Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.10.2021 w Odpowiedzi

  1. Jest jesień Jesień jest, jesień wszędzie... Ładniej już nie będzie – bo być już nie może, niż latem. Cóż robić ― cóż robić zatem? A może iść w świat i poszukać jesiennej, smutnej dziewczyny? Co chłopiec ją opuścił wraz z latem... Pozbawić letniej, zwiewnej sukienczyny cieplejszą dać zatem? Jeszcze w jesienne botki ubrać, zamiast sandałek jezusek... Nie będą już z zimna stały suteczki widziane przez bluzkę Posadzić ją przed kominkiem wygodnie – dać szklankę ogrzanego wina... Może to jeszcze doceni złota ― jesienna dziewczyna.
    6 punktów
  2. słońce zachodzi jak dojrzała dynia liście się ścielą czerwono złociście kąśliwy podmuch dywany rozwija pajęczyn szarpiąc strzępy obwisłe srebrzą poranki wyburzałe pola szara kurtyna zapada na dale głowy latarni w mglistych aureolach światłem się dzielą coraz wytrwalej depresja czasu zwężenie przestrzeni wrażliwe dusze znowu w kleszczach trzyma i jeszcze ciepła myśl może coś zmienić gdy już w oddali czai się zima
    6 punktów
  3. A z wierszy to lubię czułość Po której mnie nie docucą Ten przenikliwy smutek I te słowa co się same nucą A z miłości to lubię wrażliwość Słodki dotyk Twoich ust W oczach niesłychaną cierpliwość Zapach płomiennych róż A z życia to lubię światło Nadzieję jaką dał nam Bóg I Twojego serca ciepło Szczerej miłości cud
    6 punktów
  4. być niewierzącym nie znaczy żyć bez wiary niekiedy to batalia o jej tętnienie w podszewce blisko ciepła żył krok przed czuciem i krok za słowem tam gdzie odarta ze sztandarów w przystani rezyduje z sercem
    4 punkty
  5. Powiedz mi, dlaczego wieczna noc otula chłodem skostniałe ciała… Dlaczego wciąż… Milczysz… … opuszczasz wzrok rozpływając się w dziwnej substancji czasu… Jeszcze przed chwilą trzymałem w ramionach blask księżyca… … jeszcze - przed chwilą… … odbity od stojącego lustra… Firanka wybrzusza się, niczym biały żagiel oceanicznego statku ― nagłym szlochem sinego mroku… Otchłań nocy ― spowija ciszę… … szelest cienistych liści na ścianie, westchnienia… … przytłumione głosy, gdzieś spoza zamglonych kurtyn przeszłych epok… Dobiegają.. … dobiegają… Jewgienijo… U ciebie ― już świta… … dnieje… Idziesz pustymi ulicami szarego poranka w podmuchach wilgotnej jesieni… … wzdychasz… (Włodzimierz Zastawniak, 2021-10-28)
    4 punkty
  6. Wiersz o przemijaniu Wieje wiatr, Silny wiatr... A w domu, tylko ja Mały ja. Pośród czterech ścian Gołych ścian Stoję całkiem sam... Tęsknię za... Wszystkim co było... Co widziałem, co słyszałem... Co przeżyłem i straciłem Ja sam... A na policzku tylko łza.
    3 punkty
  7. Pewien rycerz, gdy wrócił spod Troi, słodkich pieszczot nie skąpił dziewoi. Ona rzekła: "Jest miło, ale milej by było, gdybyś nie miał na sobie tej zbroi!" Grzegorz Gigol (http://limeryki.pl/PSLgaleriaimport.html) Na powrót Saszy z Borodina czekała w Tajdze gdzieś dziewczyna. Gdy ją brał po raz czwarty rzekła: "Może byś narty choć odpiął, bo coś mi się wżyna!" W rynsztunku ułan spod Samosierry pieści krągłości jurnej megiery. Ta myśli rumieńcem zlana: "Chciałabym dosiąść ułana. Zejdź z konia do jasnej cholery!"
