycisku nie wiedział Jadźkę bierze w miednicy @jan_komułzykant Ten leśniczy się nie rymuje.
    2 punkty
  17. dwaj winiarze spod Rypina pokłócili się o wina tak się naparzali aż wina wylali a to były(a) Tuska wina
    2 punkty
  18. Nocny pociąg, pełnia marzeń lśni za oknem ? ? ? ⬜️ Nie przeszkadza drący bachor ? ? ? brak kanapki, tyłem fotel ??‍ ?? ➡️ Może tylko gdzieś papieros – szybko na peronie ? ✋? ? Za oknem nic, ciemno ryte lampą ? ? ? Jeszcze ten sms – jeden, drugi, trzeci ? ? ? wcale nie wracam od ciebie… ❌ ? ?
    2 punkty
  19. Stale zamyślony się zastanawiam. W głowie, słowa pisze, skreślam, poprawiam. I tak co dzień, bo mi się to nie znudzi, Piszę z pasji, dla siebie, nie ludzi. Piszę, i robić to będę do końca, W ciemności, czy przy, promieniach słońca. Piszę, w dzień i kończę w nocy, Dopiero wtedy gdy, same zamkną mi się oczy .
    1 punkt
  20. do zapachu kobiety czy róży bliżej mężczyźnie miłość czy kochanie bardziej go podnieca drzwi do wierności czy do zdrady robią większe na nim wrażenie a może to i to bliska kobieta czy ta druga bardziej smakuje w łóżku zostawia większy ślad w jego pamięci a może to wszystko nie ma znaczenia bo świat męski zawsze będzie inny niż kobiecy nigdy nie będzie podobne nawet jak tak samo się ubierze i uśmiechnie zawsze mocno inne
    1 punkt
  21. Rembrandt lecz nie Rembrantowa swe obrazy pod piec chowa. Piec kaflowy grzeje a obraz niszczeje. Czy to sztuka użytkowa?
    1 punkt
  22. Z Piły sławny gajowy Marucha Szeptał Pani Elizie do ucha Pójdziemy rżnąć do lasu Nie zrobimy tu hałasu A Pan Sułek myślał zawierucha. P.S. Młodsze pokolenie może nie wie ale są to bohaterowie bardzo popularnych niegdyś słuchowisk.
    1 punkt
  23. za poezją nie przepadam to z nienawiścią związek ona czasem ucieka do innych trzaskając drzwiami wredna suka wrzeszczę już nigdy się z Tobą nie prześpię wlewajac whisky w gardło bełkoczę nigdy nie pisać wierszem ktoś wali do drzwi idę potykając się o chaotycznie zapisane kartki czując w głębi flaków kto to może być otwieram i ulegnam kolejnej magii spojrzenia uśmiechu słysząc znajome witaj skurwielu
    1 punkt
  24. ~~PiS-owskie przemiany podkreślanepopulistyczną propagandąprzedstawicieli politbiura partyjnego....Prostackie pozoranctwo pieniaczyprzedstawiających poglądy prezesaprzypomina postacie plebejskich płaskoziemcówposłusznych plebanowi.Pomnikowe pozy paralityków politycznychpodkreślają pasożytnicze poczynaniapraojca polskiej pieriestrojkiplanującego poddanie państwowości polskiejpod panowanie postradzieckiej potęgi.~~Przeto powiadam ..- Polacy!! przywróćcie patriotyczną pamięć poprzednich pokoleń, potrafiących przeciwstawić paraliżującym Polskę poczynaniom politycznych przygłupów, postawę podobną Piastunowi* .. .Piastun* - tu legendarny Piast Kołodziej
    1 punkt
  25. ciekawa miniaturka, pozdrawiam.
    1 punkt
  26. Powróciłam do mej Róży co wyrosła tuż o wschodzie wiatr mi z płatków jej powróży gdzie jest szczęście czy w przyrodzie Pszczoła co dzień nektar spija słońce złoci trawę drzewa wiosną pachnie cała ziemia słowik słodkie trele śpiewa Róża tylko zadumana wśród stokrotek i zieleni to dlaczego jestem sama i czerwienią się rumieni Nie bądź smutna ma Różyczko nikt ci nigdy nie dorówna przecież jestem bardzo blisko możesz więc być z siebie dumna
    1 punkt
  27. @A-typowa-b ekstra droga a-b, po prostu ekstra :))
    1 punkt
  28. Kolejny wiersz wysokich lotów hamletowski w swoich korzeniach, o rozterkach tworzenia i zmaganiu się z własnymi słabościami. Podoba mi się konsekwencja peela i słowo "dokończę" świadczące o sile charakteru i wytrwałości. Także wskazanie na umiar w piciu jest godne pochwały, jako że ten umiar jest domeną nielicznych. Last but not least, wiersz płynie, czyta się przyjemnie do samego końca. Przeczytałem z satysfakcją
    1 punkt
  29. Ahaha ahaha haha haha...
    1 punkt
  30. obiektywnie rzecz biorąc - 'wręcz' byłby to grzech nie dobrać, nie wspomóc wspomniany tu korzeń.