    3 punkty
  8. pod zmiennym ajpi za fajerłolem z wymyślnym nikiem chronionym bardzo trudnym hasłem stoimy nadzy w strugach zacinających danych dopaminamy się miłości dostając w zamian serduszka lajki a jeszcze częściej hejt czy zasługujemy na coś więcej?
    3 punkty
  9. Gdy o nim wspomnę, zaraz pomyślisz: świstek zgnieciony z garścią cyferek; w jakimś kwadracie skreślone liczby co w życiorysie gmatwają wiele. Wybuchem marzeń realia zmienisz; willa, podróże na krańce świata, słońce zobaczysz jak wchodzi w zenit. Swym wizerunkiem wszystkich wymiatasz. A tutaj liczby zazwyczaj obok, trafią trójeczkę - mizerne loty, więc goniąc za nim, zapłacisz słono haracz swoisty własnej głupoty. Zaś inni w niebie go upatrują, tworząc horoskop z gwiazd konstelacji. Chcieliby wrota przyszłości ująć, pragną zdobycia nowych atrakcji. Sensacji żądni czynią kabały, arkan szukając w kartach tarota. Są przekonani, że go poznali i oczekują wiadomych spotkań. Gdy pomyślimy - tej wiedzy nie ma! Człowiek z konsumpcją prowadzi wyścig. Nieświadom tego stale go zmienia, zaś pieczę nad nim dzierży Najwyższy.
    3 punkty
  10. a jeśli płaczę i się śmieję i widzę pejzaże i słyszę piosenkę jeśli rozumiem - aha! i nie rozumiem, ale się zachwycam to... TO. Właśnie.
    3 punkty
  11. Udało ci się przejść przez mój murZraziłeś się jednak do mnieWystraszyłeś się mnieI chcesz uciec...Dla A.K.
    2 punkty
  12. pik pik odbiorę małego z przedszkola zwykłe sprawy pik pik nie gotuj zamówiłem pizzę zwykłe rzeczy odpisuję światełkiem
    2 punkty
  13. Zawiej świeżością nim przeminę. Nie zostanie nawet pustka. Zabije bogobojna godzina. Budzik do wieczności. Moja wina, moja wina. Wszystko poobrywam. Skruszona w pyle czasu, wpadnę w Twoje ramiona, taka właśnie skruszona. autor wiersza: a_b
    2 punkty
  14. Wyślę jego do Afryki pytasz, kogo? Zimorodka wtedy nie urodzi zimy i się jesień z wiosną spotka. Niebywały przeskok w czasie wśród zamętu i chaosu wytłumaczyć zawsze da się, że to przecież wybryk losu. Los nie zawsze zwykł nam sprzyjać często sprawę tak zamota choćby tak jak w tym przypadku autor zdurniał, nie dziwota. Można patrząc w taflę lustra jak najgłupsze stroić miny ale żeby ukraść kwartał to zakrawa wręcz na kpiny. Kres położę tym wygłupom zimorodek pozostanie ja zaś pójdę do piwnicy przysposobić stare sanie. Górkę dawno już wybrałem wysprzątałem ją dokładnie zakupiłem dres i buty teraz czekam aż śnieg spadnie.
    2 punkty
  15. byłem młody czułem kościół dziś jest inaczej bo się oddalił świat mój zwariował anioła widzę tylko na płótnie nie żebym sie bał niestety czas pozamiatał schował wartości kwitnie grzech i to nie ja zawiniłem zawinił kościelny fałsz oraz chory kłam którego wciąż nie potrafię zrozumieć mimo tego że mam sporo lat
    2 punkty
  16. Od autorki: chciałam, aby ten wiersz (a właściwie poemat) był inni niż moje pozostałe wiersze. Przyznaję, że jest dla mnie bardzo ważny, wręcz osobisty... Czekam na Waszą opinię, ale prosiłabym o ostrożność... *** spełniam z błogosławieństwem kieliszek wytrawnego wiatru który baraszkuje w płowych pasmach zbliżonych zbożu w okresie żniw kłosom ciężarnym w przyszły chleb zbliżonym wyblakłym kaskadom myśli podobnym porankom które ktoś zgasił zbyt późno jest jeszcze wzniesione z całunu spojrzenie szmaragdowe w którego ostrokrzewie nie pozwolę zaginąć w połysku tkwi moja starożytna dociekliwość przyniesie ukojenie śmierci siostrze syjamskiej zawierzonej w ostatniej woli są jeszcze wargi podobne odebranym księżycowi w pełni który poczuł chęć na więcej niż stróżowanie gdy wszelkie szczęście śpi wiem że nigdy nie spiję srebrzystego muśnięcia ważnego jak pierwsza gwiazdka narodziny pierworodnego marzenia uległość wciąż wypełniona po kraniec znalazłam do tego dłonie twoją własność której już nie rozdzielisz choćbym kołatała do okna prowadzisz je po wyżynach samotności ścieżką co nie wpadnie przypadkiem minie bez zazdrości bez złorzeczenia choćbym doczekała się świt boli zbyt wiele włosy oczy usta dłonie to wszystko nie skończy się gdy wyschnie wodospad tęczy zasianej wydrążonej w ciele upalnego wieczora poza przepaścią między mileniami bólem którego zapachu nie zdążysz poznać choćbym wołała stojąc u krawędzi za którą kiedyś rozpoznam twój lęk potrzebujący mojego krzyku rzeźbionych w lazurze słońc
    2 punkty
  17. [...] listy przychodzą Z każdą pogodą W końcu Przestaną Z zamkniętą stroną Odliczone resztą W drodze Bez szczegółów Nawiązują do jutra Słyszenie Nie jest nowe W nowej odsłonie Odsłona W ustach noszących Napiwek Noszony wyżej Noszony Zwiastun W nocy ... Przed Światłem ... światło Podnosi się Z piasków Udając Niezliczoną estetykę Przyglądając się ... Bez większego efektu drzwi w podłodze Mnożą Wchodzące z powrotem Marzenia Percepcje Zapisanych drzew Spaczone Skaleczonym dojrzewaniem Z przed świąt ... "Niebo się zmienia" Przez ciszone okna Wg. opinii znajudjąc Ciepło Chłód ... przesłana Miłość WARSZAWA
    2 punkty
  18. Wielu nie ma z nas odpłynęli w dal na ostatni bal Znicze światła spal Trzeba sadzić las nim upłynie czas i ... ubędzie nas (?) Woda i las będzie
    2 punkty
  19. @Marsjanin za dwie pierwsze strofy ukłony trzecia odstaje
    2 punkty
  20. @Igor Osterberg aliceD bywa, teraz trochę się śmieję (choć to poważna sprawa), że ta odrobina zamienia się na 9 miesięcy, taką miałam pierwszą myśl. Co do szukania szczęścia i radości Igorze, czasem już nie ma na to sił, a czasem najzwyczajniej w świecie brak fal, lub zalewa Cię Tsunami i już inna fala nie jest tak ekscytująca, i przecież fale są różne, nigdy nie spotkasz takiej samej. Muszę jednak przyznać, że Twój komentarz wywołał uśmiech na mojej twarzy, taki nie cyniczny, ale miękki i ciepły, dziękuję.
    2 punkty
  21. Widoku twojego dotykiem. Blaskiem niesłychanym. Urody twej zachwytem. Chcę być dotykany. Wierszem rymowanym. Dłonią, co jak czułość głaszcze. Ogniem mi nieznanym. Co nigdy już nie gaśnie.
    2 punkty
  22. @A-typowa-b to życzę Ci fajnego DZISIAJ, gdzie znowu zaczyna się JUTRO. Umiar, owszem, ale nie przesadzajmy - rozsądek: tak + odrobina wyjścia ze schematu, szaleństwa. Mamy szukać radości i szczęścia, a nie pokutować. Trzeba łapać chwile, póki jest fala. Potem czekać na kolejną... :)
    2 punkty
  23. @ZAKARION - witam - niby mało a jednak dużo powiedziano - Pozdr.
    2 punkty
  24. @Antoine W jest jesień, czwarty kwartał, a plan nadal nie wykonany, z tym mi się ta pora roku kojarzy, gonitwą za miernikami, takie są uroki biurokracji:) więc cała reszta życia cierpi na tym...