    1 punkt
  31. Czyli... leśniczy ma dobry przycisk ;)
    1 punkt
  32. @Annaartdark Szczęśliwym jest adresat tego utworu. :)
    1 punkt
  33. Święty dzień po nocy nieświętej kawy kadzidło budzi drażniąc nozdrza satynowa komża już jeszcze wisi na krześle Nieuleczalnie chory na Ciebie czekam na pierwszy pocałunek sakrament ostatni Celebrujmy początek reszty życia szafarko uczuć kapłanko księżyca
    1 punkt
  34. Ustawicznie i ustawicznie wzrasta nonsens w siłę. Za plecami jedno po drugim idą rozporządzenia. Ja sprzedałem samochód, bo był już trupem. Od najmłodszych lat piszę tutaj votum separatum. Na własny sposób – w proste słowa. Co z tego wyniknie?
    1 punkt
  35. @Olgierd Jaksztas szczerze to trochę przesadziłem, bo jako dziecko wcale nie byłem tak zbuntowany, a i nawet teraz do końca nie jestem ;) Cóż - licencja poetica ;) Dzięki z lekturę ;)
    1 punkt
  36. Okna, dewot, ograb bar, gotowe danko. Okna, dewot, ograb bar (gotowe) Danko.
    1 punkt
  37. W spadku dostaniesz Krew moją, ale rozum swój Pot, łzy i znój Nim na nogi staniesz Maleńki mój Pewnie pójdziesz w bój Ze światem A potem znajdziesz kulistość kwadratu I miód w spróchniałych pniach I węże w uśmiechach wielu I zazdrość, co łypie zza rogu I te drogi spytane – dokąd? Zawadzisz o życie nie raz A potem zostawisz w spadku Krew swoją, ale rozum czyj?
    1 punkt
  38. Raz Kopciuszek z Koronowa chciał się poczuć jak królowa. Założył koronę Lecz w odwrotną stronę była chryja pałacowa.
    1 punkt
  39. Pewien bandzior patrz Falklandy chciał się zostać szefem bandy. Na spelunach bywał chętnych pozyskiwał nie obyło się bez grandy.
    1 punkt
  40. @Leszczym Od najmłodszych lat, super ? Pozdrawiam ?
    1 punkt
  41. -Mistrzu, czy miłość ma być bezinteresowna? -Tak wielu mówi ale to zabawa słowna, bo kto pannę miłuje, ma w tym swój interes, a jeżeli go nie ma, wart dla niej niewiele.
    1 punkt
  42. @Leszczym A biegun jest nad syberią... Niedługo się podzieli, i co wtedy?? Pozdrawiam ?
    1 punkt
  43. zwłaszcza, że nie chroni nic już przed porożem, więc trenować trzeba, bo zwiotczeje... Ech
    1 punkt
  44. -Mistrzu, wiem, że rozbójnik, alem zakochana. -Ta słabość przez niejedną została poznana, nie ma na to lekarstwa, musi minąć sama.
    1 punkt
  45. WAKAT, UNIKAM; SAMOTNIK "M" KIN TO MA SMAK, I NUTA KAW. JA "K" - I HETERO... A TY CO MASZ? SAMO CYT? - A.
    1 punkt
  46. Poeta zamieszany w prozę Ostatnio, ktoś do mnie napisał twoja poezja to proza rozpisana na wersy słowo po słowie następne i następne, jak życie po życiu dzień po dniu poniedziałek wtorek środa czwartek piątek sobota niedziela i tak dalej i tak w kółko trzysta sześćdziesiąt pięć razy w roku niekiedy sam odnoszę wrażenie - tak nie wypada to bardzo ryzykowne i lekkomyślne tak ogromna spiętrzona ilość prozy może nie utrzymać skompresowanego w jednej łyżeczce do herbaty ciężaru poezji i któregoś dnia (zapewne w nocy) jak każda forma runie niczym domek z kart i wtedy stanie się najgorsze najnormalniej w świecie jak każdy człowiek zacznę przeżywać rozmyślać co poszło nie tak i może nawet dojdę do wniosku raz na jakiś czas jednak powinienem się bardziej zmobilizować. Łódź, 06. 02. 22.
    1 punkt
  47. JA TU. TO TY, TED? USIADŁA. HAŁDA I SUDETY - TO TUTAJ? ON, O, ŻYW! O - I LINA. WYSOKO SIADAŁAM. MAŁA DA I SOK OSY WANILIOWY, ŻONO. UBĘDZIE I Z DĘBU.
    1 punkt
  48. trzymam go od nocy wciąż okręcam zatrzymuję w półobrotu analizując zaiste zajmujący zadaję sobie pytanie kim jest że choć niezupełny przylega dokładnie do mojej formy bez skrępowania rozkładam ramiona i wtulam się głęboko w dialogu z nim pozostając chłonę zapach zwyczajnie ludzki zapach nawijam jak kosmyki włosów na palce przy nim jestem spokojnym płomieniem docieram do chwili zatrzymuję ją i zapamiętuję
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...