    1 punkt
  25. NA ŁOŻU DAMY. DAWANO MIĘTĘ IM? ONA WADY MA. DUŻO - ŁAN. MA TU TO I MANUELA? ALE U NAMIOTU, TAM.
    1 punkt
  26. @Sylwester_Lasota uwielbiałem.... i skecze (kawa kawusia) i reklamy ("i co mi pan tu napisał? kopytko...") ale zabrakło im chyba pomysłu na dalszą drogę twórczą @GrumpyElf czepili mi się "jezusków" - dobrze że do szewca nie chodzą :P
    1 punkt
  27. @Antoine W Urzekł mnie xD Zupełnie inne spojrzenie na jesień i jej potencjał, a świeżości nam potrzeba. "Suteczki" brzmią słodko.
    1 punkt
  28. 1 punkt
  29. @iwonaroma nic nie poradzę, że to takie sandałki.... samo się tak zestawiło (wpisałem je w google, że może coś po łacinie będzie pasować, ale niestety... zostają "jezuski" :P )
    1 punkt
  30. @Somalija Michał napisał dokładnie co zabieram z wiersza ze sobą. Oddałaś to kilkoma wersami, bardzo wymownie.
    1 punkt
  31. @iwonaroma Fajnie ujęłaś to "coś", pierwszy odczuwalny impuls, gdy coś nas urzeka, zatrzyma w świecie. Ze zrozumieniem czy bez, bylebyśmy umieli odczuwać i zauważać. Pozdrawiam.
    1 punkt
  32. @Leszczym Oj tam, oj tam. Nie chciałam wzburzenia jakiegoś budzić :). Zdecydowanie ta druga część komentarza do mnie trafia :), i niech tak będzie ;).
    1 punkt
  33. oddaj mnie światu z powrotem oddaj mój uśmiech jak dług złotym Słońca oplotem pośród tych szarych chmur zostaw mnie światu na potem zostaw jak miłość po grób promieni ciepłe warkocze niech wciąż dotykają serc jak słów
    1 punkt
  34. Już go ni ma :) Wzajem :)
    1 punkt
  35. @Somalija zaszło chyba ogromne nieporozumienie, nikt tutaj nie rozmawia sam ze sobą, a napewno nie ja, zarówno jak Zakarion i Poetka są mi osobami obcymi, jednak musze zaznaczyc ze ostatniej nocy sporo wiadomości wymieniłem z @Poetka i z osoby bezimiennej stała się dla mnie znaczącą osobą na tym portalu. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze wymienić kilka wiadomości z autorem wiersza ,,Mur,,, chociażby w takim celu jak Twoje pytanie, ja mam ich dość sporo. Pozdrawiam @Somalija ponadto niedługo ukaże się również i mój wiersza i było by mi niezmiernie miło jak byś mogła go ocenić, chociaż w kilku słowach...
    1 punkt
  36. Nasze serca żeby nigdy nie były zimne jak nieme płyty wykute w granicie choć trochę to nasze życie dziwne przypominało o nieba czystym błękicie miłości pełne niech będą zawsze słowa zawierzcie życzenia myśli i czyny nim czarna ziemia nas tu pochowa wszak jesteśmy z jednej ludzkiej rodziny by nasze serca nie tylko dzisiaj pamiętały o tych co już mieszkają na górze my żywot mamy przed sobą cały niejedne przeżyjemy wiatry i burze bo tam bardzo wysoko gdzie już nie dojrzy oko czekają aniołowie i wszyscy święci i bliscy sercu dzisiaj wniebowzięci by nawet w małej tlącej się iskierce zapłonął płomień pamięci i niech trwa ogrzeje wtenczas każde zziębnięte serce bo nikt z nas nie zna godziny ani dnia…
    1 punkt
  37. No, nie można odmówić uroku temu wierszowi... ale zestawienie jezusków z sutkami... Antoine, kawalarz z Ciebie :)
    1 punkt
  38. @Leszczym Jestem ciekawa :), mimo waszej różnorodności posiadacie cechy wspólne dla waszej płci i to nie podlega dyskusji. Idąc tym tropem uważam, że uroda będzie pierwszym co mężczyzna dostrzega, niezależnie od jego przekonań, potem dochodzi intelekt kobiety, rozmowa, itd. Czyż nie? :) :) :)
    1 punkt
  39. @Marsjanin po Twoich tekstach widać ( tak obstawiam) jeszcze młody wiek ale I radość z pisania I całkiem fajne pomysły jak w tym przypadku na wiersz. Ja osobiście uwielbiam wiersze o miłości I pierwsze dwie strofy złapały mnie bo czuć w nich tą właśnie czułość niemniej te zdrabnienia na końcu jej nie podkreślają a wręcz trącą niepotrzebną infantylnością. Ale całość na plus. Pozdrawiam
    1 punkt
  40. @A-typowa-b uwierz mi, los jakoś mnie strasznie pokochał i stara się, aby moje życie nie było nudne - przez co zsyła na mnie wszystkie plagi, ale ja ciągle jestem :) te fale istnieją, wiem o tym. a że nie mamy sił... to oczywiste - jesteśmy ludźmi...
    1 punkt
  41. @Leszczym Miałam w pracy kolegę, znacznie młodszego. Patrzyło się przyjemnie, miał taka atletyczna budowę i zakładam że z wyglądu był w typie większości kobiet. Jednak kiedy się odzywał cały ten urok pękał jak bańka mydlana. Tak mi się on skojarzył czytając ten wiersz :)
    1 punkt
  42. @Igor Osterberg aliceD I jest kolejne dzisiaj. We wszystkim należy mieć umiar, nawet z powszedniością dnia, lub niepretensjonalnym życiem.
    1 punkt
  43. Jako skromny czytelnik i troszkę znający się na poezji, po przeczytaniu wierszy Zakariona chcę wyrazić krótką opinię na temat Autora. Poeta dokonuje wyboru z zasobu słownictwa, form, struktur i stylów, gra i manipuluje językiem, by wyrazić siebie i swoje myśli. Często używa specyficznego, indywidualnego języka, na mocy licentia poetica, co pozwala na odchylenia od ogólnie używanego wzorca stylistycznego.
    1 punkt
  44. Moja miła tylko nie pytaj mnie czy to zamartwienie czy zmartwienie gdyż już tego nie wiem.
    1 punkt
  45. Pac, i paciorkowo kroi cap, i pac. A nas koronkowo w okno Roksana. A to koraliczek, arak EZ, ci Laro kota. Salat i korale. Nela Rokita - Las. Nici ci, kici Cin.
    1 punkt
  46. Kto nie zna miłości czepia się namiastek, a kto miłości zazdrości sieje przeciwieństwo :(
    1 punkt
  47. Nie ma co się płoszyć teraz, nerwy lepiej mieć ze stali.
    1 punkt
  48. @GrumpyElf Dziękuję za komentarz i zwrócenie uwagi, to moja pierwsza próba pisania.
    1 punkt
  49. Antoine W... zastanawiam się, czy jest to odejście typu, rozstanie... czy odejście na drugą stronę, już na zawsze, bo 'to' drugie odnajduję w ostatniej strofce i tak to rzeczywiście wygląda. Ten fragmencik b. podoba mi się.. zostać ? (to) dopiero początek (...) żyć - przeżyć i... (być może) tworzyć (jeśli się uda). W dwóch pierwszych... I - szy wers... wyrwałeś - osobnik męski - czyli on, więc dlaczego dalej jest.. "ona bez serca nie może".. a nie.. on, czyli ten, który odszedł.? to mój jedyny dylemacik. Możliwe, że.. pomiędzy.. gdzieś błądzę. Pozdrawiam.
    1 punkt
  50. ... chwilami czuję podobnie. Wracam tu, bo brakowało mi słów, jakie zostawił Leszczym. "paradoksalnie prościutki".. ale niesie coś ważnego. Do odważnych świat należy... podobno. Pozdrawiam. ps. wstyd się przyznać, ale tego wykonania też nie znałam. Fajne.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...